Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów; Kolejne pojazdy z USA dla Ukrainy; Wielki skok polskiej zbrojeniówki

Autor. Sgt. William A. Tanner/US Army

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Marek Kozubel, Rzeczpospolita, „W armii tli się protest cywilów. Będzie eskalacja?": Cywilni pracownicy wojska zwracają uwagę, że decyzja ministra Błaszczaka o wcieleniu ich do służby nie ma umocowania w obowiązujących przepisach, nie wiedzą oni np., czy otrzymają dodatki takie, jakie należą się żołnierzom, czy okres służby w cywilu dla wojska zostanie im doliczony do wojskowej emerytury itd. „Pracownicy cywilni wojska, których Mariusz Błaszczak chce ubrać w wojskowe mundury, wysyłają do jego biura drobne pieniądze i 'paski hańby', na których podane jest, ile w rzeczywistości zarabiają. \[...\] Jeżeli organizatorzy protestu nie otrzymają odpowiedzi na swoje postulaty do końca miesiąca, być może zaostrzeniem protestu będzie demonstracja pracowników cywilnych w trakcie defilady w Warszawie 15 sierpnia. Od uczestników protestu słyszymy, że wojskowe służby starają się tłumić takie działania, na razie są to rozmowy dyscyplinujące prowadzone przez funkcjonariuszy SKW."

Reklama

Rzeczpospolita, „Na Ukrainę trafią kolejne pojazdy opancerzone z USA": Pentagon ogłosił przekazanie walczącej z Rosją Ukrainie kolejnego pakietu pomocy wojskowej. „Najnowszy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej, który trafi na Ukrainę, jest wart 500 mln dolarów. Celem pomocy jest zwiększenie potencjału ukraińskiej armii w czasie prowadzonej przez nią kontrofensywy oraz działań obronnych przed rosyjską agresją - wynika z komunikatu Pentagonu. \[...\] W skład pakietu mają wchodzić dodatkowe pojazdy opancerzone, zestawy przeciwpancerne oraz amunicja do zestawów Patriot i HIMARS dostarczonych już wcześniej Ukrainie - podaje Pentagon. Pentagon nie precyzuje jakie pojazdy opancerzone trafią na Ukrainę - wcześniej jednak przekazywał ukraińskiej armii bojowe wozy piechoty Bradley i transportery opancerzone Stryker."

Bartosz Lewicki, Dziennik Gazeta Prawna, „Szef MON: Najnowocześniejszy sprzęt na tegorocznej defiladzie": Na tegorocznej defiladzie wojskowej będzie można zobaczyć najnowszy zakupiony sprzęt.  „Będziemy mogli podziwiać polskich żołnierzy, którzy będą prezentować najnowocześniejszy sprzęt - powiedział szef MON podczas obchodów święta Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. \[...\] Błaszczak przypomniał dokonane w ostatnich latach i miesiącach zakupy zbrojeniowe, w tym artylerii rakietowej HIMARS i Chunmoo, samolotów F-35 i FA-50, czołgów Abrams, których pierwsza partia - wyremontowanych wozów używanych wcześniej przez piechotę morską USA - ma dotrzeć statkiem do portu Szczecin-Świnoujście, a także przeprowadzone ostatnio pierwsze strzelanie systemu obrony powietrznej 'mała Narew'."

Reklama

Przemysław Obłuski, Gazeta Polska Tygodnik, „Polska zbrojeniówka zwiększa potencjał produkcyjny technologiczny": Kolejne etapy tych Wisły, Narwi, Pilicy czy Pilicy+ zakładają bowiem współpracę PGZ z zagranicznymi partnerami w zakresie produkcji komponentów i podzespołów, a także zakupy różnych ich elementów w polskich zakładach. „Geopolityczne wyzwania, z którymi Polsce przyszło się mierzyć w ostatnich latach, wymuszają pilną modernizację armii i jej struktury, organizacji i liczebności, ale także wyposażenia i uzbrojenia. Smutnym potwierdzeniem tej konieczności stała się rosyjska agresja na Ukrainie, która m.in. sprawiła, że wszystkie wspomniane procesy przebiegają w ekstraordynaryjnym tempie. Polska Grupa Zbrojeniowa dotrzymuje kroku kolejnym wyzwaniom, zwiększając jednocześnie swój potencjał produkcyjny i technologiczny. \[...\] Historyczne kontrakty z amerykańskim i południowokoreańskim przemysłem zbrojeniowym umożliwiają pozyskanie w rozsądnym czasie (i co równie ważne - pokaźnej ilości) najnowocześniejszych samolotów, czołgów, zestawów artylerii rakietowej czy systemów obrony powietrznej. Jednak nieodzowne uzupełnienie tych rekordowych zakupów dla polskiej armii stanowi coraz bogatsza i bardziej zaawansowana technologicznie oferta rodzimej zbrojeniówki."

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Wagnerowcy na Białorusi": Dalszy ciąg konfliktu Putin - Prigożyn będzie się rozstrzygać być może w Rosji, a nie na linii frontu. A może nawet na polsko - białoruskiej granicy. „Obecność Jewgienija Prigożyna i jeśo najemników z Grupy Wagnera na Białorusi to przesunięcie czynnika destabilizującego w kierunku Polski, Europy oraz granicy z UE i NATO. Już mogliśmy usłyszeć narrację o Prigożynie, który poszedł na Moskwę, a obecnie może pójść na Warszawę. Wagnerowcy mogą szkolić imigrantów znajdujących się na Białorusi pod kątem oddziaływania na strefę przygraniczną \[...\] Obecność Jewgienija Prigożyna i jego najemników z Grupy Wagnera na Białorusi to przesunięcie czynnika destabilizującego w kierunku Polski, Europy oraz granicy z UE i NATO."

Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Liderzy państw NATO naradzali się w Hadze": Na naradzie oprócz prezydenta Dudy, zaproszenie dostali także prezydent Rumunii Klaus Iohannis, prezydent Litwy Gitanas Nausśda, premier Norwegii Jonas Gahr Storę, premier Belgii Alexander De Croo i premier Albanii Edi Rama. Gospodarzami tego spotkania są premier Holandii Mark Rutte i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. „We wtorek w Hadze miała miejsce narada liderów części państw NATO przed szczytem w Wilnie. Polskę reprezentował na niej prezydent Andrzej Duda. \[...\] Głównym powodem zwołania narady jest jednak zbliżający się szczyt NATO, który odbędzie się w Wilnie 11 i 12 lipca. To już drugi szczyt Sojuszu od początku rosyjskiej inwazji. Na poprzednim, który miał miejsce w Madrycie, przyjęto m.in. nową koncepcję strategiczną NATO, która zastąpiła tę z 2010 r. Rosja, dotychczas uznawana za 'strategicznego partnera', została uznana w niej za 'najważniejsze i najbardziej bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników oraz pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim'."

Reklama

Komentarze

    Reklama