Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów; Ten sprzęt stanie w szranki z F‑16; nasycić Wojsko Polskie bezzałogowcami

Autor. UAC

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Marcin Piasecki: Rzeczpospolita: „MSPO to okno na świat branży obronnej- rozmowa z Andrzejem Mochoniem, prezesem Targów Kielce” „W Kielcach światowe nowości przemysłu obronnego mogą zobaczyć tysiące ludzi z sił zbrojnych i z branży. Z drugiej strony stwarzamy możliwość, żeby polska oferta dotarła do całego świata - mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce. Żyjemy w epoce niepewności, za naszą wschodnią granicą trwa wojna, świat coraz więcej wydaje na zbrojenia.

Salon obronny to w tych warunkach przedsięwzięcie skazane na sukces?

To oczywiste, choć bardzo źle to brzmi, że rzeczywistość nam sprzyja. W czerwcu byłem na wielkich paryskich targach obronnych Eurosatory. Tam również było czuć ducha czasów. Dziesiątki tysięcy odwiedzających, przeszło dwa tysiące wystawców. Widać, że Europa coraz bardziej poważnie myśli o sprawach obronności. A przez długie łata żyliśmy w pewnym komforcie, jakimś poczuciu końca historii i konfliktów, co opisał Francis Fukuyama, nie mając racji oczywiście. Ten stan beztroski niestety się skończył, i to trwale.

Co do sukcesów i rekordów podczas tegorocznego Salonu w Kielcach. One są dla nas nieco kłopotliwe. Owszem, wzrosła liczba wystawców - z 711 do 769. Tylko, że mogłoby ich być jeszcze więcej, gdybyśmy mieli więcej przestrzeni. Większej liczby wystawców nie jesteśmy w stanie zmieścić.”

Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie: „Nasycić Wojsko Polskie bezzałogowcami” „Wojna Ukrainy z Rosją pokazała, jak ważne jest użycie na szeroką skalę dronów podczas prowadzenia działań wojennych. Obecnie dla Wojska Polskiego poza zakupem tysięcy bezzałogowych statków powietrznych konieczne jest prowadzenie szkoleń, żeby na każdym możliwym szczeblu żołnierze, którzy chcieliby korzystać z drona, mieli taką możliwość. Ta umiejętność operowania dronem oraz korzystania z oprogramowania związanego z zarządzaniem pola walki jest tak ważna jak strzelanie z karabinka, maskowanie, okopywanie się, użycie radia mówi Borys Romanko, instruktor dronowy oraz uczestnik akcji bojowych na Ukrainie. Ukraina i Rosja korzystają w szerokim stopniu z dronów rozpoznawczych oraz uderzeniowych wielu rozmaitych klas. Jak przekonuje Borys Romanko, operator dronów, instruktor i uczestnik akcji bojowych na Ukrainie, użycie dronów jest skuteczne i należy to wprowadzać również do Wojska Polskiego.

Należy nasycić Wojsko Polskie wielowirnikowcami, praktycznie rzecz biorąc na każdym szczeblu. Poczynając od drużyny przez pluton, kompanię, batalion, brygadę i w górę wszelkiego rodzaju drony rozpoznawcze, uderzeniowe mają sens. To jest teraźniejszość na polu walki, a nie wydumana przyszłość - mówi Romanko.

Dla porównania Ukraina jest w stanie wyprodukować aż 150 tys. dronów miesięcznie, a do końca roku może wyprodukować 2 mln dronów. Jak informowała kilka miesięcy temu wiceminister przemysłu strategicznego Hanna Hvozdiar, w produkcję dronów na Ukrainie zaangażowanych jest ponad 200 ukraińskich firm, a prawie 60 z nich otrzymało zamówienia od rządu. Z kolei minister obrony Federacji Rosyjskiej Andriej Biełousow informował, że wojsko rosyjskie codziennie ma otrzymywać około 4 tys. dronów typu FPV od rodzimego przemysłu.”

