Geopolityka
Kongres zaaprobował ustawę o budżecie obronnym USA. Odpowiedź na zagrożenia ze strony Kremla
Izba Reprezentantów zaaprobowała ustawę o budżecie obronnym USA w wysokości 761 miliardów dolarów. Ustawa ta przewiduje zwiększenie wydatków na działania mające być odpowiedzią na zagrożenia ze strony Kremla. Zawiera także listę uwarunkowań decyzji o rozmieszczeniu na stałe grupy bojowej wojsk USA w Polsce.
Ustawa, w hołdzie umierającemu na raka mózgu republikańskiemu senatorowi Johnowi McCainowi, oficjalnie nazwana "Ustawą o upoważnieniu wydatków na obronę narodową im. Johna McCaina" (John McCain National Defense Authorization Act - NDAA) została przyjęta przez Izbę Reprezentantów w czwartek zdecydowaną przewagą głosów, stosunkiem 359 głosów do 54.
Wcześniej ostateczny jej projekt został uzgodniony w nocy z poniedziałku na wtorek w ramach tzw. konferencji ustawodawczej przedstawicieli obu izb amerykańskiego parlamentu: Izby Reprezentantów i Senatu.
Ustawa NDAA - ogólny plan wydatków na obronę i lista priorytetów Pentagonu przyjęta przez Izbę Reprezentantów - zakłada przeznaczenie 716 mld dolarów na obronę narodową w rozpoczynającym się 1 października bieżącego roku, roku budżetowym 2019.
Kongres w osobnej, opracowywanej obecnie "Ustawie o przydziałach budżetowych na obronę" (National Defense Appropriation Act,) ustala konkretne środki finansowania priorytetów i ich wysokość.
Ustawa, zgodnie z opublikowaną w styczniu "Narodową strategią obronną" (2018 National Defense Strategy), w której Rosja, obok Chin, jest wymieniona jak jeden z "najgroźniejszych rywali Stanów Zjednoczonych”, przewiduje zwiększenie wydatków na szereg inicjatyw w celu powstrzymania agresywnych poczynań Kremla.
Zakłada ona zwiększenie wydatków na siły amerykańskie stacjonujące w Europie i na zwiększenie obecności amerykańskiej na wschodnich rubieżach Sojuszu.
Wśród zapisów ustawy NDAA zmierzających do odstraszania wrogich zakusów Kremla, negocjatorzy Izby Reprezentantów i Senatu zachowali w niezmienionej formie poprawkę zobowiązującą szefa resortu obrony do przedstawienia wspólnie z sekretarzem stanu odpowiednim komisjom obrony Kongresu nie później niż do 1 marca 2019 raportu oceniającego „wykonalność i zasadność stałego stacjonowania w Rzeczypospolitej Polskiej sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych".
Poprawka zawiera szczegółową listę uwarunkowań decyzji o rozmieszczeniu na stałe "brygadowej (liczącej ok. 3,5 tys. żołnierzy) grupy bojowej wojsk amerykańskich w Polsce", jakie powinny być zanalizowane w tym raporcie, w tym m.in. wpływ takiej ewentualnej decyzji na poczynania Rosji, na wewnętrzną dynamikę NATO, gotowość polskich władz do wspierania sił stacjonujących w Polsce i czy taka decyzja jest zgodna z celami Narodowej Strategii Obronnej Stanów Zjednoczonych.
Poprawka, konkretny dowód, że polskie starania o rozmieszczenie na stałe w Polsce wojsk amerykańskich zostały dostrzeżone na Kapitolu, była przyjęta w maju przez Senacką Komisję Sił Zbrojnych, a następnie - przez aklamację - przez Senat.
Ustawa NDAA przewiduje także udzielenie Ukrainie w roku fiskalnym 2019 pomocy militarnej o wartości 250 mln USD. Jedna piąta tej kwoty - 50 mln USD - może być przeznaczona na zakup śmiercionośnej broni defensywnej, w tym dodatkowych przenośnych, wystrzeliwanych z ramienia amerykańskich rakiet przeciwpancernych Javelin.
Czytaj też: Javeliny dostarczone na Ukrainę
Prezydent Donald Trump w ubiegłym roku zaaprobował dostarczenie Ukrainie w formie daru rakiet Javelin wartości 47 mln dolarów, które Ukraina otrzymała w kwietniu br. Decyzja Trumpa była wyłomem w dotychczasowej amerykańskiej polityce wobec Ukrainy. W przeszłości, w okresie rządów w Białym Domu demokraty prezydenta Baracka Obamy (2009 - 2017), pomoc wojskowa dla Ukrainy nie obejmowała, "w obawie przed drażnieniem Moskwy", dostaw śmiercionośnej broni defensywnej.
