Reklama

Obwód Królewiecki można łatwo zdusić. Ważna deklaracja USA

Autor. M.Dura

Amerykanie wiedzą, jak zneutralizować zagrożenia płynące ze strony Obwodu Królewieckiego z wykorzystaniem swoich wojsk lądowych, jednak chcą osiągnąć tą zdolność w pełnej integracji z armiami innych krajów NATO w ramach nowego programu „ Linia Odstraszania na Wschodniej Flance”.  

Dowódca amerykańskich sił w Europie generał Christopher Donahue poinformował 17 lipca 2025 roku podczas inauguracyjnej konferencji LandEuro w Wiesbaden w Niemczech, że kraje NATO rozpoczęły realizację nowego planu „Linia Odstraszania na Wschodniej Flance” („Eastern Flank Deterrence Line”). Jego celem ma być wzmocnienie zdolności naziemnych w odniesieniu do Rosji i zwiększenie interoperacyjności wojskowo-przemysłowej w całym Sojuszu Północnoatlantyckim.

Reklama

Wzmocnić odstraszanie

Są to działania mające wyjść naprzecie zwiększającemu się zagrożeniu ze strony Federacji Rosyjskiej. Generał Donahue ujawnił, że w NATO opracowywany jest znormalizowany system współdziałania, w którym mają zostać zintegrowane wspólne wyrzutnie, systemy przekazywania danych oraz system koordynujący cele ataku, oparty na chmurze obliczeniowej. Jak na razie ma to polegać na uzgadnianiu planów regionalnych i skupieniu się w pierwszej kolejności na krajach bałtyckich.

Generał Donahue uważa, że w ten sposób zostanie stworzony system odstraszania z ziemi. Ma to być dowód, że domena lądowa nie traci, ale zyskuje na znaczeniu. Według Donahue „teraz można z ziemi rozbijać bańki A2AD \[anti-access/area denial\]. Można teraz przejąć kontrolę nad morzem z ziemi. Wszystkie te rzeczy, które obserwujemy, dzieją się na Ukrainie”. Jako, przykład podał Obwód Królewiecki, który otoczony ze wszystkich stron przez państwa NATO może być przez nie bardzo szybko zneutralizowany.

Czytaj też

Wskazanie na możliwość „rozbicia tego wszystkiego z ziemi w niespotykanym dotąd czasie i szybciej niż kiedykolwiek wcześniej” wcale nie oznacza jednak, że ma się to odbyć przez zajęcie rosyjskiej eksklawy nad Bałtykiem. Chodzi bardziej o skoordynowanie działań systemów naziemnych w taki sposób, aby wspólnie i szybko wyeliminować wszystkie zagrożenia znajdujące się w Obwodzie Królewieckim. Problemem może być ilość tych zagrożeń, jednak w jego rozwiązaniu może pomóc wprowadzony już przez NATO system wymiany informacji Palantir oparty o sztuczną inteligencję (Palantir Maven Smart System). Ma on pozwalać na przetwarzanie i analizę ogromnych ilości danych, pomagając tym samym dowódcom w podejmowaniu optymalnych decyzji.

W wizji zarysowanej przez generała Donahue jak na razie widać dążenie amerykańskich wojsk lądowych do takiego wykorzystania swoich nowych zdolności, by być w pełni operacyjnym z wojskami innych państw NATO. Potrzebne do tego są przede wszystkim: „wspólne wyrzutnie”, systemy bezzałogowe oraz systemy kierowania ogniem, które w jednym systemie będą służyły do działań defensywnych i ofensywnych oraz z których będzie mógł korzystać każdy kraj.

Autor. M.Dura

Generał Donahue wyraźnie wyciągnął tu wnioski z działań na Ukrainie nękanej dużą ilością tanich środków napadu powietrznego. Dlatego przedstawił potrzebę zbudowania jednego systemu, niezależnie od tego, czy chodzi o obronę powietrzną, czy system artylerii dalekiego zasięgu. Ma to pozwolić nie tylko na „przechwycenie amunicji z dowolnego kraju i jej zestrzelenie”, ale również na zrobienie tego w jak najbardziej ekonomiczny sposób. Donahue wyraźnie podkreślił, że „niezależnie od tego, do czego strzelasz, niezależnie od systemu uzbrojenia lub amunicji czy możliwości przeciwnika, powinno to być tańsze niż to, z czego strzelasz”.

