- Przegląd prasy
Piątkowy przegląd mediów z Defence24.pl; "Kraby są nie do zajechania"; Rosyjski rekonstruktor szpiegiem
Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Czy Mołdawia będzie następną ofiarą Rosji? Władze w Kiszyniowie próbują wydostać się z sieci zależności od Kremla": Mołdawskie władze próbują wydostać się z sieci zależności od Rosji. „\[...\] 'Nie potwierdzamy informacji rozpowszechnianych przez rosyjskie Ministerstwo Obrony. Wzywamy do spokoju' – ogłosił mołdawski rząd. Wcześniej rosyjscy wojskowi zaczęli ostrzegać, że ukraińscy 'dywersanci' zamierzają przebrać się w rosyjskie mundury i 'dokonywać prowokacji'. Rosjanie twierdzą, że ich działania będą wymierzone przeciw Naddniestrzu, separatystycznej części Mołdawii, która istnieje tylko dzięki wsparciu armii rosyjskiej. \[...\] Rosja podejmuje nieprzyjazne działania w stosunku do nas – oświadczył mołdawski minister spraw zagranicznych Nicolae Popescu, anonsując wypowiedzenie przez Kiszyniów kilkudziesięciu wielostronnych umów podpisanych w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw."
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Polska pomoc dla Ukrainy. Wysyłamy broń, amunicję i szkolimy żołnierzy": Jak poinformował resort obrony narodowej Polska przekazała Ukrainie uzbrojenie o wartości ponad 2,2 mld euro. „MON poinformowało nas, że polskie wsparcie dla Sił Zbrojnych Ukrainy obejmuje sprzęt wojskowy, m.in. amunicję, inteligentne systemy kierowane do rażenia celów, bezzałogowe systemy powietrzne, czołgi i moździerze. 'Jesteśmy jednym z liderów pomocy nie tylko militarnej (Pioruny czy Kraby to tylko niektóre z wizytówek polskiej pomocy sprzętowej), ale również humanitarnej i medycznej' – dodał resort obrony. \[...\] Polska pełni również rolę hubu logistycznego, przez który przechodzi broń wysyłana na Ukrainę. Takim centrum przeładunkowym stał się Rzeszów."
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Z czego wynika siła wyrzutni HIMARS? Ekspert wyjaśnia": Wywiad z podpułkownikiem dr inż. Jackiem Kijewskim, kierownikiem Zakładu Artylerii i Balistyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. „Zaletą jest możliwość niespodziewanego użycia tej broni, punktowe działanie, szybkie zmiany stanowiska ogniowego, czyli jej mobilność, możliwość ukrycia \[...\] Broń jest zautomatyzowana. O ile jest skomplikowana w budowie, ale jednocześnie w miarę prosta w obsłudze i nie wymaga zbyt dużej wiedzy użytkownika o jej zasadzie działania, czy też realizacji procesu strzelania. Wszystko odbywa się automatycznie, od momentu przekazania informacji o przeciwniku, poprzez wyliczenie danych do strzelania, i otwarcie ognia.\[...\] Zajechanie na stanowisko ogniowe, zrealizowanie procesu wycelowania, zjazd ze stanowiska ogniowego i przeładowanie wyrzutni jest dużo szybsze za pomocą systemu HIMARS niż systemów do tej pory używanych w Wojsku Polskim."
Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „HSW podwoi produkcję superhaubic. Ukraińcy je uwielbiają": Wszystkie Kraby bez wyjątku przekierowano na ukraiński front. „Ukraińcy twierdzą, że kraby są 'nie do zajechania': imponują celnością i odpornością na surowe frontowe warunki. Biją tym na głowę działa zachodnie. Huta musi zwiększyć tempo. \[...\] Eksperci nie mają wątpliwości: potrzeby inwestycyjne huty są ogromne. To dlatego HSW właśnie dokupiła tereny pod przyszłe hale i specjalistyczne montownie. By zdążyć z realizacją obecnych i planowanych zamówień, podkarpacka firma zaczyna wyścig z czasem. Pomóc w zwiększeniu tempa produkcji ma wyposażenie zakładów (w tym także Autosanu) w nowoczesny park maszynowy, obrabiarki i zautomatyzowane linie technologicznie."
