Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Izraelski dron AirMule rodem z „Avatara” już lata

Rozpoczęły się loty izraelskiego dronu AirMule, który bardzo przypomina konstrukcje znane z filmu „Avatar” – fot. Urban Aeronautics
Rozpoczęły się loty izraelskiego dronu AirMule, który bardzo przypomina konstrukcje znane z filmu „Avatar” – fot. Urban Aeronautics

Opracowany przez izraelską firmę Urban Aeronautics rewolucyjny pionowzlot AirMule rozpoczął loty testowe.

AirMule to bezzałogowy statek powietrzny pionowego startu i lądowania, który nie przypomina: ani obecnie wykorzystywanych śmigłowców, ani samolotów VTOL. Firma Urban Aeronautics przeprowadziła ostatnio serię lotów próbnych tego dronu po zadanej trasie i zgodnie z oficjalnym komunikatem spełnił on wszystkie wcześniej ustalone założenia. Oznacza to możliwość rozpoczęcia w 2014 r już zakrojonych na szeroką skalę prób AirMule z udziałem ministerstwa obrony Izraela, które wstępnie wyraziło zainteresowanie tą konstrukcją. Zgodnie z założeniami jego najważniejszym zadaniem ma być transport zapasów oraz ewakuacja medyczna.

Obecne próby polegały jedynie na pionowym starcie, locie po zadanej trasie i lądowaniu w tym samym miejscu co start. Wysokość była kontrolowana za pomocą dwóch wysokościomierzy laserowych, które by uniezależnić się od wpływu kurzu, pyłu czy np. mgły zostaną zastąpione radiowysokościomierzami. Nawigacja prowadzona była z wykorzystaniem systemu GPS i nawigacji inercyjnej udokładnianej optycznie przez markery rozstawione na ziemi. W czasie testów mierzono głośność maszyny i okazało się, że jest ona cichsza niż śmigłowce.

Pusty pionowzolot AirMule waży 771 kg i może przenosić ładunek (razem z paliwem) o ciężarze 635 kg. Izraelski dron lata z prędkością 180 km/h i latając na wysokości 3,7 tysiąca metrów, może przebywać w powietrzu do 5 godzin. Zachęcona dobrymi wynikami prób firma Urban Aeronautics rozpoczęła prace nad większym wariantem drona, który mógłby już latać z prędkością 250 km/h. Będzie on posiadał dwa wirniki w przedniej i tylnej części oraz stabilizator horyzontalny.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Jaszczur

    Przepiękny to on nie jest :D

    1. ///

      Oj chłopcze, chłopcze! Mam wątpliwości, ale być może jesteś estetą? Radziecki czołg średni T-34, też nie był - używając Twojego określenia - przepiękny, a mimo to okazał się /zdaniem specjalistów wojskowych/, najlepszym czołgiem II wojny światowej. Będąc kompletnym laikiem w dziedzinie nowoczesnego uzbrojenia - ogranicz się do oglądania obrazków. Natomiast, nie sil się na jakiekolwiek komentarze. Są granice śmieszności.

  2. R

    Co to jest nawigacja inercyjna? Czy chodzi tu o nawigację bezwładnościową, czyli inercjalną?

  3. Viktor

    Parametry też jak z filmu

  4. Wojtekus

    Szkoda ze nasi inzynierowie nie wspolpracuja na wieksza skale z ich izraelskimi partnerami. Mozna by zbudowac duzo ciekawych zabawek. Izraelczycy zawsze maja ciekawe pomysly i w przeciwienstwie do naszych, szybko sa one wdrazane do uzytku.

  5. Jan

    1 rpg wystarczy.

  6. Mirosław Znamirowski

    Ten AirMule przypomina raczej pionowzlot VZ-8 Airgeep zbudowany przez mającego polskie korzenie Franka Piaseckiego, a nie maszyny z "Avatara".

Reklama