Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Eurotech dostarczy cele powietrzne dla wojska

Fot, Eurotech
Fot, Eurotech

6. Wojskowy Oddział Gospodarczy ogłosił dostawcę celów powietrznych dla realizacji strzelań przeciwlotniczych zestawów rakietowych i artyleryjskich na lata 2016-2018. Całkowita wartość zamówienia to niemal 9 mln PLN.

6. Wojskowy Oddział Gospodarczy ogłosił dostawcę, który zapewni cele powietrzne dla realizacji strzelań przeciwlotniczych zestawów rakietowych i artyleryjskich na lata 2016-2018. Wartość zamówienia to blisko 9 mln PLN (bez VAT).

Na ogłoszenie, realizowane w trybie procedury otwartej, otrzymano jedną ofertę, firmy Eurotech z Mielca. W ciągu każdego z trzech lat, na jakie opiewa zamówienie, wykonawca będzie odpowiedzialny za wykonanie 140 lotów pojedynczego imitatora po określonej trasie oraz zabezpieczenie oddziaływania bojowego (strzelań) do 26 imitatorów.

Firma Eurotech zaprojektowała i produkuje między innymi system celów powietrznych Vermin, obejmujący samoloty bezzałogowe Szogun, naziemną stację kontroli lotów i wyrzutnię z napędem pneumatycznym. System ten zapewnia kilka celów samolotowych w obszarze poligonu, dla rakiet naprowadzanych wiązką radarową lub termicznie.

AKTUALIZACJA 3.03 9:04 - W Dzienniku Urzędowym UE ukazała się informacja, w której skorygowano całkowitą wartość zamówienia bez VAT z 10,96 mln PLN na 8,9 mln PLN.

Reklama

Komentarze (4)

  1. maruder

    Co z Jetem ITWL?

  2. Adam Young

    W Polsce pewna firma opracowała system cybernetycznego pilota , który pozwala po zainstalowaniu go do jakiegokolwiek starego samolotu typu Su czy Iskra ( może być też nowy typu F-16) wykonywać samodzielne autonomiczne loty. Jako profesjonalne cele dla rakiet plot czy sam. myśliwskich. Może też wykonywać zadania bojowe - zadane i zaprogramowane jak i autonomiczne. Nie potrzebuje do tego operatora z joystikiem bo to nie dron - natomiast może też występować w takiej formie. Ale widzę że lepiej wydawać kasę na jakieś pchły. Za to wykonanie zadania będzie stuprocentowe :)

    1. Extern

      Niech lepiej te stare Su, iskry i migi zostawią jako cele autonomiczne na wypadek jeśli trzeba będzie spowodować wypstrykanie się Rosjan z rakiet przeciwlotniczych (np. w celu przygotowania ataku JASSMami). A Newy i Osy niech sobie strzelają na poligonach do tych tanich celów.

    2. Dragon

      Nie opracowała, bo autopilot jest już znany od kilkudziesięciu lat. Dokładnie na takiej samej zasadzie działają przecież drony, myślisz że operator siedzi po kilkanaście godzin przed komputerem? Wyznacza się trasę i dron sam leci, kontrolę przejmuje się nad nim dopiero, gdy dolatuje on do celu.

  3. Jan

    Pytanie jest o sygnatury radarowe i termiczne tych celów: Czy na potrzeby ćwiczeń i strzelań bojowych będą one wyposażane w dodatkowe urzadzenia zwiększające sygnatury?, czy nie?

  4. Realista

    mhmmmm tzn to ma symulować rosyjski napad lotniczy ... lecąc 145-170 kmh na moje oko to symulator do strzelana do pcheł albo mi-8 używając gromów najwyżej pozyczćie/kupcie bezzwrotnie od usa przerobionego F-4 i napierdalajce z newy ...

Reklama