Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów z Defence24.pl; Awantura o pieniądze z UE dla Estonii; Polska zbrojeniówka pełna ludzi partii

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/ Facebook

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Michał Szułdrzyński, Rzeczpospolita, „Niemcy chcą zbrojeń. Dla siebie, Europy i Ukrainy": Czy Niemcy dołączą do innych państw NATO i podniosą wydatki na obronność? „Potrzebujemy nie tylko więcej pieniędzy na obronność, ale też większej kooperacji między państwami przekonują w Berlinie politycy rządzącej SPD. \[...\] Podczas rozmów z politykami, dyplomatami czy ekspertami z think tanków w Berlinie zwraca uwagę ciekawy kontrast. Z jednej strony wciąż pojawia się szczere wyznanie, że Niemcy popełniły błąd w ocenie Rosji i polityce wobec niej. Ale równocześnie słychać dumę, że teraz, po roku, Niemcy całkowicie zmieniły swoją politykę wschodnią. - Uważaliśmy, że Putin dużo mówi, ale za tym nie pójdą czyny - mówi jeden z byłych liderów rządzącej Niemcami partii SPD.- To był błąd."

Reklama

Maciej Zubel, Wirtualna Polska, „Putin prowokuje NATO. Ujawniono lokalizację broni jądrowej": Putin prowokuje NATO. Ujawniono lokalizację broni jądrowej. „Władimir Putin ogłosił, że Rosja planuje rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi. W niedzielę na antenie białoruskiej telewizji ambasador Rosji Borys Gryzłow ujawnił, że zostanie ona ulokowana 'przy zachodniej granicy Państwa Związkowego'. \[...\] Oznacza to, że rosyjska broń jądrowa może znaleźć się tuż przy granicą z Polską, a więc i całego NATO. Magazyn na Białorusi, do którego miałaby zostać przeniesiona taktyczna broń jądrowa, ma być gotowy do 1 lipca."

Katarzyna Kapczyńska, Puls Biznesu, „Generał prowadzi Niewiadów na giełdę": Zanim Komar I zostanie wprowadzony na rynek, w połowie roku ma zostać przetestowany pod okiem Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. „Spółka zamierza wznowić produkcję granatników Komar, które sprawdzają się na ukraińskim froncie. We współpracy z kooperantami planuje też zainwestować w instalację broni termobarycznej \[...\] Jarosław Kraszewski przyznaje, że tempo uruchamiania nowej produkcji zależy przede wszystkim od finansowania. Na razie grupa inwestuje własny kapitał. Liczy na pieniądze z rządowego programu, więc obecnie nie szuka innego finansowania. W przyszłości finansowy zastrzyk mogą jej dać inwestorzy giełdowi, Niewiadów chciałby jednak zyskać także innego inwestora skarb państwa. Spółka wyznaczyła sobie taki cel strategiczny. Uważa, że szlak jest już przetarty."

Reklama

Waldemar Skrzypczak, Wprost, „Putin ma już swoją Elbę": Czy Władimir Putin stanie przed Trybunałem Karnym w Hadze? „Historyczna katastrofa Rosji, jaką jest agresja na Ukrainę, nie pozostanie bez konsekwencji dla przyszłości Rosji. Wcześniej żniwo strategicznej pomyłki Putina zbiorą kremlowskie elity. Poza okrutną wojną, prowadzoną przez nieprzygotowaną do wielkoskalowych operacji armię rosyjską, dzieje się wiele poza teatrem bitew i walk. \[...\] Potencjał, jaki gromadzi NATO na swojej wschodniej granicy, zapewne zatrważa putinowską ekipę. To już ma znamiona totalnej izolacji samego Putina, którego powoli jego najbliżsi będą opuszczać. Kreml stanie się niebawem swoistym miejscem odosobnienia. Napoleońską Elbą, jeszcze nie wyspą Świętej Heleny."

Jakub Mielnik, Wprost, „Wojna i pieniądze": Kontrowersje wokół Estonii i broni wysyłanej na Ukrainę. „Estończycy oddali walczącej Ukrainie 1 proc. swojego PKB, ale teraz muszą bronić się przed zarzutami o to, że bezpodstawnie wzięli od UE 150 mln euro rekompensaty. Tekst portalu Politico zestawia rzekomą pazerność Estonii ze skromnością darczyńców niemieckich, którzy nie chcą ani eurocenta za opróżnienie nie otwieranych od 30 lat magazynów armii NRD. \[...\] 'Oni wysyłają Ukrainie złom, a sobie kupują nowoczesne wyposażenie, finansowane przez UE' - twierdzi anonimowy unijny dyplomata, cytowany przez Politico, wywołując tym samym prawdziwą burzę w Estonii."

Miłosz Szymański, Wprost, „Po co Putin trwa w Syrii": Rosyjska interwencja w Syrii trwa nadal, równolegle z inwazją na Ukrainę. Dlaczego Syria jest ogromnie ważna dla Putina? „Władimirowi Putinowi boleśnie brakuje sił w Ukrainie, ale nadal trzyma swoje wojska W Syrii. Nie ratuje jednak Baszara al - Asada tylko z uwagi na solidarność 'międzynarodówki dyktatorów'. Trwająca już ósmy rok rosyjska interwencja pozwala mu piec wiele pieczeni na dymiących syryjskich ruinach. \[...\] 'Syria wspiera Federację Rosyjską w przekonaniu, że jej postawa wobec rozszerzania się NATO jest nie tylko właściwa, ale i jest prawem Rosji, bo NATO stało się zagrożeniem dla całego świata, gdyż Zachód chce poprzez swoją nieodpowiedzialną politykę zachwiać równowagą na świecie'. - Mógłbym ciągnąć dalej ten strumień świadomości Baszara al-Asada, ale niezależnie od obszerności cytatu nie nabrałby on żadnego sensu.\[...\]"

Agaton Koziński, Wprost, „Rywalizacja, która zdeterminuje przyszłość": Nie tylko wojna na Ukrainie może być zarzewiem wojny globalnej, na Dalekim Wschodzie również rywalizuje USA z Chinami. „Chiny zwiększają budżet na armię, rozbudowują swój arsenał nuklearny - i coraz ostrzej krytykują USA. Świat niebezpiecznie przesuwa się w stronę gorącej konfrontacji. \[...\] Pekin i Waszyngton nie ograniczają się tylko do tej cieśniny. Ich rywalizacja trwa właściwie na całym świecie - a w ostatnich tygodniach weszła na nowy, wyższy, bardziej agresywny poziom. W kontekście wojny na Ukrainie każda taka sytuacja wywołuje dodatkowe obawy, że ziści się najbardziej dramatyczny scenariusz - mówiący o tym, że ten konflikt autentycznie przerodzi się w III wojnę światową."

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Razem dla zwiększenia bezpieczeństwa": Podsumowanie spotkania Bukareszteńskiej Dziewiątki (B9). „Podczas szczytu ministrów spraw zagranicznych państw Bukareszteńskiej Dziewiątki (B9) dyskutowano m.in. na temat działań mających na celu wzmocnienie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. - Państwa z grupy B9 zabiegają o to, aby na wschodniej flance Sojuszu operowały takie siły, które uniemożliwią chociażby czasową okupację terytorium przez rosyjskiego agresora - mówi 'Codziennej' prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego. \[...\] Podczas dwudniowego spotkania w Łodzi omawiana była również kwestia politycznego i praktycznego wsparcia dla Ukrainy. Podczas obrad poruszono także przygotowania do spotkania ministerialnego NATO w Brukseli, zaplanowanego w dniach 4-5 kwietnia i szczytu w Wilnie, który odbędzie się na początku lipca."

