Polityka obronna
Spór o udział wojska w uroczystościach na Westerplatte
Narasta spór pomiędzy kierownictwem Ministerstwa Obrony Narodowej, a prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem dotyczący obecności wojska na odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył w czwartek, że - decyzją prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - wojsko ma być wykluczone z odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystości związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie. Szef MON podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego.
Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka powiedział na konferencji prasowej, m.in. że "Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte". "Jak co roku przedstawiciele służb mundurowych są zapraszani i uczestniczą w uroczystościach o godz. 4.45 1 września na Westerplatte. Będzie też i tak w tym roku. Ale nie mamy zaufania do politycznego, partyjnego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej" - zaznaczył prezydent Gdańska.
"Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz skłamał podczas swojej konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte" - przekazało MON. "W połowie lipca prezydent nie chciał się spotkać z Dowódcą Garnizonu Gdańsk, który próbował przekonać go do zmiany decyzji w sprawie udziału żołnierzy podczas uroczystości. Zamiast tego skierował pismo, w którym jasno podkreślił, że w tym roku podczas rocznicy wybuchu II Wojny Światowej przewiduje udział jedynie asysty harcerskiej" - przekazało MON w komunikacie, do którego załączono skan wspomnianego pisma.
Według resortu obrony, prezydent Gdańska podtrzymał swoje stanowisko w tej sprawie również podczas środowej rozmowy z wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem.
"Ministerstwo Obrony Narodowej podtrzymuje swoje żądanie w sprawie przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości na Westerplatte 1 września 2018 r." - napisano w komunikacie. Wskazano w nim ponadto, że zaproszenie wojska na obchody wybuchu II wojny światowej "nie powinno być przywilejem urzędniczym, tylko obowiązkiem, gdyż historia na trwałe wpisała żołnierzy w Westerplatte, którzy bohatersko walczyli o obronę tego miejsca - symbolu walki o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny".
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Adamowicz wyjaśnił, że „on nie widzi żadnych problemów, aby asysta (wojskowa – PAP) była, ale jego warunek jest jeden: Apel Poległych odczytują harcerki i harcerze”. Podkreślił, że „tu muszą być gwarancje niemalże na piśmie, bowiem w ubiegłym roku kłamstwo dało o sobie mocno znać”. „W ubiegłym roku zostałem oszukany i nie mam już zaufania” – dodał.
Podczas ubiegłorocznych uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte Apel Pamięci – jak ustalono podczas przygotowań - miał być odczytany przez harcmistrza Artura Lemańskiego i tak zapowiedział w swoim przemówieniu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Tekst przeczytał jednak żołnierz, a harcmistrz został zatrzymany przez pracowników MON oraz Żandarmerii Wojskowej.
"Przypominamy, że apele pamięci są każdorazowo, indywidualnie opracowywane lub konsultowane na poszczególne uroczystości. Nie ma i nie było jednej obowiązującej treści apeli. Ministerstwo Obrony Narodowej stoi na stanowisku, że udział młodzieży i harcerzy podczas uroczystości na Westerplatte jest bardzo wartościową i cenną inicjatywą. Uroczystości upamiętniające wybuch II Wojny Światowej powinny być otwarte dla jak największej liczby środowisk" - przekazało MON podkreślając, że Westerplatte "nierozerwalnie" wiąże się z bohaterstwem i niezłomną postawą Wojska Polskiego.
V22
Kto jak kto, ale zarówno Adamowicz jak i portal wiedzą doskonale, że na Westerplatte cały czas stacjonuje wojsko, a nie harcerze. Jedna z najsłynniejszych, eksportowych jednostek.
łuki
@ tez lubię budyń \\\"A co mają harcerze do Westerplatte? \\\" są Polakami są Patriotami - to mają Strażacy też
deser i kilkanaście mieszkań
tylko Uzupełniam piątek, 10 sierpnia 2018, 23:11 \"A co mają harcerze do Westerplatte? \\\" są Polakami są Patriotami - to mają\".................................................................................................................................................. Skoro tak, to pretensje kieruj do min. Siemoniaka, który harcerzy nie przewidział jako odpowiednich do odczytania Apelu Poległych wg. ceremoniału wojskowego...................................................................................... ........................................................................................................................................................................................... \"Od czasu, gdy jedna siła polityczna zawłaszczyła Wojsko Polskie i wydaje się jej, ze tylko Ona ma monopol na patriotyzm. Od czasu gdy \\\"apel smoleński\\\" stał się nieodłącznym elementem każdej uroczystości z udziałem Wojska Polskiego.\"......................................................................................................................................... Nie manipuluj, wg. słów prezydenta Adamowicza apel smoleński miał odczytać także \"blokowany\" harcerz, stąd prezydent Adamowicz dokładnie wiedział co jest zapisane w ceremoniale wojskowym, dlatego nie zaprosił wojska. ........................................................................................................................................................................................... PS. Od lat 90tych zawsze było na Westerplatte tak, że 4:45 apel realizowało wojsko, a przed południem autokarami przyjeżdżali uczniowie szkół średnich z całego Gdańska, z asystą harcerską. ................................. .........................................................................................................................................................................................Na szczęście w przyszłym roku problemu nie będzie, bo już prezydentem będzie kto inny, bo obecnego nawet opozycja ma dosyć. Tyle w temacie.
Obywatelka
I znowu ten chocholi taniec nad grobami Bohaterów. Publiczne pranie politycznych brudów. Panowie powinni dogadać się bez udziału opinii publicznej, honorowo. A ile by nie mówiono 1 września jest kolejną rocznicą tragedii narodowej. Czcimy bohaterstwo Wojska Polskiego, które źle uzbrojone niemalże ponad siły stawiało czoła najeźdźcy. Pokazali, że obowiązek wobec Narodu i przysięga wojskowa do czegoś zobowiązują. Oni wypełnili swój obowiązek. Krytykujemy, oceniamy, a w tym bałaganie zapominamy o poległych i o tych którym udało się przeżyć. Skupiamy się na awanturze medialnej, tak naprawdę Żołnierzowi Polskiemu nikt nie zabierze chwały. Chyba że Naród czyli MY o nich zapomnimy. Oddajmy im hołd w naszych sercach. A politycy niech się kłócą. Głupota nie boli więc się nie leczą.
Dumi
Tematu nie ma. Problemem jest jedynie prezydent miasta Gdańsk. Czyli gdańszczanie bo to oni wybierają kto jest ich prezydentem. Wszystko jest w rękach gdańszczan. Temat zamknięty.
Cb, Okręcik
To chyba prezydent Gdańska a nie MON robi wieczne zamieszanie, w zeszłym roku i w tym próbuje. Nie podawajcie faków.
tylko Uzupełniam
Ale najpierw żeby zostać ministrem trzeba zostać wybranym w wyborach w swoim okręgu, to tak dla twojej skromnej wiedzy. Idąc za PKW 2014 r wybory samorządowe urzędas rzeczony 64674 głosy, minister rzeczony wybory parlamentarne 2015r 73139 głosów. Byście się w tym urzędzie miasta wzieli do roboty i faków nie wrzucali, bo was tu sporo !!!
ABC
W kwestii sprostowania to nie Paweł Adamowicz wykluczył wojsko z uroczystości, to Antek Macierewicz swoim haniebnym postępowaniem niegodnym żołnierza spowodował ten spór, widać gdzie mają honor, o którym tak chętnie opowiadają.
tylko Uzupełniam
@ tez lubię budyń \"A co mają harcerze do Westerplatte? \" są Polakami są Patriotami - to mają
Taghmata Omnissiah
Nic dziwnego, to co odwalono rok temu wołało o pomstę do nieba. Tak się zwyczajnie, po ludzku nie godziło by coś takiego zrobić a mimo to bezczelnie zrobiono. Tym razem chcą się zabezpieczyć bo zaufanie do MON zerowe.
tylko Uzupełniam
@ed Od czasu, gdy jedna siła polityczna zawłaszczyła Wojsko Polskie i wydaje się jej, ze tylko Ona ma monopol na patriotyzm. Od czasu gdy \"apel smoleński\" stał się nieodłącznym elementem każdej uroczystości z udziałem Wojska Polskiego. Ten jak to określiłeś \"urzędas\" powiedział to NIE Armii, ale ministrowi, a to jest zasadnicza różnica. I przy okazji, to ten \"Urzędas\" miał większe poparcie w wyborach niż minister, bo na Prezydenta są bezpośrednie a na \"ministra\" czy innego posła z klucza partyjnego itd...
też lubię budyń
\"Wcale się nie dziwię, po szopkach jakie MON wyprawiało z apelami smoleńskimi czy zatrzymywaniem harcerzy.\"......................................................................................................................................................................... Zapomniałeś jeszcze dodać że MON sam sobie na Westerplatte wyłączał mikrofon, a minister ON Siemoniak w Ceremoniale Wojskowym zamiast oficera wpisał harcerza do odczytywania Apelu Poległych. ........................................................................................................................................................................................... \"I bardzo dobrze, bo co ma Smoleńsk do Westerplatte?\"......................................................................................... A co mają harcerze do Westerplatte?
As
A temu Adamowiczowi nie chodzi o to żeby był apel poległych na Westerplatte i podczas II Wojny Światowej, a nie Smoleński ?
dim
Czy Polska jest krajem demokratycznym ? Zauważam tę rosnącą arogancję części wyższych urzędników. Pan wojewoda, jeden z drugim (przykład także Warszawy - styl likwidacji Alei Armii Ludowej, wbrew mieszkańcom), czy także poprzedni MON, najwyraźniej sądzą, że demokracja, to tylko taki sposób ZDOBYCIA, przez grupę, pełni władzy. Ale już nie sposób jej sprawowania. Czyli w praktyce, nawet nie tolerują dopuszczenia demokracji częściej, niż przez jeden dzień, co cztery lata.
Okręcik
Niestety faktycznie, w zeszłym roku upokorzono właściwie wszystkich harcerzy, traktując harcmistrza Lemańskiego jak psa. A odczytywanie apelu poległych z nazwiskami ofiar katastrofy na uroczystościach związanymi z IIWŚ jest po prostu nie na miejscu.
Zirytowany
@ed co broniła?Armia w 39 poniosła druzgocącą klęskę i robienie z ludzi za to odpowiedzialnych (politycznie i wojskowo)bohaterów to czysta głupota,wracając do Westerplatte,to PiS i ich wojskowe pachołki zbierają żniwa zeszłorocznej szopki jaką odstawiono na tych uroczystościach ,jak potraktowano wtedy harcerzy,po co tam apel smoleński?
Michnik
Czy w tym kraju trzeba wszystko rozwiązywać ustawami, rozporządzeniami itp, a później i tak okazuje się, że te papierki są nic nie warte i każdy leszcz może sobie zrobić co chce?
KKK
I bardzo dobrze, bo co ma Smoleńsk do Westerplatte?
-CB-
Wcale się nie dziwię, po szopkach jakie MON wyprawiało z apelami smoleńskimi czy zatrzymywaniem harcerzy.