- Wiadomości
Czechy: Półtora miliarda koron za drony z Izraela
Czeskie ministerstwo obrony zapowiada rozpoczęcie negocjacji z rządem Izraela w sprawie zakupu trzech średnich dronów bojowych za półtora miliarda koron. Bezzałogowce te mają służyć nie tylko do rozpoznania, ale również do przenoszenia uzbrojenia: rakiet kierowanych oraz bomb precyzyjnych.

Autor. IAI
Media w Czechach poinformowały o planach negocjacji, jakie mają być prowadzone przez czeskie ministerstwo obrony w sprawie zakupu bezzałogowych samolotów: Heron (produkowanych przez izraelski koncern IAI) lub Hermes 900 (produkowanych przez firmę Elbit). Decyzja ta była wcześniej odwlekana, ponieważ chciano pozyskać drony bojowe, zdolne: zarówno do prowadzenia rozpoznania, jak i atakowania z powietrza wykrytych celów. Ostatecznie to wojna w Ukrainie zmusiła czeskich polityków do pilnego zajęcia się pozyskaniem tego rodzaju bezzałogowców.
Przyśpieszono dodatkowo prace nad pozyskaniem mniejszych dronów rozpoznawczych. Jeszcze w tym roku zdecydowano się kupić za 120 milionów koron (5 milionów USD) cztery zestawy bezzałogowego aparatów latających Puma 3AE, produkowanych przez amerykańską firmę AeroVironment. W każdym zestawie są trzy minisamoloty, co oznacza, że czeska armia otrzyma w sumie dwanaście takich dronów. Są to jednak bezzałogowce małe, które moją rozpiętość skrzydeł 2,8 m, długość 1,4 m i ważą przy starcie około 5,9 kg. Mogą więc być wyrzucane z ręki, ale za to latają „jedynie" przez dwie godziny w promieniu 15 km z prędkością maksymalną 83 km/h.
Drony, które Czechy planują zakupić z Izraela są już o wiele większe i mogą latać nawet przez 52 godziny (IAI Heron). Wyboru potencjalnego dostawcy nie dokonano jednak w postępowaniu przetargowym, ale po badaniu runku. To właśnie w jego trakcie oceniono, jakie rozwiązania są optymalne dla czeskich sił zbrojnych, biorąc pod uwagę stawiane wymagania i posiadane środki.

Autor. IAI
Rozpatrywano kilka typów bezzałogowców:
- MQ-1C Gray Eagle proponowany przez amerykański koncern General Atomics, który jest wersją rozwojową sławnego drona MQ-1 Predator;
- Hermes 900 zaoferowany przez izraelską firmę Elbit;
- IAI Heron przedstawiony przez izraelski koncern IAI;
- Falco Xplorer włoskiego koncernu Leonardo;
- Patroller – zaproponowany Czechom przez francuski koncern Safran.
Czesi ujawnili, że zwrócono się również do francuskiego koncernu Thales, który wspólnie z izraelskim Elbitem produkuje dron Watchkeeper, jednak od razu został on odrzucony, jako niezgodny z wymaganiami czeskich sił zbrojnych. Analizy wykazały, że najbardziej odpowiednimi systemami bezzałogowymi dla Czech są drony izraelskie: Heron i Hermes 900 – ze wskazaniem na Herona.
Przypuszcza się, że wpływ na tą decyzję miały wcześniejsze, duże umowy podpisane z rządem Izraela na dostawę systemów uzbrojenia. Najważniejsza z nich dotyczy zakupu od koncernu Rafael czterech baterii systemu rakiet przeciwlotniczych Spyder za 13,7 miliarda koron (570 milionów USD). Z kolei koncern IAI ma dostarczyć Czechom osiem radarów obserwacji sytuacji powietrznej typu MADR za 3,5 miliarda koron (150 milionów USD). Pierwsza z tych stacji radiolokacyjnych pojawiła się w Czechach w marcu tego roku.

Autor. Elbit
Zakup bezzałogowych statków powietrznych jest realizowany zgodnie z Koncepcją Budowy Zdolności Sił Zbrojnych Czech. W koncepcji tej wskazano drony jako kluczowy środek do prowadzenia rozpoznania powietrznego i wykonywania zadań bezpośredniego wsparcia bojowego walczących jednostek. Dostawa ma być zrealizowana na podstawie umowy międzyrządowej, która przewiduje bezpośrednie negocjacje między rządami obu krajów.
Ma to pozwolić na nawiązanie długotrwałej współpracy oraz zabezpieczyć późniejsze wsparcie logistyczne (eksploatację, naprawy i dostawę części zamiennych) dla dronów przez cały okres ich eksploatacji. Umowa ma stworzyć również warunki do zdobywania doświadczenia w szkoleniu i bojowej eksploatacji sprzętu, w taki sposób, aby jak najbardziej obniżyć koszty jego eksploatacji i utrzymania.
Negocjacje z rządem izraelskim w sprawie zakupu dronów Heron lub Hermes 900 mają się rozpocząć połowie sierpnia br. Rozmowy obejmą również dostawę powiązanego z bezzałogowcami sprzętu: naziemnych stacji kontroli, terminali przekazywania danych, kontenerów transportowych itp. Założono przy tym, że pierwszy dron ma zostać przekazany już w 2023 roku, natomiast cały kontrakt wraz zabezpieczeniem szkolenia musi być zrealizowany najpóźniej do 2026 roku.

Autor. IAI
Czechy planują więc zakupić drony o rozpiętości skrzydeł przekraczającej 15 m, a więc większych niż tureckie Bayraktary TB2 (o rozpiętości skrzydeł 12 m). Będą to więc bezzałogowce zdolne nie tylko do przenoszenia rakiet naprowadzanych, ale również bomb, co zwiększy niewątpliwie ich możliwości uderzeniowe i zasięg rażenia. Na zakup przeznaczono wstępnie półtora miliarda koron (około 63 miliony USD).
Czesi chcą dokonać wyboru jednej z dwóch konstrukcji izraelskich. Dron Heron jest większy. Ma bowiem rozpiętość skrzydeł 16,6 m, długość 8,5 m oraz maksymalną masę startową 1150 kg. Dzięki temu może on przenosić ładunek użyteczny ważący nawet 470 kg (dron Bayraktar TB2 ma udźwig 150 kg). Heron ma dużą autonomiczność, ponieważ może latać przez 52 godziny na wysokości nawet 10000 m. Prędkość maksymalna tego bezzałogowca to 207 km/h, jednak standardowo lata on z prędkością 112 km/h. Co ważne udźwig jest na tyle duży, że pozwala przenosić nie tylko systemy optoelektroniczne, ale również radary (w tym z syntetyczną aperturą) oraz systemy rozpoznania radioelektronicznego.
Konkurentem Herona w czeskim postępowaniu jest dron Hermes 900. Jest on nieco mniejszy, ponieważ ma rozpiętość skrzydeł 15 m, długość 8,3 m oraz maksymalną masę startową 1100 kg. Hermes 900 przenosi dodatkowo mniejszy od Herona ładunek użyteczny ważący 350 kg i ma też mniejsze: autonomiczność (36 godzin) oraz maksymalny pułap 9100 m. Prędkość maksymalna tego bezzałogowca to 220 km/h.

Autor. Elbit
Jak na razie nie wskazuje się oficjalnie, jaką wersję drona Heron będzie próbowało pozyskać czeskie ministerstwa obrony. Według niektórych mediów ma to być bezzałogowiec „Heron-1", pomimo że istnieje już wersja nowsza „Heron Mk2", o podobnych rozmiarach, ale większych możliwościach. Ten ewentualny wybór „gorszego" ma wynikać z ograniczonego budżetu, jaki przeznaczono na ten cel.
Zadanie traktuje się jednak priorytetowo, ponieważ sami Czesi oceniają, że jak na razie ich flota dronów jest niewielka. W czeskich siłach zbrojnych wykorzystuje się bowiem jedynie małe drony rozpoznawcze RQ-11 Raven firmy AeroVironment (ważące przy starcie 1,9 kg o zasięgu 10 km i autonomiczności do 1,5 godziny) oraz ScanEagle (firmy Boeing Insitu) o rozpiętości skrzydeł 3,11 m, wadze startowej 18 kg i autonomiczności 20 godzin. Wszystkie one wchodzą w skład 533\. Batalionu Systemów Bezzałogowych wchodzącego w skład 53. Pułku Rozpoznania i Walki Elektronicznej, stacjonującego w Prościejowie (na Morawach). Po wprowadzeniu dronów bojowych 533. Batalion ma zostać jednak przeniesiony na znajdujące się 30 km na wschód lotnisko w Przerowie.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS