Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

NATO rozpoczęło dostawy broni na Ukrainę?

Fot. mil.gov.ua/Channel 5
Fot. mil.gov.ua/Channel 5

Kraje NATO rozpoczęły dostawy nowoczesnego uzbrojenia dla ukraińskiej armii, oświadczył w telewizyjnym wywiadzie minister obrony Ukrainy gen. Walerii Galetej. Wiadomość ta została mocno nagłośniona przez rosyjskie i ukraińskie agencje informacyjne. 

Byłem na szczycie NATO z prezydentem Ukrainy (…) rozmawiałem na zamkniętym spotkaniu z ministrami obrony wiodących krajów świata (…) mówiłem – słuchajcie, pomóżcie nam. Oni nas usłyszeli. Trwa już proces transferu nowoczesnej broni.

Powiedział minister obrony Ukrainy gen. Walerii Galetej w wywiadzie dla www.5.ua.

Pomimo tego, iż brak jest bardziej szczegółowych informacji na temat rodzaju dostarczanej broni, a nawet kraju jaki miałby ją przesłać, wiadomość ta szybko obiegła media. Szczególnie intensywnie promują ją rosyjskie serwisy informacyjne, które wskazują, iż jest to dowód na bezpośrednie zaangażowanie Sojuszu na Ukrainie.

Można powiedzieć, iż deklaracja ministra Galeteja jest kontynuacją słów prezydenta Petro Poroszenki, który mówił po Szczycie NATO w Newport, że uzgodnił dostawy nowoczesnej broni i pomoc doradców wojskowych dla Ukrainy z kilkoma krajami NATO. Jego doradca, Jurii Łucenko, wymieniał wśród nich USA, Francję, Włochy, Norwegię i Polskę. Władze norweskie i amerykańskie zdementowały te doniesienia. Paryż odmówił komentarza a polskie MON zaprzeczyło, informując jednocześnie że nie widzi problemu w sprzedaży broni na Ukrainę. Natomiast Rzym przyznał, że prowadzi rozmowy na temat sprzedaży pewnych rodzajów wyposażenia, jednak nie broni ofensywnej.

W późniejszych deklaracjach prezydenta Ukrainy pojawiały się już tylko informacje o planowanych dostawach nowoczesnego sprzętu bez podawania konkretnych krajów. Minister obrony zdaje się tego typu doniesienia potwierdzać, jednak przy braku konkretnych dowodów należy mówić obecnie o fakcie medialnym i elemencie gry dyplomatycznej a nie konkretnym wsparciu sprzętowym ze strony NATO. 

Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. pepe

    Grać tak jak sowieci..nowoczesny sprzęt, noktowizja, hełmy, broń snajperska, wyrzutnie pepanc i pelot..kto sprzedał ..jak to kto..kupione w "Biedronce" ..hmma moze w tesco, brutto, netto czy innym ..:)

  2. Mike35

    Ukraina nie ma pieniędzy żeby "szaleć" na zakupach na Zachodzie. To jest świetna okazja do stworzenia sobie rynku na przyszłość. Stworzyć dla nich fundusz na zakupy w naszej zbrojeniówce żeby potem odbić sobie na serwisie, lub jak będą chcieli więcej to zarobić na nowych dostawach lub sprzedaży licencji. Z nami tak zrobiono. Czołgi (z Niemiec) i fregaty (z USA) dostaliśmy tanio lub darmo ale za serwis już ciężko musimy płacić.

    1. zbroja

      oligarchowie maja kase to niech placa

  3. Raa

    Druga Syria.

    1. bsh

      A widziałes sąsiada Syrii, który w tym całym kryzysie zajął jeden z jej regionów zbrojnie, bez żadnego oporu, a do dwóch kolejnych posyłał całe kolumny sprzętu pancernego i własnego poborowego wojska? Może jeszcze postaw znak równosci między Krymem i Falklandami (ups! Malwinami), oraz między Szkockim referendum i Donbaskim referendum.

  4. z prawej flanki

    "transfer nowoczesnej broni" = kamizelki + kevlary na głowę ; nic innego tam nie trafi a jak się mylę ,to żem kiep... . Co mają znaczyć kontrolowane "przecieki" do mediów (twitter) doradcy Poproszenki o dostawach uzbrojenia z Polski? Tylko jedno ; nie będzie ich. Bo ,tak na zdrowy rozum cóż takiego "nowoczesnego" możemy im dostarczyć a czego oni sami nie mają a przeszkolenie obsługi nie zakończy sie później aniżeli aneksja wschodnich regionów Ukrainy?

    1. dwadwadadw

      mozna dostarczac: celowniki optyczne, noktowizory, radiostacje (maja z tym problem sa nagrania gdzie dowodcy uzywaja poprostu komorek do kontaktu miedzy soba),i inny tego typu sprzet nie stricte "ofensywny" naotmiast zwiekszajacy przewage nad separatystami, nawet jakies mini drony obserwacyjne.

    2. lol

      Migi 29 w zamian za F-16 z zapasów ju es of ej. Razem z całym inwentarzem towarzyszącym. Ale się rozmarzyłem. Nie twierdzę przy okazji że MiG29 to zły samolot, po prostu w obecnej sytuacji geopolitycznej trzeba się ich pozbyć jak najszybciej. Bo koszty utrzymania będą tylko rosły.

    3. realizm

      "Kiep" to staropolska, wulgarna, nazwa organów żeńskich - współczesny odpowiednik to piz.a. W świetle tak kategorycznej wypowiedzi ("nic innego tam nie trafi") należy poważnie się z nim liczyć. Jest jeszcze kilka innych, poza żałosną Polską, państw NATO (np. USA z kilkoma wojowniczymi senatorami, którzy bardzo nie lubią ruskich) które NA PEWNO(???) niczego poza kamizelkami i hełmami Ukrainie nie dostarczą. Zmieni Pan nick? - będę uważnie obserwował...

  5. olek

    Wydaje mi się że Polska nie ma nic do sprzedania .Za to USA korzysta z tego. FGM-148 Javelin https://www.youtube.com/watch?v=KDFBht1tClM

    1. gacek

      z meska zestawy spike, idealne tam...gwardziści potrzebują bron z duza skutecznoscia. bo jak podchodzą z rpg (trzeba bardzo blisko podejść) lub z fagotami.....to jest strzal często nieskuteczny i po nich.... a tak spike, odleglosc do 4 km ale umowmysie ze 2000 m jest wciąż bezpiecznie . odpalają i i każdy bwp, bmp, t72 nie wytrzymuje spotkania z rakieta ze spike:)...dac im 100 takich zestawow...nie dac, tylko sprzedać i ruskie będą mieli zgryz :)

  6. boogaeBoogae

    Tak się zastanawiam nad tymi Ukraińcami i oni chyba rozumieją, że w interesie państw, które im by taką broń dostarczyły jest, by Ukraińcy nie paplali o tym jak przekupa na targu? Chociaż wydaje mi się, że oni nic nie dostali i właśnie dlatego mówią że dostali. Może liczą na to, że taka Polska uzna, że już i tak ruscy myślą, że im sprzedajemy broń, więc sprzedajmy (argument o gniewie Putina i rewanżu odpada). Mam nadzieje, że jeśli coś im sprzedajemy, to sprzedajemy, a nie dajemy, że jest to coś czego nie potrzebujemy i że ruscy tego nie wywiozą białymi ciężarówkami przy następnym zawieszeniu broni.

    1. [sic!]

      Nadzieja umiera ostatnia. A my dowiemy się jako ostatni, że amunicji do T72 niet bo większość poszła na Ukrainę. I w razie co z podstawowego czołgu WP czyli T72M nie będziemy strzelać wcale.

  7. [sic!]

    Śmieszna jest reakcja Rosjan i ich oburzenie. Po pierwsze oficjalnie nie prowadzą działań zbrojnych przeciwko Ukrainie. Po drugie Ukraina jest niepodległym państwem i kwestia czym i kim wspiera swoje wysiłki wojenne to ich wyłączna sprawa. Zrównywanie udziału rosyjskich żołnierzy w Donbasie z obecnością jakiś "doradców" z NATO jest niepoważne.

  8. xz

    Wydaje się to być jedynie blefem strony Ukraińskiej w celu podniesienia morale w armii i społeczeństwie. Niestety od początku konfliktu Ukraińcy kłamią i manipulują niemal tak samo jak Rosja.

    1. Eldon

      Dokładnie tak, to blef. Jakby im NATO broń dostarczało to tylko pod warunkiem całkowitego milczenia w tej kwestii.

  9. jacuś

    broń na Ukrainę powinna być dostarczona już kilka miesięcy temu, teraz to już musztarda po obiedzie...

    1. kez87

      Dostarczanie broni nie ma sensu,sami wyprzedają swoje arsenały,a na bojówki,które nie wiadomo co zrobią po wojnie i czy czasem NAM nie będą sprawiać kłopotów na granicy - szkoda. Poza tym nawet zajmując całą Ukrainę ani my,ani USA ani UE nie przełkniemy gospodarczo wsparcia bankruta jakim jest Ukraina.Najlepsze, co mogłoby się stać dla nas,to zablokowanie Unii Euroazjatyckiej i obciążenie Putina kosztami bankructwa Ukrainy i odpowiedzialnością za cały tamtejszy bajzel póki nie skończy się z kryzysem i bańkami. Przynajmniej obecnie.Bo moment gospodarczo taki,że Rosja ma UE i USA przyłapane z opuszczonymi portkami. Niestety stało się tak,jak się stało,bo ktoś u nas myślał miękkim przedłużeniem kręgosłupa albo sondażami; próbując wspierać za bardzo "demokrację Ukraińską", albo połknąć więcej,niż realnie można, bez wyciągania miśka z gawry i bez utraty kontroli.W dodatku, obstawiono tylko 1 wariant.I przyszedł Murphy ze swoimi prawami... S..t happens. Na razie jest "pokój",ale w najlepszym razie, do przyszłego roku, Ukraina zacznie się dzielić na 2 części. W najgorszym - zostanie jak jest albo cała Ukraina wróci do Rosjan.Krym jest stracony. Wyniki pójścia na noże z niedźwiedziem ze wschodu niepewne,zresztą taki konflikt, to dla nas szansa dostania nuka w stolicę.A taka szansa,to trochę za wiele,nie zdołamy"zdjąć" rakiety,ani adekwatnie odpowiedzieć w razie draki.

  10. koris

    No i prawidłowo - wysyłać, ale po cichu i jednocześnie zaprzeczać. Tak od dawna działa Putin

  11. Are

    Bez braku nadziei jest o wiele ciężej dążyć do celu, więc Ukraińscy oficjele starają się jak mogą podtrzymać w narodzie coraz bardziej iluzoryczną (niestety) nadzieję na realną pomoc z zachodu.

  12. ja

    Pewnie chodzi o te włoskie samochody opancerzone IVECO

  13. aaa

    mam nadzieje że my nie wysyłami im tego czego nam brakuje

  14. KDT

    Skoro putinowskie bandziory mogą kupić rosyjską technikę wojskową na szrocie, to czemu Ukraińcy nie mieliby kupić zachodniego "złomu"? Przecież drugiego Afganistanu nie stworzy się jedynie kałachami :>