Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Największy okręt włoskiej floty zwodowany

LHD Trieste. Fot. Fincantieri
LHD Trieste. Fot. Fincantieri

Pod koniec maja wodowany został kadłub Trieste, śmigłowcowca desantowego, który swoimi rozmiarami przyćmi flagowy okręt Marina Militare, lotniskowiec Cavour.

Trieste zszedł na wodę w stoczni Castellammare di Stabia należącej do firmy Fincantieri, która buduje go wspólnie z Leonardo. Okręt czeka teraz wyposażanie w napęd i urządzenia do nawigacji, a następnie zostaną przeprowadzone próby morskie, planowane na marzec przyszłego roku. Później jednostka zostanie przeniesiona do stoczni Muggiano (także należącej do Fincantieri) w La Spezia, gdzie zainstalowane zostaną systemy bojowe. Te z kolei mają zostać wypróbowane w sierpniu 2021. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, okręt powinien wejść do służby w pierwszych miesiącach roku 2022.

Trieste zastąpi wówczas w służbie lekki lotniskowiec Giuseppe Garibaldi (13800 t wyporności), który służbę rozpoczął jeszcze w roku 1985. Od swojego poprzednika Trieste będzie znacznie większy. Jego pełna wyporność planowana jest na 33000 ton. Długość to 245 m, a szerokość w najszerszym miejscu wynosi 47 m. Pokład lotniczy ma wymiary 230 na 36 metrów.

W konstrukcji przewidziano zastosowanie pokładu typu ski-jump, dzięki czemu będzie możliwość operowania z jego pokładu myśliwców F-35B. Planuje się, że w grupie lotniczej Trieste znajdzie się 15 takich samolotów, co jest równowartością jednej eskadry. Oprócz tego okręt będzie miał na pokładzie dziewięć miejsc do przyjmowania śmigłowców jednocześnie. W grupie lotniczej przewiduje się ich 12: kombinację ciężkich AW101 i średnich SH90 (morskiej odmiany NH90).

Okręt został wyposażony w dwie windy, każda zdolna do podnoszenia ładunku do 40 ton. Poza statkami powietrznymi ładownia pomieści kołowe i gąsienicowe wozy bojowe o masie do 62 ton (a więc potencjalnie także i czołgi Ariete) i do czterech łodzi desantowych typu LC23. Jednostka będzie też mogła przewozić do 600 marines, a jej załoga planowana jest na 460 osób.

Do samoobrony będą służyły dwie ośmiokomorowe pionowe wyrzutnie uniwersalne, które będą mogły pomieścić do 16 pocisków Aster 15 i/lub Aster 30, bądź do 32 pocisków CAMM-ER. System samoobrony uzupełnia sześć działek przeciwlotniczych: trzy 76/62 Strales i trzy KBA 25/80; oraz dwie wyrzutnie celów pozornych ODLS-20.

Szacowany koszt Trieste to do 1,3 mld USD.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. fefe

    4 ślązaki mielibyśmy lotniskowiec

    1. Markonn

      W jakim celu? Niech sobie Rosjanie sami kupują tarcze do strzelania z Granitów, BrahMosów i innych Cyrkonów.

    2. Extern

      A po jakiego wafla skoro SU-22 dolatuje do Szwecji w 20 minut?

    3. Davien

      Markonn ale Rosja nie ma ani jednego BrahMosa, 3M22 Cyrkon to ciągle przemalowany X-51 i cicho o nim cos ostatnio, a Granity jako totalnie przestarzałe i nieskuteczne sami masowo wycofuja??

  2. JÓZEK rzekł prawdę

    w ramach odpowiedzi ..Polska powinna skonfigurować że swoich okrętów desantowych ...uniwersalny moduł bojowy .do patrolowania , do polowania na OP, do minowania nakazanych stref , jako środek OPL , system neutralizacji nieprzyjacielskich systemów pływających oraz ośrodków nieprzyjacielskich na lądzie , do wsparcia sił misjonarzy i ich desantów , oraz grup specjalnych , jako środek transportowy modułów bojowych w ilości plutonu , jako system dowodzenia , oraz system przenoszący dwa -trzy śmigłowce klasy MH-6 Little Bird oraz jego szturmowy wariant AH-6 Little Bird –jako lekkie śmigłowce wielozadaniowe, do niszczenia OP , czy innych pływających systemów z wsparciem wojsk na lądzie ..... czy źle mówię tym bardziej okręty desantowe klasy" Lublin" są świetnym odnośnikiem na okręt wielozadaniowy ...czas obudzić projekty Lublina

  3. Paweł

    Całkiem ciekawa konstrukcja - śmigłowcowiec, okręt desantowy, a jak trzeba to zabiera niewiele mniej F-35B niż te dziwaczne brytyjskie "super lotniskowce" o dwukrotnie większej wyporności!

    1. Marek

      Jak trzeba to te brytyjskie tez zabiorą 2 razy więcej. A jak bardzo trzeba, to mogą nawet dostać katapulty i obsługiwać klasyczne samoloty pokładowe.

    2. Paweł

      Tak...dostać katapulty!!! W jaki sposób miałoby się to odbyć bez radykalnej przebudowy i absurdalnie wysokich kosztów???

    3. hermanaryk

      Brytyjskie są przeznaczone na ocean, a Trieste raczej nie będzie opuszczał Morza Śródziemnego.

  4. Matołusz

    idealny do "ratowania" uchodźców

  5. Mariusz

    Leki lotniskowiec Giuseppe Garibaldi byłby dla Polski gdyby myślano mądre u nas, nie jest stary, zdecydowanie poprawiłby możliwości MW w zakresie misji zagranicznych, zdobycia doświadczenia oraz prestiż Polski na arenie międzynarodowej.

    1. ja

      I na pewno z Bałtyku startowałyby z niego Su-22, a czasem Migi 29, a śmigłowce?. Pewnie SM-1

    2. Kaziu

      Ty tak na serio? Nawet nie miało by co na nim latać i co go osłaniać

    3. Gustlik

      Myśmy już swoje misje zagraniczne odbębnili w latach 39-45. Wystarczy.

  6. hym108

    Ludzie pytaja po co Chinom lotniskowce, a po co Wlochom?

    1. AB

      Osiem dziesiątych twojej granicy to wybrzeże, to warto mieć silna flotę?

    2. Antex

      Ok ... ale sam Półwysep Wloski +Sycylia to lotniska wysunięte na środek morza Śródziemnego - wszystko w zasięgu lotnictwa z baz lądowych. No chyba że myślimy o czymś więcej niż Imperium Romanum w czasach największego rozkwitu?

    3. Wojcech

      Krym, panowie, Krym. A poza tym to desantowiec a kto wie jak bardzo się Ruscy rozzuchwalą w Libii?

  7. s

    śmigłowcowiec a ma lepszą obronę OPL niż docelowo korweta Ślązak. Stralesy świetnie nadają się do zwalczania pocisków przeciwokrętowych odciążając wyrzutnie rakiet. Do tego wszystko włoskie od MBDA i Leonardo.

    1. Wojciech

      Patrolowiec Ślązak, nie korweta.

  8. andrzej.wesoly

    Zatem OL Vittorio Veneto, Littorio oraz Roma, nadal pozostają największymi okrętami włoskimi pod względem wyporności, choć Trieste przewyższa je wymiarami...

Reklama