Mariusz Andrzej Urbanke, Gazeta Polska Codziennie, „Zyskają polskie zakłady zbrojeniowe": Rekordowe wydatki na obronność w polskich zakładach zbrojeniowych. „Polska sprzeda 100 rosomaków Ukrainie. To jedno z wielu nowych zamówień dla polskich zakładów zbrojeniowych. Rząd przygotował też wieloletni program wspierania produkcji amunicji w naszym kraju.\[...\] Fundusze unijne wesprą też produkcję amunicji w Polsce - m.in. dla Ukrainy. Premier Morawiecki i minister obrony Mariusz Błaszczak spotkali się z komisarzem UE ds. przemysłu i rynku wewnętrznego Thierrym Bretonem. Celem wizyty było zapoznanie się z możliwościami zwiększenia produkcji zakładów zbrojeniowych. - Jestem pod wrażeniem jakości amunicji produkowanej w Polsce - powiedział Breton."

Andrzej Rafał Potocki, W Sieci, „Zanim przyjadą nasze Abramsy": Relacja ze szkolenia polskich załóg na czołgach Abrams. „Dziś w programie szkolenia zgrywanie głównego karabinu maszynowego dowódcy z armatą, czyli tzw. zerowanie i strzelanie do tarcz z odległości 400-900 m z CROWS-a (Common Remotely-Operated Weapons Station) - zdalnie sterowanej wieżyczki uzbrojonej w karabin maszynowy M2 I I Li kalibru 12,7 mm. Trwa jeszcze odprawa załóg. Amerykańscy instruktorzy udzielają czołgistom ostatnich wyjaśnień. Po chwili wszyscy ruszają w stronę maszyn. Zaraz rozpocznie się strzelanie. \[...\] Wchodzę do stanowiska dowódcy czołgu. Pode mną stanowisko dzialonowego. Jak w Leopardzie, tylko jakby miejsca trochę mniej. Za to ładowniczy w Abramsie może się cieszyć większą swobodą ruchów. Oglądam przyrządy do obserwacji. Przed sobą na górze mam ekran CITY (termowizja). \[...\]"

Jakub Korus, Newsweek, „Polska grupa znajomości": Czy wraz z wzrostem wydatków na obronność rozpocznie się kolejna karuzela kadrowa w polskich zakładach zbrojeniowych? „Lada moment do polskiej zbrojeniówki popłyną pieniądze, jakich branża nie widziała od dekad. Czy z zamówieniami kluczowymi dla naszej obronności poradzi sobie firma po brzegi wypełniona partyjnymi nominatami? \[...\] Łucznik to modelowy przykład tego, jak Zjednoczona Prawica obsadziła zbrojeniówkę swoimi ludźmi. Przewodniczącym rady nadzorczej jest Paweł Sobczyk, jednocześnie dyrektor departamentu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, wcześniej radca prawny w MON. W radzie nadzorczej zasiada Aneta Kordowska, urzędniczka KPRM, wcześniej zaangażowana w kampanię prezydenta Dudy. Prezesem zarządu jest Wojciech Arndt, doktor nauk prawnych, specjalista teorii filozofii prawa oraz prawa konstytucyjnego. Za poprzednich rządów PiS był szefem gabinetu politycznego ministra edukacji Ryszarda Legutki, a w kampanii prezydenckiej członkiem komitetu honorowego Dudy"

Piotr Głuchowski, Gazeta Wyborcza, „Jedzie kontrola, wkuwamy instrukcje": Ile naprawdę jest żołnierzy w Wojsku Polskim? „W zeszłym roku mundur zdjęło prawie 19 tys. żołnierzy zawodowych i terytorialsów. To największa fala odejść z armii od 2015 r. Czy żołnierzy wystraszyła wojna w Ukrainie? \[...\]  Mamy ich rzekomo ponad 160 tys. w porównaniu z 95 tys. w roku 2015. To kłamstwo, kreatywna księgowość i zwyczajne pompowanie statystyki, bo w formalnym języku wojskowym nie ma takiego pojęcia, jak 'żołnierze pod bronią'. Ono tworzy mylne wrażenie, że chodzi o żołnierzy zawodowych i ewentualnie WOT. Tymczasem w tej grupie są ochotnicy do służby dobrowolnej, studenci z Legii Akademickiej, słuchacze uczelni wojskowych, kandydaci na żołnierzy itd. Prawda jest taka, że armia – przynajmniej liczebnie – nie rośnie, jak zakłada MON."

