- Analiza
- Wiadomości
"Od autobusów do pojazdów wojskowych". Autosan w rękach zbrojeniówki
Zakończono procedurę zakupu spółki Autosan S.A. z Sanoka przez konsorcjum zawiązane przez dwie spółki należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej - Hutę Stalowa Wola S.A. oraz PIT-RADWAR. Powołano w ten sposób spółkę Autosan, będącą właścicielem fabryki autobusów oraz marki. Umowę, o wartości 17,3 mln PLN, podpisano w dniu 30 marca bieżącego roku w Sanoku. Nowa spółka zamierza, dzięki dofinansowaniu i modernizacji technicznej, produkować nie tylko autobusy na rynek cywilny, ale również pojazdy klasy 4x4 o przeznaczeniu wojskowym.
W środę 30 marca w Sanoku została ostatecznie zakończona procedura zakupu od syndyka masy upadłości spółki AUTOSAN S.A. tzw. zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Nabywcami stało się konsorcjum zawiązane przez dwie spółki należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Huta Stalowa Wola S.A. oraz PIT-RADWAR, która powołały do życia spółkę AUTOSAN. Z dniem podpisania umowy o wartości 17,3 miliona złotych stała się ona właścicielem fabryki autobusów oraz marki zaliczanej do „kultowych polskich marek”. Rangę tego wydarzenia podkreślił udział w nim premier Beaty Szydło, przedstawicieli władz Podkarpacia, parlamentarzystów oraz lokalnych samorządowców.
Jak stwierdziła w swoim wystąpieniu premier polskiego rządu, „Sanok dostaje swoją wielką szansę”. Licząca obecnie ok. 300 pracowników załoga fabryki, zatrudniającej w okresie największego rozkwitu blisko 8 tys. osób oraz dostarczającej popularne autobusy do kilkudziesięciu krajów Europy, Azji, Afryki i Ameryki Południowej, pozyskanie inwestora związanego z branżą zbrojeniową wita z olbrzymimi nadziejami. W ubiegłym roku fabryka wyprodukowała tylko około 80 autobusów, choć w swoim programie produkcyjnym posiada obecnie aż sześć modeli autobusów z homologacją na najbardziej restrykcyjną normę Euro 6.
Upadły w październiku 2013 r. AUTOSAN SA jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce. Jej początki sięgają 1832 r. Warto przypomnieć, że pierwsza lokomotywa parowa zbudowana została w 1804 roku, ale pierwowzór wszystkich późniejszych konstrukcji, parowóz „Rocket” George`a Stephensona, zbudowany został w roku 1829. AUTOSAN związany był nie tylko z produkcją autobusów, ale także pojazdów szynowych, produkując m.in. nadwozia szynobusów i tramwajów dla takich partnerów jak m.in. PESA Bydgoszcz, NEWAG Nowy Sącz, Poznańskie Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego.
Swe moce produkcyjne AUTOSAN ocenia na kilkaset autobusów rocznie, z czego 300 stanowić mogą najnowocześniejsze miejskie pojazdy SANCITY. Dotychczasowe próby „wstrzelenia się w rynek” z tymi produktami przynosiły niewielkie efekty. Główną tego przyczyną była nie tyle silna konkurencja na rynku, co przede wszystkim fakt, że nikt nie chciał wiązać się, poprzez zakup produktów z założenia mających kilkudziesięcioletni okres eksploatacji, z producentem-dostawcą znajdującym się od 2013 roku w upadłości. Pięciokrotnie rozpisywano przetargi na sprzedaż zakładu i pięciokrotnie kończyły się one, pomimo obniżania ceny (ostatnio – do 37 milionów złotych) fiaskiem. Sprawę dodatkowo komplikowało śledztwo prokuratorskie w sprawie okoliczności upadłości zakładu. W maju 2015 r. zakończyło się ono umorzeniem.
Inicjatywę nabycia tego zakładu PIT-RADWAR oraz HSW S.A. podjęły, przy wsparciu rządowym, w drugiej połowie ubiegłego roku. Partnerem tych spółek w staraniach o zakup fabryki w Sanoku była wówczas prywatna firma SKB Drive Tech z Radomska, specjalizująca się w produkcji podzespołów do systemów napędowych. Po październikowych wyborach parlamentarnych oferta tego konsorcjum została jednak wycofana, aby po kilku miesiącach ponownie uzyskać rządową aprobatę. Decyzję o jej przyjęciu syndyk Ludwik Noworolski ogłosił w lutym.
Jest sprawą oczywistą, że jeśli dwie firmy zbrojeniowe dokonują tego rodzaju akwizycji, wiążą z nią konkretne plany dotyczące wzmocnienie własnego potencjału, a nie zakładają w nich wyłącznie produkcji środków transportu na rynek cywilny. Jak ocenia przewodniczący rady nadzorczej spółki AUTOSAN, prezes PIT-RAWDAR dr Ryszard Kardasz, docelowo fabryka w Sanoku około połowę swej produkcji lokować ma na rynku cywilnym, a drugą połowę potencjału wykorzystywać dla produkcji dla potrzeb wojska. Najprawdopodobniej w pierwszej kolejności będą to autobusy, których pozyskaniem zainteresowane jest MON.
Przez najbliższe 2-3 lata zakłada się prowadzenie energicznych działań zmierzających do pozyskania nowych zamówień na pojazdy cywilne. Opracowane przez inwestorów biznesplany zakładają ekonomiczne ustabilizowanie zakładu już przy rocznej produkcji około 100 autobusów. Towarzyszyć ma tym działaniom, wymagająca dokapitalizowania kwotą nawet kilkudziesięciu milionów złotych, modernizacja technologiczna zakładu zmierzająca głównie do pozyskania kompetencji potrzebnych do wytwarzania pojazdów klasy 4x4 o różnym przeznaczeniu. Mają ona stanowić uzupełnienie gamy pojazdów o wysokiej mobilności terenowej, jakie w swoim programie produkcyjnym posiada zakupiony przez HSW wiosną 2012 roku zakład w Jelczu.
– Kiedyś Huta Stalowa Wola była w podobnie trudnej sytuacji, jak ta, w której znalazł się AUTOSAN. Nie upadliśmy, ale przeżyliśmy bardzo dramatyczne chwile. Nauczyliśmy się w tym okresie rozwiązywać bardzo trudne i złożone problemy. Zakup przez nas fabryki w Jelczu-Laskowicach był sukcesem, i zamierzamy sukces ten powtórzyć w Sanoku, wykorzystując doświadczenia z Jelcza – mówi Antoni Rusinek, prezes zarządu HSW SA. – Tego rodzaju inwestycję traktujemy jako istotne wzmocnienie naszego potencjału, dające Grupie HSW większą niezależność od dostawców pojazdów będących elementami oferowanych przez HSW SA złożonych systemów uzbrojenia. Dostrzegliśmy także możliwość zaoferowania polskiej armii bardzo potrzebnego jej, nowoczesnego pojazdu klasy 4x4. Wiemy także, że rozwój realizowanych w HSW programów będzie stwarzał warunki do podzielenia się przez nas pracą z innymi firmami, zatem będziemy lokować tutaj pewne zamówienia o charakterze kooperacyjnym, wzmacniające AUTOSAN.
HSW obecnie negocjuje z MON kontrakt na system automatycznego moździerza samobieżnego Rak, w najbliższym czasie – po zakończeniu procedur formalnych kończących badania typu – spodziewa się rozmów o kontrakcie na kolejne cztery dywizjony armatohaubic 155 mm Krab, finiszuje prace badawcze nad systemem bezzałogowej wieży dla transportera opancerzonego i przyszłego BWP, prowadzi badania samobieżnej armatohaubicy kołowej Kryl, mobilizuje potencjał potrzebny do szybkiej realizacji programu artylerii rakietowej WR-300 Homar, jeśli tylko zapadną na szczeblu rządowym decyzje o wskazaniu zagranicznego partnera tego programu. Prowadzone są prace nad modelem pierwszego opracowywanego od podstaw w Polsce BWP (program Borsuk). W każdym z tych programów AUTOSAN może w różnym zakresie uczestniczyć.
Uznawany za autora koncepcji tego przejęcia lider tego projektu, dr Ryszard Kardasz: – Dostrzegliśmy tutaj szansę zrobienia dobrego biznesu, nie tylko ze względu na wspaniałą tradycję tego zakładu. Prowadzimy już rozmowy z kilkoma potencjalnymi partnerami, we współpracy z którymi planujemy pozyskać technologie i uruchomić w perspektywie kilku lat program dużej rodziny pojazdów wojskowych klasy 4x4, pływających i niepływających, opancerzonych i nieopancerzonych. Polska Grupa Zbrojeniowa powinna mieć, naszym zdaniem, w swoich strukturach producenta takich pojazdów. Jest kilku zainteresowanych taką współpracą poważnych zagranicznych partnerów, z którymi rozmawiamy.
PIT-RADWAR kooperuje z AUTOSAN-em od dawna, i jest z tej współpracy zadowolony, chwaląc jakość wykonywanych tutaj kontenerów szczelnych elektromagnetycznie. Spółka zainteresowana jest, poza dalszymi dostawami kontenerów typu 890/891, pozyskaniem w najbliższym czasie nośników np. dla elementów systemu obrony powietrznej, w tym między innymi dla kilku typów lżejszych stacji radiolokacyjnych. Ryszard Kardasz ocenia potrzeby tylko PIT-RAWDAR na co najmniej 200 samochodów pełnonapędowych w klasie, w przybliżeniu, 5-tonowej w ciągu najbliższych 2-3 lat.
Jerzy Reszczyński
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS