Przemysł Zbrojeniowy
Brytyjska marynarka wojenna zwraca się ku dronom
Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii zawarło umowę z firmą QinetiQ na wykonanie systemu nadzoru i kontroli pozwalającego na wykorzystanie dronów różnego typu i klasy, pochodzącymi od różnych producentów.
Kontrakt o wartości około 1 miliona funtów (1,45 miliona dolarów) jest o tyle ważny, że ma przede wszystkim zademonstrować możliwość wykorzystania bezzałogowych systemów nawodnych i podwodnych w operacjach wykonywanych przez brytyjskie siły morskie.
Rozwiązanie zaprezentowane przez QinetiQ ma się składać z systemu zobrazowania, oprogramowania oraz urządzeń pozwalających na sterowanie dronami różnego typu i klasy, pochodzącymi od różnych producentów. W pierwszej kolejności ma być zademonstrowana możliwość wykorzystania bezzałogowców w działaniach przeciwminowych. Testy mają się odbyć już w październiku 2016 r. na poligonie BUTEC koło Szkocji.
Umowa z firmą QinetiQ to następstwo kontraktu za 4,2 miliona funtów z laboratorium Dstl (Defence Science and Technology Laboratory) zawartego w listopadzie 2015 r. na dostawę podobnego systemu do sterowania bezzałogowymi pojazdami podwodnymi i nawodnymi.
Celem tych działań jest ułatwienie i usprawnienie pracy operatorów dronów. Brytyjczycy chcą to osiągnąć m.in. poprzez zmniejszenie liczby monitorów i stanowisk potrzebnych do nadzorowania misji oraz usprawnienie sposobów komunikowania się z bezzałogowcami.
QinetiQ (a właściwie firma QinetiQ’s Maritime Systems) będzie w tych pracach liderem konsorcjum, w skład którego wejdą takie firmy jak: Thales Seebyte, BAE Systems i Atlas Elektronik UK.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie