Czechy: rakietowy Wampir w nowych szatach

Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Podczas czeskich targów IDET 2025 pokazana została unowocześniona wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet RM-70 Vampire 4D wyposażona w opancerzoną kabinę załogi Puma. Jes to kolejna już odmiana konstrukcji o czechosłowackim rodowodzie.
Premiera kolejnej wersji czechosłowackiej produkcji wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet RM-70 miała miejsce podczas greckich targów DEFEA 2025 na stoisku firm Tatra Export oraz Excalibur Army. Jej promocja jest jak widać, nie ustaje, ponieważ już miesiąc później można było ją oglądać na największych czeskich targach zbrojeniowych w postaci IDET 2025 na stoisku zewnętrznym Excalibur Army. Tym samym spuścizna konstrukcji będącej czechosłowackim większym kuzynem radzieckiej wyrzutni BM-21 Grad jest stale żywa i przybiera kolejne formy.

Autor. Czechoslovak Group/X
Względem dotychczas prezentowanych wersji RM-70 ta pokazana na greckich i czeskich targach wyróżnia się kilkoma elementami. Pierwszym z nich jest zastosowanie wytrzymalszej kabiny opancerzonej Puma (w takiej konfiguracji wozy trafiły np. do ukraińskiej armii). Zapewnia ona załodze ochronę balistyczną na poziomie 2 zgodnym z normą STANAG 4569. Drugą zmienną jest wygląd wyrzutni, która otrzymała dodatkowe opancerzenie na złączone prowadnice. To zawsze w jakimś stopni poprawi jej osłonę przed ewentualnymi odłamkami lub amunicją strzelecką małego kalibru.
Podobnie jak w przypadku poprzednich wersji wyrzutnia ta może razić cele na dystansie maksymalnie 20-40 km (w zależności od użytej amunicji) za pomocą 40 pocisków rakietowych. Drugie tyle umieszczone zostało klasycznie za kabiną kierowcy i jest możliwe do natychmiastowego załadowania po wystrzeleniu pierwszej salwy. Odpalanie pocisków może odbywać się z wnętrza kabiny, ale także w bezpiecznej odległości od pojazdu. Minimalna załoga to 2 żołnierzy, jednak optymalna jest tutaj obsługa złożona z 3-4 osób.

Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Podwozie wyrzutni stanowi samochód ciężarowy Tatra Force napędzany przez silnik Tatra T3C-928-90 o mocy 400-406 KM pozwalający na rozpędzenie wozu do 90 km/h. Masa własna to prawdopodobnie ponad 26 000 kg. Z racji na wykorzystany nośnik pojazd ma bardzo dobrą dzielność terenową, która została wielokrotnie udowodniona przez wielu użytkowników w kilku konfliktach zbrojnych, w tym podczas walk na Ukrainie. Czy skusi ona Czechów na powrót po latach do RM-70, które wycofali bez pozyskania następcy? Trudno stwierdzić, prędzej można tutaj spodziewać się kontraktu eksportowego.

Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Był czas_3 dekady
Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Wyrzytnia prawie dopieszczona w każdym calu. Przydałaby się jeszcze brezentowa osłona zsuwana jak żaluzja , by WAMPIR wyglądał jak zwykła ciężarówka.