Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PAS2023: Amerykański radar proponowany Europie

GhostEye MR
Radar GhostEye MR
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Na tegorocznym salonie lotniczym Le Bourget amerykańska firma Raytheon Technologies zaprezentowała radiolokator do systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu NASAMS. GhostEye MR to rozwiązanie osiągające podobne zasięgi wykrywania jak w przypadku radaru do systemu średniego zasięgu Patriot. Jego zastosowania są jednak nieco inne.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Zgodnie ze swoją nazwą radar GhostEye MR (Medium Range) jest w stanie wykrywać i naprowadzać na cele nawet pociski systemów średniego zasięgu. Różnica polega jednak na tym, że jego antena jest obrotowa, wirująca, a zatem nie nadaje się on do współpracy przy przechwytywaniu pocisków balistycznych, tak jak czynią to systemy Patriot. Poza ta jedną różnicą GhostEye MR ma być zdolny do naprowadzania na cele pozostałych klas, takich jak samoloty, śmigłowce, duże bezzałogowce czy pociski manewrujące.

Czytaj też

Stworzenie takich możliwości dla systemu klasyfikowanego jako krótkiego zasięgu, było możliwe dzięki zastosowaniu technologii azotku gallu (GaN) i aktywnie elektronicznie skanowanego szyku antenowego (AESA).

Reklama

Raytheon chwali się, że dzięki zastosowaniu GhostEye MR systemy NASAMS, osiągną pełną zdolność do naprowadzania na cele pocisków AIM-120 AMRAAM. Dalszy zasięg wykrywania ma także pozwolić na wcześniejsze wykrycie zagrożenia, co umożliwi szybszą i pewniejszą reakcję. Radar umożliwi także wykorzystanie potencjału większego zasięgu pocisków AMRAAM-ER  (Extended Range), umożliwiając rażenie celów na większych odległościach, ale także na większych pułapach.

Czytaj też

Radiolokator nie bez powodu pokazany jest w Europie, w której sytuacja międzynarodowa z powodu wojny w Ukrainie jest niepewna, a systemy obrony powietrznej, szczególnie kategorii krótkiego zasięgu, są w armiach NATO-wskich nieliczne. Dodatkowo biorąc pod uwagę możliwości potencjalnego przeciwnika, który jak się okazuje nie cofa się przed umyślnym bombardowaniem celów cywilnych, co odciąga część systemów obrony powietrznej od ochrony własnych wojsk, potrzeby Europy w zakresie obrony przeciwlotniczej są duże.

Reklama

Komentarze

    Reklama