Reklama

Polityka obronna

Bundeswehra wzmacnia rezerwy. Nowa strategia [KOMENTARZ]

Fot. Bundeswehr/Johannes Heyn
Fot. Bundeswehr/Johannes Heyn

Niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer ogłosiła nową strategię zarządzania rezerwami dla Bundeswehry.

Nowa strategia dla rezerw Bundeswehry ma w założeniu dostosować je do funkcjonowania w zmienionym środowisku bezpieczeństwa. W dokumencie podkreślono, że obecnie mamy do czynienia z powrotem do „klasycznej polityki siły”, a jednocześnie pojawiają się nowe zagrożenia, związane z działaniami hybrydowymi, informacyjnymi, cybernetycznymi itd. Nowa strategia uwzględnia przy tym zapisy niemieckiej Białej Księgi wydanej już w 2016 roku, a więc po inwazji Rosji na Ukrainę.

Rezerwy Bundeswehry mają do odegrania szczególną rolę, jeżeli chodzi o wykonywanie zadań obrony terytorium kraju i obrony kolektywnej, a także roli państwa przyjmującego dla sił NATO (Host Nation Support). Żołnierze różnych komponentów rezerw przydzielani są między innymi do jednostek mających wspierać i/lub uzupełniać personelem jednostki czynne, a także do formacji terytorialnych, podlegających połączonej Służbie Wsparcia Sił Zbrojnych.

Przewiduje się, że w sytuacji kryzysu, jeszcze przed mobilizacją, to właśnie jednostki rezerwowe mogą stanowić podstawę do zwiększenia liczebności Bundeswehry w czasie pokoju (tzw. Aufuchs). W strategii zwrócono uwagę również na znaczenie komponentu rezerwowego w sytuacji, gdyby siły zbrojne musiały zaangażować się w działania na dłuższy okres.

Oczywiście, rezerwiści będą też w razie potrzeby uczestniczyli np. w działaniach ratunkowych po katastrofach naturalnych. Podkreślono, że szczególną rolę w tych ostatnich, jak i w wykonywaniu zadań państwa przyjmującego oraz ochrony kraju będą pełnić jednostki terytorialne, w tym regionalne jednostki wsparcia i zabezpieczenia (tzw. Regionalen Sicherungs- undUnterstützungskräften)

Jednym z filarów nowej strategii będzie przyporządkowanie żołnierzy odchodzących ze służby czynnej do formacji rezerwowych na okres sześciu lat, tak aby w tym czasie nadal utrzymywali oni wysoki stopień gotowości. Zwraca się też uwagę na konieczność nadawania w miarę możliwości jak największej liczbie żołnierzy rezerwy przydziałów do służby w konkretnych jednostkach.

Co do zasady w czasie pokoju służba w rezerwach Bundeswehry będzie podejmowana na zasadach ochotniczych, oczywiście w sytuacji zagrożenia może to być służba obowiązkowa. Do rezerw będą także przyjmowane osoby, które nie pełniły czynnej służby wojskowej, po wcześniejszym przeszkoleniu. Niemcy zamierzają podejmować kroki, które będą zwiększać atrakcyjność służby w rezerwach. To konieczność, biorąc pod uwagę ich ochotniczy charakter. Przewidziane są także środki wsparcia dla pracodawców zatrudniających żołnierzy rezerwy.

W strategii zwraca się też uwagę na konieczność systematycznego szkolenia rezerwistów, a także zapewnienia jednostkom rezerwowym właściwego wyposażenia, tam gdzie jest to zasadne – zbliżonego do jednostek czynnych. Zakres szkoleń rezerwistów podejmowanych w czasie pokoju będzie zależny od stopnia gotowości tych żołnierzy i zadań, jakie mają wykonywać.

Niemcy przypominają również, że żołnierze rezerwy stają się „pośrednikami” między Bundeswehrą a społeczeństwem. Do komunikacji z rezerwistami, oraz do informowania o możliwościach służby w rezerwie będą używane nowoczesne narzędzia elektroniczne.

Strategia mówi również o wzmacnianiu przez rezerwy Bundeswehry zdolności cyberobrony. W określonych sytuacjach wsparcia dla armii mogliby udzielać także eksperci nie będące żołnierzami rezerwy.

Wprowadzenie w życie nowej strategii dla rezerw Bundeswehry jest dowodem na rolę, jaką odgrywają komponenty rezerwowe w państwach NATO, także tych, które zdecydowały się na odejście od powszechnego obowiązku służby wojskowej. Choć Niemcy nie są już państwem granicznym terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego, to nadal rozwijają i wzmacniają swój komponent rezerwowy. Należący do niego żołnierze mogą uczestniczyć w operacjach poza granicami Republiki Federalnej, ale też w działaniach na terytorium kraju, w tym związanych z jego ochroną i wprowadzaniem na teatr europejski sił wzmocnienia. Niemcy wprost przyznają, że ostatnie zmiany w środowisku bezpieczeństwa i wzrost napięcia w Europie oraz na świecie oznaczają konieczność wzmacniania rezerw, ich szkolenia oraz podnoszenia ich gotowości.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Bliżej patrzący

    Polska zbrojeniówka i armia już przegrały każdą przyszłą potencjalną wojnę, nie wykorzystując minionych dziesiątków lat na dozbrajanie się, przezbrajanie, modernizację i stworzenie oraz rozwój sensownej doktryny wojennej. Niestety nie mogę tego samego napisać o Niemcach... bądź co bądź - naszych rywalach w NATO, którzy wcale nie zasypiają gruszek w popiele! Polacy pozwolili lekkomyślnie na wyprzedaż za bezcen najlepiej prosperujących firm o znaczeniu nawet strategicznym i degradację większości przemysłu. W tym samym czasie Niemcy korzystali z każdej okazji, żeby nawet naszym kosztem się rozwijać. Ich obecny potencjał gospodarczy i ekonomiczny pozwoli im na wystawienie w krótkim czasie potężnie uzbrojonej armii... w 3-4 lata. Góra 5.

  2. Bylyzmechol

    I to jest sensowna koncepcja. Bardziej to przypomina polski NSR(pomysl dobry ale zepsuty) niż WOT. Po komentarzach widać, że niewiele osób kuma różnicę między tymi koncepcjami.

  3. Artur

    Rozbroili się na "maksa". Interesuje ich tylko linia Łaby. Jeśli nawet wzmocnią siły, to istnieje ryzyko, że mniejszości narodowe powołane do armii mogą przejąć sprzęt i utworzą republikę islamską. Słaby ten sojusznik i niepewny.

    1. Stefan

      Artur, czysto Twoje własne przemyślenia, czy też wyczytałeś gdzieś te mądrości!? Jeśli to jednak Twoje przemyślenia, to sugeruję już się nimi nie dzielić na forum publicznym. Jeśli gdzieś to wyczytałeś, sugeruję tego już więcej nie czytać.....

    2. Maras

      Dlaczego? Z Rosjanami bylismy kiedys jak brata a dostawalismy sprzet lub technologie troszke gorsza od niech bo nie do konca nam ufali takze i tam jest mozliwa podobna analogia

    3. Jan 40

      Obawiam sie że gdyby czuli zagrozenie to dozbroja sie w pół roku.

  4. ktos

    Czyzby niemiecki WOT? Co na to nasi experci forumowi? Widac nasz pomysl nie byl taki glupi skoro inni go kopiuja.

    1. Ja

      Przecież WOT jest kopia gwardii usa

    2. ZZZZ

      Raczej przeciwieństwo naszego WOT. W Niemczech ma to być uzupełnienie regularnej armii, u nas WOT jest rozwijany kosztem regularnej armii.

  5. Kiedy jestem mocny udaję słabego. Sztuka wojny S. Tzu

    Twierdzenie, że Niemcy są słabe lub rozbrojone trąci myszką i stanowi papu dla pożytecznych idiotów. RFN to kraj który zawsze stał na bagnecie. Kameraden są bardzo przezorni i ostrożni żeby nie drażnić sąsiadów po wyczynach niemieckich turystów z lat 1939-45. Nie zapominajmy o ogromnej infrastrukturze podziemnych fabryk i magazynów, które nigdy nie zostały ani porzucone ani zapomniane. Niemcy zawsze grają swoje role w białych rękawiczkach....

  6. MJ

    Idą za naszym przykładem i tworzą coś na wzór WOT

  7. Obywatel-piechociniec-eks-wotowiec

    Witam, Niemcy wiedzą że sprzętu mogą mieć dużo ale ludzi nie (doświadczenie II WŚ) i tym my się różnimy od nich.

Reklama