Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów; Rosja odrzuca propozycję Donalda Trumpa; Rok rekordowych zakupów dla armii

Autor. mil.ru

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Miłosz: Rzeczpospolita: „Rok rekordowych zakupów dla armii” „Kontrakty na sprzęt dla Wojska Polskiego zawarte w 2024 r. warte są ponad 160 mld zl. Polski przemysł zbrojeniowy podpisał umowy na ponad 50 mld zł. W 2024 r. nowy sprzęt zakontraktowany dla armii kosztował ponad 162 mld zł, z czego do przemysłu zagranicznego trafiło ok. 110 mld zł. Dla porównania w 2023 r. było to ok. 150 mld zł (77 mld zł za granicę, prawie 73 mld zł w przemyśle krajowym), a w 2022 r. ponad 131 mld zł (wówczas za granicę trafiło 98 mld zł, a do polskiego przemysłu ok. 33 mld zł).

W 2025 r. nowe kontrakty będą zapewne na zbliżonym, choć nieco niższym poziomie niż w 2024 r. W kolejnych latach wartość nowych kontraktów będzie mniejsza. Powody są dwa: już teraz mamy zakontraktowany sprzęt na ponad 500 mld zł i duża część tych płatności jeszcze przed nami, a budżet, nawet ten na obronność, nie jest z gumy. Poza tym, choć potrzeby armii wciąż są jeszcze niezaspokojone, to, biorąc pod uwagę ten zakontraktowany, jeszcze niedostarczony sprzęt (jak np. sześć kolejnych baterii systemu Patriot), te braki powoli uzupełniamy.

Zdecydowanie największą umową pod kątem wartości w 2024 r. jest zakup 96 śmigłowców AH-64E Apache za ok. 10 mld dol., czyli ok. 40 mld zł. To największy kontrakt w historii Wojska Polskiego, ale też bardzo kontrowersyjny. Tak duża liczba tych statków powietrznych uczyni nas drugim największym po Stanach Zjednoczonych użytkownikiem, ale to także oznacza, że inne obszary Wojska Polskiego pozostaną niedofinansowane.”

Waldemar Skrzypczak: Wprost: „Wysadzanie polskiej zbrojeniówki” „Jedno, czego nie można zarzucić Putinowi, to braku konsekwencji. W latach 2006-2014 tak skutecznie zmanipulował elity polityczne Europy, że wszyscy uwierzyli w jego pokojowe zamiary. W konsekwencji państwa europejskie NATO cięły swoje budżety obronne i redukowały swoje wojska. Dziś siły zbrojne Sojuszu nie dysponują potencjałem militarnym na miarę wyzwań precyzyjnie formułowanych przez świadomych zagrożeń polityków i wyższych wojskowych. Wielu stara się w miarę precyzyjnie zdefiniować czas próby. Wiodący animatorzy sceny politycznej Europy wskazują, że powinniśmy być gotowi za dwa-trzy lata. Monitorując poczynania Putina i jego sojuszników - trzeba się z nimi zgodzić .Po wstrząsie, jakiego doznało NATO i UE po agresji Rosji na Ukrainę, rozpoczęto w gronie państw sojuszu wysiłki mające zdecydowanie podnieść zdolności bojowe. Ostatnie trzy szczyty NATO to nawoływanie do zbiorowego wysiłku dla radykalnego podniesienia sprawności bojowej wojsk. U jednych członków ma to wymiar konkretnych, planowych, systemowych i mocno utajnionych działań. U drugich - chaotycznych, ujawnianych publicznie zamiarów. Ci drudzy w walce o słupki sondażowe odkrywają swoje karty. Jednak nie tylko przed potencjalnym elektoratem, ale przede wszystkim przed przeciwnikiem! Co - moim zdaniem - ociera się o zdradę.”

Reklama

wp.pl: „NATO ujawniło plan Putina. Najpierw kraje bałtyckie” „Fiński dziennik dotarł do planów ataku Rosji na wschodnią flankę NATO. Putin zamierza utworzyć strefę buforową w Finlandii i Norwegii. Ten scenariusz miał zostać już przećwiczony podczas manewrów wojskowych. Źródła w NATO przekazały w rozmowie z Fińskim dziennikiem „Iltalehti” scenariusz rosyjskiego ataku na wschodnią flankę Sojuszu. Rosja zamierza utworzyć strefę buforową w fińskiej Laponii i norweskim Finnmarku. Według informacji gazety rosyjska armia już przećwiczyła taki scenariusz podczas manewrów wojskowych. Plan miałby zostać wcielony w życie po zakończeniu wojny w Ukrainie. W 2017 roku Rosja ćwiczyła atak na Norwegię, Finlandię i kraje bałtyckie podczas manewrów Zapad. Rosjanie nie zrezygnowali ze swojego planu, lecz chcą go zrealizować po zakończeniu wojny w Ukrainie. Według naszych informacji plan nadal istnieje, a Rosjanie nie porzucili zamiaru jego realizacji powiedziało fińskiemu dziennikowi „Iltalehti” jedno ze źródeł w NATO. Zgodnie z planem Kremla, na północy 14. Korpus Armijny ma zaatakować norweskie wybrzeże od strony Murmańska - jednocześnie z morza, lądu i powietrza. W Laponii ma wylądować desant, który szybko przejmie kontrolę nad lotniskiem Ivalo. Dodatkowo, do Finlandii mają wkroczyć wojska rakietowe rozmieszczone na Półwyspie Kolskim. Szacuje się, że w ataku miałyby wziąć udział „dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy” - twierdzą źródła w NATO. Stworzenie strefy buforowej pozwoli przenieść działania wojenne na terytorium krajów NATO i związać siły Sojuszu. Źródła uważają również, że Rosja wykorzysta wojska 44. Korpusu Armijnego do ataku na południowe wybrzeże i południowy wschód Finlandii, aby zdobyć północne wybrzeże Zatoki Fińskiej. To utrudni wsparcie obrony Estonii z kierunku fińskiego.”

onet.pl: „Rosja odrzuca propozycję Donalda Trumpa. Siergiej Ławrow mówi o „sprzeczności” „Rosja odrzuciła propozycję negocjacji złożoną przez prezydenta elekta Donalda Trumpa, która dotyczyła m.in. odroczenia przystąpienia Ukrainy do NATO o 20 lat i wysłanie zachodnich sił pokojowych. Szef rosyjskiego MSZ stwierdził, że „takie inicjatywy nie odpowiadają interesom Rosji” — poinformował portal Censor.net, powołując się na oświadczenie Ławrowa. Gdyby Waszyngton naprawdę chciał zakończyć konflikt, zaprzestaliby dostarczania broni do Kijowa, zażądali, aby ich satelity poszły w ich ślady i nakazali swoim kijowskim marionetkom wstrzymanie ognia, wznowienie procesu negocjacji bez żadnych warunków, anulując dekret Zełenskiego zakazujący mu negocjacji z rosyjskim kierownictwem mówił Siergiej Ławrow, podkreślając, że „rozmieszczenie zachodnich sił pokojowych tylko skomplikuje sytuację, a nie przyczyni się do pokoju”. Wskazał, że takie inicjatywy są sprzeczne z propozycjami prezydenta Władimira Putina. Dodał, że Rosja nie uważa zawieszenia broni w Ukrainie na tym etapie za stosowne. To byłaby droga donikąd podkreślił.”

rp.pl: „Słowacki minister obrony: Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium” „Jest całkiem prawdopodobne, że Ukraina nie zdaje sobie sprawy, że nigdy nie znajdzie się między Niemcami a Szwajcarią, ale zawsze będzie dzielić najdłuższą granicę z Federacją Rosyjską - powiedział słowacki minister obrony Robert Kaliňák. W jednym z programów publicystycznych w słowackiej telewizji, „W polityce”, minister obrony tego kraju, Robert Kaliňák, stwierdził, że interes Słowacji leży w natychmiastowym zakończeniu wojny i ustanowieniu zawieszenia broni, a następnie rozpoczęciu negocjacji pokojowych między dwiema walczącymi stronami. Kaliňák oświadczył, że realia na froncie rosyjsko-ukraińskim wskazują, iż Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium Rosji. Minister uważa też, że ważniejsze od przyszłych granic jest to, jaki kształt przyjmie powojenna Ukraina. Jest całkiem prawdopodobne, że Ukraina nie zdaje sobie sprawy, że nigdy nie znajdzie się między Niemcami a Szwajcarią, ale zawsze będzie dzielić najdłuższą granicę z Federacją Rosyjską mówił słowacki polityk.”

Reklama

wyborcza.pl: „Polska wzorem dla NATO”, czyli co piąta złotówka pójdzie na armię” „Takich pieniędzy na obronność i armię jeszcze nie było - 186,6 mld zł co ma stanowić 4,7 proc. PKB. Wojsko to służba czarnego scenariusza mówi „Wyborczej” posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska, gdy pytamy o rekordowe wydatki na obronność zaplanowane przez rząd w przyszłorocznym budżecie.W wartościach nominalnych, czyli bez uwzględnienia wpływu takich czynników jak np. inflacja, Polska zajmuje obecnie czwarte miejsce w Europie pod względem wydatków na wojsko. - Przewidziane ponad 186 mld zł przy obecnie stosunkowo mocnej złotówce sprawi, że Polska będzie zaraz po największych europejskich potęgach ekonomicznych, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji, jeśli chodzi o realne pieniądze, wydawane w przyszłym roku na wojsko — podkreśla Marek Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych w Polityce Insight. Nasz kraj spełnia także przyjęty przez NATO cztery lata temu, próg 2 proc. PKB przeznaczonych na wojsko, a w tym roku wydał na ten cel najwięcej w odniesieniu do PKB spośród wszystkich krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Polska już jest liderem, a więc jeszcze bardziej umocni się w czołówce państw NATO wydających najwięcej na obronność. Obecnie plasuje się na piątym miejscu z blisko 35 mld dol. planowanych wydatków na wojsko. Wiemy, że to jest kosztowne dla narodu polskiego. Wiemy, że te umowy na miliardy dolarów płyną z kieszeni polskich podatników stwierdził Mark Brzezinski w stacji TVN 24 pod koniec sierpnia. Były już amerykański ambasador w Polsce dodał, że mówiąc o „homicydalnych tendencjach Putina” Pakt Północnoatlantycki „musi czynić takie inwestycje”. Ale fakt, że Polacy to robią, jest postrzegany, jako wzór dla całego NATO dodał.”

Reklama
Reklama

WIDEO: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (2)

  1. Przyszłość

    "„Polska wzorem dla NATO”, czyli co piąta złotówka pójdzie na armię” „Takich pieniędzy na obronność i armię jeszcze nie było - 186,6 mld zł co ma stanowić 4,7 proc. PKB." - Jak to sie odbije na gosdarce? Sancje to np olbrzmie ceny benzyny i pradu (To tez gosdarka) Zielony lad to tez niszcznie godsarki. Rolnicy i transpry prstetuja firmy upadaja. Moze zamiast w wojenne werlbe zaczac myslec o dobry Poilski?

    1. Entreri

      No jak to, Rosja wydaje 6%PKB i gospodarka kwitnie. Tak stwierdził Putin na corocznym przemówieniu. Bądźmy konsekwentni z komentarzem.

    2. radziomb

      taa,.. straszenie... Sankcje to właśnie teraz cena beny za 6 zl, czyli tyle ile przed wojną . Byłes kiedykolwiek na stacji paliw? ;-) Jak chcesz oszczedzac na swoim bezpieczenstwie to sprzedaj drzwi antywłamaniowe i zamontuj sobie firanki w domu, mieszkaniu ;-)

    3. Przyszłość

      6% na Armie to w czasie wojny - normalne. Np Izeal w czasie zagrozenia 6% Pkb teraz (A z USa maja duzo darmowego tez) . Wiecej oczywiscie Korea Polnocna ale to dlatego ze jest biedna. USa wydaja równo 10 razy wiecej na wosjko niz Rosja. Caly Rosjki budrzet jest 3 razy mnijszy niz wydatki na US Army. Co do Polskiej gosdarki - slyszelscie o banktctwie PKB Cargo? O Zamneciu fabryki samochdow? Lub najwstarszej w Europie fabryki porcelany? Nie? Co do Wojny - wystrczlo sie dogadac np z Lukasznka by byl buforem zamiast go pchac do Rosji. Na wsztsko mam odwrotne spojrzenie panowie.

  2. bendix

    co piąta złotówka to 20%. Czy coś przegapiłem?

    1. Entreri

      Mylisz budżet z PKB.

    2. DO

      Tak, przegapiłeś. Sejm właśnie uchwalił Ustawę Budżetową na rok 2025. RM planuje wpływy do budżetu RP na rok 2025 w wysokości 632,6 mld zł, a wydatki w wysokości 921,6 mld zł. Dziura/dług/ deficyt budżetowy to do 289 mld zł. Planowane na 2025 wydatki na obronę narodową łącznie to 186,6 mld zł. Daje to wskaźnikowo 4,7% PKB albo - co jest lepszym odwzorowaniem sytuacji - około 29,5% tego, co budżet kraju "zarobi" w 2025 (planowane wpływy do budżetu), albo około 20,2% tego, co jako kraj wydamy w 2025 roku.

    3. user_1075331

      20% budżetu, nie PKB

Reklama