Reklama

Polityka obronna

Wtorkowy przegląd mediów; USA szykują wojskowych doradców dla Izraela; Co dalej z zakupami dla wojska?

Autor. US Army

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

bankier.pl: „WSJ”: USA szykują się do wysłania 2 tys. żołnierzy do Izraela” „Siły zbrojne USA wyselekcjonowały ok. 2 tys. żołnierzy i przygotują ich do wysłania do wsparcia Izraela - podał w poniedziałek „Wall Street Journal”, powołując się na urzędników Pentagonu. Żołnierze mają pełnić funkcje wspierające i nie brać udziału w walkach. Jak donosi dziennik, misją żołnierzy ma być m.in. wsparcie medyczne i doradcze. Mieli zostać wybrani z różnych rodzajów sił zbrojnych i obecnie stacjonują na Bliskim Wschodzie i w Europie.”Nie jest jasne, w jakich okolicznościach USA mogą wysłać żołnierzy, ani gdzie, ale decyzja Pentagonu sygnalizuje, że przygotowuje wsparcie izraelskich żołnierzy na wypadek lądowego najazdu na Gazę” - pisze gazeta.W ostatnich dniach amerykańscy urzędnicy, w tym prezydent Biden, wielokrotnie podkreślali, że nie mają zamiaru angażować swoich żołnierzy w konflikt Izraela z Hamasem. Odmawiali jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy zmieni się to, jeśli do konfliktu dołączy np. Iran. „

Reklama

money.pl: „Zaskakujące zachowanie Wołodymyra Zełenskiego. Miał poprosić dziennikarzy, by nie pisali o korupcji w wojsku” „Kilka miesięcy temu media ukraińskie informowały o zawyżonych cenach na żywność kupowaną przez Ministerstwo Obrony. W reakcji Wołodymyr Zełenski miał niepublicznie zaapelować do dziennikarzy największych mediów, by nie informowali o korupcji aż „do zwycięstwa”. Poinformowała o tym dziennikarka.W styczniu portal zn.ua poinformował, że ukraińskie Ministerstwo Obrony kupuje żywność dla żołnierzy po cenach wyższych niż te na sklepowych półkach. Ceny detaliczne w niektórych przypadkach były wyższe nawet dwu- czy trzykrotnie. W reakcji resort co prawda stwierdził, że publikacja portalu zawiera „przejawy manipulacji”, ale jednocześnie zapowiedział kontrolę. Tematu korupcji w wojsku jednak nie dało się zamieść pod dywan. Oprócz realizacji zamówień dla armii doszły też jej kolejne wątki, w tym m.in. te dotyczące łapownictwa w komisjach lekarskich. Pokłosiem tych wydarzeń była dymisja ministra obrony Ołeksija Reznikowa. Zmianę miała przynieść Agencja Zabezpieczenia Materiałowego Sił Zbrojnych Ukrainy. Instytucja ma odpowiadać za zakupy wszystkich kategorii zaopatrzenia dla wojska poza uzbrojeniem i sprzętem wojskowym. Jednak jej przewodniczący, powołany w styczniu na to stanowisko Arsen Żumadiłow, stwierdził, że działa ona tylko na papierze.”

Interia.pl: „Poruszenie na Białorusi. Wydano rozkaz sprawdzenia „gotowości bojowej” „Siły Zbrojne Białorusi rozpoczęły sprawdzanie gotowości bojowej. W najbliższych godzinach na drogi w całym kraju wyruszą konwoje sprzętu wojskowego i żołnierzy.Decyzja o rozpoczęciu kontroli gotowości bojowej potwierdzona została w oficjalnym komunikacie Ministerstwa Obrony Białorusi. Jak przekazano, „regularne jednostki formacji zmechanizowanych rozpoczęły realizacją zadań szkoleniowo-bojowych”.Żołnierze w możliwie najkrótszym terminie przemaszerują w wyznaczone rejony, przy dalszym przestrzeganiu standardów szkolenia bojowego. Ponadto sprzęt wojskowy i specjalny będzie sprawdzany podczas przejazdów kontrolnych, w tym po nierównym terenie” - napisano.Jednocześnie władze przekazały, że w najbliższym czasie należy spodziewać się dużej ilości sprzętu wojskowego, które przemieszczać się będą po drogach publicznych obwodu mińskiego, grodzieńskiego, brzeskiego i witebskiego.Kontrola ma charakter kompleksowy i pozwoli na określenie gotowości jednostek i oddziałów wojskowych do wykonywania powierzonych działań - podkreślono.”