Reklama

Komentarze (6)

  1. szczebelek

    A nie pomyślałem, że przez ich obecność jest większa szansa, że nie zakręcą kurka z pieniędzmi 😏😏😏 GW kolejny pokaz za miesiąc napiszą, że 30 tysięcy osób odeszło w 2022, a we wrześniu już będzie 50 tysięcy 🤣🤣🤣

    1. Davien3

      @szczebelek ale zrozum w końcu ze prawdy nie zakrzyczysz a prawda jest te 19 tys.odejść z wojska

  2. DIM1

    "Politico" prezentuje to coś pomiędzy poziomem wiarygodności dawnego "Nowego Kuriera Warszawskiego", a równoległego doń "Deutscher Beobachter". Oceniałem tak w sprawach Grecji, oceniałem tak w sprawach dot. Polski, teraz możliwe, że podobnie jest i w sprawach Estonii. Prywatnie oceniam, że jest to klasyczna okupacyjna szczekaczka, niekrępowana wymogiem śladowej choćby rzetelności.

  3. Thorgal

    Z mojego doświadczenia powiem, że pazerność ludzi w zachodniej europie nie ma końca. Indoktrynowani ekonomicznie nie potrafią inaczej myśleć jak tylko o swoich potrzebach i posiadaniu więcej pieniędzy i tu bez niespodzianki: zrobi i robią wszystko i po trupach.... Gdyby dla przykładu wybuchła wojna gdzieś koło krajów Beneluxu to Ukraina już by była zajęta i okupowana z każdej strony przez wszystkie kraje ościenne...

  4. Michał 192

    Jakub Korus nie wspomniał, że Arndt był przez ponad 6 lat w RN Holdingu Obronnego, jako prawnik. Można się żżymać, że trafił tam ze względu na koneksje polityczne, tym niemniej wykonywał zajęcia zgodne ze swoim wykształceniem. A po 6 latach pracy w tym miejscu ma chyba jakieś kompetencje jeśli chodzi o zarządzanie przedsiębiorstwem zbrojeniowym. Może więc Korus oceni jego pracę, wytknie błędy, a nie oczernia oderwanymi od całości danymi. Ale do tego trzeba mieć kompetencje dziennikarza, a nie tylko pracować w mediach..

    1. Szogun

      Sprzęt na Ukrainie się sprawdził, więc z ataków na produkcję przychodzą na ataki na ludzi i spółkę. Mamy powtórkę z Sejmu Czteroletniego. Widać kto za Konstytucją a kto przeciwko. Tfu

  5. Prezes Polski

    Ile mamy żołnierzy pod bronią, czyli "aktywnych bagnetów", to można z grubsza policzyć. Wiemy jakie jednostki liniowe wchodzą w skład WP i znamy z grubsza ich etaty. Nawet gdyby te etaty były wypełnione w 100% to i tak da nam niezbyt dużą liczbę ok 30-35 tys. żołnierzy. To są ci, którzy mogą stanąć na polu walki z bronią w ręku. Przerażające, że tak mało? A co robi reszta? Chciałbym móc napisać, że to rozbudowana, nowoczesna logistyka, warsztaty remontowe, ośrodki analityczne itd. ale... pamiętam kadrę oficerską z czasu służby wojskowej - w 90% tępi, ale cwaniacy o sowieckiej mentalności. Przypuszczam, że ci ludzie do teraz są już półkownikami i generałami. My musimy zbudować armię od nowa!

  6. Muren

    Dość dużo tych polityków w radach nadzorczych i zarządach

    1. Ma_XX

      Wiceministrów, podsekretarzy stanu w randze ministra jest ogólnie ok 150 - rekord od ponad 20 lat i tylko Indian brak

Reklama