Polityka obronna
Odporność, sojusze, współpraca. Konferencja Defence24 Days z udziałem szefów MON i BBN
Odporność obok siły armii, obecność w sojuszach, współpraca różnych sił politycznych w sprawach obrony, kontynuacja programów obronnych – na te warunki zapewnienia państwu zdolności do obrony wskazywali wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef BBN Jacek Siewiera i prezes Defence24 Piotr Małecki, którzy otworzyli konferencję Defence24 Days.
„Niezależnie jakie są czasy, na najtrudniejsze wyzwania trzeba być gotowym. Szczególnie, jeżeli od dwóch lat przy twoje granicy trwa pełnoskalowa wojna, jeżeli imperium zła odradza swoje siły, próbuje zapanować nad światem. Nie uda się to nigdy. Polska jest silna swoją siła wewnętrzną, silna swoją armią, obywatelami i siłą sojuszy” – powiedział minister obrony.
Podkreślił potrzebę współpracy rządu, prezydenta, samorządy, mediów i obywateli. „Współpracujemy z prezydentem, będziemy to czynić nadal, to spawa niepodlegająca dyskusji” – zadeklarował. „Nie jesteśmy zwolennikami polityki, która co cztery lata zmienia wektory” – zapewnił.
Czytaj też
Oświadczył, że „nie ma dzisiaj alternatywy dla pomocy Ukrainie”, ale – dodał – Polska oczekuje partnerstwa w dziedzinie gospodarczej.
„Musimy prześcignąć moce produkcyjne imperium zła” – powiedział, wzywając do zwiększenia produkcji zbrojeniowej Zachodu. Opowiedział się za powołaniem w UE stanowiska komisarza ds. przemysłu obronnego, dysponującego własnym budżetem.
Szef BBN Jacek Siewiera zwrócił uwagę, że niedostateczne zdolności przemysłowe nie pozwoliły Europie wywiązać się z zapowiedzi dostarczenia Ukrainie miliona pocisków 155 mm. Przestrzegł, że spory o standaryzację i o to, kto ma bardziej skorzystać na wspólnych projektach, mogą spowodować, że „utkniemy na dobre”. Jak mówił, ataki na ukraińską infrastrukturę wskazują na intencje Rosji – by zimą przeprowadzić duża ofensywę. Dodał, że jeszcze nie jest za późno, jeżeli Zachód zmobilizuje się do dalszej pomocy Ukrainie.
Zaapelował do polskich władz o współpracę w sprawach bezpieczeństwa i przemysłu obronnego z partnerami europejskimi, USA, „ale również z naszym sojusznikiem po drugiej stronie globu – Koreą Południową”.
Nawiązał do przesłanego 2 maja do Sejmu prezydenckiego projektu ustawy przewidującego zmianę systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. „Nie spotkałem generała, który by powiedział, że przywrócenie dowództw rodzajów sił zbrojnych to zły pomysł” – powiedział. Zwrócił uwagę, że obecna struktura z dowództwami generalnym i operacyjnym była wprowadzana w zupełnie innych warunkach – gdy ”o wojnie pełnoskalowej przy naszych granicach nikt nie myślał”, a na pierwszym planie stawiano zadania ekspedycyjne. Za niezbędne uznał – przewidziane w projekcie – włączenie marszałków Sejmu i Senatu w proces kierowania.
Czytaj też
Wicepremier i szef prezydenckiego BBN wyrazili uznanie dla Defence24 nie tylko za organizację konferencji. Szef MON dziękował za „to, co robi portal informacyjny Defence24.pl, największy tego typu w Europie - informujący, dający rzetelną wiedzę, doświadczenie swoich ekspertów, by realizować przesłanie o powszechnym, całościowym zaangażowaniu się społeczeństwa w obronę ojczyzny”.
„To już szósta edycja konferencji, ale już niestety trzecia w czasie pełnoskalowej wojny u naszch granic” - powiedział prezes Defence24 Piotr Małecki. „Bezpieczeństwo Europy i całego świata jest dzisiaj naszym kluczowym wyzwaniem. Europa, Stany Zjednoczone, NATO przygotowują się do obrony przed coraz bardziej nieobliczalną Rosją i innymi krajami próbującymi zburzyć pokój na świecie” – dodał. Podkreślił, że koniec wojny na Ukrainie nie będzie oznaczał końca rosyjskiego zagrożenia.
„Sama armia nie obroni Polski ani Europy. Musimy budować odporność. Odstraszanie poprzez odporność musi stać się naszą siłą. Nie każdy będzie służył w wojsku, ale każdy powinien służyć ojczyźnie” - powiedział. Wezwał, by oprócz członkostwa w NATO i UE dobrze wzmacniać relacje z USA, państwami europejskimi i Koreą Południową, „która stała się jednym z kluczowym partnerów modernizacyjnych polskich sił zbrojnych”.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie