Reklama

Siły zbrojne

Erdogan grozi zamknięciem bazy lotniczej Incirlik

Wieża kontrolna Incirlik. Fot. incirlik.af.mil
Wieża kontrolna Incirlik. Fot. incirlik.af.mil

Turcja mogłaby zamknąć bazę lotniczą Incirlik, w której magazynowane są amerykańskie głowice nuklearne, w odpowiedzi na groźby sankcji i rezolucję Senatu USA uznającą za ludobójstwo rzeź Ormian - powiedział w niedzielę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Kilka dni wcześniej minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu również zagroził, że amerykańskie siły zbrojne nie będą mogły korzystać z tych dwóch strategicznie ważnych baz lotniczych na terytorium tureckim, jeśli Waszyngton nałoży sankcje na Ankarę.

Jeśli konieczne będzie poczynienie takiego kroku, oczywiście mamy kompetencje... Jeśli jest to konieczne, (...) zamkniemy Incirlik.

Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji w telewizji Haber

Komentarze szefa tureckiego MSZ pojawiły się po doniesieniach na temat projektu ustawy o wydatkach obronnych USA, który czeka na uchwalenie w Kongresie i który zawiera wezwanie do objęcia Turcji sankcjami za zakup rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400.

Jeśli straszą nas wdrożeniem tych sankcji, oczywiście będziemy brać odwet

Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji o zamknięciu bazy Kürecik

Baza Kürecik we wschodniej Turcji jest kluczową bazą radarową NATO (znajdują się w niej radary ostrzegające o pociskach balistycznych, będące elementem tarczy antyrakietowej), natomiast baza Incirlik w południowej części kraju jest główną bazą dla amerykańskich operacji na Bliskim Wschodzie, w tym skierowanych przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii i Iraku. Oprócz tego w bazie Incirlik magazynowanych jest 50 amerykańskich bomb jądrowych B-61 objętych natowskim porozumieniem o współdzieleniu taktycznej broni nuklearnej.

Turecki prezydent zaznaczył też, że Ankara może odpowiedzieć na rezolucję amerykańskiego Senatu w sprawie rzezi Ormian za pomocą rezolucji parlamentarnych uznających zabijanie rdzennych mieszkańców Ameryki w ostatnich stuleciach za ludobójstwo. Rezolucję, uznającą za ludobójstwo rzeź Turków na Ormianach w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917, przyjął w czwartek amerykański Senat. W październiku rezolucję uchwaliła Izba Reprezentantów.

image
Baza Incirlik/ Fot. incirlik.af.mil

Baza sił powietrznych Incirlik (Incirlik AFB — w notacji IATA: UAB, ICAO: LTAG) dysponuje jednym pasem startowym (długość 3048 m, położony na kierunku 05/23, z betonową nawierzchnią). Baza jest miejscem stacjonowania 39. Skrzydła, w skład którego wchodzą jednostki medyczne, wsparcia technicznego i logistyczne. O jej utworzeniu zadecydowano w 1943 roku. Pierwotnie służyła do lotów szpiegowskich (stąd między innymi wystartował do swojego lotu Francis Gary Powers, który został później zestrzelony nad Swierdłowskiem). Samoloty  bojowe zaczęły trafiać tam w 1958 r. po kryzysie libańskim. Baza służyła podczas wielu operacji bojowych ("Destert Storm", "Northern watch", operacje w Syrii) czy zarządzania kryzysowego (np. po trzęsieniu ziemi w Kaszmirze w 2005 r.)

Źródło:PAP
Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (12)

  1. Protadek

    Zakup przez Turcje systemów przeciwlotniczych od Rosji , to jedynie pretekst do odmowy sprzedaży F - 35. Skoro ja widzę że dochodzi do przeorientowania strategicznych kierunków przez Ankarę , to chyba inni tez to widzą.

    1. nvgignid

      Ankara nie ma długofalowych interesów z Rosją, tylko krótko i średniofalowe. Nie podejrzewam Erdogana o wybitne myślenie, ale aż tak głupi nie jest żeby oddawać wszystko Rosji w zamian za przyszłe zagrożenie. Lepiej mu trzymać z USA, które są daleko i nie zagrażają Turcji.

    2. Mikroszkop

      USA przeszkadzają Erdoganowi w rozwiązaniu kwestii kurdyjskiej i blokują możliwość zajmowania terenów Syrii. Rosja jeszcze długo nie będzie w stanie zagrozić Turcji. W równaniu zostają jeszcze Chiny.

    3. Milutki

      Kwestii kurdyjskiej nie trzeba rozwiązywać , problemem są PKK i YPG oraz to ze państwa NATO wspierają zdradzają Turcję

  2. Are

    Erdogan, jak Kaczyński czy Orban, politykę zagraniczną traktuje jako uzupełnienie polityki krajowej. A że w kraju coraz bardziej kuleje gospodarka i nastroje, to macha szabelką, by zyskać autorytet w oczach wyborców, co zresztą średnio mu wychodzi. I tyle w temacie. Natomiast dla NATO Turcja to coraz większy problem. Czy zlikwidowanie powiązań wojskowych z Turcją nie oznacza przejście Turcji na stronę rosyjską lub, czego wykluczyć nie można, Chińską?

    1. Jacek

      Akurat Kaczyński jest bardzo pro USA (za co tak na niego plujecie) i jakoś nie widać specjalnych inklinacji do interesów z Rosja jak u Orbana i Erdogana. Po co więc te kłamstwa? Po co te prowokacje polityczne na ty forum?

    2. Davien

      Jacek, ale Are nic nie pisał o interesach z Rosja ale o polityce zagranicznej Kaczyńskiego,i tu ma rację bo J. Kaczyński traktuje polityke zagraniczna jako uzupełnienie krajowej co pozwala mus ie trzymac u władzy.

    3. Mikroszkop

      To tylko takie wrażenie wynikające z kontrastu z poprzednią ekipą, która nie prowadziła żadnej polityki zagranicznej.

  3. Asder

    Powers nie wystartował z Incirlik podczas tego feralnego lotu tylko z Peshawaru w pakistanie

    1. klawiatura

      Widać jak rzetelny jest ten portal

    2. Davien

      U-2 którym leciał Powers został przebazowany z Incirlik to Peszawaru

  4. Charlie

    Turcja pokazuje jakie jest NATO naprawdę - zbiór państw poruszających się interesami a nie jakąś ideą. Skoro jest cicha zgoda na rosyjskie uzbrojenie strategiczne w arsenale Turcji, z którego przecież nie będa strzelać do rosyjskich samolotów tylko tych wyprodukowanych przez tzw. Zachód to w takim razie na cholerę taki "sojusznik" nam wszystkim ?

    1. Davien

      Jaka niby cicha zgoda?? Za sam zakup już stracili F-35 i ponad 8mld usd na produkcji elementów do nich. Z NATO niestety nie mozna wyrzucić państwa( na razie) musiałoby samo odejść

  5. fan_club_Daviena

    A może coś o tym? :Według nieoficjalnych źródeł w rosyjskim przemyśle zbrojeniowym, do kwietnia 2020 zostanie podpisana umowa na dostawę kolejnego pułku kompleksów obrony powietrznej S-400 dla Turcji. Będzie ona uwzględniać transfer technologii i udział tureckich przedsiębiorstw w produkcji. Wcześniej, 2 grudnia o nieodległym czasie zawarcia umowy na dostawy rosyjskiego uzbrojenia mówił jeden z doradców prezydenta Turcji. Stwierdził wówczas, że ustalenie terminu jej podpisania jest tylko kwestią techniczną. Tureccy wojskowi przeprowadzili już testy otrzymanego uzbrojenia. Testowane były przede wszystkim możliwości systemu radiolokacyjnego 91N6E, Do testów użyto 2 myśliwców F-16 i jednego F-4, a także śmigłowca. Latały one przez 8 godzin, z uzupełnianiem paliwa w powietrzu, pozorując ataki z różnych kierunków i wysokości. Używały przy tym systemów zakłócających. Kompleks S-400 wykrywał latające obiekty i wystrzeliwał w ich kierunku symulowane elektronicznie pociski. Rezultaty testów oceniono bardzo wysoko.

    1. Davien

      Jak będzie coś z oficjalnych zródeł to wtedy porozmawiamy.:) Aha radar 91N6E to radar wczesnego wykrywania, do naprowadzania pocisków słuzy 92N6. Więc jezeli nei był on uzywany to te cwiczenia....

  6. Niuniu

    Szef Pentagonu właśnie oświadczył, że o "groźbie" zamknięcia przez turcję baz USA/NATo w tym kraju dowiedział się z "gazet". Zapowiedział, że porozmawia na ten temat ze swoim tureckim kolegom. To chyba świadczy, że są to tylko medialne wypowiedzi tureckich polityków na wewnętrzny użytek i nikt jeszcze ich poważnie nie traktuje. Dużo ważniejszą informację z ostatnich godzin podają arabskie i tureckie media. W Ankarze odbyło się spotkanie przedstawiciela Libijskich sił broniących stolicy Libii Trypoli przed wojskami generała Hatara. Strony podpisały prozumienie na podstawie którego turcja znacznie poważniej zangażuje się w ten konflikt. Wg arabskich mediów Turcja ma wysyłać do Trypoli poza wsparciem materialnym swoich żołnierzy - siły szybkiego reagowania i jednostki specjalne plus instruktorów i doradców wojskowych. Poniewż wojska hatara dostaja materialne wsparcie ze strony Eiptu i Emiratów Arabskich czyli zapewne również Arabii Saudyjskiej a sam Generał przed powrotem do Libii przez 10 lat mieszkał w USA i podobno był agentem CIA to należy spodziewać się eskalacji działań wojennych w Libii i powstaniem kolejnego pola konfrontacji Turcja-USA-Unia Europejska. Świadczy to również o mocarstwowych ambicjach Stambułu.

  7. Patryk

    Zatem konieczne będzie przeniesienie B61 do Polski [nie do Niemiec] i NATO Nuclear Sharing. Co zapewni Wschodniej Flance obronę, którą Turcja blokuje. Turcja zostanie z pustymi rękami i bez lewaru na Wschodnią Flankę, Putin bardzo podziękuje Erdoganowi za niedźwiedzią przysługę. Merkel też się "bardzo ucieszy".

    1. Gts

      Marzenia ściętej głowy.

  8. Milutki

    Turcja nie ma wyjścia musi iść drogą którą idzie teraz . Jeżeli sojusznik wspiera wrogów , każe tylko od siebie kupować broń nad która ma kontrolę i nie pozwala kupować z innych źródeł to jest to tylko papierowy sojusznik, Turcja pozbywajac się takiego sojusznika, pozbywa się złudzeń. Ten sojusznik jeszcze sprawy historyczne wykorzystuje do celów politycznych, gdyby USA i innym krajom zależało na prawdzie to uznaliby fakt że Ormianie pierwsi zaatakowali Turcję aby ją całkowicie unicestwić. Obywatele tureccy widząc że świat ignoruje ten fakt stają po stronie swojej wladzy i akceptują usztywnienie stanowiska zarówno wobec wrogów jak i papierowych sojuszników.

    1. xawer

      "...krajom zależało na prawdzie to uznaliby fakt że Ormianie pierwsi zaatakowali Turcję aby ją całkowicie unicestwić." Gruzja i Ukraina też zaatakowały Rosję, żeby ją "całkowicie unicestwić"? A Turcja kupowała broń z innych źródeł(np. Niemcy, Francja, Włochy, Szwecja) ale kupowanie broni od potencjalnego przeciwnika/wroga to co innego!

    2. Stefan

      Milutki, Twoja agitacja jest sznurkiem konopnym szyta. Każdy rozumny czytelnik to widzi. Nic jednak w Polsce nie osiągniesz, bo my jesteśmy wyczuleni na imperializm. Żaden, nawet średnio inteligentny, Polak nie potraktuje obecnych działań militarnych Turcji jako obrony. To jest atak na terytorium innego państwa, tak jak rosyjskie działania w Czeczenii, Gruzji i Ukrainie. Podpinacie się pod Rosję jak Mussolini pod Hitlera. Źle się to dla was skończy. Ani Rosja, ani jej komunistyczna mutacja, nigdy nie dotrzymali umowy. Was wystawią albo zaneksują. Jesteście jak dwa szczupaki w sadzawce, ale Rosja jest większa. Przykro mi...

