Siły zbrojne
Szakale i Kojoty Szkockich Dragonów w Polsce [WIDEO]
Brytyjskie wozy terenowe Jackal 4x4 i ich większy wariant Coyote w układzie 6x6 z pewnością wyróżniają się wśród pojazdów stacjonującej w Polsce Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Znajdujące się na uzbrojeniu Royal Scots Dragoon Guards maszyny łatwo rozpoznać po zwartej sylwetce, otwartej kabinie i wyjątkowo cichej pracy silnika przy zdolności do poruszania się z prędkością 80 km/h niemal w każdym terenie.
Royal Scots Dragoon Guards pełnią w siłach NATO rolę jednostek rozpoznawczych, co w pełni widoczne jest w ich wyposażeniu. Trenując w Bemowie Piskim mają ze sobą ciężkie pojazdy ewakuacyjne na podwoziu ciężarówki MAN w układzie 8x8 czy dość tradycyjnie wyglądające pojazdy Panther CLV (ang. Command and Liaison Vehicle) na bazie lekkich pojazdów opancerzonych IVECO LMV, ale ich znakiem rozpoznawczym są otwarte ale dobrze opancerzone, szybkie i ciche pojazdy Jackal i Coyote.
Ich pojawienie się było związane ze służbą Królewskich Szkockich Dragonów Gwardii w Iraku i Afganistanie, jako że powstały przede wszystkim z myślą trudnym, piaszczystym terenie. W jednostce sukcesywnie zastępowały czołgi Challenger 2, które Szkoci pożegnali ostatecznie w 2013 roku. Zyskali na szybkości i zwinności, wbrew pozorom nie pozbywając się ochrony pancerza.
Szakal dobry nie tylko na pustyni
Podstawowy pojazd Royal Scots Dragoon Guards, którym jest Supacat Jackal 2, powstał jako następca słynnych patrolowo-rozpoznawczych Land Roverów TUM WMIK (ang. Weapons Mount Installation Kit). Maszyny typu Jackal charakteryzuje wysoka mobilność, silne uzbrojenie i ochrona zarówno przed ostrzałem jak i minami oraz ładunkami improwizowanymi. Z daleka można je rozpoznać po bardzo zwartej bryle, otwartej kabinie osłoniętej klatką antykapotażową i dwóm karabinom maszynowym. Jeden umieszczony jest na obrotnicy w centralnej części pojazdu a drugi obsługiwany jest przez pasażera siedzącego na lewo od kierowcy. Ładunek zabierany na pokład może sięgać 1,5 tony amunicji, broni, wyposażenia dodatkowego i systemów rozpoznawczych.
Choć sylwetką może przypominać małą ciężarówkę Jackal to dość szczególny pojazd, wyposażony w kilka interesujących rozwiązań. Jednym z bardziej istotnych jest zawieszenie pneumatyczne, pozwalające na regulację prześwitu w zakresie 1 metra. Dodatkowo ten typ amortyzacji zapewnia duży komfort jazdy nawet w trudnym terenie z dużą prędkością a przy tym czyni z Szakala bardzo stabilną platformę ogniową.
Napęd pojazdu stanowi silnik Cummings o pojemności 5,9 litra i mocy 185 KM wyposażony w automatyczną, pięciobiegową przekładnię. Prędkość na szosie przekracza 130 km, natomiast w terenie lub na drogach gruntowych może sięgać 80 km/h. Przy tym pojazd jest bardzo zwrotny i wyjątkowo cichy, co ułatwia działania rozpoznawcze i skryte podejście do przeciwnika.
Konstrukcja pojazdu ma chronić załogę przed detonującymi pod nim ładunkami wybuchowymi i minami, dzięki opancerzeniu i odpowiedniemu ukształtowaniu dna, ale zastosowano również fotele absorbujące energię i inne rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo. Kabina załogi jest otwarta, ale też dobrze chroniona wysokimi, opancerzonymi burtami, które mogą zostać zaopatrzone w dodatkowe elementy ochronne. Jednak główną ochroną pojazdu są: szybkość, zwrotność i silne uzbrojenie.
Trzyosobowa załoga, złożona z dowódcy, kierowcy i strzelca, ma do dyspozycji dwa stanowiska ogniowe. Główne znajduje się za kierowcą i pasażerem i może być wyposażone w karabin maszynowy kalibru 7,62 mm lub 12,7 mm ale również w 40 mm granatnik maszynowy HK GMG. Odnotowano również przypadki uzbrojenia Jackala w wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Milan. Również siedzący obok dowódca ma do dyspozycji ruchome mocowanie z karabinem maszynowym 7,62 mm, co podwaja siłę ognia.
Kojot, czyli Szakal na sterydach
Rozwinięciem koncepcji jaka stała za powstaniem pojazdów Jackal w układzie 4x4 jest jego powiększona wersja 6x6 nosząca nazwę Coyote. Masa wozu została zwiększona z 6,6 do niemal 10 ton z czego trzy tony to ładunek użyteczny. Dzięki zastosowaniu dodatkowej osi poprawiła się dzielność terenowa względem wersji 4x4, a zastosowanie silnika 6,7 litrowego pozwoliło osiągnąć parametry jazdy nie gorsze niż w starszym modelu.
Pojazdy te posiadają takie samo uzbrojenie jak Szakale, ale ich załoga została zwiększona o jednego człowieka. Pełni on najróżniejsze zadania, zależnie od tego, czy pojazd służy jedynie do transportu dodatkowej amunicji i zapasów, czy też przenosi specjalistyczne wyposażenie. Zwykle jednak Coyote 6x6 pełni rolę wsparcia i transportera zaopatrzenia dla działających w pierwszej linii, zwinniejszych maszyn Jackal 4x4. Może też być holownikiem dla artylerii czy innych systemów holowanych.
Specyficzne cechy konstrukcyjne, docenione również przez brytyjskie jednostki specjalne, takie jak SAS czy SBS, zapewniają unikalne możliwości. Pneumatyczne zawieszenie regulowane w zakresie wysokości 1 metra i dobry stosunek mocy do masy pozwala pojazdom Jackal i Coyote pokonywać teren niedostępny dla innych maszyn. Dzięki temu dragoni mogą nie tylko poruszać się w terenie ze znaczną prędkością, ale też omijać drogi i typowe trasy zagrożone minami i zasadzkami, czy patrolami przeciwnika.
Uzupełnieniem floty pojazdów Royal Scots Dragoon Guards są wozy dowodzenia i łączności Panther CLV (ang. Command and Liaison Vehicle). Jest to zdecydowanie bardziej tradycyjny, zamknięty pojazd oparty na popularnych lekkim samochodzie opancerzonym IVECO LMV. Maszyna jest wyposażona w rozbudowany system łączności oraz zdalnie sterowany moduł uzbrojenie z karabinem maszynowym 7,62 mm. Wsparcie logistyczne zapewniają pojazdy ciężarowe MAN LSV w układzie 6x6, natomiast w przypadku awarii technicznej z pomocą przychodzi ciężki, ewakuacyjno-remontowy MAN SVR (ang. Support Vehicle Recovery) w układzie 8x8. Ten 32 tonowy potwór jest w stanie wyciągnąć z błota ciężki transporter opancerzony, więc nie ma problemu z 10 tonowym Coyote.
Podczas ćwiczeń z komponentem amerykańskim można było zobaczyć wszystkie te pojazdy w akcji. Zapewniają one szkockim dragonom dużą mobilność i zdolność do działania nawet w bardzo trudnym terenie, choć z pewnością są to całkiem inne wyzwania niż w Afganistanie czy Iraku, gdzie jednostka ta służyła przez długie lata. Pomimo całkowicie odmiennego klimatu i warunków eksploatacji, otwarte Coyote i Jackal sprawdzają się w środkowoeuropejskim klimacie zarówno latem jak zimą. Stanowią też wizualnie ciekawą odmianę, wyróżniając się na tle innych pojazdów międzynarodowej Batalionowej Grupy Bojowej Polska.
malkontent.
Ciekawe jak by się sprawdziły w okolicach Wołgogradu w grudniu ?
gosc
Panther CLV to tego brakuje wojsku
Zbigniew
Warto zwrócić uwagę na okoliczność wyraźnie lepszego przystosowania tu opisywanego sprzętu do współczesnej wojny hybrydowej, szybkiej i raczej krótkiej, gdzie nie ma czasu i warunków do rozwijania pancernego frontu.
Trampologia
Fajny pustynny samochodzik Widzę 2xTOW na pace Nie jest źle Widzę plandeke również amrozy ida od Suwałk