Polityka obronna
Środowy przegląd mediów; "To najlepszy czas, by zaatakować cele nuklearne Iranu"; Afera trotylowa
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Maciej Miłosz: Rzeczpospolita:„Na polskie firmy ma spaść deszcz pieniędzy” „Realizowane i zapowiadane programy rządowe dekapitalizowania przemysłu obronnego mają wartość prawie 10 mld zł. Ale na efekty przyjdzie czekać kilka lat. O tym, że pilnie potrzebujemy zdolności do produkcji amunicji wieikokalibrowej, mówią politycy wszystkich opcji politycznych już od ponad dwóch lat. Jednak takie zdolności nie powstaną bez pośredniego (w postaci wieloletnich kontraktów) lub bezpośredniego dofinansowania państwa. Dlatego, by to zmienić, pod koniec marca 2023 r. powstał program Narodowa Rezerwa Amunicyjna, którego budżet wówczas zaplanowano na ok. 12 mld zl. Jednak większość tych środków przeznaczono na zakup amunicji 155 mm w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. - Koszt amunicji, którą pozyskujemy od konsorcjum PGZ, wynosi prawie 11 mld zl. Zostaje więc nieco ponad miliard złotych w ramach programu NRA - wyjaśniał niedawno na łamach „Rzeczpospolitej” gen. Artur Kuptel, szef Agencji Uzbrojenia. Jest więc szansa, że te środki zostaną przeznaczone na tworzenie zdolności do produkcji amunicji. Ale to tylko jeden z wielu programów, które mają przyspieszyć rozwój polskiego przemysłu obronnego.”
Paweł Kryszczak: „Gazeta Polska Codziennie:„Do Estonii powróci NATO Air Policing” „W ubiegłym tygodniu nastąpiło uroczyste otwarcie bazy lotniczej Amari, w której przez kilka miesięcy prowadzone były prace modernizacyjno—remontowe. Już 1 grudnia wznowione mają zostać loty w ramach Baltic Air Policing przy udziale pilotów Niderlandzkich Sił Powietrznych operujących na myśliwcach wielozadaniowych Lockheed Martin F-35A Lightning II. Misja Baltic Air Policing (BAP) w ramach wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich jest prowadzona w oparciu o rotacyjny system dyżurów pełnionych przez kolejne państwa sojusznicze od 2004 r.
Do realizacji tych działań wykorzystywane są 1 Baza Lotnicza w litewskich Szawlach, 22. Baza Lotnictwa Taktycznego w polskim Malborku oraz estońska baza lotnicza Amari, która w ostatnich miesiącach została poddana gruntownej modernizacji.
Jak informowało Dowództwo Sojuszniczych Sił Powietrznych (AIRCOM), projekt obejmował frezowanie i układanie nowej nawierzchni ok. 275 tys. mkw. powierzchni operacyjnej samolotów - pasa startowego, czterech istniejących dróg kołowania i płyt postojowych - a także renowację części systemu odwodnienia lotniska, wymianę oznakowania pasa startowego i dróg kołowania.
Projekt został wstępnie sfinansowany przez Estonię (6,5 mln euro) i Luksemburg (12 mln euro), a jego całkowite koszty w wysokości 18,5 mln euro podlegają zwrotowi ze wspólnego finansowania NATO.”