Reklama

Marcin Piasecki:Rzeczpospolita: „Co Kielce mogą dać polskiemu przemysłowi obronnemu?” „W jaki sposób nasz przemysł ma skorzystać na takich imprezach jak MSPO, skoro cała branża na świecie prosperuje świetnie? Wbrew pozorom są na to szanse. To już od ładnych paru lat wielka impreza - Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Nie można mieć kompleksów: Polska i Kielce już dawno stały się istotnym punktem dla światowego przemysłu obronnego, a eskalacja wojny w Ukrainie wzmocniła ten proces. Na obronność nie tylko w Polsce wydaje się coraz więcej, epoka spokoju i mniej lub bardziej pozornego odchodzenia od konfliktów na świecie powędrowała do przeszłości. I niestety, najprawdopodobniej szybko z niej nie wróci. Tylko że trzeba wyciągać wnioski. Zarówno z tego, że MSPO stało się jedną z poważnych imprez tego typu na świecie, dokąd zjeżdża znakomita część branży obronnej. Jak i z tego, że zarówno Polska, jak i demokratyczny świat - w tym drugim przypadku, owszem, z pewnym ociąganiem - coraz więcej wydaje na obronność. Od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej na Ukrainę minęło dwa i pół roku. Niektóre z liczących się na świecie firm przemysłu obronnego przez ten czas mocno urosły -jedne deklarują, że półtora raza, inne mówią o wzroście dwukrotnymi większym. Paradoks polega na tym, że w rozszarpywanym konfliktami świecie uzyskanie jakiegoś kontraktu rządowego na dostawy sprzętu wojskowego jest stosunkowo łatwe. Gorzej z realizacją: trzeba mieć zdolności produkcyjne, surowce, fabryki, fachowców. A z tym bywa bardzo różnie. I tutaj wracamy do Kielc, na MSPO. Na dobrą sprawę można się zastanawiać, skąd tak liczna obecność obronnego świata na targach? Przecież sytuacja branży jest w tej chwili dosyć komfortowa, a dużo kontraktów, na przykład z Polską, zostało już zawartych. Po co się więc starać? Odpowiedź jest prosta: tutaj, w Europie Centralnej, jest potencjał. Niestety, jesteśmy obszarem, którego nie odpuści najintensywniejsza geopolityka. Po dwóch latach walk w Ukrainie trudno sobie wyobrazić, żeby było inaczej. Projekt polskiego budżetu na przyszły rok, który przewiduje blisko 5-proc. skalę wydatków na obronność w stosunku do PKB, wydaje się mocno to potwierdzać.”

Michał Wroński:Rzeczpospolita: „Ważne inwestycje w bezpieczeństwo” „Setki wystawców z kilkudziesięciu krajów świata, w tym wszystkie największe spółki przemysłu obronnego, jak co roku prezentują w Kielcach swoje najnowsze produkty. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach to impreza, która na stale wpisała się już do wrześniowego kalendarza imprez sektora obronnego. Liczby mówią same za siebie. Tegoroczna wystawa, będąca już 32. edycją, przyciągnęła do stolicy województwa świętokrzyskiego łącznie 769 wystawców z 34 krajów. MSPO to dzisiaj jedna z trzech najważniejszych imprez branżowych na Starym Kontynencie, wymieniana na równi z DSEI w Londynie oraz Eu_rosatory w Paryżu. O randze kieleckiej wystawy najlepiej świadczy fakt, że tegoroczną edycję otworzył oraz objął honorowym patronatem prezydent Rzeczypospolitej Polski Andrzej Duda. Bardzo się cieszę i dziękuję, że mogę otworzyć 32. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. To bardzo ważne wydarzenie. Dla nas, dla Polski, dla naszej części Europy, a także dla świata z punktu widzenia bezpieczeństwa powiedział Andrzej Duda, zaznaczając, że wiele się ostatnio zmieniło. Wszystko za sprawą wybuchu wojny w Ukrainie, która sprawiła, że trwający od 1989 r.względny spokój w naszej części Starego Kontynentu odszedł już do historii. Konflikt przyniósł kres powszechnym w ostatnich dekadach twierdzeniom, że w nowoczesnym, silnie powiązanym ze sobą i mocno zglobalizowanym świecie nie ma już miejsca na wojny. Zimny prysznic, który otrzymaliśmy nieco ponad dwa lata temu, sprawił, że obecnie ponownie weszliśmy w spiralę zbrojeń. Efekty widać na MSPO.”

Reklama

Robert Przybylski: rp.pl: „Robi się gęsto w wojskowych naczepach” ” W nowym budżecie MON na logistykę trafi 1,3 mld zł i ta suma przyciągnęła do gry Wielton, który założył spółkę Wielton Defence. Na otwartej 3 września kieleckiej wystawie MSPO Wielton Defence zaprezentował 6-osiową naczepę o ładowności 68 ton. Ten cywilno-wojskowy pojazd ma rozsuwane boki do 3 m szerokości, aby nie wystawały gąsienice czołgu. Nowa spółka ubiega się o wojskowe certyfikaty, będzie miała własny dział sprzedaży i mieszany skład konstruktorów. Zamawiać będzie produkcję w spółkach należących do Grupy Wielton i zaoferuje europejskim armiom m.in. naczepy nisko pokładowe oraz zabudowy. Dzięki temu każdy rząd będzie miał komfort zamawiania sprzętu w fabrykach leżących na terenie danego kraju. Wielton ma zakłady produkcyjne w Polsce, Niemczech, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Do tego prowadzi montaż we Włoszech. Jesteśmy przygotowani do produkcji naczep ciężarowych o DMC pow. 50 ton dzięki dysponowaniu nowoczesnym zapleczem badawczo-rozwojowym i parkiem maszynowym. Pozwala nam to projektować i produkować pojazdy, które spełnią najwyższe standardy bezpieczeństwa i efektywności oraz sprostają wszelkim restrykcyjnym wymogom dla naczep, przyczep i zabudów transportujących sprzęt oraz maszyny wojskowe uważa prezes Zarządu Grupy Wielton Paweł Szataniak.”

Janusz Kędracki: wyborcza.pl: „Rekordowe targi zbrojeniowe w Kielcach. Rząd zapowiada budowę fabryk amunicji” „Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach, a na nich Andrzej Duda, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz Słowa „rekordowy” i „rekord” były najczęściej wymieniane podczas otwarcia 32. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń wspominał pierwszy Salon w 1993 r., na którego otwarciu wszyscy zmieścili się pod jednym daszkiem. Tym razem mająca kilkaset miejsc hala Targów Kielce nie była w stanie pomieścić wszystkich gości z kraju i zagranicy. Tegoroczny MSPO znów okazał się rekordowy. Swoją ofertę w Kielcach prezentuje 769 firm z 35 krajów. Wystawy sprzętu i stoiska zajmują 35 tys. m kw., na zewnątrz stoją amerykańskie czołgi Abramsy, niemieckie Leopardy i południowokoreańskie K2, samobieżne haubice, pojazdy opancerzone i śmigłowce. Na targi do Kielc przybyło 48 delegacji zagranicznych i czołowi polscy politycy. Byli prezydent Andrzej Duda i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Goście podkreślali, że MSPO w Kielcach stał się trzecimi co do wielkości targami branży obronnej w Europie - po Paryżu i Londynie.”

bankier.pl: „MON zapowiada wielkie kontrakty. W grze 2 mld zł” „Podczas targów podpiszemy kolejne kontrakty na ok. 2 mld zł - zapowiedział we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Minister obrony narodowej zapowiedział podczas kieleckich targów MSPO, że w ich trakcie podpisane zostaną kolejne kontrakty zbrojeniowe o wartości ok. 2 mld zł. Obejmować mają one dopełnienie systemów Narew i Wisła, systemy radiolokacyjne czy inwestycje u zagranicznych partnerów. „To też wielkie kontrakty podpisane z Rosomak S.A., Jelcz S.A. czy WB Electronics, czyli z polskimi firmami publicznymi, państwowymi, ale też prywatnymi” - mówił wicepremier. Kosiniak-Kamysz podziękował partnerom prywatnym, a także prezydentowi Andrzejowi Dudzie oraz marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni za współpracę, zaznaczając, że w kwestiach bezpieczeństwa mówić trzeba jednym głosem.”

Reklama

onet.pl:„Kijów „może zmusić Rosję do walki na własnych warunkach”, ale musi się szybko zdecydować” „Od początku ukraińskiej ofensywy w rosyjskim obwodzie kurskim minął już niemal miesiąc. Wciąż nie jest jasne, w jaki sposób Kijów zamierza przełożyć swój sukces taktyczny na sukces strategiczny lub polityczny zysk. Zastanawiają się nad tym zachodni eksperci, którzy wyjaśniają, jaka może być teraz strategia Ukrainy, a także Rosji i jak może się skończyć ta ofensywa. Wołodymyr Zełenski ma do podjęcia ważną decyzję. I musi ją podjąć szybko. Rob Lee, starszy pracownik Foreign Policy Research Institute (Instytutu Badań Polityki Zagranicznej), i Michael Kofman, starszy pracownik Carnegie Endowment for International Peace (think tanku zajmującego się sprawami międzynarodowymi), opublikowali obszerny artykuł w „Foreign Affairs”. Analizują w nim ofensywę Ukrainy w obwodzie kurskim. Eksperci wyjaśniają, w jaki sposób Siły Zbrojne Ukrainy zdołały szybko posunąć się naprzód w obwodzie kurskim, jaka może być teraz strategia stron i do czego może doprowadzić ta ofensywa. Ofensywa w obwodzie kurskim zmieniła postrzeganie negatywnego przebiegu wojny dla Ukrainy, ale teraz Kijów musi zdecydować, co zrobić z początkowym zwycięstwem. Autorzy piszą, że ofensywa nie doprowadziła jeszcze do wycofania znaczących sił rosyjskich ze wschodniej Ukrainy i pozostaje niejasne, w jaki sposób Kijów zamierza przełożyć swój sukces taktyczny na sukces strategiczny lub zysk polityczny. Ich zdaniem sukces w obwodzie kurskim został osiągnięty dzięki skutecznemu połączeniu pojazdów opancerzonych, piechoty zmotoryzowanej i artylerii. Grupę zaangażowaną w operację szacują na 10-15 tys. ludzi. Jej trzon stanowią powietrznodesantowe oddziały szturmowe wycofane z frontu w obwodach donieckim i charkowskim.”

bankier.pl:„Kosiniak-Kamysz: Z mundurówek do wojska trafia 1/4 absolwentów” „Jedna czwarta uczniów kończących klasy wojskowe trafia do sił zbrojnych Rzeczypospolitej - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystej inauguracji roku szkolnego klas mundurowych, która odbyła się we wtorek w Kielcach. Inauguracja odbyła się w Kielcach w dniu rozpoczęcia XXXII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach (MSPO). Kosiniak-Kamysz poinformował podczas swojego wystąpienia, że w tym roku szkolnym w 543 Oddziałach Przygotowania Wojskowego uczyć się będzie 28 tys. kadetów. „Jesteśmy dumni z każdego z was. Dziękujemy, że oprócz waszego obowiązku, jakim jest zdobywanie wiedzy i osiąganiu kolejnych etapów na tej drabinie edukacyjnej, przyjmujcie na siebie też inne wyzwanie” – podkreślił szef MON. Zwracając się do kadetów dodał, że „jesteście nam bardzo potrzebni”. „Jestem wdzięczny waszym rodzicom, za to jak was wychowali, za to jak was ukształtowali, za to, że pomagają wam w tym dziele. (…). To wielki wysiłek, bo oprócz tradycyjnego programu macie jeszcze zajęcia związane z wojskowością, przygotowaniem i gotowością w trudnych czasach” - powiedział wicepremier.”

onet.pl:„Ekspert o trudnej sytuacji ukraińskiego wojska. „Widać widmo porażki” ” Rosja próbuje domknąć klamrą ostatni obwód” twierdzi gen. Bogusław Pacek. Generał dywizji w stanie spoczynku i dyrektor Muzeum Wojska Polskiego zauważa w rozmowie z TOK FM, że „stopniowo ofensywa rosyjska przesuwa się w stronę zachodnią i widać widmo porażki”. Ekspert przypomina, że wielkimi krokami zbliża się zima i „Rosja zrobi wszystko, by wyczerpać Ukrainę”.Władimir Putin powiedział w poniedziałek, że zbrojna ofensywa Ukrainy w rosyjskim obwodzie kurskim to „prowokacja”. Przeciwnik liczył na to, że przerwie nasze działania ofensywne na głównych odcinkach frontu w Donbasie, ale nie osiągnął tego celu stwierdził. Dodał, że siły rosyjskie na wschodzie Ukrainy poruszają się w niespotykanym od dawna tempie. O tym, że strona ukraińska ma kłopoty, zdaniem gen. Bogusława Packa świadczy m.in. strata pierwszego F-16. Na ich niekorzyść działa również fakt, że zbliża się zima — celem Rosjan będzie teraz zniszczenie ukraińskiego systemu energetycznego.”

gazeta.pl:„Nieznany obiekt wleciał do Polski. Osiem dni poszukiwań zakończonych fiaskiem. Co dalej?” „Po ośmiu dniach poszukiwań nadal nie natrafiono na ślady niezidentyfikowanego obiektu, który wleciał na terytorium Polski i zniknął w okolicach gminy Tyszowce na Lubelszczyźnie. W akcji bierze udział około 150 żołnierzy WOT. Wojsko nie wyklucza jednak, że obiekt mógł wcale nie spaść na terenie naszego kraju. Poszukiwania rozpoczęły się po tym, jak w poniedziałek 26 sierpnia o godzinie 6:43 polską przestrzeń powietrzną naruszył niezidentyfikowany obiekt powietrzny. Wleciał na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) poinformowało, że było gotowe, aby go zneutralizować. Ostatecznie nie mogło tego jednak zrobić, ponieważ nie doszło do „wizualnej identyfikacji” - nie było zatem pewności, czy nie jest to obiekt cywilny. Po około pół godzinie, o 7:16, sygnał obiektu utracono.”

wp.pl:„Tajemnicza konstrukcja wokół mostu krymskiego” „Rosjanie prowadza prace budowlane wokół mostu Krymskiego. - Może to być zarówno konstrukcja ochronna, jak i techniczna - stwierdził rzecznik Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Dmytro Pletenczuk. Jej dokładne przeznaczenie pozostaje jak na razie zagadką. Rzecznik Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, Dmytro Pletenczuk, poinformował, że rosyjscy okupanci wznoszą wokół mostu krymskiego tajemniczą konstrukcję, której przeznaczenie jest wciąż niejasne. Nie jestem jeszcze gotowy, aby podać w 100 proc. zweryfikowaną informację, co dokładnie się tam buduje podkreślił Pletenczuk w rozmowie z agencją UNIAN. Jedna z hipotez zakłada, że konstrukcje to bariery przeciwsztormowe. Wojskowy wskazuje, że Rosjanie mają wobec tego bardzo mało czasu na ich ukończenie, gdyż sezon zaraz się rozpoczyna. Zdaniem Pletenczuka to jednak mało prawdopodobne.”

rp.pl:„Korea Południowa: Siła bojowa armii ma wzrosnąć dzięki dniu wolnemu” „Rząd Korei Południowej zdecydował, że Dzień Sił Zbrojnych, święto południowokoreańskiej armii, który przypada 1 października, będzie w tym roku dniem wolnym. To pierwszy raz, gdy Dzień Sił Zbrojnych będzie dniem wolnym od 1991 roku, gdy święto południowokoreańskiej armii zniknęło z listy świąt państwowych. Teraz, na wniosek rządzącej krajem Partii Władzy Ludowej, 1 października znów będzie wolny od pracy, choć decyzja dotyczy tylko tego roku. W ten sposób władze w Seulu chcą „podnieść morale żołnierzy”, ale też pomóc gospodarce „zwiększając krajową konsumpcję”.

Norbert Garbarek: wp.pl:„Rosja odpowiada Ukraińcom. Ten sprzęt stanie w szranki z F‑16” „Rosyjskie siły powietrzne zostały w pierwszych dniach września 2024 r. wzmocnione nowymi samolotami Su-34. Jak podaje rosyjska państwowa korporacja United Aircraft Corporation, maszyny są całkowicie nowe – do armii trafił nowo wyprodukowany sprzęt. Producent nie informuje, jak duża jest najnowsza partia Su-34 przekazana rosyjskim siłom zbrojnym, jednak wedle portalu Bulgarian Military są to dwa egzemplarze. To liczba, która zgadza się z poprzednimi dostawami wspomnianych samolotów – Rosjanie bowiem w każdej ostatniej partii otrzymywali dwie maszyny. Na uwagę zasługuje fakt, iż przekazane ostatnio Su-34 są nowe i zostały dostarczone w ramach bieżącego harmonogramu produkcji. Oznacza to, że Rosjanie utrzymują zdolności produkcyjne cennych samolotów i według najnowszych danych są dziś w stanie produkować 8-10 maszyn tego typu, które stanowią zagrożenie dla niedawno przekazanych Ukrainie F-16. Warto jednak zaznaczyć, że choć Federacja Rosyjska stale dostarcza nowe maszyny żołnierzom, kolejne partie są kroplą w morzu potrzeb. Poprzednia dostawa myśliwców bombardujących Su-34 miała miejsce w czerwcu br., natomiast jeszcze wcześniejsza – w kwietniu.”

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. sprawiedliwy

    Co do f16 - okazl sie bardziej czuly chyba niz Mi29 - w warnkach bojwych Ukrainskich

    1. GB

      A skąd to wiesz.... Widziałeś gdziekolwiek filmik operującego F-16?

    2. sprawiedliwy

      Przepraszam MIG29. (Skad wiem - skoro spadl po tygodniu znaczy ze okazal sie spzretem wraziwym)

    3. GB

      Ruscy stracili w jednym ataku baterii Patriot Su-35, Su-34 i dwa Mi-8 i to w pierwszej pulapce w jakiej Ukraincy wykorzystali baterie Patriot. Stracili też dwa A-50U. Idąc twoim tokiem rozumowania też te samoloty są sprzętem bardzo wrażliwym. Co więcej ruscy w ogóle nie używają MiG-29... Widocznie uważają że są tak beznadziejne i wrażliwe że nie mają czego szukać na froncie.

  2. Zygazyg

    A w międzyczasie w stanie przepitego szału umysłowego zwanego Rosją skazano na gułag następnego naukowca z grupy która opracowała Kindzała. To już piąty (wliczając tego co w aresztowany na łóżku szpitalnym zmarł kilka godziny po aresztowaniu. ) Oficjalnie zarzut zdrady stanu ale tak naprawdę zemsta za ośmieszenie .

    1. Sebseb

      Za jakie ośmieszenie?

    2. Zygazyg

      Sebseb: przecież Kindżał. Jak być cudem techniki a tu 30 letni PAĆ-2 dziecinnie prosto go zestrzela. Cały świat się śmiał

    3. Sebseb

      Zygzag - chciałbym żeby Polska mogła się tak "kompromitować" produkując takie kindżały., zawsze to jakaś podstawa do wyprodukowania czegoś skuteczniejszego. "Cały świat się śmiał..." - cały świat to tą wojnę ma gdzieś.

  3. GB

    Ukraińcy zaprezentowali kolejny filmik z dronem z miotaczem ognia. Ruskim musiało być ciepło...

    1. Sebseb

      Niezwykle humanitarna broń - jest się i czym chwalić,

    2. GB

      Sebseb, szkoda że nie zwracasz uwagi i mówisz o braku humanitaryzmu jak ruscy bombardują obiekty cywilne w tym szpitale dziecięce i osiedla mieszkaniowe. Tak więc na ruskich to miotacz ognia jest bardzo humanitarną bronią.

    3. Zygazyg

      Sebseb: Ty tak serio? Żadna konwencja nie zabrania miotaczy ognia i są używane powszechnie od wojny Prusko-Francuskiej w 1881. .

  4. Observer22

    Z tą naczepą to nie należy mówić o DMC np. do 70 t, tylko o maksymalnym nacisku na oś do 10 t. Czyli jeśli naczepa będzie miała 5 lub 6 osi (w tym kilka osi skrętnych, bo się na zakrętach nie wyrobi) + 2 osie ciągnika, to razem 7 lub 8 osi, czyli 70 - 80 ton.

  5. user_1050711

    "... Rząd zapowiada budowę fabryk amunicji” ..." - Zapowiadać, to rządy mogły wiosną 2014. Dziś one po prostu sabotują niepodległość. Cokolwiek nie "zapowiadają".

    1. GB

      Trudno aby obecny rząd odpowiadał za 8 lat poprzedniego. Ale zobaczymy kiedy zacznie inwestycje. Bo jeśli ktoś myśli, że przysłowiową łopatę wbije się w ciągu roku to się myli.

    2. arokey

      W punkt. :-(

    3. rygan1

      Ale bierzący rząd miał swoje 8 lat, które obejmowały lata 2014-2015 i też żadnej decyzji nie podjął. Nie trzeba było być nie wiadomo jakim eksperem aby przewidzieć co się stanie po zajeciu Krymu i ruskim najeździe na Donbas, no ale wtedy nie wypadało sypać piachu w tryby.