Poniedziałek z Defence24.pl: Obawy przed rosyjskimi manewrami Zapad-17; Kontrowersje wokół świadczeń na rzecz obrony nakładanych na przedsiębiorców; Co dalej z Państwem Islamskim?; Fińskie służby obawiają się powracających dżihadystów z Syrii i Iraku

Wacław Radziwinowicz, Gazeta Wyborcza, „Rosyjska armia idzie na zachód”: Cały świat patrzy z niepokojem na rosyjskie ćwiczenia Zapad-17. Zwłaszcza Polska i kraje nadbałtyckie. „Rosyjska armia szykuje się do największych od czasu zimnej wojny manewrów. Czy wróci potem do siebie, czy zostanie na stałe na Białorusi, urządzając sobie bazę wypadową w kierunku Ukrainy, państw bałtyckich i Polski? [...] dowódcy nauczyli się, jak rutynowe ćwiczenia prowadzić [...] już jako prawdziwą akcję militarną. Tak było [...] kiedy 58. armia prosto z kaukaskich poligonów poszła na Gruzję. Jej jednostki, jak się okazało, wyposażono na „manewrach" w komplet ostrej, a nie ćwiczebnej amunicji. Oddziały pancerne miały wystarczająco dużo paliwa i wszelkich zapasów. Dzięki temu rosyjskim czołgom błyskawicznie udało się przejść przez tunel Rokijski (pod głównym pasmem Wielkiego Kaukazu), zanim - co nie byłoby takie trudne - mogli go zniszczyć Gruzini.”

Sylwia Czubkowska, Dziennik Gazeta Prawna, „Przymusowa współpraca z wojskiem ma przynosić korzyści”: Wywiad z byłym szefem BBN gen. Stanisławem Koziejem, na temat nowych regulacji, które mają zostać nałożone na przedsiębiorców w ramach obowiązkowych świadczeń na rzecz obrony narodowej. „Wpisanie na listę firm o szczególnym znaczeniu militarnym powinno być nobilitacją, a nie przymusem. I wiązać się ze zwolnieniami podatkowymi bądź z dopłatami.”

Jacek Pawlicki, Newsweek, „Franczyza dżihadu”: Komentatorzy ostrzegają przed możliwościami odrodzenia się Państwa Islamskiego w innej odsłonie na terenach zdobytych przez wojska koalicji antyterrorystycznej. „Dni Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku są policzone, ale kalifat może się odrodzić jako organizacja terrorystyczna o globalnym zasięgu, wspierająca dżihad w innych krajach [...] Sunnici znów obawiają się prześladowań, zaś Kurdowie myślą o własnym państwie na północy Iraku. To zaś oznacza, że gleba, na której może odrodzić się Państwo Islamskie, jest wciąż żyzna. Tak naprawdę nigdy nie da się ostatecznie pokonać dżihadystów. Na pewno nie za naszego życia. Ekstremizm religijny karmi się destrukcją, również własną - im jest słabszy, tym bardziej zagorzali są jego wyznawcy.”

Gazeta Polska Codziennie, „Finlandia obawia się zamachów”: Fińskie służby obawiają się, że w najbliższym czasie do ich kraju po klęsce Państwa Islamskiego powróci co najmniej 80 ekstremistów wyszkolonych w Syrii i Iraku. „Pomimo zwiększenia w ostatnim czasie środków bezpieczeństwa fińskie prawo nie przewiduje możliwości pozbawienia islamistów prawa do powrotu do kraju czy odebrania im obywatelstwa. Osoby, które podejrzewa się o działalność terrorystyczną w szeregach IS, stawiane są przed sądem. Zgodnie z wprowadzoną w Finlandii w ub.r. ustawą, za przestępstwo uznane jest też samo podróżowanie w celu prowadzenia działalności terrorystycznej. Fińskie służby obawiają się, że wracający dżihadyści będą chcieli kontynuować swoją działalność terrorystyczną w kraju i szerzyć zbrodniczą ideologię.”

Romuald Szeremietiew, Nasz Dziennik, „Nie wolno zwlekać”: Ekspert wojskowy apeluje o jak najszybsze zakończenie konfliktu między szefem MON a Prezydentem RP, aby jak najszybciej wprowadzić reformę systemu dowodzenia SZ RP. „Przecież potrzebny jeszcze będzie czas, aby nowy system zaczął funkcjonować, a dowódcy mogli zdobyć umiejętności gwarantujące skuteczne dowodzenie wojskiem. Mamy wojnę na Ukrainie, Rosja „pręży muskuły" na Bałtyku, rosyjskie ćwiczenia Zapad 2017 na Białorusi będą już za miesiąc - a nie mamy sprawnego systemu dowodzenia polską armią. Zwierzchnik Sił Zbrojnych i minister obrony powinni niezwłocznie uzgodnić kształt systemu dowodzenia Wojskiem Polskim.”

Krzysztof Karolczak, Dziennik Trybuna, „Armia w chaosie”: Wywiad z byłym wiceministrem obrony narodowej, Januszem Zemke. „Jedyne, co jest pewne w czasach rządzenia polskim wojskiem przez Antoniego Macierewicza, to chaos. Przede wszystkim jeśli chodzi o modernizację sprzętu poprzez zakupy. Nie ma jasnej, strategicznie zarysowanej koncepcji, co powinno być kupione i to wprowadza ów chaos. Na przykład mowa jest o kolejnych zakupach samolotów bojowych, ale raz jest mowa o kolejnych F-16 i to prawdopodobnie od Izraela, który sam ostatnio kupił od Amerykanów F-35, więc chce pozbyć się jak najszybciej i najkorzystniej „złomu", a drugi raz o zakupie właśnie F-35!”