"W okresie poprzedniej administracji odmawialiśmy zbrojenia Ukraińców. Teraz to robimy, obecna administracja doprowadziła do tego" - powiedział podczas debaty nad ustawą NDAA w Izbie Reprezentantów kongresman Bradley Byrne, republikanin ze stanu Alabama.
"Ustawa o narodowym budżecie obronnym Stanów Zjednoczonych" zobowiązuje także sekretarza stanu do przedstawienia w Kongresie raportu o współpracy z Ukrainą w dziedzinie cyberbezpieczeństwa i znalezienia w niej nowych form współdziałania.
NDAA przewiduje także utworzenie zaproponowanych przez prezydenta Trumpa sił kosmicznych oraz przyznanie środków na produkcję mniejszych głowic nuklearnych, które mogłyby zostać wyposażone rakiety wystrzeliwane z amerykańskich okrętów podwodnych. Taka modernizacja arsenału nuklearnego USA pomyślana jest jako odpowiedź na podobne poczynania Rosji.
W ustawie uwzględniono także wniosek ministra obrony Jamesa Mattisa, aby znieść zakaz zakupu amerykańskiej broni przez państwa, które dawniej kupowały broń ze Związku Sowieckiego bądź później, od Federacji Rosyjskiej.
Zniesienie takiego zakazu - zdaniem szefa resortu obrony - pozwoliłoby na zwiększenie współpracy wojskowej i odciągniecie z orbity rosyjskich wpływów takich państw jak Indie, Indonezja i Wietnam.
Oczekuje się, że Senat, wyższa izba amerykańskiego parlamentu, będzie głosował nad przyjętym przez Izbę Reprezentantów ostatecznym projektem ustawy NDAA już w przyszłym tygodniu. Zdaniem ekspertów ustawa zostanie bez problemów przegłosowana przez Senat, po czym trafi na biurko prezydenta Trumpa do podpisu.
Rzecznik Białego Domu w oświadczeniu wydanym z okazji przegłosowania ustawy NDAA przez Izbę Reprezentantów, wezwał Senat do jej jak najszybszego przyjęcia i zapowiedział, że prezydent bezzwłocznie podpisze ustawę po jej przegłosowaniu.
Adam S.
@midasjakzezlota Odpowiedź jest banalnie prosta. Żołnierz w USA, ale także informatyk, naukowiec, technik - zarabia wielokrotnie więcej niż w Rosji. Dlatego potrzebne są wielokrotnie większe pieniądze. Ale te pieniądze wracają do gospodarki w postaci zakupów domów, samochodów, sprzętu, czesnego dla dzieci. W Rosji zarobki idą \"na życie\", żeby się utrzymać na powierzchni. Poza tym, amerykańskie 761 miliardów, to jakieś 4% PKB. W Rosji oprócz budżetu oficjalnego jest 17% \"tajny\" budżet, a do tego ogromne wydatki na wojnę \"hybrydową\"z budżetów nauki, szkolnictwa, kultury, ochrony zdrowia itp. Ocenia się, że w przeddzień upadki ZSRR, na programy okołowojskowe szło 75% PKB tego kraju. Teraz Rosjanie nie są aż tak głupi, ale szacuje się, że jest to kwota nawet rzędu 40% PKB.
Davien
Panie PiotrEl, to odpowiedzią na ten pokaz siły bedzie tak ze 100Tridentów( ładunek 5 SSBN-ów) w Rosje z przypomnieniem że nastepne 200Tridentów i 400Minutemanów czeka by zobaczyc czy Rosji dalej odbija czy ma dosyc.
famak
Warto sobie uzmysłowić co oznaczają te liczby. Budżet właściwy Departamentu Obrony USA - 686 mld dol. z tego 1.wydatki osobowe -153 mld (22%) 2.wydatki eksploatacyjne -284 mld (41%) 3.zakupy sprzętu i wyposażenia - 144 mld (21%) 4.badania+ rozwój - 92 mld ( 14 %) 5.budownictwo - 13 mld ( 2%) W ramach wydatków modernizacyjnych(poz. 3+4 = 236 mld dol.) realizowanych jest 2300 programów rozwoju, wdrażania i modernizacji wyposażenia sił zbrojnych. Na same systemy dowodzenia, łączności i wywiadu przeznaczają 10 mld dol. , na systemy satelitarne - 9 mld dol. , na obronę przeciwrakietową - 12 mld dol. , rakiety i amunicję - 20 mld dol. Ciekawsze pozycje zakupów to : 77 F-35 za 10,7 mld usd., 24 F18F za 2 mld usd., 60 AH-64E Apache za 1,3 mld usd., 10 C/KC/MC-130J za 1,6 mld usd., 7 V-22 za 1,3 mld usd., 42 drony MQ-1,4,9 za 2,2 mld usd., 68 UH-60 za 1,4 mld usd., 7 CH-47F za 0,3 mld usd., 10 P-8 Poseidon za 2,2 mld usd., 4 E-2D Hawkeye za 1,2 mld usd., 8 CH-53K za 1,6 mld usd., 25 AH-1Z za 0,9 mld usd., 15 KC-46 za 3 mld usd., 5100 pojazdów JLTV za 2 mld usd., i 70 000 szt. inteligentnych bomb i pocisków rakietowych. Budżet na 2019 przewiduje zwiększenie regularnych sił zbrojnych o 15000 ludzi do stanu 1.338.000 żołnierzy(w 2023 plan - 1.366 tys).
midasjakzezlota
Rosja wydaje na zbrojenia coś koło 50-80 mld $ (w zależności od ceny ropy;)), Chiny z tego co pamiętam coś koło 200 mld $, USA 700 mld $ to na co oni się zbroją się pytam... podbój sąsiedniej galaktyki ?!? Nie dość, że technologicznie mają najnowocześniejszą armię, to wydają jeszcze na armię 2,5 raza więcej niż ich potencjalni przeciwnicy razem wzięci. Urzeka mnie ta retoryka rosnącego zagrożenia... wytłumaczenie dla wszystkiego... kocham ;). Na logikę to po oczach bije kosmiczna (!!!) niegospodarność i rozrzutność - a kompleks militarno - przemysłowy, przed którym przestrzegał już D. Eisenhower kręci \"złoty\" biznes kosztem podatników hehehe.
bender
@PiotrEl: Rosja przegra konfrontacje z USA. Odparowanie amerykanskich sil w Europie oznacza tez odparowanie Moskwy i ostateczny koniec jej historii. Az tak zle zyczysz Rosjanom?
Marek
@PiotrEl Tylko, że Rosjanie dobrze wiedzą, iż w takim wypadku sami zostaną godziwie uraczeni nukiem.
Maciek
Typowe amerykańskie złudzenia. Z jednej strony wydają fortunę na zbrojenia, z drugiej nie chcą otwartej konfrontacji z Rosją, bo łudzą się że pokaz siły wystarczy. Tak samo było za Cartera - wystarczy poczytać wspomnienia Brzezińskiego. Dopiero Reagan skończył z tymi bzdurami, nadepnął bolszewikowi na gardło i trzymał dopóki mu gały na wierzch nie wyszły. Efekt: załamanie bolszewii, uwolnienie Europy centralnej, USA wyrosły na mocarstwo nr1 a po nim długo nic. Tymczasem obecnie USA nie potrafią się zdecydować kto ma być celem nr1. W efekcie tracą w zwarciu z Chinami a Rosja robi co chce. Powinni zrobić powtórkę z Reagana - zgnieść Rosję wyścigiem zbrojeń a potem zająć się Chinami. No ale do tego potrzeba Reagan a handlarza nieruchomościami.
Czołg
I SŁUSZNIE...W KOŃCU ZACZELI MYŚLEĆ W USA...ze Putina trzeba trzymać daleko od granic Europy Zachodniej....STANY ZJEDNOCZONE I EUROPA TO JEDNOŚĆ I MY JESTESMY JAK JEDNA RODZINA I MAMY OBOWIAZEK TRZYMAC SIE RAZEM A NIE SPIERAĆ SIE O GŁUPOTY....
dekko
czekamy na stale bazy.
PiotrEl
W wypadku wojny - wszystkie te jednostki \"wspierające bezpieczeństwo Polski, Prybałtyki itd.\" zostaną zniszczone w pierszej kolejności. I to niukami. Taki będzie pokaz respektu Rosji dla tych sił i ich mocodawców.
tak tylko... (Michał Rakowski)
Obecność żołnierzy amerykańskich na naszej ziemi jest najlepszą gwarancją bezpieczeństwa dla Polski. Jak pokazały wydarzenia w Syrii Putin czuje respekt przed Amerykanami (Rosjanie bojąc się konfliktu z USA biernie patrzyli na rzeź swoich sołdatów - wagnerowców). Dlatego ten płacz i popiskiwanie. Tylko na Kremlu tworzą teorie, że Polska jest tym bezpieczniejsza, im bardziej osamotniona i pozbawiona wsparcia sojuszniczych wojsk...
Jehowa
Budżet \"obronny\" 761 mld. Większy niż reszty świata! To przed kim oni się bronią?????