Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fot. mil.ru

Eksportowy Su-57 z ofertą współpracy przemysłowej

Rosja oferuje państwom zainteresowanym kupnem eksportowej wersji samolotu Su-57 możliwość lokalnej produkcji jego elementów. Chodzi głównie o Indie i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Media rosyjskie informują, że producent samolotu Su-57, koncern Rostec, oferuje w ramach sprzedaży jego eksportowej wersji możliwość lokalnej produkcji części jego komponentów. Ofera ma być skierowana głównie do Indii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jest to najprawdopodobniej próba zwiększenia atrakcyjności rosyjskiej propozycji - oba państwa od dawna mają rozważać zakup rosyjskich maszyn tego typu. Produkcja konkretnych podzespołów ma być uzależniona od możliwości przemysłu kraju kupującego.

Su-57 to pierwszy rosyjski samolot 5. generacji, zdolny do prowadzenia walki powietrznej i zwalczania celów naziemnych i nawodnych. Rosjanie porównują go do amerykańskiego Lockheed Martin F-35 Lightning II, jednocześnie podkreślając, że maszyna powstała zgodnie z odmienną koncepcją prowadzenia walki. Amerykanie mają kłaść nacisk na obniżenie wykrywalności (technologia stealth) i atak prowadzony z dużych odległości, natomiast rosyjska maszyna ma - dzięki swej manewrowości - unikać pocisków powietrze-powietrze dalekiego zasięgu i przejść do ataku w bliskiej odległości od celu, gdzie będzie dysponować przewagą ze względu na właściwości manewrowe. Pojawia się, oczywiście, pytanie, która z obu koncepcji zwalczania przeciwnika w powietrzu jest bardziej skuteczna.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (27)

  1. Olender

    Możecie mówić co chcecie ale trzeba im przyznać, że są po prostu piękne

    1. Rzecz gustu. Mi się wcale nie podobają. Uważam, że są paskudne.

    2. GB

      A widziałeś jak mu się pięknie silnik palił na jakiś tam pokazach parę lat temu?

    3. A widziales F-35 z wytopionym plastikiem albo F-22 z odpadajacymi platami elementami poszycia? Widziales pewnie, bo pelno tych zdjec w internecie.

  2. Xli

    Kurde widzę, że jest tu ogromna ilość specjalistów od lotnictwa wojskowego. Proponuje aby wszyscy się dogadali i stworzyli jakiś super samolot dla naszego wojska. Panowie, marnujecie się.

    1. BUBA

      Potsolidarność postarała się by samoloty dla Polski budowali głównie Amerykanie.

    2. Davien

      BUBA, lepsi Amerykanie niz twoja Rosja wiec nie płącz:)

  3. Jacek placek

    Jak pamiętam to Rosyjska koncepcja prowadzenia wojny polega na przewadze liczebnej zarówno w uzbrojeniu jak i w ludziach.a nie koniecznie w lepszym sprzęcie

    1. Aecjusz

      Generalnie to twierdzenie nie jest aktualne, ponieważ Rosja na dzień dzisiejszy nie jest w stanie wystawić realnie tak ogromnej armii jak kiedyś. Dlatego (i nie tylko dlatego) Rosjanie wypracowują obecnie bardzo nowoczesną koncepcję prowadzenia wojny i działań bojowych dostosowaną do możliwych teatrów działań oraz na akcencie na tym, w czym czują się silni przy równoczesnym, możliwie szczelnym zabezpieczeniu od strony, w której są słabsi. Zauważ, jaką uwagę przywiązują do rozwoju artylerii, w tym dalekiego zasięgu, pocisków rakietowych i obronie przeciwlotniczej. Oni tak naprawdę zdają sobie sprawę, że na obecną chwilę technologicznie odstają w sferze sił czysto powietrznych i szybko tego nie są w stanie nadrobić, co zresztą wynika z powyższego artykułu. Oczywiście tego nie przyznają otwarcie, ale po tym jak planują przyszłą wojnę to widać. Ze swej strony można im tylko pozazdrościć zdrowego spojrzenia i rozsądnego podejścia. Marzę o tym, by w podobny sposób, czyli naprawdę biorąc pod uwagę szeroko pojęte realia militarne (na przykład z kim i w jakim okresie czasu sądzimy, że przyjdzie nam się bić), techniczne, gospodarcze, finansowe, polityczne, zaczęli myśleć nasi decydenci. Bo u nas tego nie widać za bardzo póki co. Za to za bardzo mam skojarzenia z sytuacją, działaniami wojskowych i polityków Rzeczpospolitej sprzed II Wojny Światowej.

    2. Działania wojskowych i polityków Rzeczpospolitej sprzed II Wojny Światowej były właściwe. Nie dlatego przegraliśmy w 1939, że była niewłaściwa polityka. Skazani zostaliśmy na klęskę przez Stalina i Hitlera. Decyzja o wybuchu wojny zapadła na najwyższym szczeblu Komunistycznej Partii Zwiazku Radzieckiego. Hitler tylko się podporządkował, nie bardzo wiedział co robi...

    3. Aecjusz

      Decyzje związane stricte z armią, zakupami i produkcją uzbrojenia podejmowane na jakiś czas przed II WS nacechowane były chaosem, brakiem spójnej myśli i zbytnim optymizmem. Dość powiedzieć, że środki, które były przeznaczone na zakup czołgów przeznaczono na budowę COP, który, choć w błyskawicznym tempie budowany, nie był w stanie dostarczyć na czas odpowiedniej ilości odpowiedniego uzbrojenia, a co dopiero mówić o czasie niezbędnym do wyszkolenia oddziałów. Tych czołgów (samolotów, dział) zabrakło bardzo we wrześniu. Jeśli chodzi o decyzje polityczne - to samo. Zapoznaj się, jakiego dryfu dokonała polska polityka zagraniczna w latach 1936-1939.

  4. BUBA

    Uważam że Su-57 otrzyma prędzej czy później odmianę R-37M...

    1. Aecjusz

      To ciekawe, dasz radę coś więcej napisać o tym przypadku?

  5. Roshedo

    Moze Polska by kupiła z offsetem i składaniem u nas? Lepiej zawczasu się pogodzić z Ruskimi niż robić u siebie drugą Ukrainę... Nire lubię Rosjan ale realpolitik trzeba stosować (patrz: Turcja))..

    1. Uhmm

      No Turcja.Patrze i Boże uchowaj drugą Turcję u nas,bredzisz z godzeniem się z Rosjanami .Ukraina była pogodzona jak trzeba ,nawet broń jądrową oddali a ruscy jak to ruscy ,nie ma bomby atomowej to napadli .

    2. Aecjusz

      Właśnie ze względu na realpolitik taki ruch byłby po prostu głupi w obecnej sytuacji. A nie zmieni się ona prędko. I nie zmieni bez trzasku...

  6. dd

    Czyli już oficjalnie wiadomo że Su-57 stealth nie ma (bo RCS rzędu 0.5 m2 trudno uznać za stealth, to poziom "niewidzialności" Superhorneta). Inaczej mówiąc Su-57 to latający cel, łatwy do zestrzelenia przez F-22, Rafale czy Eurofightera (bo elektronikę i uzbrojenie też ma gorszą niż zachodnie myśliwce).

    1. Gracz

      Stare dane. Nie wiadomo jakie rcs będzie mieć finalnie, już na prototypie t 50 509 widać znaczną poprawę względem pierwszego prototypu.

    2. Mark

      Tak z czystej ciekawości. Skąd ty to wiesz?

  7. Darek

    No to juz wiadomo o co chodzi z Su 57. Nie sa w stanie poradzic sobie z technologia stealth a samolot to ulepszona wersja Su 35. Mysleli ze jak skopiuja ksztalt z F 22 to wszystko im sprawe zalatwi. Ala jak zawsze wyszlo jak wyszlo. Postawili na manewrowosc bo na nic innego nie mogli postawic. Natomiast co z zalogami samolotow? Tym sie nie przejmuja . U nich " lotcikow mnogo".