Amerykański generał przyznał się też do problemów z biurokracją w Stanach Zjednoczonych, szczególnie jeżeli chodzi o sprzedaż systemów uzbrojenia armiom sojuszniczym. Według niego ma się to zmienić, dzięki czemu zakupy będą realizowane szybciej. Dodatkowo amerykańskie wojska lądowe miały zwrócić się do przemysłu dokładnie określając to, czego potrzebują. W tych wymaganiach podobno wskazano na warunek interoperacyjności, zmniejszenie ceny oraz na konieczność udostępniania sojusznikom interfejsów, by łatwiej można się było integrować pomiędzy systemami.

Czytaj też

Reklama

Wizja ambitna, ale możliwa

Wizja amerykańskiego generała jest bardzo ambitna oraz wbrew pozorom - w miarę prosta do zrealizowania, szczególnie w odniesieniu do Obwodu Królewieckiego. Już przecież udowodniono, że amerykański przemysł można „przekonać” do zmiany podejścia, jeżeli chodzi o integrację systemową. Dobrym tego przykładem są wyrzutnie Patriot, z których obecnie można już strzelać kilkoma typami pocisków. Wszyscy też zdają sobie sprawę, że tylko wspólny system wskazywania celów daje szansę na wybór optymalnego środka reagowania nie tylko pod względem skuteczności, ale również ceny.

Rozstawienie w odpowiedni sposób natowskich wyrzutni rakietowych i artyleryjskich pozwoli bez problemu wyeliminować każdy, ważny obiekt lub system wojskowy, jaki znajduje się w Obwodzie Królewieckim. Na tak małym obszarze i przy dobrze rozwiniętym systemie rozpoznania (w tym radioelektronicznego) nie ma bowiem możliwości ukrycia ani zestawów przeciwlotniczych (które w przypadku Rosjan muszą współdziałać z aktywnymi radarami), ani też rakietowych zestawów lądowych (takich jak np. Iskander czy Bastion).

Generał Donahue nie przesadził więc, że można to zrobić bardzo szybko i wiedza o tym u Rosjan może być rzeczywiście ważnym czynnikiem odstraszającym przed rozpoczęciem wojny. To kontruderzenie na Obwód Królewiecki będzie zresztą o tyle skuteczne, że rosyjski system przeciwlotniczy okazał się wadliwy i nie potrafi sobie poradzić nawet z tak łatwymi celami powietrznym, jak wolne drony kamikaze dalekiego zasięgu. Dodatkowo Rosjanie nie mają jak dotąd skutecznego systemu przeciwdziałania pociskom artyleryjskim kalibru 155 mm.

Tymczasem tylko rozstawiając odpowiednio Kraby i K-9 wzdłuż granic Litwy i Polski można pokryć ogniem tych systemów praktycznie 80% terytorium Obwodu Królewieckiego, jedynie z wąskim, „bezpiecznym” dla artylerii lufowej pasem pośrodku o szerokości około 30 km i długości około 120 km. Przy czym pod ogniem polskiej artylerii działającej wspólnie z sojuszniczą znalazłby się Królewiec oraz Bałtijsk. A przecież są jeszcze wyrzutnie rakietowe (np. HIMARS), pokrywające już cały obszar Obwodu Królewieckiego.

W ten sposób zapowiadana przez generała Donahue integracja systemów ogniowych i systemów kierowania ogniem może rzeczywiście stać się bardzo skutecznym środkiem odstraszania. Oczywiście do czasu aż Rosjanie nie wprowadzą nowych i przy tym skutecznych środków przeciwdziałania.

Reklama
WIDEO: Czołgi na ulicach Warszawy! Nocna próba do defilady
Reklama

Komentarze (24)

  1. Tani2

    Goście z ruskimi będzie tak,jak NATO podciągnie chociaż jedną Dywizję to się zapytają po co,jak zaczną podciągać drugą to uderzą . To będzie manewr obronny i nazywa się ,,uderzeniem wyprzedzającym,, Homary schowajcie do kieszeni one umocnieniom betonowym nic nie zrobią. Jeszcze raz gość jest śmieszny-jak każdy zresztą Amerykanin. I dlatego jeszcze żadnej wojny nie wygrali.

    1. Davien3

      @Tani A w 24 godz później reszti rozbitych ruskich wojsk będą panicznie zwiewac za Ural Natomiast co do umocnień to własnie Homar-K powstał w celu ich niszczenia więc bye-bye bunkry:)

    2. Chyżwar

      Ruscy już raz przerabiali podobny scenariusz. Skończyło się to wówczas "wielkim sukcesem" w postaci operacji znanej pod nazwą "Ewakuacja Tallinna". O ile dobrze pamiętam średnio im wtedy poszło. A o Homary się nie martw bo ich 600 milimetrowy kaliber wersji "K" opracowano specjalnie do niszczenia bunkrów, które obstalował sobie Kim. A on budował je bardzo solidnie. Jeżeli chcesz zobaczyć co ta rakieta robi z bunkrami, możesz pooglądać film z testów, który jest dostępny na sieci.

    3. Tani2

      Chyżwar jest tylko jedna różnica wtedy to były sowiety a dzisiaj jest to rosja. A jeśli chce ci się zobaczyć jaki to był sukces niemców to polecam książkę amerykańskiego generała pt ,,Barbarrosa wykolejona,,on na podst mat niemieckiego sztabu generalnego dokonał analizy czyli plan- I wykonanie. I okazało się że od pierwszego dnia helmuty nie wyrabiali planu co skończyło się klęską pod Moskwą. Ewakuacja Tallina średnio bo i tak całą flota poszła na ląd.

  2. Tani2

    Pic I pozoracja czyli piep...nie kotka za pomocą młotka. Jak można budować współoperatywność wojska jak się ma 6 typów czołgów 10 typów bwp 12 typów samolotów bojowych o radarach rakietach II artylerii nawet nie piszę. Za UW wszystko było takie same i każdy rodzaj uzbrojenia mogła użyć każda armią. Problem był tylko z Rumunami ale oni w strukturze wojskowej nie byli. Tylko w politycznej czyli taka Francja...

  3. Buczacza

    Abstrahując od tego, że w przypadku obwodu Królewieckiego. Jak widzę wszyscy mamy zbliżone zdanie. Za wyjątkiem inteligentnych inaczej. To według mnie zaszła 1 fundamentalna różnica. Do tej pory nikt tak wysoko postawiony. W cywilizowanym świecie tak tego nie wytłuszczył. Do tej pory robiła tak porta mosskiewska. Zresztą ostatnia wypowiedź nano prezydenta. Tylko to potwierdza.

    1. Tani2

      Buczacza ja jestem zawsze za tobą i cię w pełni popieram. Ale powinieneś zrozumieć że dla pensjonariuszy domu wariatów wszyscy którzy są poza murem są inteligentni inaczej. Ale w cywilizowanych krajach dla tych ludzi stwarza się warunki by sobie żyli a nawet pisali na necie. Stąd pytanie kto jest ten inteligentny inaczej? Pensjonariusz czy jego opiekun?

  4. Wania

    Łukaszenko na początku wojny na naradzie z generałami zapytał, czy wiedzą, że muszą dojść do Królewca bo to tylko 70 km i utrzymać korytarz. I oczekuje tego w dobę. Generał będąc w mocnym szoku odpowiedział, że będą walczyć. Choć było widać, że za Rosję to nie będą walczyć. Blokada Królewca i wszystkich rosyjskich portów na Bałtyku że zniszczeniem ich floty to.kwestia godzin dla NATO. Po wejściu Szwecji i Finlandii Putin przegrał wojnę o Bałtyk.

    1. Steve72

      W razie W. Kali do neutralizacji w 48 h. A Białorusinom od początku trzeba oferować zmianę sojuszy.

  5. Steve72

    Potwierdzają to też symulacje. Wszystko zależy od woli politycznej, determinacji i wyznaczonych środków. Cel do realizacji w 48 h. Możliwy wariant lotniczy, artyleryjsko-dronowy lub lądowy. Albo błyskawiczna kombinacja wszystkich wariantów.

  6. user_1071347

    nie ma sensu zajmowac kaliningradu dopoki nie bedzie sie w stanie zajac bialorusi, zreszta zajmujac bialorus automatycznie znika problem z przesmykiem suwalskim i obrona panstw baltyckich.

    1. Hmmm.

      Przecież przesmyk suwalski znika po zdjęciu obwodu królewieckiego.. 👀

  7. user_1050711

    A co to znaczy szybko, czy nie-szybko ? Czy Mariupol zdobywano szybko ? czy nieszybko ? Lotnisko w Doniecku ? Bahmut ? W Królewcu Rosjanie mogą chcieć bronić swego Kaliningradu. Gdzie urodzili się i wychowali. I gdzie są obwarowani i wyposażeni.

    1. Czytelnik D24

      Dlaczego mierzysz innych miarą rosyjskiej armii skorumpowanych nieudaczników?

    2. user_1050711

      @czytalnik. Nie bardzo wiem czym różni się to od rządu pewnego kraju Europy środkowej ?

  8. Szwejk85/87

    Nareszcie ktoś to powiedział to głośno i wyraźnie. Obwód królewiecki może być zdemilitaryzowany przy pomocy prostych i tanich środków. Wystarczy czujne rozpoznanie i gotowe do walki baterie artyleri lufowej i rakietowej. Wszystkie elementy " bańki antydostępowej" można zlikwidować już dostępnymi dla WP systemami artyleryjskimi i najtańszymi rakietami do Homarów. Nie ma potrzeby wkraczania na terytorium obwodu królewieckiego, wystarczy artyleria.

    1. user_1050711

      Szwejk85/87. Może i można. Co jednak nie oznacza defilady w Królewcu, trzeciego dnia walk. Tak jak błyskawiczna liwidacja większości ukraińskich stałych radarów nie oznaczała wcale kresu ukraińskiej radiolokacji. Ani nie ułatwiła defilady Rosjan w Kijowie. Poza tym owszem, obrońcy mogą zdążyć odpalić któreś ze swych pocisków jądrowych - przecież każda wyrzutnia ukryta w bunkrze oddzielnym, a niektóre ruchome przebywać będą poza standardowo znanymi nam stanowiskami. wszystkich naraz skutecznie nie zniszczysz. Chyba, że bardzo wierzyć chcesz w bajki. Proponuję wtedy zacząć od zakończenia wojny w ciągu jednego dnia od objęcia kadencji przez nowego US Presidenta.

    2. Davien3

      @user Po pierwsze K239 powstał w celu niszczenia znacznie mocniejszych umocnień niz te w Królewcu więc biedne Iskandery. Po drugie użycie broni jądrowej przez rosję oznacza natychmiastowe pełne uderzenie odwetowe w rosyjską broń strategiczną ot tak by wybić z głowy Putina podobne mysli. A po tzrecie pojedyńczego Iskander-M zestrzeli bez problemu każda bateria Patriot a tych już parę w Polsce jest.

  9. Ma_XX

    Zrzuta z NATO - dać każdemu obywatelowi tego okupowanego terenu po 1 milionie dolarów, szybkie referendum i po tygodniu Królewiec należy do NATO

    1. DanielZakupowy

      Przecież to więcej niż roczny budżet Pentagonu xD Taniej ich wszystkich wystrzelać.

  10. DanielZakupowy

    W razie "W" obwód królewiecki powinien być równany z ziemią od zachodu na zachód tak aby ruskich morzem wypchnąć do Petersburga :) Nie ma ma tam kompletnie nic wartościowego, zrównać, zaorać i włączyć do RP xD

    1. user_1074157

      W razie W, to po RP zostanie tylko spalony grunt :-)

    2. Davien3

      @user Taa a czym to chcecie zrobic jak nawet ze znacznie słabszą Ukraina nie możecie sobie poradzic:)

    3. Wania

      Do user. No wielka Rosja będzie palić jak na Ukrainie. Spalona ziemia i w trzy dni Lwów, w tydzień Berlin a w dwa Madryt. Choć nie, czekaj... Nadal wierzysz w film z rosyjskiej tv?

  11. rwd

    Celem nie powinno być ostrzeliwanie Królewca ale jego całkowite zajęcie wraz z całą enklawą. Mam nadzieję, że takie konkretne plany są opracowane, ze wskazaniem jednostek przeznaczonych do operacji, kierunków ataków wraz z określeniem czasów opanowania wyznaczonych celów. Rosja powinna wiedzieć, że w przypadku konfliktu z NATO Królewiec, w ciągu góra 3-4 dni, będzie zdobyty.

    1. kapusta

      a po kiego grzyba zajmować ten śmietnik? zniszczyć tę parodię uzbrojenia która tam jest i zostawić w spokoju

    2. rwd

      Kapusta, dopóki Królewiec należy do Rosji, to ani Polska ani NATO nie będą miały spokoju. Szybko odbudują swoją armię i znowu się zacznie, Dlatego gdy tylko nadarzy się okazja należy przyłączyć Królewiec do Polski ewentualnie do spółki z Litwą.

  12. Przyszłość

    Pewnie że można. chyba że trzeba będzie użyć w propagandzie że Rosja zaatakuje zaraz na to wtedy przedstawi się to jako coś strasznego

  13. MC775

    I znowu ktoś robi robotę za nas a później dziwimy się, że się z nami nie liczą w świecie. To nie może być tak, że gdy nagle zawisło wiadomo wojny nad Europą to przychodzą Amerykanie i mówią nam, że musimy zająć się Królewcem bo to ogromne zagrożenie. Plan neutralizacji Obwodu Kaliningradzkiego powinien od 30 lat być przygotowany w Wojsku Polskim. Plan ten, wraz ze wszystkimi szczegółami, powinien znać każdy generał WP i nawet na wpół przytomny znać rolę swoją i swoich ludzi w tym planie. Plan powinien być aktualizowany zgodnie z najnowszymi danymi wywiadu a MON w pierwszej kolejności powinien zabezpieczać zasoby na jego przeprowadzenie w razie potrzeby. To samo powinno być w kwestii zabezpieczenia Przesmyku Suwalskiego i przeniesienia ew. teatru działań wojennych na terytorium Białorusi.

    1. DanielZakupowy

      Całkowita zgoda ale dam sobie rękę uciąć, że to wszystko jest w planach NATO :)

  14. user_1074157

    No a Waszyngton można łatwo odparować, w ciągu 10 min :)

    1. Davien3

      @user Zanim te przestarzałe ruskie ICBM-y w ogóle dolecą do Waszyngtonu to po Rosji zostanie wielki radioaktywny parking gdzie Chińczycy będą swoje elektryki magazynować

    2. Grom2137

      Jeśli ruscy założą że dym z odparowanej moskwy to ten z waszyngtonu, na pewno

    3. Czytelnik D24

      Rosyjski komentariat uwielbia bujać w oparach fantazji.

  15. Tani2

    Mnie się ten generał bardzo podoba . Na zdobycie takiego celu potrzeba sił Frontu czyli trzech armii i tak efekt będzie kiepski. Bo przypomnę sowieci tej twierdzy nie zdobyli ona kapitulowała. Zgodnie z doktryną ruską będzie atak w stronę i od Kaliningradu i od koszar do koszar jest 116 km wzdłuż linii kolejowej przy okazji ruscy odetną całe zgrupowanie NATO na Litwie Łotwie i Estoni. Tam jest Armią Ogólnowojskowa czyli trzy Dywizję wzmocnione Pułkiem czołgów czyli ok 100 pojazdów Brygada Iskanderów z głowicami specjalnymi s-400 p.us Buki Pancyry i drobnica . Co wy chcecie zrobić artylerią 155 mm podziemnym umocnieniom nie wiem. Aaaaapola minowe i przeszkody inżynieryjne.tereny zatapialne bunkry betonowe transzeje itd Skąd NATO weżnie 3 Dywizje to tajemnica. Aha potęga USA to cztery Dywizje z tego dwie pancerne. Bo desantu szkoda liczyć. Facet jest śmieszny i tyle można napisać.

    1. Davien3

      @Tani Rosjanie to od trzech lat nie mogą zająć Donbasu i walcza miesiacami o mało znaczące wioski któe trudno znaleźć na mapie. W Królewcu nie ma juz żadnych czołgów a Iskandery od dawna na Ukrainie podobnie jak cała OPL . Wiec zająć Królewiec mozna w 24h bez wiekszego wysiłku i nic nie odetną bo nie mają czym

    2. Wania

      Dobrze napisałeś, że ta twierdzą skapitulowała. Bez zaopatrzenia tak się dzieje. Te s-300, czołgi i iskandery będą zniszczone w pierwszych godzinach. Panowanie w powietrzu i otoczenie równa się poddanie. W ostateczności pożyczy się dywizje z Ukrainy. Ukraińcy z przyjemnością wyczyszczą teren.

    3. Czytelnik D24

      Tam nie ma prawie nic bo wszystko poszło na Ukrainę ale rozumiem twoją maskirowkę i nadymanie się. Mój kot jak chce kogoś przestraszyć to też wygina sie w pałąk żeby wydawać sie większym.

  16. Boczek

    Złośliwe języki twierdzą, że Rosjanie w województwie królewieckim trzymają paliwa na tylko jedno zatankowanie samolotów, bo i tak nie będą mialy gdzie wracać. ;-)

    1. Davien3

      A to zostały tam jakieś samoloty? Czy już wszystkie wysłali za Ural w obawie przed ukraińskimi dywersantami:)

  17. Lord of Cumshot

    Jak to mówi stare powiedzenie nie strasz nie strasz bo się ... Z Białorusi do Białegostoku jest raptem 45 kilometrów a obecny rząd chyba po to żeby ułatwić kacapom robotę jeszcze buduje drogi ekspresówki na wschodzie polski. Do Lublina 70 km ale to nadal dystans na jedno tankowanie. Co z tego że moglibyśmy w kilka godzin zająć Kaliningrad, Kłajpedę, Bałtyjsk czy Gusiew skoro tak samo w parę godzin możemy mieć ruskie T-90 w Białymstoku i Lublinie. A ich polityka jest jasna - tereny, które zajmą to od tej pory część nienaruszalnego terytorium Rosji. Nawet jeśli uda się odbić owy Lublin czy Białystok to wycofując się zrzucą na te miasta atomówkę 300 kt i skończy się dzień dziecka kiedy kilkaset tys. mieszkańców wyparuje.

    1. kapusta

      a z Białorusi do Kijowa to ile jest - czy przypadkiem nie 70 km? i co to dało łysemu gollumowi z Kremla? co trzeba mieć w głowie, by hejtować rozwój infrastruktury na terenie własnego kraju w obawie przed atakiem "drugiej armii w Ukrainie" z trzeciego kraju i rzekomym zajęciu Białegostoku w kilka godzin. 3 lata agresji Moskali nie potwierdzają żadnej z twoich bzdrunych tez i nijak się one mają do treści artykułu - jeśli w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem.... 🤦

    2. MiP

      Narzekać na budowę dróg ??? 🤣 Nie no to może zaorajmy wszystkie już wybudowane bo po co ułatwiać sowietom drogę..... A nasze wojsko czym wtedy będzie się poruszać ?? Nie no brawo za komentarz już dawno tak się nie uśmiałem

    3. Wania

      Jak to mówi stare powiedzenie nie strasz nie strasz bo się ... Koncentracja rosyjskich wojsk na Białorusi szykujących się do ataku bez reakcji i przygotowania. Już to widzieliśmy. Jak Rosja w koncentruje wojsko przez nikogo .niezauważona. Atomem straszą od pierwszego dnia napaści na Ukrainę. Ale atak atomem na NATO bez odwetowego ataku na Moskwę to Rosja może w swojej tv głosić.

  18. szczebelek

    Dolali oliwy do szarych komórek?

  19. Rusmongol

    Królewiec powinien prewencyjnie być zajęty. Rosjan wysiedlić jak oni zrobili z autochtonami. Później referendum i po sprawie. Zgodnie z rosyjska sztuką.

    1. Davien3

      NATO nie jest agresorem więc nie będzie żadnego prewencyjnego zajmowania Królewca. Ale jego natychmiastowa demilitaryzacja i denazyfikacja po wybuchu wojny to na 100%

    2. user_1074157

      No a w odpowiedzi Rosja prewencyjnie zajmie kraje bałtyckie i zniszczy atomem całe europejskie nato na początek.

    3. user_1074157

      Ta żydowska metoda tu sie w ogóle nie sprawdzi, bo ten kto spróbuje będzie istniał potem tylko w wikipedii :)

  20. Monkey

    Na dzień dzisiejszy Obwód Królewiecki jest skazany na pożarcie. Żeby to odwrócić, Rosjanie musieliby zająć całą Ukrainę i przywrócić tym samym granicę z Polską na Bugu.

    1. Csm2016

      Słuszne wnioski.

  21. slykov

    Mysle ze majac 300szt homar-k sprawa moze byc z latwoscia zalatwiona. Nie mowie ze ma byc ta liczba, od tego sa wojskowi ale chyba taki tego zakupu tez byl cel.

  22. Dr. Pavl Kopetzky

    Ps. Wszystko ok, ale znowu: "co /wtedy/ z Polską!?" Cha cha cha Real Life and Politik and War AD 2024

  23. Dr. Pavl Kopetzky

    Lepiej późno niż wcale! Nie bać się! Nie bać... Real Politik of War AD 2025

  24. Thorgal

    Najpierw szybka neutralizacja WRE w Królewcu..Mam przeczucie że w niedalekiej przyszłości te plany się urealnią.. P.S. Off Topic: Czy redakcja może sprawić aby czcionka w kiedy pisze się komentarz była większa?? Bo piszą c komentarze to wszystko się zlewa..

Reklama