Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pierwsze próbne strzelania Brimstone 3

Fot. MBDA
Fot. MBDA

System kierowanych pocisków rakietowych Brimstone 3 przeszedł kolejny etap rozwoju, zaliczając pierwsze próbne strzelania na poligonie Vidsel w Szwecji.

Pocisk został odpalony z wyrzutni lądowej do celu – ciężarówki,  przy temperaturze poniżej –30°C. Koncern MBDA podkreśla w komunikacie, że wszystkie założenia prób zostały w pełni osiągnięte. Dzięki urządzeniom telemetrycznym potwierdzono, że pocisk może być kierowany w zamkniętej pętli sterowania, a głowica samonaprowadzająca namierza i śledzi cel. Russell Jamieson, główny inżynier powiedział, że przeprowadzenie testu dowodzi niezależności pocisku od zastosowanego nosiciela. "W myśl przyjętej zasady „jeden pocisk, wielu nosicieli”, ten sam Brimstone może być odpalany z wyrzutni zamontowanych na pojazdach, odrzutowych samolotach bojowych, bezzałogowych statkach powietrznych, śmigłowcach szturmowych, wozach bojowych i okrętach" - stwierdził.

Zademonstrowana zdolność działania pocisku w trybie powierzchnia-powierzchnia ma według MBDA być efektem zaawansowanych możliwości naprowadzania i wyboru celów uzyskanych w ramach programu Brimstone. W pracach nad Brimstone 3 wykorzystano doświadczenia z wcześniejszych odpaleń m.in. przeciwko celom znajdującym się w budynkach, czołgom, pojazdom opancerzonym, jednostkom morskim, ciężarówkom, szybko poruszającym się i manewrującym samochodom i motocyklom, a także celom punktowym na otwartej przestrzeni.

image
Fot. MBDA

Brimstone 3 powstał w ramach programu utrzymania zdolności (CSP) Brimstone, ogłoszonego w marcu 2018 roku. Program ten przewiduje dostawę brytyjskim siłom zbrojnym nowych pocisków w celu uzupełnienia zapasów i utrzymania w przyszłości przewagi Wielkiej Brytanii na polu walki. Pozwoli także zaspokoić zapotrzebowanie na bieżące i przyszłe dostawy eksportowe.

Nowo wyprodukowane pociski będą zawierały wszystkie ulepszone funkcje, oferowane w trakcie ciągłych modernizacji Brimstone, które wdrożono w ostatnich latach, w tym wielosensorową głowicę naprowadzającą na cel półaktywnie laserowo lub przy pomocy milimetrowych fal radiowych, a także ulepszonego autopilota, nowy silnik rakietowy i głowicę bojową. Nowy standard sprzętu umożliwi także wprowadzenie w przyszłości kolejnych aktualizacji tych zdolności.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Dalej patrzący

    ...„jeden pocisk, wielu nosicieli”......To teraz oczekuję odszczekania pod stołem i posypania głowy popiołem przez tych "ekspertów", co to szydzili jak pisałem o odpalaniu Brimstone z różnych nosicieli i uniwersalności. Jak zwykle widzę lepiej i dalej trendy rozwojowe - a moi oponenci zaspawani na ślepo w przeszłości lub w ulatującej, wg nich "niezmiennej na zawsze" chwili bieżącej. Powtarzam - to Brimstone powinien być podstawowym środkiem ppanc, wielomodalnym, wielodomenowym, z wielu nośników, wpięty sieciocentrycznie [C4ISR] w pozahoryzontalne pozycjonowanie celów.

    1. Davien

      Panie dalej patrzący to raczej pan powinien odszczekać swoje twierdzenia o Brimstone 2 odpalanym z ziemi, jak widać MBDA tworzy dopiero pocisk do tego zdolny, a do tej pory Brimstone 1/2 przenoszone były wyłącznie przez platformy powietrzne:)

    2. Dalej patrzący

      Panie Davien - a Pan dalej w zaparte. Purysta się znalazł. Zawsze zafiksowany na tu i teraz - a tyle piszę, że liczą się trendy rozwojowe. Jak pytam przy różnych systemach, czy są jakieś fundamentalne przeszkody dla integracji, modyfikacji itd - i jak piszę, że wszystko jest tylko kwestia świadomej woli i pieniędzy - to Pan [albo inni] albo milczy, a potem dalej swoje, albo wycofuje się rakiem post factum - jak wychodzi na moje. Podobnie zresztą taki Napoleon. Żałosna jest Pana krótkowzroczność i niezrozumienie RMA i sieciocentryczności. I tego, że WSZYSTKO WŁAŚNIE SIĘ ZMIENIA. Czyli docelowo - dąży do jednej pozahoryzontalnie i sieciocentrycznie spiętej w C4ISR rozległej bazy "każdy sensor - każdy efektor - każdy nosiciel". W naszym przypadku - jednej A2/AD Tarczy Polski.

    3. Dalej patrzący

      Panie Davien - a to Pan zapomniał jak mówiłem, że sprawa integracji Brimstone z innymi nośnikami, to tylko sprawa czasu i pieniędzy? I że trendy są takie, żeby spiąć wszystko sieciocentrycznie wg zasady "każdy efektor, każdy sensor, każdy nosiciel?". Właśnie na tym polega moja przewaga i lepsze i prawdziwe rozpoznanie spraw militarnych, że widzę o krok-dwa-trzy do przodu, widzę, co można uzyskać jako zupełnie nową, synergiczna całość przy wykorzystaniu technologii i świadomych działań w tym kierunku. Zaspawani i tragicznie krótkowzroczni w swojej przemijającej i dezaktualizującej się wiedzy "specjaliści" zupełnie nie ogarniają prostej prawdy - że liczy się stan przyszły - i przyszłe pole walki, nie zaś ustępujące systemy i to na domiar złego używane wg zasad poprzednich wojen. Nadchodzi era RMA, sieciocentryczności, maksymalnej uniwersalizacji wielodomenowej sensorów i efektorów. Kto tego nie rozumie - niech siedzi cicho na kanapie.

  2. Zbig

    Świetny zasięg 70 km, ale jak mielibyśmy celować poza horyzontem? Strzelać na ślepo?

  3. Ernst Junger

    Brimstone waży około 50 kg, więc nadaje się dla piechoty, ani Rosomaka czy Kruka. Tutaj spike lr 2 załatwia sprawę. Natomiast na Kruka (Angielskie ah-64e są integrowane z brimstone), niszczyciel czołgu (Żubr z AMZ?) i F-35 jak najbardziej. Głowica 94 GHz jest o wiele lepsza niż ta zastosowana w hellfire longbow. Wedle twierdzeń MBDA jest w stanie dostrzeć pojazd pokryty kamuflażem multispektralnym.

    1. Jsm

      Skończ już z tymi Spikami bo mi się nóż w kieszeni otwiera. Spike to wzorcowy przykład jak NIE KUPOWAĆ uzbrojenia i licencji.

  4. MAZU

    Tak. Brawo Szwedzi!

  5. MAZU

    Brimstone 3 to doskonały poza horyzontalny pocisk ppanc który powinien być wytwarzany w Polsce. Ze stałymi skrzydłami osiąga do 70 km. Oczywiście z nosiciela lądowego (np. pickup) zasięg jest mniejszy, ale i tak wystraczający. Brawo Szwedzi!

    1. Rafal

      Brawo Szwedzi?

    2. Rafal

      Szwedzi?

  6. Nemo

    Brimstone To są rakiety które Polska potrzebuje. Nie Spike badziewie które stawia zasłony dymne i których kody Rosją dostanie od Izraela na każde życzenie.

    1. Ja66

      A jak wyobrażasz sobie przenoszenie tego pocisku przez drużynę piechoty?

    2. Marek

      A ja sobie wyobrażam przenoszenie tych pocisków na kołowych pojazdach. I właśnie pojazdy z tymi pociskami jak najszybciej powinny zastąpić przeciwpancerne BRDMy. Co więcej, zamiast złomować podwozia BWP-1 można by je było wykorzystać i stosunkowo tanim kosztem mieć dodatkowe niszczyciele czołgów.

    3. Ja66

      Czyli nie ma mowy o zastąpieniu Spike bo żadne pojazdy kołowe w Polsce go nie przenoszą.

  7. mc.

    Chyba czas najwyższy skończyć ze SPIKE-iem i dogadać się z producentem na którym można polegać.

    1. Marek

      Z ust mi to wyjąłeś.

  8. Peptyd

    u nas dialogi

Reklama