Reklama

Polityka obronna

Sojusznicze zakupy amunicji. Polska na liście uczestników

Okręt Orkan uzbrojony w rakiety RBS 15 Mk 3. Takie rakiety mają też na wyposażeniu niemieckie korwety K130. Fot. Saab.
Okręt Orkan uzbrojony w rakiety RBS 15 Mk 3. Takie rakiety mają też na wyposażeniu niemieckie korwety K130. Fot. Saab.

Polska weźmie udział w dwóch inicjatywach zakupowych, których rozpoczęcie ogłoszono podczas odbywającego się w Brukseli szczytu NATO. W ich ramach pozyskane wspólnie zostaną środki bojowe do morskich oraz naziemnych systemów rażenia.

List intencyjny dotyczący współpracy przy pozyskiwaniu zasadniczych środków bojowych dla morskich systemów rażenia (Maritime Battle Decisive Munitions – MBDM) podpisał Mariusz Błaszczak. Inicjatywa, w której udział bierze siedem państw NATO - Belgia, Francja, Włochy, Holandia, Portugalia, Hiszpania i oczywiście Polska - zakłada organizację wspólnych zakupów, co zapewni im korzyści skali. Pozwoli to więc na obniżenie ceny pozyskania środków bojowych, w stosunku do kosztów, które każdy z krajów ponieść musiałby w przypadku przeprowadzenia oddzielnego programu zakupowego. Kolejne obniżenie kosztów, tym razem dotyczących składowania, przynieść może wdrożenie wspólnych rozwiązań magazynowych. 

Jak podkreśla NATO, inicjatywa zakłada wspólne pozyskanie szerokiego spektrum amunicji. Na liście znajdziemy pociski powietrze-powietrze, ziemia-ziemia czy torpedy. Jak podkreśliła Camile Grand, zajmująca się w Sojuszu inwestycjami zbrojeniowymi, list intencyjny "to ważny pierwszy krok do stworzenia europejskich zapasów wysokiej jakości amunicji morskiej, co pozwoli na zaspokojenie ewoluujących potrzeb". W jej opinii, z czasem tego typu działania przełożą się na zwiększenie interoperacyjności w ramach NATO. 

Podczas brukselskiego szczytu podpisano również protokół ustaleń dotyczący wspólnego pozyskania środków bojowych dla naziemnych systemów rażenia (Land Battle Decisive Munition – LBDM). Liderem tej inicjatywy, pod którą podpisało się 16 krajów sojuszniczych oraz Macedonia, została Belgia. Jak informuje NATO, po zakończeniu szczytu na dokumencie podpis złożą również szefowie resortów obrony Austrii i Finlandii. 

List intencyjny dotyczący drugiego porozumienia podpisano jeszcze w czerwcu 2017 roku (11 państw NATO i Finlandia). Ze strony MON w spotkaniu uczestniczył wtedy podsekretarz Tomasz Szatkowski

Jak informuje NATO, po podpisaniu dokumentu, wszyscy uczestnicy inicjatywy (Belgia, Dania, Estonia, Niemcy, Francja, Litwa, Łotwa, Włochy, Czarnogóra, Holandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Hiszpania i Macedonia) rozpoczną wstępną rundę międzynarodowych zakupów.

Nowoczesne systemy amunicji charakteryzują się często dużym stopniem skomplikowania i znacznym kosztem. W ostatnich latach coraz więcej państw pozyskuje uzbrojenie, które jest lub może zostać dostosowane do użycia kosztownej amunicji precyzyjnej - jak haubice samobieżne 155 mm (np. Polska, ale też Litwa, Łotwa czy Chorwacja). Inicjatywy dotyczące wspólnych zakupów pozwalają na ograniczenie kosztów i harmonizację wysiłków. Warto dodać, że poszczególne państwa NATO borykają się z niskimi stanami nowoczesnej amunicji do części systemów bojowych, w tym w wojskach lądowych. 

Polska uczestniczyła już, wraz z Czechami, Litwą, Łotwą i Estonią, w podobnej inicjatywie, dotyczącej amunicji do granatników Carl-Gustaf. Była ona jednak realizowana pod egidą Europejskiej Agencji Obrony (EDA). Nowe porozumienia otwierają jednak drogę do znacznie szerszych i bardziej systemowych działań. 

Można spodziewać się, że podobna sytuacja występuje, jeżeli chodzi o zaawansowane systemy amunicji (np. pocisków kierowanych) w marynarkach wojennych. To już kolejne inicjatywy NATO dotyczące zakupów amunicji, w których uczestniczy Polska. W październiku 2016 roku ówczesny szef MON Antoni Macierewicz podpisał porozumienie w zakresie wspólnego pozyskiwania lotniczej amunicji precyzyjnego rażenia. Dzięki temu Warszawa będzie mogła uczestniczyć we wspólnych zakupach uzbrojenia w pierwszej kolejności dla myśliwców wielozadaniowych F-16, a w przyszłości być może również dla innych maszyn.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Myśliciel

    Narazie jest tanie dla inicjatyw państw. Potem ktoś , jak to w EU bywa weźmie w łapę i skończą się tanie zakupy od koncernów. Sami zobaczycie. Niestety historia lubi się powtarzać. Pzdr

  2. Beata

    Dumi - NATO nie zajmuje się pracami nad systemami broni, tym zajmują się koncerny zbrojeniowe. Tutaj wyraźnie jest mowa o wspólnym kupowaniu istniejącej już na rynku różnego typu amunicji.

  3. Dumi

    A kiedy NATO \"europejskie\" zajmie się pracami nad bronią hipersoniczną a zwłaszcza systemem antyhipersoniczym??? Kiedy opracuje satelity zdolne bronić się przed zestrzeleniem??? Pomysł co do współnych zakupów uważam za bardzo dobry. Ale to dopiero pierwszy krok na tym długim dystansie.

  4. Zenek

    a jak to pogodzić z obowiązkowym dialogiem technicznym, który średnio zajmuje 3 lata? Pozostałe państwa mogą tego nie zrozumieć.

  5. bebko

    bardzo dobry ruch. zawsze taniej w takich zakupach.