- Ważne
- Wiadomości
MON i PGZ deklarują współpracę z CBA
Po zatrzymaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne sześciu osób, w tym byłego rzecznika MON Bartłomieja M. oraz byłego członka zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej Radosława O., zarówno resort jak i spółka zadeklarowały współpracę ze służbami.

CBA poinformowało w poniedziałek, że jego funkcjonariusze zatrzymali sześć osób w śledztwie dotyczącym doprowadzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.
Wśród zatrzymanych jest Bartłomiej M., który w okresie gdy szefem MON był Antoni Macierewicz (2015-18) kierował (z przerwami) gabinetem politycznym ministra oraz był jego rzecznikiem prasowym. Zatrzymany został również Mariusz Antoni K., były poseł Prawa i Sprawiedliwości, wykluczony z tej partii w 2014 r., następnie w 2016 r. krótko prezes Polskiego Holdingu Obronnego. CBA zatrzymało również Radosława O., który pod koniec 2015 r. wszedł do zarządu PGZ; wcześniej był szefem klubu "Gazety Polskiej" w Łomiankach, a także – jak podawały media – mężem właścicielki apteki Aronia, gdzie zatrudniony był Bartłomiej M., zanim dostał pracę w MON.
Pozostali zatrzymani to byli pracownicy MON i PGZ.
Zarówno resort, jak i spółka oświadczyły, że współpracują z CBA. – Ministerstwo Obrony Narodowej deklaruje pełną współpracę z organami ścigania w związku z postępowaniem prowadzonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne – napisało MON w oświadczeniu przekazanym m.in. Defence24.pl. Resort podkreślił, że informować o postępowaniu mogą jedynie prokuratura i CBA.
Podobny w tonie jest komunikat PGZ.
W związku z czynnościami realizowanymi przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Zarząd PGZ S.A. ściśle współpracuje ze wszystkimi służbami państwowymi i organami ścigania realizującymi postępowanie.
Spółka podkreśliła, że jej zarząd "z pełną determinacją wprowadza zmiany, które mają zapobiegać nadużyciom i nieprawidłowościom". – Wdrażany jest kompleksowy system bezpieczeństwa i zapobiegania stratom, obejmujący wszystkie podmioty Grupy Kapitałowej PGZ – oświadczyła spółka.
W oświadczeniu PGZ przypomniała, że w grudniu 2018 r. zarząd przyjął Kodeks Grupy Kapitałowej, "który wprowadzi jednolite standardy zarządzania i skuteczny nadzór nad procesami biznesowymi w spółkach zależnych". Obecnie dokument jest wprowadzany przez rady nadzorcze i walne zgromadzenia poszczególnych spółek grupy. – Celem podjętych działań jest profesjonalizacja działalności Grupy PGZ, której efektem będzie stworzenie sprawnie zarządzanego podmiotu – wyjaśniło PGZ.
CBA zapowiedziało w poniedziałek rano, że osoby zatrzymane zostaną przewiezione do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszą zarzuty. Biuro poinformowało też o przeszukaniach w ponad 30 miejscach.
Jak poinformowało CBA, śledztwo dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez PGZ S.A. – W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej – wynika z komunikatu CBA.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]