Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Amerykańscy żołnierze z systemem HIMARS w Polsce?; NATO zaniepokojone sytuacją w austriackim kontrwywiadzie; Były prezes PGZ o decyzji zablokowania zakupu australijskich fregat; Żołnierze USA pozostaną w Iraku

Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army
Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Polska chce nowych żołnierzy amerykańskich”: Trwają negocjacje dotyczące pozyskania amerykańskiego uzbrojenia w programie Homar. Niewiadomą wciąż pozostaje potencjalny offset. „W trakcie negocjacji zakupu systemu Himars Polska zaproponowała, by w ramach rozwiązania pomostowego przybył do nas batalion wyposażony w taki sprzęt. To będzie tematem m. in. wrześniowych rozmów Duda - Trump [...] Jeśli Amerykanie nie zgodzą się na stacjonowanie nad Wisłą swoich żołnierzy z Himarsami, na których szkolić by się miało Wojsko Polskie, to być może zaproponują szybszy termin dostaw.”


Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Zachód stracił zaufanie do austriackich służb”: Działania austriackiego rządu wymierzone we własny kontrwywiad wzbudziły na tyle duże zaniepokojenie, że natowskie służby ograniczyły współpracę z Austrią. „Sąd niebawem oceni, czy wkroczenie policji do biur kontrwywiadu było zgodne z prawem [...] FPÓ, którą z kremlowską Jedną Rosją łączy formalna umowa o współpracy, przejęła resorty obrony i spraw wewnętrznych. Opozycja obawia się więc, że dokumenty BVD mogły trafić w niepowołane ręce. Obawy te podzielają wywiady państw członkowskich NATO. Chociaż Austria nie należy do Sojuszu, ściśle kooperuje z jego członkami.”


Błażej Wojnicz, Gazeta Polska Codziennie, „Konieczność czy alternatywa?”: Felieton byłego prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej na temat ostatniego zamieszania dotyczącego zakupu australijskich fregat. „Po piątkowych doniesieniach medialnych, według których premier Mateusz Morawiecki nakazał wstrzymać prowadzone negocjacje, wydaje się, że zwyciężył zdrowy rozsądek, a przede wszystkim interes gospodarczy państwa polskiego. Choć zwolennicy australijskich fregat broni jeszcze raczej nie złożyli. W przemyśle zbrojeniowym kontrakty opiewają na zbyt duże kwoty, aby łatwo żegnać się z planowanymi zyskami. [...] Trzeba pamiętać, że Polska chce wydać dużo pieniędzy, a chętnych, żeby zarobić, jest naprawdę wielu. Ważne, aby wydatek ten traktować nie tylko jako zwiększenie zdolności obronnych polskiej armii, ale także jako inwestycję w polską gospodarkę.”


Dziennik Trybuna, „Amerykanie zostają w Iraku”: Amerykański polityk podkreślił, że część amerykańskich wojsk może zostać wycofana, jeśli inne kraje NATO wyślą tam swoich żołnierzy. Obecnie w Iraku jest 5,2 tysiąca żołnierzy USA, a w sąsiedniej Syrii ok. 2 tysiące. „Rzecznik międzynarodowej koalicji antyislamistycznej pod wodzą USA Sean Ryan oświadczył w niedzielę, że amerykańskie siły zostaną w Iraku tak długo, jak będą potrzebne.


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Czy płynie z nami sternik?”: Autorski komentarz w sprawie zablokowanego zakupu australijskich fregat, które miały zasilić polską Marynarkę Wojenną. „Koncepcja wykuta w otoczeniu prezydenta Andrzeja Dudy została podchwycona przez MON i w ostatnich tygodniach prowadzono intensywne rozmowy, by transakcję sfinalizować. Same skorupy miały kosztować ok. 800 mln zł, nowoczesne uzbrojenie, m.in. rakiety SM-2, co najmniej drugie tyle.”


Reklama

Komentarze (1)

  1. Nieździwiony

    I dobrze, że uwalili Adelajdy. Za 3 mld to my możemy kupic 1 fregatę nową, plus jakieś dodatki. Ta jedna będzie miała wieksze możliwości niż 3 Adelajdy. Po np. 2 latach dokupic znowu 1 i od razu gadać o offsecie, bo docelowo nam potrzebne są 4 szt. To decyduje o cenie lub jej obniżeniu. 2 ostatnie budować już u nas. Do wyboru decydentom albo norweska albo holenderska albo frem-y. Ceny są podobne, a fregaty nowe. Pzdr

Reklama