Polityka obronna
Czwartkowy przegląd mediów; Strategiczne partnerstwo Rosji i Chin; ciężkie śmigłowce dla Wojska Polskiego
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Szwecja wzmocni swoją armię” ” Do 2028 r. wydatki Szwecji na cele związane z wojskiem i obronnością mają wynosić 2,6 proc. PKB. W planach centroprawicowego rządu jest też zwiększenie liczebności szwedzkiej armii do 2030 r. o niemal jedną trzecią - do 115 tys. żołnierzy.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Szwedzi stawiają nie tylko na kolektywną obronę, czego przykładem było przystąpienie tego kraju w tym roku do NATO, lecz także na wzmacnianie własnego potencjału obronnego. Centroprawicowa koalicja rządowa zapowiedziała, że w ciągu najbliższych lat przeznaczy dodatkowe 174 mld koron szwedzkich (16,41 mld dolarów) na obronność. Dzięki tym staraniom wydatki na te cele wzrosną z obecnych 2,2 do 2,6 proc. PKB w 2028 r. Szwecja nie zaniedbuje również obrony cywilnej, na którą do 2030 r. przeznaczy 37,5 mld koron. Zwiększenie środków umożliwi utworzenie czterech nowych brygad do 2030 r., a także powiększenie w tym okresie szwedzkich sil zbrojnych z obecnych 88 do 115 tys. żołnierzy. Zaplanowano też poważny wzrost liczby poborowych: z obecnych 5 tys. rekrutów do 10 tys. w 2030 r. Natomiast w latach 2032-2035 ich liczebność ma wynieść 12 tys. osób.”
wp.pl: „Rosyjscy dezerterzy znaleźli się w Europie” „Rosyjscy dezerterzy znaleźli się w Europie Sześciu dezerterom z rosyjskiej armii, którzy uciekli przed wojną w Ukrainie, tymczasowo przyznano wizy we Francji. Umożliwią im one złożenie wniosku o azyl polityczny - przekazał w środę portal brytyjskiego dziennika „The Guardian”. To pierwszy tak szeroko komentowany przypadek przyjęcia większej grupy rosyjskich dezerterów przez kraj Unii Europejskiej. Rosyjscy żołnierze, wśród których znaleźli się weterani walk na Ukrainie, poborowi oraz oficerowie, uciekli z Rosji do Kazachstanu w 2022 i 2023 roku. Część z nich brała udział w działaniach na froncie, inni – dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności – nie trafili na linię walk. Następnie, w kolejnych miesiącach, wszyscy dotarli pojedynczo do Paryża. - Kiedy wylądowałem w Paryżu, to po raz pierwszy mogłem oddychać swobodnie. Poczułem spokój i wolność, najgorsze było już za mną - mówił w wywiadzie dla „Guardiana” Aleksandr, były żołnierz kontraktowy rosyjskiej armii, który zdezerterował latem 2023 roku, po wysłaniu na Ukrainę.”
onet.pl: „Polska przejmuje dowodzenie NATO na Bałtyku. Razem z nami dwa inne kraje” „Polscy, szwedzcy i niemieccy marynarze będą przez najbliższe cztery lata dowodzić sojuszniczymi ćwiczeniami i operacjami morskimi na Bałtyku — poinformował w środę Czesław Cichy, rzecznik prasowy Centrum Operacji Morskich — Dowództwa Komponentu Morskiego. Naszemu krajowi przypadnie na początku stanowisko zastępcy dowódcy bałtyckich sił NATO. W 2028 r. Polsce przypadnie stanowisko dowódcy, a CTF Baltic powstanie na bazie przyszłego POLMARFOR Scenariusze ćwiczeń polskiej Marynarki Wojennej czy NATO mają skupić się na operacjach związanych z obroną morskich szlaków komunikacyjnych, utrzymaniem panowania na morzu i niedopuszczeniem do blokady morskiej — czytamy w komunikacie Na początku października polscy marynarze rozpoczęli służbę w Rostocku. Razem ze szwedzkimi i niemieckimi marynarzami z DEU MARFOR będą przez najbliższe cztery lata dowodzić sojuszniczymi ćwiczeniami i operacjami morskimi na Bałtyku. W tym czasie w Polsce powstanie POLMARFOR, który zgodnie z planem przejmie sojusznicze dowodzenie pod koniec 2028 r. Rotacyjne dowodzenie przez Polskę, Niemcy i Szwecję na Bałtyku zapowiedział w czerwcu w Brukseli po spotkaniu ministrów obrony państw NATO wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.”
wp.pl: „Ważna pomoc dla Ukrainy. Australia przekaże czołgi Abrams M1A1SA” „Australia modernizuje swoje siły zbrojne – poza nowymi okrętami podwodnymi i samolotami, pozyskuje m.in. nowe armatohaubice K9, bojowe wozy piechoty, a także czołgi. Wybór Canberry padł na amerykańskie czołgi Abrams – Australia zamówiła 75 tych maszyn w tym samym wariancie, co Polska, czyli M1A2SEPv3. Modernizacja australijskiej armii wiąże się z wycofaniem starszego sprzętu, w tym także 59 czołgów Abrams M1A1SA. 49 z nich ma zostać przekazanych Ukrainie. Jak informuje serwis Defence 24, doniesienia o planach przekazania czołgów potwierdził, w czasie spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli, minister obrony Australii Pat Conroy.”
wp.pl: „Ciężkie śmigłowce dla Wojska Polskiego. Minister potwierdza, że ich potrzebujemy” „”Potrzebujemy większych śmigłowców. Myślimy o tym w ministerstwie” – stwierdził szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Super Expressem. To kategoria sprzętu, którego mimo ogromnych zakupów i setek miliardów przeznaczanych na modernizację Wojsko Polskie do tej pory nie ma. Brak ciężkich śmigłowców to kwestia, którą – w kontekście zakupów sprzętu wojskowego – od dawna podnoszą eksperci zajmujący się obronnością. Świadomość tego problemu dotarła także do MON-u. W ostatnich miesiącach pojawiały się nieoficjalne informacje dotyczące zainteresowania Polski ciężkimi śmigłowcami. Jeszcze w 2023 roku wspominał o tym ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak, wskazując jednak jako „ciężkie śmigłowce” maszyny AW101, czyli helikoptery zbliżone pod względem udźwigu do użytkowanych obecnie w Polsce, średnich śmigłowców Mi-17. Wzmianki na temat tworzonej przez Boeinga oferty dla Polski pojawiły się także przy okazji otwarcia w Warszawie Boeing Engineering Center czy kieleckiego MSPO. 15 października 2024 r. szef MON-u w rozmowie z Super Expressem potwierdził, że trwają prace dotyczące pozyskania przez Polskę ciężkich śmigłowców.”
gazeta.pl: „Niepokojące doniesienia. Chodzi o Rosję i Chiny. Padły złowróżbne słowa” „Rosja i Chiny zacieśniają współpracę. Takie komunikaty płyną po spotkaniach szefa rosyjskiego resortu obrony Andrieja Biełousowa w Pekinie. Jego zdaniem Rosja i Chiny „zbudowały strategiczne partnerstwo”.Andriej Biełousow przybył do Pekinu w poniedziałek i spotkał się ze swoim chińskim odpowiednikiem, admirałem Dongiem Junem. Natomiast dzień później odbyło się spotkanie szefa rosyjskiego MON z Zhang Youxia, wiceprzewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej Chińskiej Republiki Ludowej. Na czele tej instytucji stoi prezydent Xi Jinping. Odbyliśmy bardzo znaczące rozmowy z ministrem obrony Chińskiej Republiki Ludowej i widzimy, że mamy wspólne poglądy, wspólną ocenę sytuacji i wspólne zrozumienie tego, co musimy razem zrobić powiedział Biełousow cytowany przez agencję TASS. Podkreślił, że dzięki wysiłkom Xi Jinpinga i Władimira Putina udało się „zbudować strategiczne partnerstwo”. Naszym zadaniem jest jego wzmocnienie i rozwój dodał wysoki rangą rosyjski urzędnik ds. obronności.”
wyborcza.pl: „Kim wspiera Putina wojskami. Na froncie w Ukrainie giną koreańscy żołnierze” „Korea Północna włącza się do wojny w Ukrainie wysyłając na front swoich żołnierzy - ostrzega Wołodymyr Zełenski. Duma ratyfikuje układ o sojuszu militarnym Moskwy i Pjongjangiem przewidujący wzajemną pomoc wojskową. - „Widzimy, jak rozwija się współpraca między Rosją a takimi reżimami jak ten w Korei Północnej. Rzecz idzie de facto o przekazywanie ludzi z Korei Północnej siłom zbrojnym okupanta” – alarmuje prezydent Ukrainy, dodając, że reżim Kim Dzong Una „przystąpił do wojny” przeciw jego krajowi. O tym, że Koreańczycy z północy nie tylko są na froncie, ale też na nim giną, media informowały w na początku października. Według tych doniesień sześciu oficerów koreańskich zginęło, a trzech zostało poważnie rannych w ukraińskim ataku rakietowym na obiekt wojskowy w pobliżu okupowanego przez Rosjan Doniecka. Koreańczycy mieli być przysłani na front jako instruktorzy, którzy uczyli żołnierzy Putina posługiwać się bronią przysyłaną im przez Kima. Teraz mowa jest już jednak również o wsparciu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej regularnymi jednostkami frontowymi, czyli wyszkolonymi żołnierzami, których Putinowi bardzo brakuje. Ilu ich mogłoby być, nie wiadomo. Obserwatorzy snują domysły od „symbolicznych” 5 tys., które na sytuację na froncie nie wpłyną, do 30 tys., które istotnie zmieniłyby układ sił.”
bankier.pl: „Chiny: Japonia powinna przestać marzyć o „azjatyckim NATO” „Ministerstwo obrony Chin skrytykowało pomysł nowego premiera Japonii Shigeru Ishiby dotyczący wzorowanego na NATO sojuszu bezpieczeństwa w Azji. Tokio powinno „przestać angażować się w wyłączające sojusze” i „zachować ostrożność w słowach i czynach” - podkreśliło. Ishiba, który jest uważany za eksperta w dziedzinie polityki obronnej, zaproponował utworzenie „azjatyckiej wersji NATO” w artykule dla think tanku Hudson Institute. Taki sojusz opisał jako „niezbędny do powstrzymania Chin”. Rzecznik chińskiego resortu obrony Wu Qian w wydanym we wtorek oświadczeniu zarzucił władzom w Tokio wyolbrzymianie „nieistniejącego zagrożenia” ze strony Chin w celu „odwrócenia uwagi społeczności międzynarodowej od ekspansji militarnej Japonii, której Chiny stanowczo się sprzeciwiają”. W ocenie ministerstwa Japonia w ostatnich latach „stale wykracza” poza ograniczenia wynikające z jej pacyfistycznej konstytucji i polityki zorientowanej wyłącznie na obronę, znacznie powiększając swoje uzbrojenie.”
OptySceptyk
Chinooki uważam za wielokrotnie lepszy pomysł, niż AW101, czy co tam było pierwotnie planowane. Niestety, wychodzi przy okazji głupota związana z zakupem 100 Apaczy. Bo przecież można było kupić np. 48 Apaczy i ileś tam Chinnoków i nie byłoby płaczu, że nie ma kasy.