Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Problemy z budową fabryki Kałasznikowa w Wenezueli

Karabinek AK-12 Fot. Witalij Kuzmin. CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
Karabinek AK-12 Fot. Witalij Kuzmin. CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

Jak podaje portal INTERFAX.RU, wystąpiły nieprzewidziane problemy z ukończeniem budowy fabryki broni Kałasznikowa w Wenezueli.

Portal powołuje się na słowa szefa państwowego koncernu Rostec - Sergieja Czemiezowa, którego częścią jest Kałasznikow.

„Wenezuela — budujemy tam fabrykę do produkcji karabinków szturmowych Kałasznikowa i amunicji do nich. Niestety, jest tam naprawdę dużo problemów. Po pierwsze, problemy z obecną sytuacją polityczną. Trwałe przerwy w dostawie prądu, opóźnienia w dostawach komponentów. Wszystko to utrudnia ukończenie budowy” - powiedział Czemiezow w programie „Postacie z Nailia Asker-Zadie" na kanale „Russia-1”.

Jeszcze 26 czerwca INTERFAX donosił, że budowa fabryki Kałasznikowa w Wenezueli przebiega zgodnie z harmonogramem, powołując się na słowa szefa Rosoboroneksportu - Aleksandra Mikiejewa.

"Kontynuujemy realizację kontaktu. Mamy absolutnie pozytywny trend" - powiedział Mikiejew, odpowiadając na pytania dotyczące obecnego stanu budowy fabryki na forum Armija-2019. "Jesteśmy w zgodzie z harmonogramem, który jest uzgodniony ze stroną wenezuelską. Pomimo wszystkich trudności politycznych i gospodarczych" - dodawał.

Już wcześniej, cytowany wyżej Czemiezow, informował o możliwości podpisania nowych kontraktów z Wenezuelą na zakup broni, jeśli tylko sytuacja w tym kraju się uspokoi. W 2020 roku planowane jest także zakończenie budowy centrum obsługi rosyjskich śmigłowców w Wenezueli.

Wenezuela jest obecnie największym użytkownikiem rosyjskiej broni i sprzętu wojskowego w całej Ameryce Łacińskiej. Otrzymała nawet od Rosji pożyczkę państwową na zakup uzbrojenia rosyjskiej produkcji, z powodu trudnej sytuacji gospodarczej państwa. Jak podaje INTERFAX łączna kwota kontraktów w sektorze współpracy techniczno-wojskowej między Rosją, a Wenezuelą wynosi 11 mld USD.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Wania

    Można powiedzieć, ze tak kończy się socjalizm. Zamiast technologii wydobycia ropy i ruszenia z jej wydobyciem, zamiast budowy elektrowni i dostaw zywności Rosja buduje im fabrykę kałasznikowa i sprzedaje masę sprzętu wojskowego. Pomoc Rosji każdego postawi na nogi...z rękami do góry.

    1. Marek

      Jest jeszcze gorzej niż piszesz. Otóż Rosjanie, który u siebie potrafią działać w warunkach niedoboru, w tym pięknym socjalistycznym kraju jakim jest Wenezuela mają problem ze zbudowaniem fabryki.

    2. joł

      Ależ oczywiście panie demokrato, amerykańskie embargo, rowniez ich ataki na sieć energetyczną oraz "nieznani sprawcy" którzy podkładali przez cały 2019 rok bomby w rafineriach i elektrowniach nie maja nic wspólnego z problemami, tylko socjalizm sprawił że wydobycie sie zatrzymało samo z siebie. Tacy leniwi się zrobili od socjalu że się im pompować nie chce. Nie wiem jak po pisaniu takich bredni wy w ogóle patrzycie w lustro

  2. Młam

    Będzie jeszcze kilka transportów ze złotem...

    1. Ustawiator

      Rosja i Chiny przejmą ropę Naftową Wenezueli za długi.16 i 8 mld Pomimo różnicy w strategii wydobycia. ROSJA NA STOP, CHINY ODWROTNIE

    2. Davien

      Nie będzie, ostatnio Niemcy skonfiskowali złoto wenezueli bo Maduro nie płacił rat za zastaw.