    1. Strażnik Teksasu

      Boli Co?!

    2. Fan Darka

      Widać od razu że jesteś ekspertem. To wyjaśnij proszę, gdzie kształtem SU-57 jest podobny do F-22?

    3. raczej śmieszy

  8. Sailor

    Autorzy artykułów mogli by w końcu przestać nazywać z uporem maniaka wartym lepszej sprawy Su-57 samolotem 5 generacji, którym ewidentnie nie jest, a że Rosjanie go tak nazywają to cóż. Równie dobrze mogli by go nazwać myśliwcem kosmicznym o lepszych parametrach od X-win-ga niemającego analogów w całej galaktyce.

    1. hkjhioiuojhklj

      Mysliwiec 5 generacji o odmiennej taktyce walki, niezła ściemka - to się nazywa Marketing.

    2. R

      A czym jest mysliwec 5 generacji?

    3. Zaawansowanym technologicznie samolotem wielozadaniowym wykonanym w technologii stealth czyli w technologii której rosjanie do dziś nie opanowali.

  9. Cvb

    Kukuruźnik uzbrojony w przymocowaną drutem pepeszę jako myśliwiec przewagi powietrznej też nie ma dzisiaj odpowiednika na świecie. No może poza Koreą Północną...

  10. Anty cep

    Na forum sami piloci wysokich lotów z kraju który hulajnogi własnej konstrukcji nie potrafi sklecić.

    1. Texas

      Bingo

  11. obalaczbredni

    Ile razy można to powtórzyć. Wojsko to nie gra komputerowa, tam nie ma walk jak w gierkach. Co do niewidzialności - to już tylko wasza mała grupka wierzy bezkrytycznie w niewiedzialność i łka bajki o tym że samolot wiekości F15 , który ma skrzydła tak jak F15, ma kadłub jak F15 ma 2 silniki jak F15, ma stateczniki poziome i pionowe - nagle ma echo radarowe wiekości ptaszka - bo tak napisał dziennikarz w gazetce popularno -naukowej przed 20 laty. I tak samo jest z F35. Nic się nie zmieniło od wieków - te samoloty i ich V generacja to tylko zabieg marketingowy - mają takie same silniki o takim samym działaniu jak generacja IV / nie są zmiennoprzepływe, detonacyjne ani nic rewolucyjnego/ tubrowentylatorwe silniki w których im większa temeperatura w komorze spalania tym wieksza sprawność - i to są prawa fizyki a nie magia. Do sterowania wykorzystują takie same ruchy lotek, siła aerodynamiczna generowana jest przez takie same skrzydła, tak naprawdę nie przedstawiają poza paroma gadżetami z dziedziny elektroniki nic przełomowego. W samolocie liczy się tak jak od zawsze prędkość, manewrowość, zdolność do przenoszenia dużej ilości broni i jak najdłuższa możliwość utrzymania się w powietrzu. Każda rakieta pow-pow musi być doprowadzona w pobliże celu do ok 10 km zanim jej własne systemy naprowadzania przejmą naprowadzanie na cel. W tym celu samolot nosiciel MUSI STALE podświetlać swoim radarem cel /nie przeszukiwać i skanować/ a podświetlać cel a tym samym przesyłać komendy do pocisku pow-pow. Im dalej się strzela tym ryzyko że się nie trafi rośnie. Nie ma czegoś takiego jak NEZ - to wartość teoretyczna. Każdą rakietę można wymanewrować jeżeli się ma odpowiednią ilość czasu, zapasu wysokości /energii/ czy środki zakłucania np łaczności samolot-pocisk. Każde oświetlenie celu i jego utrzymanie jest od razu widziane przez ten cel i nie da się tego zrobić inaczej. Podawane przez viki i źródła zasięgi rakiet pow-pow to zasięgi dla kursu spotkaniowego i optymalnych warunków - czyli samolot który strzela porusza się z największą możliwą predkością / tak aby dodać prędkość swoją do prędkości pocisku/ , samolot na kursie spotkaniowym porusza się także z największą prędkością - i wtedy prędkości się sumują, odpalenie następuję na największej wysokości / najmniejszy opór powietrza/ i cel nie manewruje. Takie warunki to warunki laboratoryjne a nie realne. Więc realnie walki przenoszą się na ok 30-50 km bo wtedy jest jakiekolwiek prawdopodobieństwo trafienia /szczególnie gdy ma się tylko 4 pociski/ . I wtedy manewrowość ma znaczenie , bo każdy radar ma określone pole obserwacji , a samolot który strzela zawsze jest w gorsze sytuacji bo musi reagować na to co robi samolot cel i starać się utrzymać go w celu i zawsze jest opóźniony. Do tego istona jest ilość paliwa , możliwy czas walki przy dużym spalaniu / użycie dopalaczy, manewry wysokoenergetyczne itp itd/. I dlatego F22 i F35 nie nadają się do walk z Su30 , czy Su35 o Su57 nie wspominając - F22 ma tak malo paliwa że wystarczy patrzeć gdzie kręcą się tankowce /opalane oparami benzyny/ i już wiadomo gdzie jest, i 4 pociski to w zasadzie wyklucza ten samolot z realne walki, a F35 z jego osiągami, mizerną ilością rakiet pow pow prędkością max nie nadaje się do realne walki trwającej więcej niż 10 min. A Rosjanie mogą wysłać proste MIG-21 w wersji bezzalgowej jako forpocztę. I co zrobi pilot F22 czy F35 - ma 4 rakiety, widzi parę samolotów i co robi? czeka czy jednak strzela bez identyfikacji wzrokowej? strzela - pozbwya się broni, czeka ryzykuje przegraną. A do tego każdy konflikt trwa i kosztuje - przy kosztach obsługi F35 i F22 żaden kraj tego nie wytrzyma finansowo. Duet Su35 + Su57 + ochotnik + info z radarów naziemnych - pozamiatane

    1. olo

      No...nie wiem. Nie znam się. Ale wydaje mi się , że opisujesz działania lotnictwa podczas konfliktu totalnego. W takiej sytuacji...F35 i F22 nie będą latać same. To nie są są samoloty do walk między myśliwcami jak podczas II WŚ. To samoloty przewagi powietrznej. nie taka ich rola i zadania. Lecą pierwsze, namierzają wyrzutnie PLOT, punkty dowodzenia, stacje radarowe, samoloty przeciwnika. Może i mają po kilka rakiet, ale niszczą to co w danym momencie jest najpilniejsze. Bo za nimi...lecą F18, F15, Typhoony, Grippeny...które maja już po kilkanaście rakiet. I niszczą wcześniej namierzone cele w tym i te SU35, Su57, Ochotnika itd. I...pozamiatane.

    2. Ja

      Masz rację tak właśnie jest

    3. Aecjusz

      Jakoś antyczny F117 latał bezkarnie w środowisku aktywnej i gęstej obrony przeciwlotniczej, a jedyny znany przypadek zestrzelenia nad Serbią (albo Czarnogórą - nie pamiętam) związany był z wizualnym wykryciem i naprowadzaniem - samolot leciał w dzień po raz któryś z rzędu tą samą trasą. Więc coś z tej trudnowykrywalności jednak nie jest tylko mitem. Druga sprawa - półaktywne naprowadzanie pocisków powietrze-powietrze już jest przestarzałe. F22 i F35 to części bardziej skomplikowanego, sieciocentrycznego i rozproszonego systemu, w którym pełnią rolę cichych elementów uderzeniowych, zabójców. Wykrywaniem i przekazywaniem współrzędnych zajmują się inne elementy tego systemu, choć z tego co wiem i efy mogą się swoją wiedzą dzielić i udostępniać koordynaty celów tej części, która pracuje w trybie cichym. To zupełnie nowe podejście do kwestii wojny powietrznej. Koncepcja Rosjan to prowadzenie wojny na etapie walk nad doliną Bekaa czy nad Wietnamem. Fakt, do takiej wojny F35 czy F22 wyjęte z kontekstu systemu mogą nadawać się słabiej. Czy gdybyś zabrał karabin maszynowy Goriunowa i próbował z nim szarżować na Krzyżaków pod Grunwaldem, dostał w trakcie toporem po głowie stwierdziłbyś nagle, że taki karabin jest nic nie warty i należy zrezygnować z jego stosowania, bo trudno nim operować siedząc na bojowym wierzchowcu, a i od ciosu nie da się nim zasłonić?

  12. Niuniu

    A może chodziteż o to, że przemysł Rosyjski nie może sobie poradzić z masową produkcją samolotów? W końcu obecnie klepią 1 Su 57 rocznie. To co niby mają eksportować jak sami zamówili 78 tych samolotów. Linie produkcyjne które mają zajęli na wiele lat. A poza tym duża ilość takich samolotów nawet jeśli są znacznie gorsze niż amerykańskie to miejsce na eksport rakiet bomb itd. Sam zysk. Su57 to bardziej odpowiednik F22 a nie F35. Z tym ostatnim nie ma wiele wspólnego.

    1. Davien

      Niuniu, Su-57 miał byc odpowiednikiem F-22 ale obecnie nawet EF-2000 czy F-15AE/X sa lepszymi maszynami od tego rosyjskiego"cuda".

  13. GB

    Dla Rosji samolot jest po prostu za drogi, więc szuka frajera który sfinansowalby jego rozwój, przez co byłby tańszy dla lotnictwa rosyjskiego. Chiny raczej go nie kupią, a jeśli już to niewiele egzemplarzy po to aby tradycyjnie skopiować jakieś systemy. Indie póki co wycofały się z programu, więc Rosja musiałaby zaproponować lepsze warunki no i Rosja musi też wyeliminować ujawnione przez Hindusów wady. Wcześniej tego Rosja nie zrobiła, więc miałaby to zrobić teraz??? A ZEA i tak prawdopodobnie kupią jakiś zachodni samolot.

    1. Davien

      GB, tyle że nikt im Su-57 nie kupi dopóki nie będzie uzywany przez kraj producenta w siłach powietrznych. Chiny mają własne J-20 i J-31 i watpliwe by sie bawiły w trzeci typ, całkowicie rózny od pozostałych. Jedyne na czym mogłoby im zalezec to izdielje 30 ale sama Rosja dopiero przeprowadza testy a próby państwowe za rok. ZEA mogłyby go akurat kupic ale tu tez zależy w jakiej konfiguracji( bo obecna to Su-35 w nowym kadłubie). Mozliwe kraje to Indonezja albo Malezja .

    2. Czaro

      Dokładnie tak samo jak USA znalazło frajerów do finansowania F-35

    3. Palmel

      Izrael już się spotkał z nimi nad Syrią ale tam wystarczą Su-35S aby pogonić Izraelskie samoloty jak już nie jeden raz było nad Libanem

  14. Nestor

    A co z silniekiem? Ciagle ze starym?

    1. Davien

      A jakim cudem miałby miec AL-41FU jak nie zakończyli nawet testów podstawowych a próby zaczynaja za rok:)

    2. Strażnik Teksasu

      Więcej czytaj mniej pisz...

    3. Palmel

      znowu się mylisz i jesteś niedoinformowany bo Putin nie dzwonił do ciebie i nie poinformował że mają już silniki 2 stopnia a osiągi 385 m/s

  15. Autor

    Nie wierzę żeby samolot był bardziej manewrowy od rakiety przeciwlotniczej.Moim zdaniem ta koncepcja wynika z opóżnienia technologicznego.Dorabia się więc koncepcję do możliwości a raczej ich braku.

  16. Lim-7 NG

    Zabrakło mi jeszcze w tytule słów: "...szansą dla Polski"

  17. Davien

    Dobre: Su-57 miał byc odpowiedzia na F-22, teraz to juz odpowiedż na F-35, jeszcze z rok i będa go do F-16 porównywac:)

    1. dim

      F-15

    2. Strażnik Teksasu

      Żaden amerykański samolot nie jest w stanie dorównać EF co pokazały już nie raz a EF dostał lanie od su 30 więc po drodze jeszcze jest su 35 i dopiero su 57. Tak więc chłopcze jankesi mają co nadrabiać...

    3. Ginawa

      Jakie lanie ? Co nadrabiać ?

  18. Robert Ex.

    Własności manewrowe ? Do walki z użyciem działka? Czy rakiet NIEkierowanych ? Dla mnie to wspaniały cel w podczerwieni widoczny z daleka dzięki podgrzewanym silnikom a dokładnie jego rynnom kominowym . Zrobili coś co jest do zestrzelenia z wiekszej odległości niż zasięg ich rakiet jakie już dłuższe się nie zmieszczą w kadłubie . A ile to chla paliwa ? A jaki ma zasięg bez zewnętrznych zbiorników ? Dla mnie to porażka. Poprawcie mnie jak się gdzieś mylę. B.lubię czytać komentarze i lubię Daviena komenty .

    1. Fanklub Daviena

      Kolejny "znafca" się znalazł: F-22 nie ma IRST więc choćby Su-57 świecił jak kometa (a nie świeci) to nie ma go czym zobaczyć w podczerwieni a krowiasta "ciężarówka do przewozu bomb" F-35 wg symulacji RAND nie daje rady nawet zwykłym Flankerom i też ma od nich gorsze IR, bo EOTS jest na bliski zakres podczerwieni i ma sensory o małej aperturze, a Flankery (i Su-57) mają multispektralne OLS (o zakresie krótkiej, średniej IR oraz zakresu optycznego) z sensorami o dużej aperturze, więc różnica jest taka jakbyś szukał celu obiektywem szerokokątnym (F-35) i teleobiektywem (Flankery) a Su-57 ma lub wkrótce będzie miał OLS dodatkowo na zakres długofalowy IR. Piloci F-35 skarżą się, że częściej widzą cel własnymi oczami niż przez EOTS, natomiast Brytyjczycy stwierdzili po manewrach z Hindusami, że OLS jest bardzo dobry. :)

    2. Mix

      Spokojnie ma pewno nie pali więcej niż F-35 czy też F-22 a o szczegółowe dane zgłoś się do producenta. No chyba że Davien ci coś powie bo on wie wszystko. A że jego brednie dziecko jest w stanie obalić to inny sprawa.

    3. ech...

      Tyle że Davien już dawno został zidentyfikowany z imienia i nazwiska oraz kto jest pracodawcą i pomysłodawcą jego komentarzy. W sieci Internet nic nie jest anonimowe i jak potrafisz pociągnąć sznurek to się biurka w jakimiś miejscu przewrócą. Czasem nawet administracja przepuściła rzetelne kontry uwidaczniające jakie bzdury ten pan "wypisuje".

  19. ale czad

    Jeszcze nikomu nie sprzedali a etatowe i nieetatowe fanbojki lamentują i fantazjują jakby tych Su-57E było z 300 sztuk.

  20. Stary Grzyb

    Jasne. Indie już raz w tej kwestii "braciom Rosjanom" podziękowały, a to po ustaleniu, że Rafale (generacja 4+) ma parametry lepsze, niż Su-57 ma mieć w bliżej nieokreślonej, ale odległej przyszłości. Koncepcja "wymanewrowywania pocisków dalekiego zasięgu" przez załogowy samolot, a następnie "przechodzenia do ataku z bliskiej odległości" jest zaś równie słuszna, jak koncepcja wymanewrowywania w biegu kul snajpera i następnie zaatakowania go saperką.

    1. Fanklub Daviena

      Takie same brednie i "dobre rady" by sobie już z tym dali spokój dawałeś "zacofanym" Rosjanom w kwestii Buław i broni hipersonicznej... Ale cóż: przełożony kazał, to piszesz wg rozkazu. :)

    2. Fanklub Daviena

      Indie to podziękowały ale za F-35, F-16, F-18 i F-15 i F-21 i Amerykanom. :)

    3. Pilot

      Sami najwyżej specjaliści lotnictwa.Brawo

  21. Marek1

    I dlaczego my nie wchodzimy w to? Koniecznie musimy kupować nieloty F35?

    1. Tomasz33

      Bo Rosja to nasz potencjalny przeciwnik i nie kupuje się broni u takowego. I jeszcze go nie ma, a w tej kwestii ma lepsze właściwości stealth niż F-35:). A silniki Su-57 zostawiają taki ślad cieplny że lepiej nie mówić.

    2. Wania

      Tak. Podobnie jak kilkanaście państw. Produkcja już jest zamówiona na 4000 sztuk. A ile tego rosyjskiego cuda mają wyprodukować? Do niedawna mówiło się, że do 2020 powstaną dwa. Nie powstał żaden. Bo nie ma nic docelowego. To taki typowo rosyjski wynalazek. Niby świetny, niby najlepszy na świecie tylko nie działa.

    3. fan miszy

      Panie Marek (czy tam Misza) bo jeszcze nam nie wycięto mózgów.

  22. MARS

    SU-57 (czyli rozdeptany SU-27) jest gorszy niż stary SU-47; teraz tylko czekać co wymodzą w MiG-41

  23. BieS

    To jakieś żarty? Zaproszenie rakiet dalekiego zasięgu na tyle blisko, by je wymanewrować? W takim przypadku lepiej odpalić antyrakietę. Nawet jeśli wymanewruje jedną rakietę, to zrobi w przypadku trzech lub systemu ziemia-powietrze? Podziwiam takiego pilota, bo o eskadrze takich śmiałków to Rosja może sobie pomarzyć - chyba, że utworzy eskadrę "boskiego wiatru". Kwestia podstawowa: dlaczego uważają go za “5" generację, gdy jego silniki z podrasowanego Su-27 świecą na radarze jak pochodnie? Jak do tej pory jest to nadal tylko prototyp, który nie doczekał się nowych technologii w wielu dziedzinach lotnictwa.

    1. Davien

      Bies, najzabawniejsze jest to że nowoczesnych rakiet zachodnich manewrem sie nie uniknie.

    2. bc

      Rosja to stan umysłu a ich technika SU27Block57 co niema analogów manewruje z przeciążeniami 30g+ łamiąc prawa fizyki i wydolność układu krążenia pilotów.

    3. Gustlik

      "silniki ... świecą na radarze"???? Bez żartów :-)

  24. zyg

    Rosjanie wynalezli i pierwsi zastosowali latem 1914r niezawodny i bardzo skuteczny oraz najważniejsze NIE MAJĄCY ANALOGÓW "taran", i dlatego przywiązują tak wielkie znaczenie do walki w BARDZO bliskiej odległości :)))

    1. Roman

      tym który tego dokonał i sam przy tym zginął był sztabskapitan Piotr Niestierow z carskiego lotnictwa w walce powietrznej z samolotem austriackim w rejonie miasteczka Żółkiew w ówczesnej Galicji. W czasach Związku Sowieckiego nazwę tego miasteczka zmieniono na Niestierow, a po rozpadzie ZSRR "samostijna Ukraina" przywróciła ukraińską nazwę Zoukva (tak jest pisana w transkrypcji w alfabecie łacińskim)

  25. hym108

    Barak Obama powiedzial ze teraz Rosja jest juz tylko mocarswem reginalnym. I jako takie ma tez bron na poziemie mocarswa reginalnego (tak jak Indie, UK czy Francja) Usa lubia straszyc i pzresadzac z moziwosciami Rosji, chin Iran czy Koreii - by usparwidiwic swoje zbrojenia i dzialania. W rzeczwstosci glownym krajem agresywnym na swiecie nie jest ani Iran ani rosja czy chiny tylko Usa. Taka jest wlasciwa wizja. wizja w ktorej rosja ma najlepsze samolty i zagraza swiatu jest faszwa. jakies tam ma. ale nie najlsze. choc sobiscie uwazam ze f35 to jednak trszke pomylka. Jako samot drenujacy pienadze od sojusznikow ok. nasteny amerukanski samot bedzie juz jak nalezy.

Reklama