Reklama

Wp.pl: „Trafią na Pomorze. Amerykańskie wyrzutnie będą stacjonować w Polsce” „Dwa dywizjony wojsk rakietowych będą stacjonować w Tczewie. Decyzję o uformowaniu nowej jednostki podjęło Ministerstwo Obrony Narodowej. Około 700 żołnierzy miałoby służyć w ramach obsługi systemów artylerii rakietowej Homar.(…) W tej chwili formowana jest brygada rakiet w Toruniu – mówił poseł Smoliński. W ramach tej brygady będą funkcjonowały dwa dywizjony w Tczewie. W tym roku ruszają nabory do jednostki w Toruniu. Myślę, że także w Tczewie, po rozpoczęciu prac budowlanych, nabory zostaną rozpoczęte. Będzie to około 700 żołnierzy. W skład każdego dywizjonu będzie wchodziło 18 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet M142 HIMARS. Ponadto na stanie znajdzie się 18 wozów transportowo-załadowczych, 18 przyczep i trzy pojazdy ewakuacyjne. Stan uzupełni 16 wozów dowódczo-sztabowych. Dywizjon będzie podzielony na trzy plutony ogniowe będące odpowiednikiem baterii, każdy z sześcioma wyrzutniami i proporcjonalna liczbą wozów wsparcia.”

Interia.pl: „Duże straty Rosji. „Przekroczyły nową granicę psychologiczną” „Straty wroga w Ukrainie przekroczyły dziś nową granicę psychologiczną - podała w poniedziałek agencja Unian, podsumowując zestawienie z ostatniej doby. Zgodnie z danymi Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, mowa o eliminacji 860 żołnierzy i zniszczeniu 17 czołgów i 44 systemów artyleryjskich w ciągu 24 godzin. W sumie na wojnie na pełną skalę zginąć miało już ponad 288 tys. rosyjskich najeźdźców. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował w poniedziałek nowe dane dotyczące strat Rosjan na froncie. Utrata personelu i sprzętu agresorów ostatniej doby była szczególnie dotkliwa. Jak podsumowuje agencja Unian - mowa o przekroczeniu nowej granicy psychologicznej. Obecnie wyeliminowanych miało zostać ponad 288 tys. rosyjskich najeźdźców - dokładna liczba, podana przez sztab, to 288 630. W ciągu samych ostatnich 24 godzin było to 860 osób.To jednak nie koniec dotkliwych strat po stronie Rosjan, bowiem jak wynika z komunikatu, Ukraińcy zniszczyli także 17 czołgów wroga (od początku wojny mowa o 4965 sztukach), 23 opancerzone wozy bojowe (w sumie 9385) czy 44 systemy artyleryjskie (6910). Sztab podał także pojedyncze straty w poszczególnych kategoriach sprzętowych. W ciągu ostatniej doby udało się zniszczyć jedną wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet (w sumie 814), jeden samolot (318) i jeden śmigłowiec (317). W podsumowaniu mowa również m.in. o 11 dronach operacyjno-taktycznych (w sumie zniszczono ich już 5280).”

Bankier.pl: „Ewakuacja 28 miejscowości przy granicy z Libanem” „Ze względu na zagrożenie ostrzałami z terytorium Libanu, przeprowadzanymi przez organizację terrorystyczną Hezbollah, planujemy ewakuować mieszkańców 28 miejscowości położonych w odległości 2 km od izraelsko-libańskiej granicy - poinformowały w poniedziałek siły zbrojne Izraela i resort obrony tego państwa. Po zaaprobowaniu tego planu przez ministra obrony Joawa Galanta przesiedleńcy z terenów położonych przy granicy zostaną rozlokowani w pensjonatach opłaconych przez rząd - przekazał Krajowy Urząd Zarządzania Kryzysowego (NEMA), instytucja podległa izraelskiemu ministerstwu obrony.”

Onet.pl: „Hamas ostrzelał uchodźców w Strefie Gazy. Nie żyje 70 cywilów, w większości dzieci” „W piątek Hamas dopuścił się prowokacji, ostrzeliwując kolumnę uchodźców, ewakuujących się na południe Strefy Gazy. Jak informuje jedn z rzeczników armii izraelskiej Jonathan Conricus, cytowany przez portal Times of Israel, około 200 osób zostało rannych.Podczas ataku zginęło co najmniej 70 cywilów, głównie dzieci. Żołnierze w Strefie Gazy Siły zbrojne Izraela kategorycznie zaprzeczyły, że dokonywały jakichkolwiek ataków na palestyńskich uchodźców w Strefie Gazy. Conricus powiadomił, że „w najbliższych godzinach lub dniach” armia przedstawi dowody potwierdzające przypuszczenia, że kolumnę cywilów ostrzelał Hamas. Kiedy odwołamy się do logiki i pomyślimy, kto mógłby skorzystać na tych okropnych obrazach dzieci i cywilów, którzy ewakuowali się na południe (Strefy Gazy), a potem najwyraźniej zginęli, to (dochodzimy do wniosku), że (zależałoby na tym) tylko jednej organizacji — Hamasowi ocenił Conricus. Rzecznik określił palestyńskich bojowników mianem „podludzi”.”

