- Wiadomości
Protest w przetargu na amerykański bombowiec przyszłości
Boeing i Lockheed Martin, firmy które tworzyły zespół oferujący Siłom Powietrznym Stanów Zjednoczonych projekt bombowca przyszłości LRS-B oprotestowały wybór konkurencyjnej oferty Northrop Grumman. Government Accountability Office ma teraz 100 dni na zapoznanie się z argumentacją protestu i wydanie orzeczenia. Walka między koncernami toczy się o bardzo wysoką stawkę ponieważ kontrakt na dostarczenie nowych bombowców może być wart nawet ponad 55 mld USD.
Boeing i Lockheed Martin, firmy które tworzyły zespół oferujący Siłom Powietrznym Stanów Zjednoczonych projekt bombowca przyszłości LRS-B oprotestowały wybór konkurencyjnej oferty Northrop Grumman. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zdecydowały pod koniec października br., że to właśnie producentowi B-2 zostanie przyznany wart, co najmniej 55 mld USD kontrakt na opracowanie nowego bombowca i zbudowanie 80-100 egzemplarzy, które zastąpią B-52H i B-1B.
Czytaj więcej: Producent B-2 zbuduje amerykański bombowiec przyszłości
Formalny protest spodziewany był od dnia ogłoszenia decyzji Sił Powietrznych. Boeing i Lockheed Martin argumentują swój protest wadliwą oceną przetargu w kwestii kosztów i oceny ryzyka zdolności do wykonania konstrukcji przez rywalizujące zespoły.
Według komentatorów Boeing i Lockheed Martin nie mają jednak zbyt dużych szans na wygraną. Jak podaje serwis Defense News według ostatniego rocznego sprawozdania dotyczącego zakupu systemów obronnych tylko 2% protestów kończyło się sukcesem. Dodatkowo należy zakładać, że siły powietrzne USA będą chciały, w przypadku tego kluczowego dla nich programu, uniknąć problemów i opóźnień z jakimi borykał się zakup nowego powietrznego zbiornikowca.
W wyniku protestu Boeing w 2008 roku anulowano wtedy wybór samolotu KC-30A oferowanego przez Northrop Grummana i EADS/Airbus. W związku z tym pierwsze nowe tankowce dopiero w przyszłym roku trafią do służby. W przypadku postępowania na LRS-B firmy nie mają jednak wiele do stracenia, a mogą wiele zyskać, zwłaszcza Boeing, któremu grozi zamknięcie, już za 4 lata po zakończeniu produkcji F/A-18 i F-15, dużej fabryki w St. Louis w Missouri. W batalii o unieważnienie wyboru bądź oddalenie protestu będą uczestniczyć również przedstawiciele Kongresu. Program LRS-B jest kluczowy dla amerykańskich sił powietrznych, z uwagi na konieczność wymiany bombowców B-52H, wdrożonych do służby na początku lat 60. XX wieku.
Government Accountability Office czyli instytucja kontrolna władz Stanów Zjednoczonych ma teraz 100 dni na zapoznanie się z argumentacją protestu i wydanie orzeczenia.
Czytaj więcej: Amerykański bombowiec przyszłości
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]