Polityka obronna
Piątkowy przegląd mediów; Grupy Wagnera już w praktyce nie ma; Od 30 lat mieliśmy rację w sprawie Rosji
Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl
Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Rosja. Gubernatorzy tworzą oddziały obrony terytorialnej": Rosyjskie ministerstwo obrony gwałtownie jednak sprzeciwiło się wydawaniu broni obronie terytorialnej formowanej w granicznych obwodach samej Rosji. Kreml boi się kolejnych uzbrojonych grup nie podlegających władzy centralnej. „Pierwsze oddziały obrony terytorialnej – niepodlegające ani armii, ani innym mundurowym resortom – dostaną broń do ręki. – To trzy tysiące ludzi, prawdziwych mężczyzn, którzy mają stałą pracę, ale powiedzieli, że są gotowi wziąć broń do ręki – ogłosił gubernator graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow. \[...\] Według jego informacji jeden pułk takiej obrony terytorialnej składającej się z „prawdziwych mężczyzn", którzy z różnych względów nie mogą służyć w armii, już jest gotowy. Teraz trwa werbunek do następnego.Rosyjscy gubernatorzy z obwodów leżących w pobliżu strefy działań wojennych próbowali już od zeszłego roku tworzyć własne oddziały obrony terytorialnej. Przynajmniej od czasu zwycięskiej, jesiennej ofensywy ukraińskiej w okolicach Łymanu i Bałaklii."
Rzeczpospolita, „Generał Waldemar Skrzypczak: Armii Wagnera praktycznie nie ma. Nie stanowi zagrożenia dla Polski": Wywiad z generałem Waldemarem Skrzypczakiem, byłym dowódcą wojsk Lądowych. „Czy ministrem Mariusz Błaszczak jest dobrym ministrem? W kontekście tego jak zbroi armię, liczę się z opinią wojskowych. \[...\] To jest dobry minister - tak mówią - powiedział w rozmowie z 'Rzeczpospolitą' gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych i były wiceminister obrony narodowej. \[...\] Czy Grupa Wagnera wciąż istnieje i ona jest dla kogoś zagrożeniem?- Ona zagrożeniem dla Polski jest tylko w mediach i propagandzie rosyjski, którą świetnie wykorzystują nasi propagandyści, nasi politycy, żeby Polaków straszyć. Na podstawie informacji, które płyną z wywiadu amerykańskiego, brytyjskiego i ukraińskiego, po pierwsze Grupa Wagnera nie jest na Białorusi. Po drugie, od ubiegłego tygodnia ta grupa jest w rozsypce. Dowódcy armii Wagnera zostali odwołani ze stanowisk lub zostali aresztowani. Nie ma dowodzenia, które by tą grupą oddziałów dowodziła."
Przemysław Żurawski, Gazeta Polska Codziennie, „Mamy rację, ale czy przekonamy innych": Szczyt Paktu Północnoatlantyckiego w Wilnie - jakie decyzje i rozwiązania byłyby pożądane, a co jest możliwe? „11 i 12 lipca br. odbędzie się w Wilnie szczyt NATO. Polska ma wobec niego jasne oczekiwania. Wiemy, na czym polega wyzwanie wynikające z moskiewskiego zagrożenia i jakie kroki należy podjąć, by je złamać. Mamy rację w ocenie bieżącej sytuacji, a ci, którzy nie podzielają naszego oglądu rzeczywistości, się mylą, tak jak mylili się co do Rosji w ostatnich 30 latach. \[...\] Polska ma cztery główne postulaty, których spełnienia oczekuje podczas nadchodzącego szczytu NATO. Po pierwsze, niezbędne jest przejście od wzmocnionej wysuniętej obecności do wysuniętej obrony, tzn. zgromadzenia na wschodnich rubieżach NATO sił dostatecznie potężnych, by nie wpuściły nieprzyjaciela na nasze terytorium, czyniąc zamiar jego okupacji niewykonalnym w sensie wojskowym. \[...\]"
Aneta Wasilewska, Interia, „Rosyjska propaganda o ataku na Lwów: Wojsko celowało w czołgi Challenger": Na skutek działania Rosjan zginęło co najmniej siedem osób, wciąż przeszukiwane są gruzy. „Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej przeprowadziły atak na obiekty wojskowe we Lwowie, w których mogły znajdować się czołgi Challenger oraz 800 ukraińskich żołnierzy i najemników - podaje w czwartek prokremlowska agencja Ria Nowosti. Do ataku doszło w nocy ze środy na czwartek, rosyjskie rakiety uderzyły w budynki mieszkalne i infrastrukturę krytyczną. \[...\] Ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych jeszcze po godzinie 18:00 informowała, że trwają prace po ataku Rosjan. Na miejscu znajdowało się 258 ratowników, 307 osób skorzystało z pomocy psychologa."
