Reklama

Polityka obronna

Projekt ustawy o obronie Ojczyzny w konsultacjach międzyresortowych

Fot. DGRSZ
Fot. DGRSZ

Projekt ustawy o obronie ojczyzny trafił do uzgodnień międzyresortowych. To kompleksowa regulacja, która zwiększy liczebność sił zbrojnych i spowoduje wzrost wydatków na obronność - poinformował w piątek na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak. Wyraził nadzieję, że projekt wkrótce trafi do Rady Ministrów.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano w piątek projekt ustawy o obronie ojczyzny. Zgodnie z projektem ustawa miałaby wejść w życie 1 lipca 2022 r.

Projekt, którego wnioskodawcą jest resort obrony, został zapowiedziany pod koniec października przez szefa resortu Mariusza Błaszczaka i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

Kaczyński, przedstawiając wtedy założenia nowej ustawy, podkreślił, że jest ona potrzebna z uwagi na fakt, że obowiązująca ustawa o obowiązku obrony pochodzi z 1967 r., a ponadto istnieją przesłanki ku temu w postaci obecnej sytuacji międzynarodowej.

"Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą - chcesz pokoju, szykuj się na wojnę" - dodał prezes PiS.

Projekt - jak informowali wtedy Kaczyński i Błaszczak - ma wprowadzić min. dobrowolną zasadniczą służbę wojskową dla ochotników i podzielić rezerwową służbę wojskowa na aktywną i pasywną.

Jak mówił w październiku Błaszczak, projektowana armia powinna liczyć co najmniej 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy WOT.

Ustawa zawiera m.in. zapisy dotyczące finansowania Sił Zbrojnych RP, poprzez zwiększenie tempa osiągania wskaźnika 2,5 proc. udziału w PKB do 2,5 proc. w 2026 roku, a także te ustanawiające Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Według projektu ma ona wejść w życie 1 lipca 2022 roku. Projekt ustawy będzie analizowany na łamach Defence24.pl

Defence24/PAP

Reklama
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. maqx

    Ja nie wiem, co się musi stać, żeby do zakutych łbów dotarło, że my nie potrzebujemy podwojenia liczebności piechoty, tylko bardzo dużo rakiet krótkiego i średniego zasięgu, systemów p-lot i p-rakietowych, a docelowo broni jądrowej.

    1. marian

      A dziś ponad jedna trzecia zawodowego wojska pilnuje płotu, a sytuacja dopiero się rozkręca. Nawet rakiety potrzebują ludzkiej obsługi.

  2. rozbawiony

    Obudzili się po 6 latach jak trwa już wojna hybrydowa na granicy i eskalacja jest możliwa . Całkiem jak przed 39 rokiem gdy pośpiesznie kupowano uzbrojenie i planowano w co to wyposażymy armię do 1942 .

    1. Anonim

      Co za szczeście że już nie rządzi PO, wtedy dalej by spali, w końcu Putin to był w latach 2007-2015 " nasz człowiek w Moskwie ",według PO, tak samo jak Rosja uważała Tuska za "naszego człowieka w Warszawie". Sikorski apelował o to żeby zaprosić Rosje do ...NATO. Po co było sie zbroić jeśli Putin był przyjacielem PO. Nawet napaść Rosji na Gruzje i Krym nie wyleczyła PO z miłości do Putina, Sikorski nawet groził Ukrainie że są szaleńcami bo próbują walczyć z Rosją. Gdyby PO rządziła po 2015 to mielibyśmy już w Polsce "gości" Merkel, a teraz PO przyjmowała by do Polski "turystów" Łukaszenki, a przyjeli by ich zgodnie z tym co mówią i mówili każdą ilość. O wydatkach na obrone szkoda nawet mówić, bo za rządów PO, zamiast modernizować i rozwijać WP, to było ono zwijane i sprzetowo zacofane, nie mówiąc już o zwrotach pieniedzy z budżetu MON do budżetu państwa.

  3. marian

    Aktywna rezerwa dla ochotników - ćwiczenia 2 dni na kwartał, plus 2 tygodnie na 3 lata. Pasywna rezerwa - ćwiczenia do 90 dni w roku. Trochę to dziwne.

  4. Macias

    Zasadnicza służba powinna być obowiązkowa ale skrócona do 4-5 miesięcy.

    1. mc.

      Nie tylko że się zgadzam w 100%, ale uważam że w szkołach średnich powinny być prowadzone zajęcia z "obronności" przez Weteranów. Zajęcia te to głównie szkolenie że strzelania, zajęcia terenowe, udzielanie pomocy itd.

    2. BUBA

      Zgadzam się w 100% - kiedys w szkolach podadpodstawowych bylo przysposobienie ooronne w starszych klasach nawet strzelanie z KBKSu ( amunicja cwiczebna ale jednak ) ...

    3. fgfedgrw

      Oni myśleli że już nigdy wojny nie będzie ;) Myśleli jesteśmy w NAto to nic nam nie grozi teraz są efekty...ustawy robione gdy już się coś zaczyna dziać, jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę...;/

  5. Jack Giers

    Razem z tą ustawą powinna być zaproponowana przez MSWiA ustawa o Obronie Cywilnej i Ochronie Ludności !!!

    1. Dziekan

      Nie ma obrony bez obrony zasobów. Trzech cywili, to przynajmniej 1 potencjalny żołnierz.

    2. BUBA

      A co ci cywile umia ...

  6. Piotr ze Szwecji

    Bardzo długo czekałem o to przebudzenie Polski. Ta ustawa realizuje główne moje postulaty, które stawiałem w komentarzach. Więcej żołnierzy WO. Większy budżet niż 2.5% PKB rocznie. Szkoda, że tak długo z tym czekaliśmy. Raz konsultacje się skończą, a ustawa wejdzie do porządku prawnego Polski, to biurokracja państwowa zacznie ją mozolnie mielić. Mam tylko nadzieję, że stało się to w czas, ponieważ Polska znajduje się w tej chwili w stanie wojny hybrydowej z Białorusią. Eskalacja jest możliwa. Byśmy nie byli zaskoczeni w każdej ewentualności. Powodzenia Polsko!

    1. JPC

      czyli Pan wraca do ojczyzny i przyłączy sie do placenia podatków tutaj czy też dalej będzie kibicował ze Szwecji i nawoływał do zwiekszenia obciążeń podatkowych w kraju gdzie wiekszość społeczeństwa oddaje państwu ponad 50% zarabianych pieniędzy? a w co Pan chce uzbroić te 135 tysiecy dodatkowych wojaków, w dzidy i proce? a za co Pan ich będzie szkolił wyposażał i utrzymywał skoro obecne 115 tysiecy to obraz nędzy i rozpaczy?

    2. Piotr ze Szwecji

      Jeśli przeszkadza komuś płacenie w podatkach na bezpieczeństwo Polski, to zawsze ten ktoś może się przenieść razem ze swoją firmą do kraju, którego opłacanie bezpieczeństwa nie będzie sprawiało bólu. Szkolenie wojska zabierze czas i na to nie poradzimy. NATO/USA ma magazyny z których nikt nie sprzedawał stare uzbrojenie do Afryki, jak to czynili polscy ministrowie MON. Zapłacić przyjdzie za to oczywiście i cieszyć się, że w odróżnieniu od broni wyciąganej z magazynów na Ukrainie, ta broń nie pamięta czasów Drugiej Wojny Światowej.

    3. SSEBO

      NIE ZMIENIA TO FAKTU ŻE pAN JAKO OSOBA POZA KRAJEM NIE POWINIEN MIEĆ PRAWA WPŁYWU NA TO JAK SIĘ ŻYJE LUDZIOM TU NA MIEJSCU. ZWYKŁA PRZYZWOITOŚĆ BY TEGO NAKAZYWAŁA.. ALE ZAMIAST ROZSĄDKU MAMY WSZĘDZIE POMPATYCZNE SLOGANY.. TEŻ JESTEM ZA WZMOCNIENIEM WOJSKA POLSKIEGO ALE JESTEM TU NA MIEJSCU I NIE MAM ZAMIARU EMIGROWAĆ Z KRAJU MIMO ŻE ZARABIAM MINIMALNĄ KRAJOWĄ.. POZDRAWIAM Z POLSKI TARGANEJ SKRAJNOŚCIAMI

Reklama