Reklama
  • Wiadomości

Przeciwokrętowe rakiety LRASM dla Australii

Amerykański Departament Stanu zaakceptował sprzedaż dla Australii 200 rakiet przeciwokrętowych dalekiego zasięgu AGM-158C LRASM (Long Range Anti-Ship Missile). Jak na razie, wartość kontraktu jest szacowana na maksymalnie 990 milionów dolarów, co oznacza że jednak rakieta może kosztować ponad 4,5 miliona USD.

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Tak naprawdę cena jednostkowa rakiet LRSAM sprzedanych dla Australii nie jest znana. Rząd australijski zwrócił się bowiem do Stanów Zjednoczonych o sprzedaż nie tylko dwustu bojowych pocisków AGM-158C LRASM, ale również m.in.: o ponad jedenaście pocisków telemetrycznych ATM-158C LRASM (inercyjnych), rakiety szkolne CATM-158C LRASM (Captive Air Training Missiles), kontenery, wyposażenie wsparcia oraz testowe, dokumentację techniczną oraz o zabezpieczenie szkolenia personelu wraz z koniecznym wyposażeniem szkoleniowym. Amerykanie mają zapewnić dodatkowo wsparcie techniczne wraz z niezbędnymi częściami zamiennymi

Nowe rakiety wejdą na uzbrojenie samolotów F-18 należących do australijskich sił powietrznych. LRASM mają zwiększyć możliwości lotnictwa Australii jeżeli chodzi o ochronę i obronę morskich szlaków komunikacyjnych. Są to bowiem pociski stealth (trudnowykrywalne dla radarów), który zostały zaprojektowany do wykrywania i niszczenia określonych celów morskich – w tym także konkretnych jednostek pływających znajdujących się w zespołach okrętowych lub konwojach.

Jest to możliwe, ponieważ w LRASM wykorzystano technologie wypracowane w innym zakończonym sukcesem programie, w ramach którego powstała rakieta „powietrze-ziemia” AGM-158B JASSM-ER (Joint Air-to-Surface Standoff Missile – Extendent Range). W LRASM dodano jednak również specjalne rozwiązania, które zmniejszają zależność pocisku od systemów, obserwacji, nadzoru i rozpoznania, połączeń sieciowych oraz nawigacji satelitarnej GPS, których użycie może być utrudnione w rzeczywistym teatrze działań wojennych.

Rakieta manewrująca LRASM jest uzbrojona w głowicę penetracyjną o wymuszonej fragmentacji i wadze około 450 kg. W czasie lotu do komunikowania się z pociskiem wykorzystywane jest specjalne łącze transmisji danych (w paśmie L-band poprzez satelitę), ale w nawigacji pomaga również ulepszony cyfrowy odbiornik GPS przystosowany do działania w środowisku silnych zakłóceń aktywnych stawianych przez przeciwnik. Wykrywanie, identyfikowanie i nakierowywanie na cel zapewnia wielomodowa głowica naprowadzająca, opracowana przez koncern BAE Systems. Pozwala ona na dokładne identyfikowanie celu ataku (nawet jeżeli znajduje się on w grupie obiektów) a później na jego trafienie (z wykorzystaniem w fazie końcowej czujnika w podczerwieni).

Na skuteczność rakiety LRASM wpływa też jej profil lotu. Początkowo leci ona w kierunku celu na średniej wysokości, a następnie zniża się bardzo nisko, tak by utrudnić działanie okrętowym systemom obrony przeciwrakietowej.

Jak na razie nie wiadomo jaki jest zasięg kupionych przez Australię rakiet. Amerykańska Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności, która nadzorowała cały program poinformowała jedynie, że ten zasięg jest większy niż 200 Mm (ponad 370 km). Należy jednak pamiętać, że przy pracach nad ty pociskiem bazowano na rakiecie JASSM-ER, która może razić cele w odległości ponad 500 Mm (około 930 km). Pewne zmiany wprowadzone później w LRASM mogły więc zmniejszyć ten zasięg, ale na pewno nie więcej niż 200 Mm (do ponad 300 Mm – 560 km).

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama