Reklama

Niemcy wyprodukują tysiące rakiet. Ale dla kogo? [KOMENTARZ]

Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet GMARS.
Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet GMARS.
Autor. Jędrzej Graf/Defence24

Niemiecki Rheinmetall i amerykański Lockheed Martin planują budowę wielkiego zakładu produkującego pociski rakietowe, między innymi do systemu HIMARS. Nie wiadomo jednak, kto ma być ich użytkownikiem.

Na przełomie kwietnia i maja Lockheed Martin i Rheinmetall podpisały porozumienie rozszerzające wcześniejszy dokument MoU dotyczący współpracy w sprawie produkcji na terenie Europy pocisków rakietowych. Oficjalny komunikat mówi o utworzeniu „centrum doskonałości” w sprawie produkcji pocisków, które będzie umiejscowione w Niemczech, operowane przez Rheinmetalla i ma dostarczać amunicję „głównie do Niemiec i krajów europejskich”.

W tym kontekście mówi się oczywiście o systemie rakietowym GMARS, czyli „zgermanizowanej” odmianie dla systemu MLRS/HIMARS z dwoma kontenerami startowymi dla rakiet rodziny GMLRS/GMLRS-ER i ich perspektywicznych wersji oraz pocisków taktycznych ATACMS i PrSM. System jest osadzony na podwoziu pojazdu HX Rheinmetalla i dostosowany do integracji nowoczesnych modułów C2.

Reklama

Niedawno pojawiło się więcej informacji na temat samej inicjatywy związanej z produkcją rakiet. Nowy zakład ma zostać ulokowany w niemieckim Unterluess, ma zajmować się wytwarzaniem napędów rakietowych na paliwo stałe (SRM) oraz samych pocisków rakietowych. Inwestycja ma ruszyć jeszcze w czerwcu i oczekuje się zdolności produkcji nawet 10 tys. pocisków kierowanych rocznie.

Inicjatywa Rheinmetalla może być więc dużym wzmocnieniem zdolności produkcji rakiet dla artylerii w Europie. W całej tej sprawie jest jednak jeden znak zapytania. Duża część państw europejskich zakupiła w ostatnim czasie systemy artylerii rakietowej inne niż HIMARS/MLRS. Choć polski czytelnik od razu pomyśli (i słusznie) o prawie 300 wyrzutniach Homar-K, na bazie południowokoreańskiego Chunmoo, na jakie zdecydowała się Warszawa, to również inne państwa podjęły podobne decyzje.

    Zaczynając od Niemiec, które zdecydowały się na zakup partii kilku wyrzutni izraelskiego systemu PULS, by zastąpić system MARS 2 przekazany Ukrainie. Obecnie nie wiadomo czy GMARS promowany przez Lockheeda i Rheinmetalla zostanie zamówiony, bo izraelski Elbit, producent PULSa podjął współpracę z koncernem KNDS, na podobnych zasadach, co Rheinmetall z Lockheed Martinem, a system nosi nazwę EuroPULS. System PULS został także – w większej liczbie – zakupiony przez Holandię (bardzo bliski sojusznik Niemiec), Hiszpanię, Grecję i Danię.

    Reklama

    I tu powstaje najważniejsze pytanie: czy te wyrzutnie (zarówno PULS/EuroPULS jak i Homar-K) będą mogły strzelać rakietami produkowanymi w Niemczech? Technicznie pewnie byłoby to możliwe, ale wymaga zgody USA, o czym wcześniej nie było mowy. Standaryzacja amunicji do artylerii rakietowej mogłaby bowiem pogorszyć pozycję konkurencyjną Lockheed Martina jako producenta wyrzutni i rakiet. Inne państwa kupują wyrzutnie z Korei i Izraela, także z tego powodu, że te dostępne są szybciej niż amerykańskie. Dodajmy, że nowa administracja USA chce nadać priorytet dostaw własnej produkcji państwom azjatyckim i Tajwanowi. Paradoksalnie jednak, biorąc pod uwagę duże zdolności Rheinmetalla może okazać się, że produkcja amunicji rakietowej zostanie uruchomiona dość szybko.

    Może więc dojść do sytuacji, w której w Niemczech powstanie wielki zakład produkujący pociski dla artylerii rakietowej w liczbie przewyższającej produkcję pocisków do HIMARS przed pełnoskalową wojną na Ukrainie (!), ale zdecydowana większość nowo zakupionych wyrzutni artylerii rakietowej w państwach NATO nie będzie mogła tymi pociskami strzelać.

    Chyba, że decydenci polityczni i dyplomaci wprowadzą w życie podjęte już w lipcu 2024 roku w ramach NATO Industrial Capacity Expansion Pledge, gdzie wprost mówi się o wymienności amunicji jako strategicznym założeniu. I nie chodzi tutaj o to, by Polska lub inne kraje kupowały produkowaną w Niemczech amunicję w czasie pokoju (Polska przecież będzie produkować pociski do Homar-K w ramach spółki joint venture), ale o to by była możliwość jej użycia gdy zajdzie taka potrzeba, bo każda ilość „własnej” amunicji zaplanowana w czasie pokoju może okazać się zbyt mała. I analogicznie, wyrzutnie HIMARS, MLRS czy GMARS powinny móc strzelać amunicją, jaka będzie produkowana w Polsce, bo w sytuacji zagrożenia może się okazać że akurat taka będzie dostępna w danym momencie, a „własna” – nie. Z technicznego punktu widzenia jest to wykonalne. Pytanie tylko, czy politycy dostrzegą problem i będą w stanie zaangażować się na tyle, także we współpracy w ramach rząd-rząd, by go rozwiązać.

