Geopolityka
Polski komandos poległ w Afganistanie
23 stycznia br. w godzinach nocnych, podczas wykonywania zadań w ramach operacji antyterrorystycznej doszło do ataku na polskich żołnierzy. W wyniku odniesionych ran śmierć poniósł kapitan Krzysztof Woźniak.
Do zdarzenia doszło w prowincji Ghazni. Polscy komandosi wspierali kolejną akcję funkcjonariuszy afgańskich służb bezpieczeństwa (National Department of Security, NDS) mającą na celu zatrzymanie osób poszukiwanych za prowadzenie działalności terrorystycznej. Operacja była zabezpieczana przez śmigłowce, pojazdy opancerzone oraz żołnierzy Polskich Sił Zadaniowych. Jej przeprowadzenie poprzedziły gruntowne działania planistyczne oraz rozpoznawcze z udziałem personelu Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW).
W trakcie podchodzenia do wytypowanego obiektu żołnierze z grupy szturmowej wojsk specjalnych zostali ostrzelani z broni małokalibrowej i zaatakowani granatami. W wyniku ostrzału poszkodowanych zostało kilku polskich żołnierzy, w tym jeden ciężko.
Na miejscu zdarzenia udzielono natychmiastowej pomocy medycznej, wezwano niezwłocznie śmigłowce ewakuacji medycznej (MEDEVAC). Kapitan Woźniak został przetransportowany do polskiego szpitala w bazie Ghazni. Niestety, pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy lekarzom nie udało się uratować mu życia. Życiu i zdrowiu pozostałych żołnierzy, poszkodowanych w czasie akcji nie zagraża poważne niebezpieczeństwo.
W wyniku operacji zatrzymano wytypowanych terrorystów, a także ujęto dwie kolejne osoby poszukiwane przez afgańskie siły bezpieczeństwa.
Kapitan Krzysztof Woźniak miał lat 36, był żonaty, osierocił trójkę dzieci. Służbę wojskową pełnił od 1996 roku, w tym kilkukrotnie poza granicami państwa. Był doświadczonym żołnierzem, w Afganistanie służył po raz czwarty.
Rodzina żołnierza została powiadomiona o tym tragicznym zdarzeniu.
W ciągu tylko ostatnich trzech tygodni żołnierze Zgrupowania Wojsk Specjalnych w Afganistanie wspólnie ze swoimi sojusznikami z afgańskich sił bezpieczeństwa przeprowadzili kilka operacji. Nasi komandosi zatrzymali kilkunastu rebeliantów z czego dwóch znajdowało się na listach najbardziej poszukiwanych terrorystów w Afganistanie. Znaleziono także i zniszczono ponad półtorej tony materiałów wybuchowych domowej roboty oraz kilkadziesiąt skrzynek z amunicją, broń i granaty moździerzowe różnego kalibru. Podczas ostatnich zatrzymań przejęto również znaczne sumy pieniędzy.
Szef sekcji Informacyjno-Prasowej PKW Afganistan
kpt. Janusz Błaszczak
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie