Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Wywiad z szefem PGZ; Stan wyjątkowy a migracja; Przygotowania do ćwiczeń Zapad-2021

Fot. MON
Fot. MON

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Polski wyścig zbrojeń przyspieszy”: Wywiad z Sebastianem Chwałkiem, szefem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Nie wycofujemy się z zamiarów budowy nowoczesnego polskiego czołgu podstawowego. Nawet zamówienie 250 ciężkich Abramsów nie zaspokaja potrzeb obronnych państwa. Prognozy mówią, że powinniśmy mieć na wyposażeniu co najmniej 1000 nowoczesnych czołgów odpowiadających na wyzwania współczesnego pola walki, plus oczywiście sprzęt towarzyszący: mosty, wozy zabezpieczenia technicznego, itd. Dlatego program <<Wilk>>, niezależnie od uzupełnień jakie zapewnią w najbliższych latach Abramsy, będzie kontynuowany. Zresztą możemy powiedzieć, że chodzi w nim o inny typ czołgów niż amerykańska konstrukcja Jesteśmy też nadal zainteresowani i gotowi, by z naszym udziałem rozwijać broń pancerną w ramach międzynarodowych europejskich projektów, 0 których na Zachodzie głośno od kilku już lat.[…]”


Izabela Kacprzak, Grażyna Zawadka, Rzeczpospolita, „Stan wyjątkowy nie zniechęcił imigrantów i uchodźców”: Wszystkie służby obecne na granicy polsko - białoruskiej liczyły, że wprowadzenie od piątku stanu wyjątkowego, spowoduje zmniejszenie napływu nielegalnych imigrantów. „Ci, którzy przylecieli na Białoruś, są zdeterminowani, by dostać się do Polski - twierdzi Straż Graniczna.[...] Tylko w sobotę Straż Graniczna złapała 200 nielegalnych imigrantów, którzy próbowali przez tzw. zieloną granicę dostać się z Białorusi do Polski. Inna siedmioosobowa grupa obywateli Iraku przekroczyła granicę nielegalnie - zostali złapani wraz z pomocnikami (dwoma Polakami i obywatelem Syrii z niemiecką kartą pobytu) i trafili do strzeżonego ośrodka w Białymstoku, który podlega Podlaskiemu Oddziałowi Straży Granicznej. [...] Komenda Główna Straży Granicznej poinformowała w niedzielę rano, że w Usnarzu Górnym wciąż koczuje grupa ok. 24-30 imigrantów.”


Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Białoruski test NATO”: Rosja uczyniła z Łukaszenki niebezpieczną broń przeciw Polsce i krajom bałtyckim. „Dzieje się to podczas aktywnej fazy wielkich manewrów Zapad. Władimir Putin udaje, że nie ma z tym nic wspólnego i stoi z włączonym stoperem, liczy czas. Czas, którego zachodni przywódcy NATO będą potrzebowali, by się przebudzić i zadecydować o przerzuceniu dodatkowych posiłków do Polski. Przy okazji obserwuje reakcje polskich sił zbrojnych oraz jednostek już znajdujących się na terenie naszego kraju w ramach rotacji sił NATO, scenariusze i ruchy. Będzie analizował, czy i ewentualnie jakie decyzje odważą się podjąć, wiedząc, że niedaleko Grodna Rosja rozmieściła swoje najnowsze systemy obrony przeciwlotniczej S-400 (zamykające niebo na kilkaset kilometrów), i zdając sobie sprawę z tego, że w Kaliningradzie (a może i na Białorusi) w stan gotowości postawiono też Iskandery.”


Maciej Pieczyński, Do Rzeczy, „Na granicy konfliktu”: Stan wyjątkowy na granicy polsko – białoruskiej. Do czego dąży przywódca Białorusi? „Skoro polski aktywista może przejść zieloną granicę z Białorusią, to czemu nie odwrotnie? W końcu Łukaszenka już oskarżył Warszawę o rozpętanie konfliktu granicznego. Nerwowe ruchy mogą wywołać też nie zimny, ale gorący konflikt. Jak stwierdził w rozmowie z Onetem opozycjonista Anatol Kotów, <<Łukaszenka marzy o strzelaninie na granicy z Polską>>. Mińsk potrzebuje krwi - to pokazała już nieumiejętna próba oskarżenia Litwy o zabójstwo migranta, którego znaleziono martwego na terytorium Białorusi. Gdyby do tragedii doszło na granicy z Polską i z <<winy>> Warszawy, Łukaszenka mógłby wystąpić w roli obrońcy Moskwy przed agresją z Zachodu. A za obronę zażądałby zapłaty.”


Maciej Chołodowski, Gazeta Wyborcza, „Raport z oblężonej zony”: Relacja z przygranicznych miejscowości objętych stanem wyjątkowym. „Ulice opustoszały. Wojska i Straży Granicznej masa. Co prawda nie ma na ulicach czołgów i koksowników, ale atmosfera przygnębienia jest taka sama jak w stanie wojennym - relacjonują <<Wyborczej>> mieszkańcy podlaskich Krynek i Białowieży. [...] Zgodnie z obowiązującym od czwartku rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na 30 dni w pasie granicznym osoby postronne nie mogą przebywać w 115 miejscowościach województwa podlaskiego i 68 miejscowościach województwa lubelskiego. Zakaz dotyczy też dziennikarzy.”


Andrzej Rafał Potocki, Sieci, „Jaki śmigłowiec dla polskiej armii”: Wywiad z George'em „Adamem" Hodgesem, emerytowanym podpułkownikiem Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych, obecnie odpowiadającym za sprzedaż i marketing helikopterów Apache w Europie Środkowo -Wschodniej i na Bliskim Wschodzie w Boeing Defense, Space & Security. „Nasza oferta dla Polski to najnowocześniejsza, najbardziej zaawansowana konfiguracja: AH-64E Apache Version 6 (V6). Ten model został opracowany z myślą o służbie w armii amerykańskiej do lat 60. XXI w. Wersja 6 Apache posiada radar, który zza drzew lub pod osłoną terenu jest w stanie wykryć wrogie czołgi w nocy. [...] W pełni zintegrowany radar to technologia, która sprawiła, że Apache stał się najgorszym koszmarem rosyjskich czołgów.”


Marek Budzisz, Sieci, „Broń jądrowa w Polsce? Czas zacząć działać”: Czy broń atomowa w ramach programu NATO powinna się znaleźć w Polsce? „Jeżeli w Niemczech wygrają zwolennicy denuklearyzacji kraju, to Polska, wobec agresywnej polityki Rosji, powinna sprowadzić nad Wiśle amerykańskie ladunki jądrowe. Dlaczego? Bo tylko one mogą zagwarantować nam bezpieczeństwo [...] Ostatnie, przeprowadzone w 2017 r. przez rosyjskie i białoruskie siły zbrojne, ćwiczenia Zapad kończyły się symulowanym uderzeniem nuklearnym na cele przeciwnika. Zdaniem ekspertów, takich jak choćby doradzający w kwestiach bezpieczeństwa Joemu Bidenowi w czasie kampanii wyborczej Michele Flournoy i Jim Townsend, jest to element rosyjskiej strategii określanej mianem <<eskalacji celem deeskalacji>>. ”


Jarosław Kociszewski, Newsweek, „Nowe wojny”: Czy świat już nie zobaczy wojny konwencjonalnej? „Czołgi i samoloty to już tylko narzędzia propagandowe. Następna wojna będzie polegała na przejęciu władzy bez jednego wystrzału [...] Średniej wielkości państwie europejskim. Stoją za nim solidny aparat partyjny, media, biznes. Jego sukces poprzedził okres niezwykłych zawirowań w nastrojach społecznych i sytuacji gospodarczej. Obiecuje, że teraz będzie już tylko lepiej. [...] Niejednokrotnie za wojną szły głód i choroby. Od dawna podejmowano więc wysiłki, żeby nie tylko ograniczyć własne straty i koszty, ale także nie zdewastować nadmiernie przejmowanych terenów.”


Reklama

Komentarze

    Reklama