Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Media: 5 lat remontów holenderskich baterii Patriot

Holendrzy podjęli decyzję o wyremontowaniu baterii systemu rakietowego Patriot w okresie od 2017 do 2021 roku. W tym czasie zdolność do rozmieszczenia systemów zostanie ograniczona - pisze RTL Nieuws. Prace mają być wykonane w pierwszej kolejności w bateriach wysłanych do Turcji, na których podczas misji nie można było prowadzić wszystkich, wymaganych instrukcją prac konserwacyjnych.

Oznacza to, że przez tak długi okres w Holandii mogą wystąpić trudności z organizowaniem dyżurów operacyjnych i szkoleniem (nie można wykorzystywać do tego systemu będącego w dyżurze operacyjnym), a zwłascza w realizowaniu misji zagranicznych. Holenderskie ministerstwo obrony uspokaja tłumacząc, że rozwiązaniem będzie w tym przypadku szerokie wykorzystanie symulatorów, ale na pewno nie rozwiąże to problemu sprawności sprzętu.

Holandia dysponuje trzema "operacyjnymi" bateriami Patriot, gdyż jeden z zestawów (zakupiono cztery) został wyłączony ze służby w ramach redukcji strukturalnych. Jak zauważa RTL Nieuws, zakładany zakres eksploatacji w trakcie operacji ekspedycyjnych pozwala na ciągłe rozmieszczenie jednej baterii. Jedna bateria jest bowiem na misji, druga jest do niech przygotowywana, a trzecia powinna być w konserwacji po misji. Taka konserwacja może trwać nawet rok, ponieważ w czasie działań ekspedycyjnych wyrzutnie rakietowe są w ciągłym dyżurze, przez 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Tak wiec przeglądy i prace techniczne mogą być wykonywane w bardzo ograniczonym zakresie.

Przekazanie dowodzenia przez dowódcę pierwszej Holenderskiej Ekspedycyjnej Grupy Obrony przed Rakietami Balistycznymi w bazie sił powietrznych Incirlik w Turcji w październiku 2014 r. Fot. N.Sikorski/USAF

Ciągła eksploatacja w czasie misji w Turcji objęła dwie baterie. Stacjonowały w rejonie miasta Adana i bazy sił powietrznych Incilrik, a charakter misji wymagał prowadzenia ciągłego dyżuru bojowego. Przypomnijmy, że na turecką granicę z Syrią po dwie baterie wysłali również Amerykanie (do Kahramanmaras) i Niemcy (do Gaziantep). Misja Holandii w Turcji zakończyła się ostatecznie w styczniu 2015 roku, kiedy holenderskiemu rządowi zabrakło środków na jej kontynuowanie. W miejsce wycofanych dwóch baterii jedną baterię w wersji PAC-2+ wysłali Hiszpanie. 

Zgodnie z komunikatem amerykańskiego Departamentu Obrony ze stycznia br. dowódca holenderskiej misji pułkownik Niels Vredegoor stwierdził, że wykonanie potrzebnych prac remontowych na zestawach Patriot będzie wymagało podejmowania prac trwających około jednego roku. W świetle informacji RTL Nieuws okazuje się jednak, że prace na Patriotach będą trwały nie rok, a nawet pięć lat Prowadzenie działań ekspedycyjnych w trybie ciągłego dyżuru bojowego, jak miało to miejsce w Turcji, przez okres dwóch lat może się przyczynić zatem do ograniczenia zdolności podejmowania nowych misji w czasie nawet do 2021 roku.

Potencjalnie pomocą dla Holendrów mogłyby być dodatkowe środki finansowe, ale resort obrony takich funduszy nie posiada. Zdecydowano, co prawda, o zwiększeniu wydatków obronnych o 220 mln euro od 2016 roku, a do 2020 roku pula dodatkowych funduszy ma wynieść 345 mln euro. Jednakże, wspomniane środki będą przeznaczone przede wszystkim na podniesienie gotowości bojowej istniejących jednostek, a nie formowanie nowych (w kontekście wycofanej ze służby baterii). Ponadto, jak wskazują komentatorzy, są one dalece niewystarczające nawet na odtworzenie gotowości bojowej wszystkich istniejących jednostek. 

Obecnie Niemcy i Amerykanie również zdecydowali o wycofaniu baterii Patriot z Turcji. Stany Zjednoczone jako powód podały między innymi konieczność prowadzenia prac remontowych/modernizacyjnych. Z kolei według przedstawicieli władz Republiki Federalnej decyzja o wycofaniu Patriotów była spowodowana obniżeniem stopnia zagrożenia atakiem pociskami balistycznymi z ogarniętej wojną domową Syrii przeciwko terytorium Turcji. Wiadomo jednak, że działania w ramach misji Active Fence wywarły znaczne obciążenie na jednostki Bundeswehry, wyposażone w system Patriot. Na stanowisku pozostała za to hiszpańska bateria.