Money.pl: „Co dalej z zakupami dla wojska? „Istotną rolę może odegrać prezydent” „eśli wstępne, sondażowe wyniki wyborów się potwierdzą, może to oznaczać zmiany w MON i potencjalne zawirowania związane z zakupami dla wojska. „Największym ryzykiem, dla każdego nowego rządu, jest prawdziwy stan finansów publicznych” - wskazuje Maciej Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa Polityki Insight.(…)Maciej Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych Polityki Insight, wskazał w analizie na portalu X, co zmiana władzy mogłaby oznaczać dla MON. Jak podkreśla, zmiana ta mogłaby dokonać się w ciągu ok. 2 miesięcy, co „zostawia sporo czasu obecnie rządzącym na decyzje, np. o zakupach, choć dobry obyczaj nakazywałby ich konsultowanie z nową większością”.”

Eliza Olczyk: Wprost: „Żadnego błędu nie popełniliśmy”Nie wykluczam, że jedną z przesłanek złożenia dymisji przez generałów była gra tajnymi dokumentami. Okazało się, że nie ma nic tajnego w Sztabie Generalnym, czego by minister nie użył, żeby dać punkty swojej partii, generałowie dobrze wiedzieli, że wyciąganie kawałka wojskowych planów jest nie fair - mówi poseł Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, były szef MON. Jak dodaje, to, co miało być silną stroną PiS, czyli pro-państwowość i bezpieczeństwo, legło w gruzach.”

Maciej Miłosz : Dziennik Gazeta Prawna: „Dobrowolni poborowi zostają w armii” „Prawie połowa decydujących się na dobrowolną zasadniczą służbę wojskową po jej zakończeniu zostaje w mundurze. Ale do 300-tysięcznej armii droga wciąż daleka.Choć żadna z partii politycznych nie mówi o odwieszeniu powszechnego poboru, to ponad rok temu ustawą 0 ochronie ojczyzny wprowadzono tzw. dobrowolny pobór, nazywany dobrowolną zasadniczą służbą wojskową (DZSW). Ma ona dwa etapy. Pierwszy, który obecnie trwa do 27 dni, to szkolenie podstawowe. Kończy się ono przysięgą wojskową i wówczas rekruci mogą zdecydować, czy chcą się dalej szkolić. - Odsetek żołnierzy, którzy ukończą szkolenie podstawowe DZSW i pozostają w służbie na szkolenie specjalistyczne, stanowi średnio ok 70 proc., w zależności od wielkości turnusu - wyjaśnia ppłk Justyna Balik, rzeczniczka Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Drugi etap trwa do 11 miesięcy i po nim można podpisać kontrakt zawodowy. - Jeżeli chodzi o odsetek żołnierzy, którzy ukończyli szkolenie specjalistyczne DZSW i pozostali w służbie jako żołnierze zawodowi, to w 2023 r. wyniósł on 73,1 proc. - dodaje ppłk Balik. Dlaczego reszta rezygnuje? - Główny zarzut to zbyt wczesna pobudka. Studenci wojskowi narzekają też, że ci cywilni przychodzą na zajęcia na godz. 10, a oni są budzeni o 5.40. Część narzeka na posiłek, w tym m.in. brak kakao, oraz na duży wysiłek fizyczny. Rzeczywiście dajemy szansę na służbę w armii zawodowej, ale później też jesteśmy wymagającym pracodawcą poprzez to przysłowiowe dokręcenie śruby, celem wyrobienia nawyków żołnierza - tłumaczył w ubiegłym tygodniu na łamach DCP ppłk Grzegorz Marcińczak, szef Wojskowego Centrum Rekrutacji Warszawa-Śródmieście.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. logan

    "Studenci wojskowi narzekają też, że ci cywilni przychodzą na zajęcia na godz. 10, a oni są budzeni o 5.40. Część narzeka na posiłek, w tym m.in. brak kakao, oraz na duży wysiłek fizyczny." Kto chodzi do pracy na godz. 6.00 ten wstaje o 5.00 lub wcześniej. Sam sobie robi posiłek i często musi pokonać kawal drogi do pracy. Jeżeli takie proste rzeczy im przeszkadzają to powinni iść do żłobka lub przedszkola a nie do wojska.

  2. Kordian80

    O 5.40 to ja jestem już godzinę na nogach i tak od 20 lat.

  3. Dr. Pavl Kopetzky

    To musi być szybką, celna i konkretna wojna - atak a nie jak bajzel na Ukrainie. Szkoda krwi ludzkiej, ofiar i... sprzętu. Real Life and Politik

Reklama