Reklama

Polityka obronna

Czwartkowy przegląd mediów; Co wolno Ukrainie?; "Siły specjalne" na granicę

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine/ Facebook

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

julia Panicz: Gazeta.pl:„”Specjalne oddziały” na granicy z Białorusią. Ważna zapowiedź MSWiA” „Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, zapowiedział w Sejmie zmiany w służbach na granicy z Białorusią. Resort chce powołać „specjalne oddziały Straży Granicznej dedykowane do ochrony granicy”. Już dawno powinno być to zrobione - podkreślił. W środę 26 czerwca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących działania wojska, policji i Straży Granicznej przygotowanej przez MSWiA i MON w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Dzisiaj sytuacja na granicy to nie jest próba przekroczenia granicy przez migranta, w celu uzyskania azylu. Dzisiaj mamy do czynienia z hordami bandytów, którzy atakują polską granicę i próbują atakować lub atakują polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Ich celem nie jest uzyskanie w żaden sposób azylu, ochrony międzynarodowej i prawnej. Ich celem jest zaatakowanie Straży Granicznej, Policji i żołnierzy. Są do tego przygotowywani i szkoleni uzasadniał Władysław Kosiniak-Kamysz.”

Reklama

Onet.pl:„Nieudany zamach stanu w Boliwii. Były dowódca armii aresztowany” „W Boliwii doszło do dramatycznej próby puczu. Generał Juan Jose Zuniga, były szef boliwijskiej armii, został aresztowany po nieudanej próbie przejęcia władzy w stolicy kraju, La Paz. Środowe wieczorne doniesienia boliwijskich mediów potwierdziły, że Zuniga będzie odpowiadać za zarzuty terroryzmu i zbrojnej rebelii przeciwko bezpieczeństwu i suwerenności państwa. Boliwijska prokuratura, reagując na te zdarzenia, wydała nakaz aresztowania generała. Przejęcie władzy przez Zunigę, wspieranego przez oddziały żołnierzy i pojazdy opancerzone, zakończyło się niepowodzeniem. Rebelianci zajęli centralny plac w La Paz i wtargnęli do Pałacu Prezydenckiego, lecz nie udało im się utrzymać przewagi. Zuniga, mimo nieudanej próby przewrotu, zapowiedział „zrestrukturyzowanie demokracji” w Boliwii i utrzymanie na stanowisku prezydenta Luisa Arce. Generał nie określił jednak, na czym miałyby polegać te „ataki na demokrację”, które zamierzał powstrzymać. Dramatyczne sceny rozegrały się w Pałacu Prezydenckim, gdzie prezydent Arce stanął twarzą w twarz z buntownikami. Z nagrania publikowanego przez boliwijską telewizję BTV wynika, że szef państwa krzyczał do rebeliantów, nakłaniając ich do zaniechania puczu.”

Piotr Andriusieczko: Gazeta Wyborcza:„Zniszczyć rosyjskie zaplecze wojskowe” „Rosyjskie władze oskarżyły Stany Zjednoczone o dostarczanie Ukrainie najnowocześniejszej broni, w tym rakiet ATACMS, które zostały wykorzystane przeciwko mieszkańcom Sewastopola. Zdaniem Kremla Waszyngton ponosi taką samą odpowiedzialność za to „przestępstwo”, jak Kijów. Wcześniej MSZ Rosji wezwało ambasadorkę USA Lynne M. Trący „w związku z nowym krwawym przestępstwem uzbrajanego przez Waszyngton kijowskiego reżimu”. Plaza Uczukujiwka w Sewastopolu to od wielu lat popularne miejsce wśród turystów. 23 czerwca doszło nad nią do eksplozji. Na opublikowanych w sieci wideo słychać wybuchy i widać rozbiegających się plażowiczów. Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że atak został przeprowadzony przy pomocy amerykańskich pocisków ATACMS: „cztery rakiety zostały zestrzelone, jeszcze jedna wybuchła nad miastem”. Rosyjskie władze oświadczyły, że w wyniku upadku odłamków rakiet zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci, a ok. 150 osób miało odnieść obrażenia. Wśród zabitych jest dziewięcioletnia córka wicemera Magadanu, miasta położonego na wschodnim krańcu Rosji. Urzędnik oświadczył, ze „będzie się mścić za każde zabite dziecko”. Zbrojne Siły Ukrainy oświadczyły, że weryfikują informacje o tym, co się stało w Sewastopolu, podkreślając, że nie wykorzystują broni przeciwko cywilom. Według rosyjskiego kanału „Kremlowska tabakierka” na Telegramie celem ataku był tajny obiekt Floty Czarnomorskiej. W rezultacie zginąć miało dziewięciu rosyjskich wojskowych. „Obrona powietrzna była podczas tego ataku znacznie skuteczniejsza niż podczas poprzednich. Rozumiemy, gdzie poleciały rakiety. Uwierzcie, mogło być znacznie gorzej. Niektóre „gorące głowy”, zwłaszcza w samym Ministerstwie Obrony, już wzywają do ukarania żołnierzy obrony powietrznej za upadek odłamków na ludność cywilną” - napisano w poście opublikowanym 23 czerwca. Niektórzy rosyjscy blogerzy wojenni po ataku zaczęli krytykować rosyjskie władze za nieskuteczną obronę przed ukraińskimi atakami rakietowymi. Wskazywali, że odłamki, które spadły na plażę, mogły być fragmentami rosyjskiej rakiety przeciwlotniczej. Ich zdaniem, gdyby rakieta ATACMS z głowicą kasetową wybuchła nad plażą, byłyby tam setki zabitych. Jednak większość tych wpisów została szybko usunięta.”

Reklama

Danuta Hubner, Jim Costa: Gazeta Wyborcza:„Sojusz na ciężkie czasy. Trzeba go wzmocnić” „Wybory w Unii Europejskiej, jak i w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku, wraz z pogarszającą się sytuacją geopolityczną, sprawiają, że nie ma czasu na zwłokę w podjęciu działań mających na celu pogłębienie relacji transatlantyckich. Jak nigdy wcześniej, USA i UE stoją przed wieloma poważnymi wspólnymi wyzwaniami, takimi jak globalne zmiany klimatyczne, konkurencja ekonomiczna ze strony Chin, agresja ze strony Rosji, potrzeba bezpiecznych łańcuchów dostaw technologii i energii oraz transformacyjne konsekwencje nowych technologii, takich jak 6G, platformy internetowe, kwantowe i, co najważniejsze, sztuczna inteligencja. UE już podjęła kluczowe inicjatywy w tych obszarach, które nowa Komisja Europejska, Parlament Europejski i Rada będą musiały potraktować priorytetowo, jeśli chodzi o agendę polityczną i finansowanie, zgodnie z Agendą Strategiczną na lata 2024-2029, która wkrótce zostanie przyjęta. Zachód stoi obecnie w obliczu skoordynowanej opozycji ze strony Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej, potencjalnie niezwykle szkodliwej dla jego interesów. Niedawna wizyta prezydenta Chin Xi w Europie, w tym we Francji, na Węgrzech i w Serbii, doskonale zilustrowała to dążenie do podziału UE. Prezydent Rosji codziennie stara się podzielić NATO poprzez brutalną wojnę na Ukrainie i ingerencję w demokratyczne wybory. Jak powiedział prezydent Macron w niedawnym przemówieniu na Sorbonie, Europa jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.”

Maciej Czarnecki: Gazeta Wyborcza:„Mark Rutte przejmie stery NATO” „Sojusz Północnoatlantycki ogłosił wczoraj, że 57-letni premier Holandii z początkiem października przejmie stanowisko po Jensie Stoltenbergu. Rutte był zdecydowanym faworytem do pokierowania Sojuszem odkąd uzyskał poparcie najważniejszych stolic: Waszyngtonu, Berlina, Paryża i Londynu. Wczoraj NATO ogłosiło już oficjalnie, że zastąpi na stanowisku sekretarza generalnego Norwega Jensa Stoltenberga, który sprawował je od dekady po kilkukrotnych przedłużeniach. Uzgodnili to wszyscy sojusznicy. Holender zacznie piastować swoją funkcję od 1 października. Jego wybór już wcześniej sygnalizowały brukselskie źródła europejskich mediów, w tym „Wyborczej”. Do wyścigu zgłosił się też prezydent Rumunii Klaus Iohannis, ale nie dawano mu wielkich szans. Według nieoficjalnych informacji do zatwierdzenia Ruttego konieczne było przezwyciężenie oporu Węgier, Słowacji i Rumunii. Jak widać, misja się powiodła. Rutte jest premierem Holandii od 2010 roku. Należy do centroprawicowej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji, która w Parlamencie Europej skim zasiada w grupie Odnówmy Europę. Zyskał przydomek „zaklinacza Trumpa”, bo ma dobre relacje z byłym amerykańskim prezydentem. Może okazać się to kluczowe, jeśli w listopadowych wyborach w USA Donald Tramp wywalczy reelekcję. Zarazem działania Ruttego chwalił prezydent Ukrainy Woło-dymyr Żeleński, który ocenił na monachijskiej konferencji bezpieczeństwa, że Holender „ocali jedność NATO”. Holandia jest w gronie krajów zapewniających Kijowowi mocne wsparcie: dostarczyła czołgi Le-opard 2 i obiecała samoloty F-16. Mierzący 194 cm elokwentny Rutte słynie ze zręczności politycznej w wykuwaniu trudnych sojuszy. Na arenie europejskiej zyskał na znaczeniu, pracując wraz z Angelą Merkel nad porozumieniem z Turcją w sprawie tamowania migracji do UE, a następnie nad podobnymi umowami z innymi państwami, takimi jak Tunezja.”

Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Amerykańskie bombowce zakończyły operowanie w Europie” „Bomber Task Force 243 (BFT 243), w skład którego wchodzą bombowce strategiczne B-52, po miesiącu operowania w Europie powrócił do swojej macierzystej bazy Sił Powietrznych StanówZjednoczonych Minot w Dakocie Północnej. Cała koncepcja Bomber Task Force opiera się nie tylko na odstraszaniu, lecz także na wzmacnianiu sojuszników powiedział ppłk Brandon Wheeler, dowódca 69. Ekspedycyjnej Eskadry Bombowej. Cztery bombowce B-52 rozmieszczone i działające jako 69 Ekspedycyjny Dywizjon Bombowy prowadziły od maja br. zintegrowane operacje z sojusznikami z NATO i partnerami międzynarodowymi, w tym z: Danią, Finlandią, Niemcami, Litwą, Marokiem, Norwegią, Polską, Hiszpanią, Szwecją i Wielką Brytanią. Podczas miesięcznego rozmieszczenia w Europie bombowce wykazały in-teroperacyjność z alianckimi samolotami do tankowania i myśliwcami. Bombowiec strategiczny B-52 stanowi jeden z elementów triady odstraszania nuklearnego Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Samolot ten jest w stanie przenieść 31,5 tys. kg różnego rodzaju broni konwencjonalnej (bomby, miny, rakiety) oraz bomby jądrowe (B28, B43, B53, B61, B83). Typowy ładunek konwencjonalny to np. 51 bomb 500-fun-towych (241 kg). B-52 może też przenosić 20 pocisków manewrujących do atakowania z większych odległości (stand-off).

Andrzej Łomanowski: Rzeczpospolita:„Co Ukraińcom wolno na wojnie?” „Po raz pierwszy od ponad roku doszło do rozmowy szefów resortów obrony Stanów Zjednoczonych i Rosji. Krótka dyskusja wywołała lawinę domysłów Istnieje niebezpieczeństwo dalszej eskalacji sytuacji w związku z kolejnymi dostawami amerykańskiej broni dla ukraińskiej armii mial powiedzieć Rosjanin Amerykaninowi. Minister Bielousow bez wątpienia nawiązywał do niedzielnych wydarzeń na okupowanym Krymie, gdy trafiona przez rosyjską obronę przeciwlotniczą rakieta wystrzelona przez Ukraińców eksplodowała nad plażą. Ofiarami wybuchu było ponad 150 osób, w tym kilka zabitych. Rzecznik Kremla zapowiedział odwet Waszyngtonowi, bowiem rakieta była amerykańska. Jednak nic nie wiadomo, by obecnie w czasie krótkiej rozmowy amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin podjął jakiekolwiek zobowiązania w sprawie ograniczenia lub przerwania dostaw Ukraińcom takiej broni. W przypadku Krymu zresztą nie miałoby to żadnego sensu.Ukraińska armia prowadzi od kilku miesięcy powietrzną ofensywę przeciw rosyjskim instalacjom wojskowym na półwyspie. Większość uderzeń wykonano brytyjskimi lub francuskimi rakietami, niszcząc znaczną część infrastruktury przeciwlotniczej rosyjskiej armii.”