Polscy wojskowi podczas wizyty w Holandii pod koniec 2015 r. Fot. www.defensie.nl

W obecnej sytuacji Holendrzy wprost mówią o braku możliwości dalszego wspierania innych państw NATO swoimi zestawami przeciwlotniczymi. Polscy wojskowi odwiedzili Holandię pod koniec października br. w celu zapoznania się z doświadczeniami z eksploatacji zestawów Patriot. Informację o wizycie przekazało w oficjalnym komunikacie holenderskie ministerstwo obrony.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Gucio

    Każdy dzisiaj modernizuje swoje baterie PATRIOT.Niemcy posiadają 12 baterii tego systemu w służbie czynnej plus dwa kolejne, jako zestawy szkoleniowe.Wszystkie niemieckie baterie PATRIOT, zmodernizowano do konfiguracji PAC-3 i od lutego 2013 r. weszły do służby w nowej odsłonie, ale teraz są modernizowane do najnowszej wersji PAC-3+ stąd Niemcy zakupili cyfrowe procesory do radarów tego systemu, oprogramowanie PDB-7 do stacji radiolokacyjnych, a także modernizują wyrzutnie, aby mogły wystrzeliwać pociski rakietowe PAC-3 MSE itd.Tego typu system uzbrojenia wymaga ciągłej modernizacji, co jest zrozumiałe i tyle w temacie.

    1. W temacie ,w temacie

      ...i tyle na ten temat!

  2. Polish blues

    Czy ktoś z forumowiczów może laikowi objaśnić, ile "rakiet" jest w jednej baterii patriot? Nigdzie w prasie popularnej nie ma tego typu informacji. PS. Czy jedna bateria to "ciągnik + naczepa z wyrzutnią"?

    1. alf

      w US Army bateria składa się z: dowództwa baterii, plutonu remontowego, plutonu kontroli ognia oraz plutonu ogniowego. Pluton ogniowy składa się z dowództwa plutonu oraz 4 sekcji ogniowych, każda z sekcji ma dwie wyrzutnie. Czyli bateria ma w sumie 8 wyrzutni. http://fas.org/man/dod-101/army/unit/toe/44637A000.htm

    2. Kael

      Bateria Patriot w składzie US Army składa się z trzech najważniejszych elementów (minus pojazdy wspierające, agregaty prądotwórcze, warsztat itp) jest to pojazd dowodzenia baterią AN/MSQ-104 (1) stacja radiolokacyjna AN/MPQ-54 (1) wyrzutnia na przyczepie razem z ciągnikiem M901. Liczba wyrzutni jest zazwyczaj w liczbie 4 choć teoretycznie system jest w stanie funkcjonować do 8 wyrzutni. Ale w praktyce stacja radiolokacyjna jest w stanie skutecznie kontrolować tylko 4 reszta jest używana jako rezerwa choć mało kiedy taką się dodaje.

    3. rysiek

      W zależności od systemu ale 1 bateria patryjota to od 4 do 6 aut w każym po 4 rakiety ale mogę się mylić.

  3. JJJ

    Aż dziw bierze że nie demoniczny MEADS albo super europejski SAMP-T czemu dalej chcą trzymać ten szmelc co my kupujemy ??

    1. Dudley

      JJJ czy potrafisz czytać ze zrozumieniem ? Holendrzy nie mają kasy na przywrócenie gotowości bojowej swoich patriotów, a co dopiero na zakup nowych zabawek.

    2. Mortimer

      Czy w czasach, kiedy Holandia kupowała swoje Patrioty istniał MEADS? Kupili, mają. Nie są krajem frontowym. Więcej sensu ma dla nich remont posiadanego - wciąż nie całkiem przestarzałego - uzbrojenia, niż kupowanie nowego. My też ciągle utrzymujemy w sprawności swoje KUBy. BTW To, co mają, to jednak trochę inny szmelc niż ten, który wybrali nasi decydenci. Jest oczywiście starszy generacyjnie, ale ma nad "naszym" taką oto istotną przewagę, że istnieje. "Nasz" nie ma najważniejszego komponentu, czyli radaru, i nie wiadomo czy i kiedy go będzie mieć. I ile zapłacimy za to, że Amerykanie go "dla nas" opracują (nie transferując, oczywiście, żadnego know-how do Polski).

  4. AndyP

    Bravo Bravi Brava! Patriot! "Jedna bateria jest bowiem na misji, druga jest do niech przygotowywana, a trzecia powinna być w konserwacji po misji. Taka konserwacja może trwać nawet rok,..." Czyli "nasze" 8 baterii = 3 w służbie, 3 w konserwacji i 2 do szkolenia...

Reklama