bankier.pl: „AI, drony, stealth. MON werbuje nowe technologie, ale najpierw zainwestuje w nie miliony złotych” „Potrzeba osiągnięcia przewagi technologicznej przez siły zbrojne ponownie uwidoczniła się w trwającej wojnie na Ukrainie. Nowoczesne technologie – w tym systemy autonomiczne i drony stosowane na szeroką skalę pozwoliły Ukrainie skutecznie odpierać agresję silniejszego przeciwnika - mówi nam Maciej Samsonowicz, doradca Ministra Obrony Narodowej, Władysława Kosiniak-Kamysza. Andrzej Stec: MON tworzy ekosystem funduszy inwestycyjnych, które mają inwestować w nowe technologie związane z wojskiem. Skąd taki pomysł? Maciej Samsonowicz: Potrzeba osiągnięcia przewagi technologicznej przez Siły Zbrojne ponownie uwidoczniła się w trwającej wojnie na Ukrainie. Nowoczesne technologie – w tym systemy autonomiczne i drony stosowane na szeroką skalę – pozwoliły Ukrainie skutecznie odpierać agresję silniejszego przeciwnika. To jeden z powodów, dla których w Polsce powstają wojska dronowe w ekspresowym tempie, co zapowiedział wicepremier i Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz. Jednak w niedawnym wywiadzie dla Radia Zet powiedział też, że sytuacja z dronami jest taka, że każdy dzień przynosi nowego drona. Wersje, które były aktualne dwa lata temu, dziś są znacznie mniej użyteczne. I to jest fakt, ale też z czegoś on wynika. Obecnie na całym świecie w obszar technologii zbrojeniowych i podwójnego zastosowania inwestowane są dziesiątki miliardów dolarów. Inwestycje te pochodzą zarówno od podmiotów powiązanych z państwami (np. fundusz In-Q-Tel związany z CIA), koncernami zbrojeniowymi (np. fundusz Lockheed Martin Ventures), jak i organizacjami międzynarodowymi (np. fundusz NATO Innovation Fund). Wojna na Ukrainie wykazała konieczność posiadania własnych, niezależnych zdolności w zakresie tworzenia i rozwoju technologii, bezpiecznych łańcuchów dostaw oraz szybko skalowalnych zdolności produkcyjnych. Dlatego Ministerstwo Obrony Narodowej dostrzega potrzebę rozwijania krajowych zdolności w tym zakresie oraz zabezpieczenia udziału kapitałowego i technologicznego w przełomowych projektach rozwijanych w Polsce i krajach sojuszniczych. Dzięki temu Siły Zbrojne RP będą mogły jeszcze skuteczniej dbać o nasze bezpieczeństwo i aktywnie uczestniczyć w nadchodzącej rewolucji technologicznej w najbliższych dekadach. Jaki jest główny cel i zamysł tej inicjatywy? Celem naszego projektu jest rozwój technologii obronnych i podwójnego zastosowania poprzez zapewnienie kapitału inwestycyjnego dla polskich spółek technologicznych. Ministerstwo Obrony Narodowej zakłada, że dzięki temu powstanie ekosystem technologii obronnych, który umożliwi transfer kluczowych technologii oraz know-how w obrębie samego ekosystemu, jak i bezpośrednio do polskich spółek zbrojeniowych. W ten sposób Polska będzie miała możliwość nie tylko utrzymania, ale również przenoszenia zdolności badawczo-rozwojowych (R&D) oraz produkcyjnych do kraju, co znacząco wzmocni lokalną gospodarkę i zapewni większą samodzielność w obszarze obronności. Ekosystem ten przyczyni się również do stworzenia kilku tysięcy specjalistycznych miejsc pracy, co jest istotnym krokiem w zatrzymaniu polskich talentów technologicznych w kraju, dając im możliwość rozwoju w nowoczesnych branżach. Inwestorzy zaangażowani w fundusz mogą także liczyć na zwroty kapitałowe, co dodatkowo zwiększy zainteresowanie i zaangażowanie w rozwój polskiego sektora obronnego. Ponadto, utworzenie funduszu, czy też funduszy, wpłynie pozytywnie na zwiększenie odporności krajowego łańcucha dostaw, dając Polsce możliwość szybkiego skalowania produkcji w sytuacjach kryzysowych. Dzięki temu znacząca część wydatków na zbrojenia pozostanie w polskiej gospodarce, wzmacniając przy tym także sektor MŚP, co z kolei przyczyni się do większej stabilności ekonomicznej kraju w trudnych czasach.”
onet.pl: „Prezes zbrojeniowego giganta w zorganizowanej grupie przestępczej. W tle poparzeni żołnierze i skażone poligony” „Piotr Kasprzak, były dyrektor Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia, a od września prezes największego producenta trotylu w NATO, spółki Nitro-Chem, został wskazany przez prokuraturę jako członek zorganizowanej grupy przestępczej. Razem z nim w skład grupy mają też wchodzić jego podwładni z instytutu, dyrektorzy z Nitro-Chemu, a także żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie. Grupa miała detonować na poligonach wadliwe środki wybuchowe pod pretekstem badań naukowych. Sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby do jednostki nie wracali poparzeni żołnierze, którzy zabezpieczali detonacje. Grupa wpadła ostatecznie, kiedy jeden z jej członków został zatrzymany z innego powodu. Kiedy dostał status małego świadka koronnego, zaczął „sypać” także w innych sprawach. Dr inż. Piotr Kasprzak został prezesem bydgoskiego Nitro-Chemu 30 września br. Także na wrzesień datowany jest dokument Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który wymienia go jako członka zorganizowanej grupy przestępczej. Zarzuty dotyczą oszustwa, prania brudnych pieniędzy, wystawiania lewych faktur, a także przestępstw korupcyjnych, skarbowych oraz tych popełnionych przeciwko środowisku.(…) Istotnym wątkiem w śledztwie jest udział oficerów i pracowników Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia (WITU) z Zielonki pod Warszawą w detonacjach wadliwych materiałów wybuchowych z bydgoskiej firmy Nitro-Chem na wojskowych poligonach pod pozorem badań naukowych. WITU jest wojskową jednostką, która zajmuje się rozwojem techniki i technologii obronnych oraz pracami badawczo-rozwojowymi uzbrojenia oraz środków bojowych. Kasprzak był tam szefem pionu badawczego.”
rp.pl: „Donald Trump zdecydował. Komentator Fox News i krytyk NATO sekretarzem obrony USA” „Nowym sekretarzem obrony USA ma zostać Pete Hegseth, komentator Fox News i weteran amerykańskiej armii - oświadczył prezydent-elekt USA Donald Trump. Hegseth znany jest z krytycznego stosunku do tzw. ideologii woke w polityce Pentagonu – przez co amerykańska prawica rozumie promowanie mniejszości seksualnych i etnicznych w różnych dziedzinach życia. Jeśli Senat zatwierdzi tę nominację Hegseth może zająć się realizacją wyborczych zapowiedzi Trumpa, który deklarował, iż pozbędzie się generałów realizujących progresywną politykę w amerykańskich siłach zbrojnych. Nominacja dla 44-letniego komentatora Fox News jest najbardziej zaskakującym wyborem Trumpa kompletującego swoją administrację. Wywołała już również ostrą krytykę ze strony części przeciwników prezydenta-elekta. „Praca sekretarza obrony nie powinna być pierwszym stanowiskiem (zajmowanym przez daną osobę w administracji – red.)” - napisał w serwisie X Adam Smith, kongresmen Partii Demokratycznej zasiadający w komisji ds. sił zbrojnych. Jak dodał Hegseth na czele Pentagonu jest sygnałem do wrogów Ameryki, że amerykańska armia będzie „znowu wielka”. Hegseth w przeszłości krytykował sojuszników USA z NATO za zbyt mały potencjał ich sił zbrojnych i przekonywał, iż Chiny mogą wkrótce zdominować swoich sąsiadów w Azji. Hegseth zastanawiał się dlaczego USA mają słuchać „obłudnych i bezsilnych państw proszących o uhonorowanie przestarzałych i jednostronnych zobowiązań w zakresie obronności, które nie wytrzymują próby czasu”. Kandydat na sekretarza obrony w administracji Donalda Trumpa rozstał się z armią w 2021 roku, po tym, gdy został odsunięty za swoje polityczne i religijne poglądy. Jak napisał w swojej książce „The War on Warriors: Behind the Betrayal of the Men Who Keep Us Free” (pol. Wojna wojowników: Kulisy zdrady ludzi, którzy zachowują naszą wolność) armia nie chciała jego, a on „nie chciał takiej armii”.”
pb.pl: „Minister obrony Izraela: to najlepszy czas, by zaatakować cele nuklearne Iranu” „Iran jest bardziej niż kiedykolwiek narażony na ataki w cele nuklearne; mamy szansę, by osiągnąć najważniejszy cel - wyeliminować żywotne zagrożenie dla Izraela - ogłosił nowy minister obrony Israel Kac. Dodał, że zawieszenie broni w Libanie będzie możliwe dopiero po osiągnięciu celów wojennych. Kac w poniedziałek po raz pierwszy spotkał się ze Sztabem Generalnym Sił Obronnych Izraela. Sukcesy operacji w Libanie, w tym wyeliminowanie przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha pokazują, że ta operacja powinna być kontynuowana, by osłabić tę terrorystyczną grupę i wykorzystać nasze zwycięstwo - napisał we wtorek Kac w mediach społecznościowych. Jak dodał, Izrael nie zgodzi się na żadne porozumienie o zawieszeniu broni, które nie gwarantowałoby możliwości zapobiegania zagrożeniom terrorystycznym. Podkreślił, że wojsko będzie walczyć z pełną mocą do czasu osiągnięcia celów wojny, czyli rozbrojenia Hezbollahu i wyparcia go z południa Libanu, co umożliwi bezpieczny powrót mieszkańcom północnego Izraela, którzy musieli zostać ewakuowani z powodu ataków tej wspieranej przez Iran grupy. W izraelskim establishmencie politycznym i bezpieczeństwa panuje obecnie „szeroki konsensus”, że należy udaremnić irański program nuklearny i że to jest możliwe nie tylko poprzez środki militarne, ale również dyplomatyczne - uzupełnił Kac. Władze Iranu od lat odrzucają oskarżenia o prace nad bronią atomową. Gdy prezydent USA Donald Trump wycofał się w 2018 r. z umowy nuklearnej z tym państwem, Iran przyspieszył proces wzbogacania uranu i według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ma techniczne możliwości, by osiągnąć poziom potrzebny do militarnego wykorzystania tego paliwa.”
