Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Poniedziałkowy przegląd prasy: Cięcia budżetu MON, Rok po Amber Gold, Wpadki CIA w Kiejkutach
Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.
Dziennik Gazeta Prawna w artykule Będą cięcia na 10 mld zł. MON w niebezpieczeństwie pisze, że prawdopodobnie dziś wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski ogłosi informację o nowelizacji budżetu. Jak ustalił DGP, cięcia w wydatkach mają wynieść około 10 mld zł. Dowiemy się też o skali przewidywanego zwiększenia deficytu budżetowego (…) Z 10 mld zł budżetowych cięć największa pula będzie prawdopodobnie dotyczyła MON. Ten resort dysponuje największym budżetem z racji przeznaczania zgodnie z ustawą na armię 1,95 proc. PKB. Dlatego w momencie budżetowych kłopotów oszczędności w jego kasie dają największe efekty. Tak było w 2009 r. przy okazji poprzedniej nowelizacji budżetu, gdy budżet MON skurczył się o blisko 2 mld zł Premier Donald Tusk, zapowiadając w zeszłym tygodniu rundę rozmów z ministrami na temat cięć, obiecał, że oszczędności nie dotkną obywateli.
Czytaj także: Kryzys uderza w armię. Tusk: możliwe cięcia wydatków na zbrojenia
Wprost w tekście Wypadek agentów CIA i zazdrosna żona wartownika pisze, że więzienie CIA w Polsce mogło zostać zdekonspirowane w 2003 r. Najpierw auto rozbili oficerowie CIA. Później plany wywiadu mogła pokrzyżować zazdrosna żona chorążego, który służył w Kiejkutach (…) Na początku stycznia 2003 r. niedaleko Pułtuska na drodze z Mazur do Warszawy doszło do kolizji z udziałem samochodu należącego do Agencji Wywiadu. Spowodował ją kierujący samochodem amerykański oficer CIA. Na miejsce został wezwany patrol policji. – Przybyły patrol zachował się rutynowo. Zażądano dowodu rejestacyjnego i prawa jazdy. Jakież było zdziwię nie policjantów, kiedy zamiast tego drugiego zobaczyli legitymację CIA – opowiada osoba znająca kulisy interwencji. Prócz Amerykanów w vanie był też oficer polskiego wywiadu. Policjanci mieli zapytać jadących samochodem o cel podróży. – Odpowiedzieli im, że wracają z Mazur i jadą do jednego z ośrodków pod Warszawą – mówi nasz rozmówca.Informację o kolizji potwierdziliśmy w naszych źródłach w prokuraturze. – W aktach sprawy tajnych więzień CIA jest notatka Agencji Wywiadu na temat zdarzenia. Nie ma jednak informacji od policji – opowiada źródło zbliżone do śledztwa (…) Brama nie otwiera się samoczynnie. Trzeba było oddelegować wartownika, który ją otwierał i zamykał – opowiada nasz informator. Do tego zadania wytypowano chorążego na co dzień mieszkającego w okolicach Szczytna. – Do dziś, jak pije się wódkę, to jeden z toastów jest za naszego taliba. Tak go przezwaliśmy – opowiada nam osoba pracująca w ośrodku.Chorąży miał stałą pracę. Do ośrodka jeździł rano, wra cał po godzinie 15. Wszystkie zmieniło się po 5 grudnia 2002 r. Jako osoba oddelegowana do pilnowania bramy zaczął do pracy jeździć o nieregularnych porach. Kilka dni nie wracał do domu. – Żona zaczęła wypytywać o te zniknięcia. Odpowiadał jej, że jeździ do pracy – mówi nasz informator.- Żona nie odpuszczała. Po kilku miesiącach zaczęła go podejrzewać o zdradę.Chorąży przeżył domowe piekło. W spokojnym małżeństwie zaczęło dochodzić do awantur. W końcu żona zagroziła chorążemu, że jak się nie przyzna, co robi, to się z nim rozwiedzie.- Nie pękł. Nie powiedział, co robi. Amerykanie wyjechali, żona odeszła. On sam później rzucił pracę – mówi nasz rozmówca.
Dziennik Gazeta Prawna w artykule Specsłużby w roli fiskusa pisze, że szefowie ABW, Agencji Wywiadu, CBA, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego pełnią funkcję urzędu podatkowego w stosunku do funkcjonariuszy, pracowników i żołnierzy. I to nietypowego urzędu, bo równocześnie I i II instancji – czyli naczelnika urzędu skarbowego oraz dyrektora izby skarbowej równocześnie (…) W państwie prawa, w którym organy administracji publicznej działają w granicach prawa i na podstawie przepisów prawa, takie rozszerzenie uprawnień władczych jest co najmniej dyskusyjne. Nie widzę powodu, aby tak uprzywilejowywać niektóre służby – uważa konstytucjonalista prof Marek Chmaj (…) Służby ze swojej istoty nie mogą być publicznie transparentne, ale konstytucyjny nadzór nad nimi musi być jasno uregulowany w prawie. Przepisy w tak delikatnej materii nie mogą mieć cech kolesiostwa – twierdzi jeden z rozmówców DGP, były wysoki urzędnik resortu finansów proszący o zachowanie anonimowości.
Czytaj: FBI używa drony do inwigilacji obywateli USA
Nasz Dziennik w tekście Jeszcze o Nangar Khel pisze, że we wrześniu rozpoczną się kolejne przesłuchania w sprawie Nangar Khel – dowiedział się „Nasz Dziennik". Najbliższy termin rozprawy to 18 września. Zostanie wtedy przesłuchany tylko jeden świadek – kpt. Andrzej Białek, który w ciągu kilku ostatnich lat zeznawał już w sądzie wielokrotnie.
GPC w tekście Gortat chce szacunku dla żołnierzy pisze, że Marcin Gortat chce wprowadzać w Polsce amerykańskie wzorce. Od lat organizuje obozy dla młodzieży, a niedawno zaczął wzmacniać renomę… polskiej armii. Niedawno spotkał się z weteranami z Afganistanu, a 19 lipca organizuje mecz Gortat Team kontra Wojsko Polskie.
Zobacz: Rusza kampania "Szacunek i wsparcie"
Do Rzeczy w tekście Nielegalna komisja Millera? pisze, że poseł Jacek Świat, mąż zmarłej w katastrofie smoleńskiej parlamentarzystki PiS Aleksandry Natalli-Świat, kwestionuje zgodność z prawem metod badania przyczyn katastrofy przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.Jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy", Świat we wtorek skierował do ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka interpelację, w której wskazuje, że na podstawie rozporządzenia szefa MON z 24 maja 2004 r. KBWLLP może prowadzić badania przyczyn wypadków lotniczych, do których doszło poza granicami kraju, tylko gdy przewidują to umowy międzynarodowe lub organ obcego państwa przekaże takie uprawnienia komisji.
Gazeta Wyborcza Trójmiasto w artykule Tajemnice Marcina P. pisze, że zbliża się rok od wybuchu afery Amber Gold. Wciąż nie poznaliśmy największych tajemnic Marcina P., nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces, a poszkodowani dostaną zwrot części pieniędzy. Jeśli wymiar sprawiedliwości nie zacznie działać szybciej, to odszkodowanie od państwa polskiego może dostać… Marcin P. (…) Kiedy zapadnie pierwszy wyrok? Optymistyczny termin to chyba lata 2016-2017, ale pamiętajmy, że Marcin P. może apelować, więc prawomocne orzeczenie zostanie wydane później. Jeśli zostanie skazany, na maksymalny wymiar kary -15 lat, o co zapewne wnioskować będzie prokuratura, to po zaliczeniu mu okresów tymczasowego aresztowania, powinien wyjść z więzienia w roku 2027 – w wieku 43 lat. Będzie mógł się jednak ubiegać o zwolnienie przedterminowe (…) Jeśli Marcin P. spędzi w areszcie jeszcze rok lub dwa, jego historia będzie podobna do spraw lobbysty Marka Dochnala i asystenta Dochnala. Za trwający odpowiednio cztery i trzy lata areszt obaj panowie wygrali w Europejskim Trybunale Praw Człowieka odszkodowania od państwa polskiego.
Czytaj: Amber Gold – złoto dla zuchwałych
Rzeczpospolita w artykule Lepiej nie zadzierać z Waszyngtonem pisze, że już dziś negocjatorzy UE i USA rozpoczynają rokowania nad utworz eniem transatlantyckiej strefy wolnego handlu, największego tego typu porozumienia w historii gospodarczej świata. A to oznacza, że liczne pogróżki, jakie w ostatnich dniach wysuwali pod adresem Amerykanów przywódcy państw Wspólnoty, okazały się słowami rzuconymi na wiatr (…) Zjednoczona Europa chce uniknąć otwartej konfrontacji z USA przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Pogrążona w recesji Wspólnota ma nadzieję, że dzięki porozumieniu o wolnym handlu skorzysta z coraz lepszej koniunktury za oceanem.
Zobacz- Efekt Snowdena: Co dalej ze strategiczną umową o wolnym handlu UE – USA?
Gazeta Wyborcza w artykule Hipokryzja Europy pisze, że Niemcy tak jak większość innych zachodnich służb specjalnych, śpią z amerykańską NSA wjednym łóżku – mówi Edward Snowden, ścigany przez USA były pracownik Agencji, w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel" (…) Snowden dorzuca kolejne rewelacje. Mówi w „Spieglu", że brytyjskim służbom specjalnym „nie uchodzi ż aden bit danych". Bo GCHQ, odpowiednik amerykańskiej NSA, ma system TEMPORA wzorowany na PRISM i jako jedyna służba specjalna na świecie stosuje zasadę „zapisuj wszystko" (…) Słowa Snowdena potwierdzają doniesienia np. francuskiego „Le Monde". W piątek dziennik ujawnił, że francuski wywiad ze swojej wersji PRISM i TEMPORA korzysta od dawna. Tylko w tym roku przechwycił pięć miliardów połączeń internetowych i telefonicznych. Nad podobnym systemem pracują niemieckie służby.
(PAM)