    3. Davien

      Taak, twoja Turcja własnei zadarła z Izraelem wiec jak widac zaczyna sie robic naprawdę ciekawie:) A Erdogan prosta droga zmierza do statusu KRLD:)

  9. Niuniu

    Jeśli jeden kraj nakłada sankcje gospodarcze i polityczne na inne Państwo to trudno oczekiwać aby z kolej podmiot tych sankcji nadal kochał swego prześladowcę. Nadal jednak uważam, że USA z Turcją nie pójdą "na noże". Turcja jest naprawdę podstawą całej południowej flanki NATO i projekcji siły USA nie tylko w regionie. Konflikt polityczno-gospodarczy Turcji z USA i UE jaki się rysuję na horyzoncie ma naprawdę katastrofalne skutki dla tzw. Zachodu. A jeśli wyniku tych sankcji nastąpi załamanie gospodarcze samej Turcji z perspektywą do destabilizacji tego Państwa to konsekwencję będą jeszcze poważniejsze. USA dzięki swojej retoryce oraz praktycznym działaniom w regionie znalazło się w bardzo trudnej dyplomatycznie sytuacji. Z jednej strony dalsza eskalacja sporu z Ankarą jest dla samych USA wyjątkowo szkodliwa i może potencjalnie doprowadzić do katastrofy skutkującej utratą tego strategicznego sojusznika - katastrofą na miarę przegranej w Wietnamie. Z drugiej natomiast strony wycofanie się USA i odpuszczenie turkom doprowadzi do "utraty twarzy" Waszyngtonu i też będzie świadectwem osłabienia super mocarstwa. W zasadzie dla amerykanów jedyną dopuszczalną opcją jest kapitulacja Turcji wobec amerykańskich żądań - tylko nie bardzo wiadomo jak wymusić na Erdoganie tą kapitulację. Każda inna opcja to amerykańska porażka. Może być tylko większa lub jeszcze większa. Paradoksalnie Turcja jednak też nie bardzo może sobie pozwolić na zerwanie z USA i UE - związki między tymi partnerami są tak samo silne jak były powiązania gospodarcze Ukrainy z Rosją przed aneksją Krymu. Ale Turcja też nie może ustąpić amerykanom - Erdogan m.in. na tym sprzeciwie buduje swą pozycję i przyszłość polityczną. Ustąpienie USA to prawdopodobnie dla Niego utrata władzy.

    1. Are

      Lepiej hołubić dyktatora/mizantropa, bo jak upadnie to zaszkodzi innym? Turcja gospodarczo się sama załamie, i nie potrzebuje do tego pomocy innych. Do tego prowadzi polityka Erdogana. Pozamykał dziennikarzy, podporządkował sobie sędziów i ręcznie steruje gospodarką. W efekcie inwestycje spadają, waluta słabnie, PKB się zwija. I zarówno amerykanie i UE do tego nic nie mają. Stany swymi sankcjami co najwyżej drażnią "mocarstwowość" Erdogana, ale większego wpływu na turecką gospodarkę nie mają.

    2. Stefan

      Turcja może i "nie może pozwolić" na dystans z USA i UE, ale Erdogan i jego świta mogą. Przypadkiem poznałem jednego takiego świciarza: wezyr - wypisz, wymaluj. Ciąg do władzy absolutnej. Administracja finansowana nieoficjalnie przez przedsiębiorców. Podobnie jak u Putina. Turcji politycznie bliżej do Rosji, już w 2010 roku to widziałem. Ideą istnienia Turcji w obecnej postaci jest mocarstwowość, centralna integracja regionów. Do integracji potrzebny jest wróg zewnętrzny, idea podobnie wykorzystywana jak w Rosji. W ten sposób ekipa rządząca może długo zachować władzę. Wygląda na to, że Erdoganie wzoruja się na Putinowcach. Zapewne uważają, że więcej ugrają na chińskiej strefie wpływów, niż na współpracy z USA. To, co mogli z USA wyciągnąć, już wyciągnęli. Pora na zmianę koni w zaprzęgu. Ciekawe, czy się nie przeliczą. Los Polski zależy jednak od USA, a nie Turcji. USA gra przeciwko Chinom i może chcieć w swojej drużynie i Turcję i Rosję. Polska byłaby więc elementem negocjacji z Rosją. Raz już została im przehandlowana, w zamian za "drugi front". Zapewne i Putin i Erdogan taką ewentualność biorą na poważnie. Historia nauczyła nas, że Rosji ufać nie wolno, że Niemcy zawsze szukają szybkiego dochodu, Francja z naturalnym wrogiem jest w małżeństwie a Anglia poświęci "sojuszników" bez mrugnięcia okiem. Pozostaje nam USA, albo ... Rosja. Dla prawie wszystkich obywateli polskich i dla wszystkich Polaków wybór jest oczywisty. Niestety, albo jesteśmy na łasce mocarstwa z za oceanu, albo stwórzmy Międzymorze, albo integrujmy się multikulti z Niemcami (ale to koniec Polaków). Rosja, to wielki kraj, ale nigdy nie jest tak silna, jak się zachodowi wydaje. Dowodem jest Polska, która wciąż istnieje.

    3. Kiks

      Turcja jest uzależniona gospodarczo i turystycznie od Europy, chłopcze.

  10. obserwator

    Jeszcze chwila i Turcja 'przejmie' głowice i bomby "A". Wtedy będzie za późno ;)

    1. Tedi

      Wątpię by Turcy mieli takie jaja.

    2. Gymba

      Już od kilku lat te głowice są w Niemczech bezpieczne a z drugiej strony USA bardzo szybko by taki problem rozwiązała w sposób skrajnie daleki od pokojowego.

    3. xawer

      Nawet gdyby tam były i zostały przejęte(bardzo mało prawdopodobne) to nie znaczy, że Turcy mogli by/byli by w stanie ich użyć!

  11. Diego

    Zapewne atomówek już tam nie ma, bo Adolf Erdogan od dawna pokazuje że nie jest warty zaufania. Turcję łatwo można zastąpić innym krajem regionu, choćby Grecją. Faktem jest że straci tylko Turcja bo niepewny sojusznik to żaden sojusznik i nawet lepiej nie mieć w tym temacie wątpliwości.

    1. Diego II

      niestety jest ich tam 50 sztuk.

  12. xdx

    Muwaffaq Salti Air Base to odpowiedź dla Turków. Od paru lat już USA , Niemcy i chyba Holandia używają tej bazy. Na tym wszystkim straciła tylko Turcja - opłaty za korzystanie bazy. A czy w Incirlik są jeszcze AB tego nie wie nikt oprócz Amerykanów ( a dość sporo mówiło się , że zostały przesunięte już po puczu do Włoch lub Rumuni ).

    1. dx

      A czy Muwaffaq Salti Air Base jest 50 pocisków jądrowych ?

    2. Fanklub Daviena

      O ile wiem, NA PRZYKŁADZIE POLSKI, Korei, Japonii itp., to USA każe sobie słono płacić za używanie bazy za granicą (Korwin-Mikke nazwałby to kontrybucją nałożoną na kraj okupowany), więc przepędzenie Amerykanów z Incirlik nie tylko nie przyniesie strat Turcji, ale da oszczędności... :)

    3. xdx

      A czy Jordania należy do NATO i jest w programie NS ? Ciężko zrozumieć ? Nawet jeżeli jeszcze są jakieś w Incirlik ( a w to raczej należy wątpić ) to bez zgody i kodu prezydenta USA - nie ruszysz nic. Dlatego tez podniecanie się w Polsce programem Nuclear Sharing w którym defakto kraj w którym leżą AB sprowadza się tylko i wyłącznie do dostarczania nośnika dla AB- decyzje o użyciu i odbezpieczenie wydaje wyłącznie prezydent USA i nikt inny.

Reklama