Reklama

Geopolityka

Prezydent Iranu do Trumpa: korzyści z porozumienia nuklearnego są nieodwracalne

Fot. Mohammad Ali Marizad / Wikimedia Commons/CC BY 3.0
Fot. Mohammad Ali Marizad / Wikimedia Commons/CC BY 3.0

Prezydent Iranu Hasan Rowhani bronił w sobotę porozumienia nuklearnego ze światowymi mocarstwami i podkreślił, że prezydent USA Donald Trump nie może go podkopywać, gdyż osiągnięte w związku z układem korzyści są nieodwracalne. 

Na mocy porozumienia z 2015 roku Iran zgodził się na ograniczenie swego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych.

Tymczasem prezydent Trump, który twierdzi, że Iran nie spełnia oczekiwań wynikających z porozumienia nuklearnego, ma w tym miesiącu poinformować o swojej decyzji w sprawie przyszłości udziału USA w układzie i może ogłosić wycofanie się swego kraju z tego porozumienia, co potencjalnie może zniweczyć umowę.

"W trakcie negocjacji nuklearnych i za sprawą porozumienia osiągnęliśmy korzyści, które są nieodwracalne. Nikt nie może tego odwrócić, ani pan Trump ani nikt inny" - powiedział prezydent Rowhani na uroczystej inauguracji nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Teherańskim. Wypowiedź prezydenta cytują irańskie media państwowe.

Choćby na świecie pojawiło się nawet 10 Trumpów, to sprawy te są nieodwracalne.

Hasan Rowhani, prezydent Iranu

Perspektywa wycofania się Stanów Zjednoczonych z układu z Iranem martwi niektórych sojuszników USA, którzy pomagali wynegocjować porozumienie, zwłaszcza obecnie, gdy świat zmaga się z kolejnym kryzysem - rozwijaniem przez Koreę Północną programu broni nuklearnej i rakiet balistycznych.

Czytaj też: Rakietowe próby Iranu. Pokojowa ekspansja orbitalna czy zawoalowana groźba? [ANALIZA]

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Polanski

    To było by najgłupsze posunięcie Trampa w kadencji. Iran to naturalny sojusznik geopolityczny Stanów. Same korzyści. No poza Izraelem oczywista.

    1. Bestia

      To co większości wydaje się naturalnym posunięciem dla USA wcale takowe być nie musi. Amerykańscy stratedzy planują swoje układy na kilkanaście lat do przodu i bieżące korzyści są dla nich tak naprawdę bez znaczenia a z wypowiedzi prezydenta Iranu wnioskować można że zdają sobie z tego sprawę i zaczynają się już obawiać.

Reklama