Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PAS19: „Kieszonkowy” samolot morski Diamond i Leonardo

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

Firma Diamond Aircraft wspólnie z koncernem Leonardo zaprezentowała na Le Bourget 2019 nowy, lekki morski samolot patrolowo-rozpoznawczy DA62 MSA (ang. Maritime Surveillance Aircraft). Maszyna posiada głowicę optoelektroniczną i radar SAR połączone z systemem misji ATOS (ang. Airborne Tactical Observation and Surveillance) firmy Leonardo. Całość tworzy efektywny kosztowo system do patrolowania obszarów morskich.

Jak podkreślają przedstawiciele firmy Diamond Aircraft, znanej z oferowania szerokiej gamy specjalistycznych wariantów swoich maszyn jedno- i dwusilnikowych, DA62 MSA (ang. Maritime Surveillance Aircraft) powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie dotyczące niewielkich, maszyn patrolowych krótkiego i średniego zasięgu. Głównymi rynkami mają być kraje Ameryki Południowej, Afryki, Azji i Pacyfiku.

Pomimo niewielkiej platformy, jaką jest dwusilnikowy samolot Diamond DA62 o masie startowej 2,3 t, wyposażenie maszyny może być bardzo rozbudowane, zaspokajając duży zakres misji. Podstawowy pakiet sensorów to głowica optoelektroniczna z obrazem w świetle widzialnym i podczerwieni Trakka Systems SWE-400LE oraz lekki radar Leonardo Gabbiano Ultra-Light TS z funkcją SAR, śledzeniem obiektów naziemnych, opcją wykrywania wysokiej fali w trybie morski oraz detekcją pogody.

image
Pod nosem maszyny dobrze widać głowicę optoelektroniczną, natomiast pod kadłubem można dostrzec owalną antenę radaru, która podczas eksploatacji ukryta jest w owiewce. Fot. J.Sabak

Dodatkowe opcje obejmują już dziś dostarczane przez Lenardo: system rozpoznania radioelektronicznego (COMINT) typu Spider oraz moduł wsparcia analizy danych rozpoznania elektronicznego (ELINT) typu SAGE, co umożliwia wykrywanie, przechwytywanie, identyfikację i lokalizację źródeł sygnału. Możliwe jest również wykorzystanie innych systemów wybranych przez klienta. 

Całość środków rozpoznania i zbierania danych zintegrowanych jest poprzez system Leonardo ATOS (Airborne Tactical Observation and Surveillance), który wspomaga niewielką, maksymalnie czteroosobową załogę, w zakresie zbierania i przetwarzania danych oraz ich transmisji w czasie rzeczywistym. Obsługa realizowana jest poprzez ekrany dotykowe, a wiele procesów realizowanych automatycznie, zgodnie z wcześniej zaplanowanymi protokołami. Dane mogą być w czasie rzeczywistym przesyłane do innych jednostek lub bazy za pomocą łącza radiowego lub satelitarnego o wysokiej przepustowości. 

image
"Płetwa" w górnej części kadłuba, za kabiną załogi, kryje anteny systemów łączności. Fot. J.Sabak

Zadania rozpoznawcze i patrolowe mogą być skutecznie realizowane zarówno nad obszarami morskimi jak i lądowymi. Maszyna zapewnia możliwość realizacji misji trwających do ośmiu godzin z załogą 2-4 osób na pokładzie. Prędkość przelotowa to 372 km/h. Maksymalny zasięg lotu przekracza 2,4 tys km.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. BB

    idealny na Bałtyk.

    1. Marek

      Do tego co on robi lepszy byłby odpowiedni dron.

  2. JASIO bardzo mądry rzekł...

    w oparciu o M-28 Bryzy...Polska konfiguruje swoje (trzy-cztery) mini AWACSy już zbudowano przy współpracy Israel Aerospace Industries całą koncepcyjną elektroniczną otoczkę samolotu tj system zadaniowy Phalcon z radarem ze skanowaniem elektronicznym EL/M ,głowicę optoelektroniczną zobrazowaniem powierzchni w świetle widzialnym i nocnym oraz opcją cyfrowego zobrazowania obiektu w podczerwieni stworzono z udziałem gdyńskiego Radmoru wielokanałowy system łączności ze skanowaniem częstotliwości oraz skokową modulacją amplitudy sygnału opartą o cyfrowe próbkowanie i szyfrowanie przesyłanej info oraz detekcją sygnału w formie pasywnej i aktywnej zamontowano system identyfikacji swój -obcy no i słyną dla tego typu samolotów rozpoznania i naprowadzania dookólną antenę tzw grzyba o średnicy 1,5 metrów zaczerpniętą i współtworzoną z amerykańskim przedstawicielem i właścicielem mieleckiego konsorcjum M-28.. a pomysł zaczerpnięto z amerykańskiego samolotu Grumman E-2 Hawkeye.. mogący przeszukiwać/skanować obszar o promieniu rzędu 200 km dodatkowe zmiany to wzmocnienie konstrukcyjne samolotu tj podwozia montaż ponad dwa razy większych kół w układzie stałym umożliwiających lądowanie w terenie utwardzonym dodanie większego zbiornika paliwa zwiększający zasięg samolotu do 2000 km dalszy rozwój samolotu to zamontowanie systemu ratowania tj zrzucanych tratw samo rozkładających oraz radio bojek i flar oświetlających w miejscu lokalizacji rozbitków końcowy etap do możliwość uzbrojenia tj dwóch lekkich 60 kg bomb krążących o zasięgu rzędu 80 km do zatrzymywania intruzów ...lub innych zasobników WRE do paraliżowania oczu i uszu pływających "szpiegów" dalszy rozwój polskich AWACS- ów ma oprzeć się o samoloty CASA C-295

    1. Chris

      Ale co to konkretnie oznacza "Polska konfiguruje", że teraz? W tej chwili? Obecnie?

  3. ito

    Kiedyś niezłą bazą pod takie zabudowy był M28. Zanim został oddany konkurencji i zlikwidowany.

    1. Marek

      Nie żartuj. Konstrukcja M28 pozwalała budować ciekawsze samoloty o tego czegoś.

    2. Fanklub Daviena

      No właśnie nie była. M28 był projektowany jako STOL. Okupione to zostało dużymi oporami a więc małą prędkością i małym zasięgiem. Morskie samoloty patrolowe nie potrzebują krótkich polowych lotnisk ani dużej prędkości wznoszenia (no chyba że mówimy o bazowaniu na lotniskowcu), tylko dużej prędkości przelotowej i zasięgu. Są ciekawe zastosowania dla maszyn jak M28, ale akurat morski samolot patrolowy nią nie jest.

    3. -CB-

      I ile zrobiliśmy tych ciekawych zabudów od roku 1983 do 2007, kiedy to produkowano An-28 i M28 pod "polską flagą"? Do dzisiaj nie potrafimy nawet odpowiednio doposażyć już posiadanych egzemplarzy w Marynarce Wojennej...