bankier.pl: „Polska, Rumunia i Turcja zgadzają się w sprawie wschodniej flanki NATO” „Polska, Rumunia i Turcja podzielają stanowisko w sprawie potrzeby inwestycji w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski podczas wspólnej konferencji ze swoimi odpowiednikami z Rumunii i Turcji. Szefowie dyplomacji: Polski, Rumunii i Turcji - Radosław Sikorski, Luminita Odobescu i Hakan Fidan - spotkali się w Ośrodku Reprezentacyjnym MON pod Pruszkowem (woj. mazowieckie) w formacie tzw. trilogu. Na wspólnej konferencji prasowej Sikorski powiedział, że Turcja i Rumunia to ważni sojusznicy naszego kraju. Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że przeprowadzona została szczera rozmowa w sprawach „o fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa” wszystkich trzech państw i całego obszaru euro-atlantyckiego. Dodał, że na dwa tygodnie przed szczytem NATO w Waszyngtonie rozmawiali nt. aktualnych zagrożeń, zwłaszcza ze strony agresywnej Rosji. „Potwierdziliśmy nasze przywiązanie do zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w ważnych regionach - na Bałtyku, Morzu Czarnym i wszystkim tym, co pomiędzy” - powiedział Sikorski. „Cieszę się, że nasze trzy kraje podzielają stanowisko w sprawie potrzeby inwestycji w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO” - dodał szef polskiej dyplomacji.”

Wiktor Ferfecki: Rzeczpospolita:„Zła ocena Błaszczaka” „Ostatni rok PiS w Ministerstwie Obrony Narodowej skończył się negatywną oceną Najwyższej Izby Kontroli, najgorszą od lat ustaliła „Rzeczpospolita”. Nierzetelne zaplanowanie budżetu resortu i niecelowa przyspieszona wyplata zaliczek w wysokości ponad 1,8 mld zl przez Agencję Uzbrojenia - to największe zastrzeżenia, jakie Najwyższa Izba Kontroli ma do wykonania budżetu MON w 2023 roku. Z raportu, do którego dotarła „Rzeczpospolita” wynika, że wystawiła temu resortowi ocenę negatywną. Podobne raporty, dotyczące wykonania wydatków państwa w poszczególnych kilkudziesięciu tzw. częściach budżetowych, Najwyższa Izba Kontroli przedstawia co roku. Stosuje oceny: pozytywną, opisową lub negatywną. Ta ostatnia wstawiana jest bardzo rzadko i świadczy o gruntownych nieprawidłowościach. Np. w latach 2019-2020 NIK oceniała budżetu MON pozytywnie, a w kolejnych dwóch - w formie opisowej. Obecnie szefem tego resortu jest polityk PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, jednak funkcję te sprawuje dopiero od połowy grudnia ubiegłego roku. Raport NIK stanowi więc druzgocącą ocenę jego poprzednika - Mariusza Blaszczaka z PiS.”

Reklama

Komentarze (3)

  1. Zam Bruder

    MON wzmacnia białoruską granicę kolejnymi ekstraordynaryjnymi....przepisami - w tym wymyślaniem koła na nowo, czyli tymi związanymi z prawem do użycia broni które przecież dotychczas były tak jasne i proste że wystarczyło je tylko stosować - pod tym warunkiem oczywiście, że za plecami żołnierza WP nie będzie stał speczespół prokuratorski. Wszystko to piękne, ale dlaczego nadal przyzwala się operować w zastrzeżonym pasie przygranicznym podejrzanym organizacjom quasihumanitarnym de facto ppmagających białoruskim służbom w transferze nielegalnych przychodźców na teren RP, bo czymże innym jest ich działalność? Dlaczego nadal toleruje się ich praktyki, czyli krecią robotę podkopującą sens tych wsxystkich nadzwyczajnych zarządzeń a pan minister K - K zamiast wydać polecenie pogonienia ich gdzie pieprz rośnie lękliwie i nieśmiało do nich apeluje?

    1. duzygrzesio

      Bo to wszystko są działania pozorowane...

  2. DanielZakupowy

    "Rutte był zdecydowanym faworytem do pokierowania Sojuszem odkąd uzyskał poparcie najważniejszych stolic" a oparcie uzyskał bo był faworytem :)

  3. Rusmongol

    Ukraina musi wezwać przedstawicieli Korei płn i Iranu i poinformować ich że odpowiadają oni za śmierć setek ukraińskich dzieci. To taka logika mongo mosskwian.

Reklama