Filip Mielczarek, Interia, „Ukraińcy pokonali Dniepr i pacyfikują rosyjskie czołgi w kierunku Krymu": Obszar który zdobyli Ukraińcy jest kluczowy dla Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ stamtąd prowadzi najszybsza droga na Krym. „Siły Zbrojne Ukrainy mają w swoich planach wyzwolić Krym. Obecnie trwają walki pomiędzy siłami ukraińskimi i rosyjskimi po lewej stronie Dniepru w okolicach miasta Oleszki. \[...\] W momencie rajdu grupy Wagnera na Moskwę, siły specjalne ukraińskiej armii przeprawiły się przez Dniepr i zaczęły opanowywać tereny wokół drogi prowadzącej z Mostu Antonowskiego do miasta Oleszki. Rosjanie postanowili uratować kiepską sytuację w tym regionie, atakując okolice mostu pociskami balistycznymi Iskander.\[...\] Atak jednak nie zaowocował stratami po stronie ukraińskiej i żołnierze w kolejnych dniach przeszli do ofensywy. Teraz Siły Zbrojne Ukrainy kontrolują już spory obszar pomiędzy Mostem Antonowskim a Oleszkami, a nawet można śmiało rzec, że są to już przedmieścia miasta. Każdego dnia dochodzi tam do starć, w których porażkę odnoszą tylko Rosjanie."
Leyla Latypowa, The Moscow Times, „Czy rosyjska opozycja chwyci za broń? Chodorkowski: 'tylko uzbrojeni ludzie mogą przeciwstawić się dyktaturze'": Opozycja Putina grozi reżimowi wojną domową. Czy wybuchnie w Rosji kolejny pucz? „Michaił Chodorkowski, były potentat naftowy i miliarder, który stał się opozycjonistą, szybko wyłonił się jako najgłośniejszy ze zwolenników Prigożyna, co wcześniej wydawało się nie do pomyślenia. Ikona rosyjskiej opozycji wezwała do chwycenia za broń i przyłączenia się do rebelii. \[...\] Jak zareagowały na ten apel inne siły przeciwne Putinowi i czy opozycjoniści mają szansę na zjednoczenie?\[...\] 'Prigożyn powtórzył słowo w słowo to, co my, antywojenna opozycja, mówimy od początku wojny: celem tej wojny jest barbarzyństwo, a oficjalny powód wojny... to śmieci, w które nikt nie wierzy' — napisał Chodorkowski w swoich mediach społecznościowych we wczesnych godzinach rebelii.\[...\] 'Sposobem, w jaki możemy teraz pomóc naszemu krajowi, jest pomaganie ludziom w słuchaniu Prigożyna, gdy mówi prawdę' — dodał Chodorkowski, radząc swoim zwolennikom, aby stanęli na drodze tych, którzy próbują powstrzymać 'marsz sprawiedliwości' Grupy Wagnera na Moskwę."
Aureliusz M. Pędziwol, Deutsche Welle, „Finał buntu Prigożyna. Ekspert: nie sądzę, żeby miał przed sobą zbyt długie życie": Ekspert generał austriackiej armii - powiedział również, że Ukraina potrzebuje od Zachodu "więcej tego, co zostało już dostarczone i dużo amunicji". „Nie sądzę, żeby Prigożyn miał przed sobą zbyt długie życie. Nie sądzę też, że to koniec tej historii — ocenił Gustav Gressel, były oficer austriackiej armii. Ekspert stwierdził także, że Putin chce przeciągnąć wojnę do wyborów prezydenckich w USA, bo liczy, że w którymś momencie Zachód nie będzie już zainteresowany Ukrainą. \[...\] Gustav Gressel przyznał, że bunt wagnerowców go zaskoczył, podobnie jak i jego finał. — Nie myślałem, że negocjacje go tak łatwo zakończą. Nie sądzę też, że to koniec tej historii. W końcu była to dżentelmeńska umowa w Rosji, gdzie dżentelmenów nie ma — powiedział \[...\] Gressel stwierdził także, że wysadzenie tamy w Nowej Kachowce to 'czysty akt zemsty'. — Putin zniszczył ten kraj, ponieważ nie mógł go utrzymać. Skutek tej powodzi był właściwie gorszy niż wybuch bomby atomowej, gdyby miałaby to być tylko jedna bomba. Wysadzenie elektrowni jądrowej Zaporoże byłoby również gorsze niż bomba atomowa — ocenił"
Jan z Krakowa
Wg oficjalnych źródeł ukraińskich rosyjskie rakiety zniszczyły we Lwowie budynki o numerach 50 przy ulicy Stryjskiej. Są to budynki zbudowane w Polsce w latach 30 i do tej pory służą m. in. dla Politechniki Lwowskiej. Jako takie na Ukrainie są one uznawane za zabytki "lokalnego znaczenia". Odległość tych budynków od Wzgórz Wuleckich gdzie Niemcy hitlerowskie oraz Nachtigall w ramach akcji przeciwko polskiej inteligencji mordowali polskich profesorów to około 1, 5 km. Między tymi punktami znajduje się znana przed II. wojną szkoła kadetów, obecnie znana we Lwoie jednostka wojskowa. Jest to zbrodnia wojenna.
rukmavimana
Chodorkowski to jest jednak idiota. Zresztą umówmy się, normalnych ludzi w tym kraju to nie ma. Tam każdy bandyta może zostać bohaterem, a cel ZAWSZE uświęcał i dalej uświęca środki. To jest mentalność i moralność tego "narodu". Rosja to nie kraj, Rosja to projekt, który trwa już stanowczo zbyt długo i najwyższa pora go zakończyć.