    WIDEO: Szef MON na Defence24 Days: coraz bliżej umowy na K2
    Reklama

    Komentarze (12)

    1. Przyszłość

      To nie chodzi o umowe miedzy 2 fimramami a o STRATEGCZNA umowe miedzy 2 krajami. Miedzy innymi po to powstao NATO by Niemcy byly zawsze w strefie wplwyow USA. Tak wiec inwestcje gospdarcze USa w Niemczech tak samo jak glowne bazy wojskwe zawsze beda tam a nie np w PL> My jestesmy dla nich jak prowincja. Gdzies na obrzezach.

    2. Archie51

      A Błaszczak twierdził, że właśnie dlatego trzeba od Amerykanów kupić 500 Himarsów żeby u nas powstała fabryka pocisków GMLRS 80 Km. Okazuje się, że Niemcy praktycznie nie kupili u nich nic, a i tak dostali fabrykę do produkcji taktycznych ATACMS 300 Km! Takim to jesteśmy dla USA najważniejszym Sojusznikiem.

      1. yeti65

        Niemcy nic nie dostały. Sami przecież kupili inny system. Myślę, że to po prostu projekt biznesowy. I całkiem możliwe, że te rakiety będą kupować amerykanie.

    3. Essex

      A czy naze Brsztyny, Piraty i Szczerbiec mozna odpalac z wyrzutni Patriota czy jak zwykle nikt w MON za usmiechnietych o tym nie pomyslal??

      1. Buczacza

        No nie wiem trzeba będzie się zastanowić. Czy brsztyny czy może bardziej piraty i szczerbiec? Ciekawe kto o tym pomyslal?

    4. Buczacza

      Też rozważania... Nie ważne kto kupi. Ważne kto zapłaci... Za wszystko mosskowia.

      1. Sebseb

        Tak dokładnie... Rosja kupi przyda jej się do prowadzenia wojny na Ukrainie.

      2. Buczacza

        To to jednak wojna? A nie trzydniowa....szpec operacja specjalnej troski.

    5. ja!

      Ależ USA dołują Niemcy aż miło. Polska z amerykanami to ponadprzeciętna współpraca. Ciekawe jak pokrętne jest stanowisko USA. i jak bardzo trzeba mieć z nimi "na pieńku" aby u nas powstawały takie fabryki ewentualnie ile miliardów trzeba jeszcze u nich zostawić.

      1. Essex

        Moze trzeba zaczac od bufowy przemyslu z prawdziwego znaczenia a nie manufaktur i bez prezesow z nadania politycznego bez pojecia w zarzadzaniu takimi firmami....to tak na poczatek

      2. user_1050711

        @Essex. Zaczynać, to trzeba już od wychowania, wykształcenia. Mamy znakomitą minister, znaczy ministrę szkolnictwa, więc sam tylko optymizm proszę.

      3. Rusmongol

        @essex na prezesa. A najlepiej na prezydenta.

    6. Juzz

      Czego ja już nie słyszałam co niemcy? Niemcy to, Niemcy tamto dostarcza, wyślą brygadę, 5000 hełmów, może poduszki jak mówił mer Kijowa Kliczko. A za plecami gadu gadu z Russolami i hendelku. Jak za Ribbentropa i Mołotowa układziki i gierka w dwa ognie.

    7. MW78

      A my skąd weźmiemy ammo do HIMARS-ów?

      1. Sorbon

        Masz w tekście wystarczy przeczytać przed skomentowaniem.

      2. Takijeden

        Moim zdaniem powinniśmy sobie HIMARSy odpuścić i postawić w całości na Homara-K. Po co nam dwa prawie takie same systemy?

    8. Remov

      Przecież Polska już kupiła te rakiety

      1. Przyszłość

        Dokadnie. Polska bedzie glownym odbiorca.

      2. Essex

        Serio? I jak myslisz na ile dni wystarczy tych rakiet? Dwa czy trzy????

    9. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      To już raczej produkcja dla USA na wojnę z Chinami po 2028 roku. Dywersyfikacja źródeł dostaw. Za chwilę odezwą się Rosjanie i będą straszyć Niemców Oresznikami. Na wszelki wypadek montaż końcowy powinien być przewidziany w wielu lokalizacjach.

    10. Był czas_3 dekady

      "Niemcy wyprodukują tysiące rakiet. Ale dla kogo?" Na sprzedaż. Będą sprzedawać wszystkim krajom UNII. Już ONI się postarają by mieć zbyt, a reszta jak takie baranki "pójdą na rzeź" by nie sprzeciwiać się hegemonowi.

    11. Dr. Pavl Kopetzky

      A dla kogo zawsze produkowali?! Cha cha cha... KGB

    12. Jan Nowak

      No jak to skąd !! Weźmiemy pożyczkę z Unii i później z tej pożyczki będziemy finansować niemiecką gospodarkę.

    Reklama