Rzeczpospolita, „Gen. Skrzypczak: Zapory na granicy? Nie bardzo wiem, czemu ma to służyć": Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych przekazał, że stalowe zapory na granicy są wykonywane w Warsztatach Technicznych. „Nie wiem, czemu ma to służyć. Jestem tą sytuacją szczerze zaskoczony - powiedział \[...\] gen. Waldemar Skrzypczak. Były dowódca Wojsk Lądowych ocenił, że są to zapory inżynieryjne, które ustawia się wtedy, gdy 'ma nastąpić niespodziewany atak', ale nie wtedy, kiedy wojna jest daleko. - Czy to znaczy, że państwo polskie spodziewa się agresji jutro? Czy to znaczy, że minister obrony narodowej wie coś, o czym Polacy jeszcze nie wiedzą? - zastanawiał się.\[...\] Nie bardzo wiem, czemu ma to służyć, bo w Obwodzie Kaliningradzkim wojska nie ma, 11. Korpus Armijny bije się na wschodzie Ukrainy i jest pobity. Tam wojska takiego, które mogłoby nam zagrozić, praktycznie nie ma - podkreślił generał"
Polskie Radio, „Polska zamknie granicę z Białorusią? Żaryn: jesteśmy zdecydowani podejmować trudne decyzje": Wywiad z Stanisławem Żarynem, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. „Polska zamknie granicę z Białorusią? Żaryn: jesteśmy zdecydowani podejmować trudne decyzje - Rosja jest w stanie zmusić i wykorzystać struktury białoruskie do swoich celów. Widać, że w najbardziej kluczowych decyzjach Kreml ma wpływ na to, co robi Mińsk. \[...\] W czwartek szef MON poinformował o rozpoczęciu prewencyjnej rozbudowy zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. We wpisie w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak zamieścił zdjęcia z przejść z Białorusią i obwodem kaliningradzkim, gdzie na jezdni umiejscowiono metalowe i betonowe przeszkody."
Mateusz Czmiel, Wirtualna Polska, „Wielka Brytania uruchomi lawinę? Ukraina na to czeka": Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oznajmił, że Waszyngton nie dostarczy Ukrainie samolotów F-16. Czy Wielka Brytania zmieni decyzję Amerykanów? „Ukraina wciąż prosi zachodnie państwa o myśliwce, które pomogą im nie tylko odeprzeć rosyjską ofensywę, ale przejść do kontrofensywy. Jak dotąd zachodni przywódcy mówią 'nie', ale decyzja jednego kraju może to zmienić. \[...\] Wielka Brytania może być krajem, który przełamie impas w kwestii dostarczenia nam zachodnich myśliwców; pracujemy na rzecz takiego rozwiązania - oznajmił w środę na Telegramie Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. 'Pozostają jeszcze pewne kwestie, które wymagają uzgodnienia' - dodał Jermak."
Wirtualna Polska, „Alert z USA. Prowokacje Putina w rocznicę w dwóch miejscach?": Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już rok. Czy Rosja szykuje prowokację w rocznicę? „Mija rok od czasu, kiedy Putin zdecydował się na inwazję na Ukrainę. W rocznicę Rosjanie mogą przeprowadzić ataki pod fałszywą flagą na granicy obwodu czernihowskiego oraz w Mołdawii - alarmuje Instytut Badań nad Wojną (ISW). \[...\] Według analityków z USA, takie operacje pod obcą flagą może również mieć na celu jedynie związanie większych sił armii Ukrainy na północnej granicy w celu osłabienia obrony na wschodzie i zyskania czasu na przygotowanie działań kontrofensywnych."
Anna Wittenberg, Dziennik Gazeta Prawna, „Cyberpoligon w praktyce": Ukraińcy zdecydowanie dokonali przełomu i płyną na fali najnowszych cyfryzacyjnych trendów. „Pierwsza wojna Światowa przyniosła użycie czołgów i gazów bojowych. Druga bombę atomową. Inwazja Rosji na Ukrainę stała się testem dla rozwiązań cyfrowych \[...\] Zdalnie sterowana broń jest współczesnym koktajlem Mołotowa prosta w konstrukcji, tania, łatwa w obsłudze. Nie ma wątpliwości, że niekonwencjonalne zastosowania dronów zostaną z nami na dłużej. Podobnie jak wiele innych technologii, jakie w boju przetestowano w Ukrainie. Jej władze przekonują, że tam, gdzie technologia łączy się z usługami publicznymi i wojskiem, Ukraina zamierza założyć żółtą koszulkę lidera"
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Błędne kalkulacje Zachodu": Wywiad z Krzysztofem Wojczałem, prawnikiem, publicystą, analitykiem, autorem książki „Trzecia Dekada. Świat dziś i za 10 lat". „Konsekwentnie powtarzam, że cele strategiczne Putina się nie zmieniły: chodzi o przejęcie kontroli nad całą Ukrainą. Jednocześnie Kremlowi kończy się czas z uwagi na problemy gospodarczo-ekonomiczno-społeczne. Dlatego uważam, że dojdzie do drugiego uderzenia na Kijów. Dziś widzimy, że Rosjanie podnieśli się po klęsce, a problemy gospodarcze wywołane sankcjami zmuszają ich do szukania szybkiego rozstrzygnięcia w wojnie. Z kolei Ukraińcy również liczą na pewnego rodzaju walną bitwę, w której pokonaliby Rosję. Gdy obie strony rzucą do walki wszystko, co mają, to konflikt może skończyć się nawet w tym roku. \[...\]"
Anna Dobiegała, Gazeta Wyborcza, „Rosjanin oskarżony o szpiegostwo w polskiej armii. Kontakty z wojskowymi zdobywał w grupach rekonstrukcyjnych": Rosjanin został zatrzymany w kwietniu 2022 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz prokuratura ustalili, że od 2015 roku brał udział w działalności rosyjskiego wywiadu wojskowego. „Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia przeciwko obywatelowi Federacji Rosyjskiej, zamieszkującemu od wielu lat w Polsce. Prokuratora zarzuca mu prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz rosyjskiego wywiadu. \[...\] Działalność szpiegowska oskarżonego skoncentrowana była na jednostkach wojskowych zlokalizowanych w północno-wschodniej części Polski, w jej ramach realizował zadania polegające na rozpoznaniu istotnych elementów Sił Zbrojnych RP - informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. I dodaje: - Oprócz przestępstwa szpiegostwa w toku postępowania ujawniono szereg przestępstw korupcyjnych, popełnionych przez podejrzanego."
Maciej Czarnecki, Gazeta Wyborcza, „Rosja nie ma sił na udaną ofensywę": Niemal w rocznicę brutalnej rosyjskiej inwazji, Rosja jest cieniem własnej armii sprzed roku. „Rosjanie wściekle ostrzeliwują doniecki Wuhłedar i - według brytyjskiego ministerstwa obrony - mogą szykować kolejną falę ofensywy w tym regionie. Nawet jeśli ta za bardzo nie ma szans. \[...\] Również ukraiński wywiad ocenia, że Rosji brakuje siły bojowej, by podtrzymać nową ofensywę. Wadym Skibicki z wywiadu wojskowego GUR powiedział agencji Associated Press, że Rosjanie zaatakowali na czterech lub pięciu kierunkach w obwodach ługańskim, donieckim i zaporoskim, ale - mimo strat - nie osiągnęli sukcesów. Według niego ich głównymi celami są obecnie Kupiańsk, Łymań, Bachmut, Marina, Awdijiwka i Wuhłedar."
Konrad Wysocki, Gazeta Polska Codziennie, „Putin przegrał na wszystkich frontach": Przez rok od początki inwazji, Rosja nie zdołała złamać Ukraińców. „Miała trwać trzy dni, trwa już od roku. Głównym celem rosyjskiej inwazji miało być szybkie obalenie władz w Kijowie i zainstalowanie tam prorosyjskiego rządu. \[...\] Dzięki trafnej strategii Ukrainie udało się udaremnić wiele rosyjskich prowokacji na pierwszym etapie wojny, które zaważyły na jej przebiegu. To m.in. skuteczna obrona miasta Hostomel w obwodzie kijowskim. Był to kluczowy punkt na mapie rosyjskiej ofensywy w celu okrążenia Kijowa i zlikwidowania tamtejszych władz. W pierwszych tygodniach wojny Ukraińcy sukcesywnie umacniali również swoje pozycje na wschodzie i południu kraju. I choć Rosji udało się zająć wiele miejscowości, nie były to aż tak strategiczne punkty, jakie zakładał Kreml. Do nielicznych sukcesów najeźdźcy należy zaliczyć za to zajęcie Mariupola."
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]