onet.pl: „Nowy sekretarz generalny NATO po raz pierwszy w Warszawie. Znamy plan wizyty” „W środę nowy sekretarz generalny NATO Mark Rutte po raz pierwszy od objęcia urzędu w październiku odwiedzi Warszawę. W planach jest spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Donaldem Tuskiem oraz wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim. To pierwsza wizyta Marka Ruttego jako sekretarza generalnego NATO w Warszawie. Pełni funkcję od początku października. Wcześniej Rutte przez wiele lat — od 2010 r. do lipca b.r. — był premierem Holandii. Na stanowisku szefa Sojuszu zastąpił Jensa Stoltenberga, który sekretarzem generalnym NATO był od 2014 r., a jego kadencja została wydłużona m.in. ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę. Od czasu objęcia urzędu Rutte złożył już kilka wizyt w stolicach państw sojuszniczych. W ostatnich dniach odwiedził m.in. Rzym, Berlin, Paryż, Zagrzeb i Tallinn. W ubiegłym tygodniu pojawił się na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie. Po południu w środę Rutte spotka się w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem w KPRM, po spotkaniu obaj liderzy wygłoszą oświadczenia dla prasy. Następnie sekretarz generalny NATO spotka się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Po tym spotkaniu również planowane jest spotkanie z mediami. Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez służby prasowe NATO, Rutte ma spotkać się także z szefami MON oraz MSZ.”
polskieradio.pl: „Pierwsi ochotnicy wstąpili do Legionu Ukraińskiego. Rozpoczną szkolenie na poligonie pod Lublinem” „We wtorek w Lublinie pierwsi ochotnicy podpisali kontrakty z Siłami Zbrojnymi Ukrainy, oficjalnie wstępując do nowo sformowanego Legionu Ukraińskiego. W ciągu najbliższych dni rozpoczną szkolenie, które potrwa kilka miesięcy. Do tej pory do Legionu zgłosiło się ponad 600 osób, a rekrutacja trwa od początku października. Jak wyjaśnił podpułkownik Petro Gorkusha, w legionie służyć będą Ukraińcy mieszkający za granicą, w tym w Polsce, Czechach, Irlandii oraz Stanach Zjednoczonych. - Wszyscy są obywatelami Ukrainy, którzy mieszkają za granicą (…) Są w wieku od 19 do 50 lat. Ich wykształcenie jest bardzo różne. To m.in. muzycy, kierowcy, budowlańcy. Młodzi ludzie zgłaszają się głównie ze względu na to, że chcą związać swoją przyszłość z wojskiem - powiedział ppłk Gorkusha. Szkolenie dla legionistów rozpocznie się na poligonie pod Lublinem, gdzie pierwsza grupa kilkudziesięciu ochotników przejdzie miesięczne podstawowe przeszkolenie wojskowe. Następnie, w zależności od wybranej specjalizacji, przejdą bardziej zaawansowane szkolenia, które potrwają od jednego do dwóch miesięcy. - W drugim etapie tzw. specjalizacyjnym ochotnicy będą mieli możliwość szkolenia w jednym z krajów NATO - dodał ppłk Gorkusha.”
pb.pl: „Rząd pracuje nad projektem ustawy ws. zwiększenia zdolności produkcyjnych amunicji” „Fundusz Inwestycji Kapitałowych uzyska ok. 3 mld zł na inwestycje zwiększające moce produkcyjne amunicji artyleryjskiej; 2 mld zł mają pochodzi z budżetu MON, reszta to papiery wartościowe, które posiada RARS - wynika z rządowego projektu ustawy ws. zwiększania zdolności do produkcji amunicji. Projekt trafił do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów, jak wynika z informacji na stronie RCL, obecnie znajduje się na Komitecie Stałym RM. Jak wskazano w opublikowanych założeniach projektu, jego celem jest „stworzenie mechanizmu sfinansowania polskiego przemysłu zbrojeniowego w celu utworzenia odpowiedniego potencjału produkcyjnego w strategicznym obszarze amunicyjnym”.Projekt daje podstawy do przekazania środków na inwestycje w zdolności produkcyjne amunicji do Funduszu Inwestycji Kapitałowych; chodzi o przekazanie kwoty 3 mld zł. Z tej kwoty 2 mld zł mają zostać przekazane ze środków resoru obrony narodowej.”
MiP
Początek wojny na Ukrainie to 2014 rok,mamy końcówkę 2024 roku - 10 lat a u nas dalej gadka o tym że musimy zwiększyć produkcję amunicji.... To już nawet nie jest śmieszne tylko żałosne bo przez 10 lat nie zrobiono w tej kwestii nic