Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Poniedziałkowy przegląd prasy: Rosja grozi NATO wojną; Musimy być gotowi do wojny; Polska zwiększy dostawy broni dla Ukrainy
Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.
Gazeta Wyborcza, Paweł Wroński, Gen. Majewski: Do wojny musimy być gotowi: Wywiad z dowódcą generalnym rodzajów sił zbrojnych, gen. broni Lechem Majewskim.
Paweł Wroński: Analizuje pan wojnę na wschodzie Ukrainy? Jakie z niej płyną wnioski dla polskiej armii?
Gen. Majewski: To szerokie zagadnienia militarne i polityczne. (...) Zapewniam, że analizujemy działania na Ukrainie i wyciągamy z nich wnioski. (...)
Paweł Wroński: Rząd zdecydował, aby od 2016 r. wydawać na zbrojenia powyżej 2 proc. PKB. (...) MON to jedyny resort, który ma taki komfort. Czy to właściwa sytuacja, że w Polsce jest wiele potrzeb, a my się zbroimy?
Gen. Majewski: Utrzymywanie sił zbrojnych ze 120 tys. stanowisk żołnierzy zawodowych i Narodowych Sił Rezerwowych oraz wydawanie 2 proc. PKB na obronność przez liczące ponad 38 mln obywateli państwo, w pobliżu którego toczy się konflikt zbrojny, trudno uznać za przejaw militaryzacji. (...)
Paweł Wroński: Czy to nie jest tak, że ze względu na konflikt na Ukrainie zaczynamy militaryzować społeczeństwo? (...)
Gen. Majewski: Nasza część Europy przestała być oazą spokoju, co najlepiej dowodzi potrzeby posiadania dobrze wyposażonej i wyszkolonej armii. (...) Moją rolą jest zrobić wszystko, by podległe mi wojska były na nią przygotowane.
Rzeczpospolita, Marek Magierowski, Europa wystawia Ukrainę do wiatru: Autor krytykuje postępowania Unii Europejskiej w sprawie wojny Rosji z Ukrainą. „Okazuje się, że "soft power" ma swoje granice, bardzo wyraźnie wytyczone przez ślady gąsienic rosyjskich T-72.”
Gazeta Polska Codziennie, Konrad Wysocki, Rosja grozi NATO wojną: „Według zastępcy dowódcy NATO w Europie gen. Adriana Bradshawa Moskwa może w każdej chwili rozpocząć atak militarny na kraje będące członkami NATO. W piątek prezydent Rosji Władimir Putin po raz kolejny zagroził, że na naciski innych państw odpowie wojskową agresją.”
Rzeczpospolita, Andrzej Łomanowski, Kijów potrzebuje każdego rodzaju sprzętu wojskowego: Autor zaznacza, że obecnie Ukraina jest w stanie produkować ok. 50% sprzętu. Do reszty potrzebna jest współpraca, której Zachód nie chce się podjąć. „Ukraina odczuła (...) skutki tego, co nad Dnieprem nazywają "niejawnym embargiem na dostawy broni".”
Dziennik Gazeta Prawna, Maciej Miłosz, Nowe oblicze walki w zbrojeniówce: Autor pisze o jednoczeniu się państwowych firm zbrojeniowych przeciwko krajowemu podmiotowi prywatnemu podczas przetargu na bezzałogowce dla Straży Granicznej. „(...) współpraca na linii WB Electronics - PGZ się nie układa.”
Rzeczpospolita, Zbigniew Lentowicz, Polska zwiększy dostawy broni dla Ukrainy: Autor powołując sie na nieoficjalne źródła informuje o rozmowach przedstawicieli PGZ z ukraińskimi władzami o sprzedaży sprzętu wojskowego. „Dopiero międzynarodowe programy sprzętowej pomocy dla Ukrainy mogłyby realnie zwiększyć możliwości eksportu polskiej broni dla Kijowa.”
rcicho
Wojna z Rosją o którą tak bardzo się prosimy nie będzie zwykłą wojenką ale konfliktem atomowym. ROsją ma słabsze siły konwencjonalne i o tym doskonale wie więc już w pierwszym etapie zastosuje prewncyjne udzerznie jądrową bronią taktyczną. Rosja nie zaatakuje pierwsza USA Wielkiej Brytanii czy Francji bo państwa te mogłyby odpowiedzieć tym samym. Zaatakowane zoastaną te państwa które tej broni nie posiadają a najbardziej na Moskwę szczekają. Będzie to ostrzeżenie dla Zachodu aby nie posuwał się już do przodu i odstąpił od agresji bo inaczej wybuchnie globalną i totalna wojna atomowa. Jesli Zachód postawi Rosję w sytuacji bez wyjścia to taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Jeśli w takiej Polsce ekspolduje kilakanascie glowic jądrowych o mocy 200 Kt to cały Zachód się przerazi i kompletnie spanikuje. Media bęðą apelowały o odstąpienie od wojny i dogadanie się z Rosją. Idioci uważąją że broń atomowa nie służy do jej używania ale tylko do odstraszania i zastraszania. Tak to prawda ale tylko w czasie pokoju. W czasie wojny sytuacja zmienia się diametrialnie i może okazać się tak że kto użyje jej pierwszy i zniszczy nuklearne siły wroga ten wygra. Moim zdaniem musimy olać Ukraine kompletnie i zbroić się na potęgę ale nie angazzować się po żadnej ze stron konfliktu. Polacy bierzcie wzór z Czech.
Pawel
@RCicho: Niet Towariszcz.. Putin wie ze jego atak nuklearny to bylby koniec jego marzen o imperium i pradwopodobny koniec Rosji. USA mialyby do wyboru odpowiedziec natychmiastowym zniszczeniem potencjalu wojskowego Rosji albo poddac Europe. W tym drugim przypadku musialyby stawic czola calej Putinowskiej Europie pare lat pozniej. To dla USA nie mialoby sensu... Zmierzyc sie z poloczony potencjalem wojskowym Rosju, Ukrainy, Turcji, Polski, Wloch, Niemiec i Francji (ktore, w skutek szantazu atomowego, jedni po drugich zmuszone bylyby dolaczyc do obozu Putina), zamiast z samym Putinem. Ani Europa ani USA nie moga sobie pozwolic na nieodpowiedzenie na atak nuklearny...
rgłośno
Wzór z Czech? Mamy się poddać? A może od razu oddać Putinowi całą Europę? Przerażają mnie twoje poglądy, rcicho. Nie będzie wojny atomowej. Rosji zależy na terytorium lub wpływach (kraje zależne, nawet nieformalnie jak Ukraina za Janukowycza, czy Łukaszenka na Białorusi), a użycie bomb nuklearnych spowodowałoby skażenie sporej części Europy i Moskwy. Jeśli nie pomożemy Ukrainie to sami wkrótce nią się staniemy i będziemy mierzyć się z aneksjami, poczynając od Podlasia i Mazur. I nikt nam nie pomoże, tak jak i my nie pomogliśmy.