Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątkowy przegląd prasy: Jesienią wielkie manewry NATO; Polska wyda więcej na wojsko w czasie, gdy Rosja celuje rakietami; Kto dowodzi szpicą?; W razie konfliktu polska armia musi liczyć na sojuszników; Żelazny Feliks idzie na Łubiankę

Fot.  HptFw Gneiting/1 GNC Muenster/flickr.
Fot. HptFw Gneiting/1 GNC Muenster/flickr.

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.

KW, Gazeta Polska Codziennie, "Jesienią wielkie manewry NATO":"W październiku i listopadzie br. odbędą się ćwiczenia Sojuszu, w których weźmie udział ponad 30 tys. żołnierzy z 30 krajów.(...) Manewry pod kryptonimem "Trident Juncture 15" zostaną przeprowadzone w trzech krajach: Hiszpanii, Portugalii oraz we Włoszech. (...) Wiadomo również, że stronę polską będzie reprezentowało ok. 650 żołnierzy, głównie chemików (...) . Do dyspozycji mają być również wielozadaniowe samoloty F-16, należące do Sił Zbrojnych RP".


Francis Elliot, Polska, "Polska wyda więcej na wojsko w czasie, gdy Rosja celuje rakietami": Francis Elliot opisuje działania w celu zwiększenia nakładów na obronę narodową Polski do co najmniej 2% PKB. Autor pisze również o dyskusji publicznej, jaka ma miejsce w Wielkiej Brytanii w związku z finansowaniem obronności. W opinii Francisa Elliota podwyższenie nakładów na obronę narodową przez Polskę może przyczynić się do wywarcia presji na utrzymanie przez Brytyjczyków wydatków na poziomie nie niższym niż 2% PKB, zgodnie z kryterium zalecanym przez NATO.  


Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, "Kto dowodzi szpicą?":"Siły odpowiedzi NATO rozrastają się do 40 tys. żołnierzy - zdecydowali ministrowie obrony państw NATO w Brukseli.(...)W komunikacie z posiedzenia ministrów wprost wymienia się jako źródło zagrożenia obecną politykę Rosji "przymusu i zastraszania", a także ofensywę Państwa Islamskiego.(...) W kolejnym roku dowodzenie szpicą ma przejąć Wielka Brytania, a w 2018 r. - Polska.(...) Reprezentujący Polskę wicepremier Tomasz Siemoniak poinformował, że wkrótce zakończą się prace nad utworzeniem polsko-litewsko-ukraińskiej brygady (LITPOLUK-RBRIG)."


Dorota Kowalska, Polska, "W razie konfliktu polska armia musi liczyć na sojuszników: Autorka opisuje obecny stan systemu obronnego RP. Przytacza wypowiedzi m.in. byłych wiceszefów resortu obrony Romualda Szeremietiewa i Janusza Zemkego, wskazujące na niewystarczający stopień przygotowania systemu rezerw. Zwraca również uwagę na niedostatki w zakresie wyposażenia, w tym konieczność modernizacji środków obrony powietrznej. Jednocześnie Dorota Kowalska informuje o działaniach, podjętych w celu zwiększenia stopnia gotowości sił zbrojnych, jak podwyższenie wydatków na obronę narodową do 2% PKB, czy planowana reforma Narodowych Sił Rezerwowych.


Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, "Żelazny Feliks idzie na Łubiankę": Autor opisuje plany przeprowadzenia w stolicy Rosji referendum, w celu udzielenia zgody na postawienie w centrum Moskwy pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, również w kontekście zmian nastrojów rosyjskiego społeczeństwa w świetle kryzysu na Ukrainie. Przypomina między innymi, że pomnik został obalony w 1991 roku. Jak pisze Andrzej Łomanowski, na przeprowadzenie referendum zgodziły się władze rosyjskiej stolicy po tym, jak inicjatywę zgłosili przedstawiciele komunistów. "Referendum odbędzie się prawdopodobnie w połowie września."

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Afgan

    Żelazny Feliks powinien zostać polskim bohaterem narodowym, za to że tak wielu Rosjan wymordował. Był on Polakiem i chcący lub nie chcący zrobił nam przysługę, m.in. likwidując doświadczonych oficerów armii czerwonej. Podobnie zresztą jak pochodzący z Gruzji Józef Stalin, który zgotował ruskim piekło na ziemi i 1/3 narodu zagłodził powinien zostać narodowym bohaterem ale Gruzji a nie Rosji, a ruscy go mają prawie za boga. Co za dziwny naród. Dziwi mnie tylko że Rosjanie są tak naiwni, że jeszcze tego nie zauważyli.