Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Piątek z Defence24.pl: Napięte stosunki Kijowa i Budapesztu; Rumunia przestrzega przed Rosją i zwiększa wydatki na obronność; Wspomnienia byłego oficera SKW; Kulisy izraelskiego nalotu na Syrię
Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Michał Kokot, Gazeta Wyborcza, „Budapeszt na ostro w Kijowie”: Spór Ukrainy z Węgrami będzie miał wpływ na akcesję Ukrainy do NATO i UE. Węgrzy będą blokować akces, dopóki Ukraina nie będzie szanowała praw węgierskiej mniejszości narodowej. W tle całego konfliktu można dostrzec Rosję, która stawia na zaostrzenie konfliktu między Węgrami a Ukraińcami. „Wciąż przybiera na sile spór pomiędzy Budapesztem a Kijowem. Węgrzy po cichu wydają paszporty przedstawicielom mniejszości na Zakarpaciu, a Ukraińcy lokują tam wojsko. [...] Budapeszt domaga się wyjaśnień w sprawie niedawnej publikacji w internecie nazwisk 300 mieszkańców Zakarpacia, którzy mają zarówno węgierskie, jak i ukraińskie obywatelstwo. Węgrzy uważają, że z tego powodu ich obywatelom grozi niebezpieczeństwo i mówią o <<liście śmierci>>. Ukraińcy twierdzą, że nie mają nic wspólnego z ujawnieniem nazwisk.”
Gazeta Polska Codziennie, „Rosja zagarnia Morze Czarne”: Rumunia przestrzega przed Rosją i zwiększa wydatki na obronność. „Rosja intensyfikuje swoją aktywność militarną w regionie Morza Czarnego - ostrzega należąca do NATO Rumunia. Kraj ten od dłuższego czasu zwiększa swój budżet obronny. [...] Minister obrony Rumunii Mihai-Viorel Fifor powiedział podczas międzynarodowej konferencji, zorganizowanej w Bukareszcie przez amerykański think tank Aspen Institute, że Kreml chce <<demonstrować swoją siłę we wschodniej części Morza Śródziemnego>>.”
Polska The Times, „Jak wygląda wojna w Afganistanie?”: Fragment książki „Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie” - byłego oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego, który ukrywa się pod pseudonimem Kafir. „Według mnie już od dawna nie była to misja stabilizacyjna, tylko regularna wojna. Nawet nie dało się tego ukryć w raportach. Talibowie prowadzili działania zbrojne na wielu kierunkach. Atakowali nasze patrole, urządzali zasadzki na konwoje cywilne, podkładali IED. Regularnie ostrzeliwali posterunki ANA i ANP, no i oczywiście naszą bazę. Z tym że kiedy strzelali od strony Rasany i Goharu, to o większości ostrzałów miałem informacje wyprzedzające od siatki informatorów, jaką udało mi się stworzyć […]”
Krzysztof Podgórski, Dziennik Trybuna, „Rakiety obronią Syrię?”: Kulisy izraelskiego nalotu na Syrię i zestrzelenia lł-20 oraz analiza ich konsekwencje. „Rosjanie sukcesywnie i konsekwentnie budują pełny system OPL zabezpieczający kontrolowane przez rząd w Damaszku obszary Syrii tak przed <<wycieczkami>> pilotów Izraela, jak i zachodnich <<partniorów>>. Na <<pomoc>> Izraelowi podążyły USA, decyzją prezydenta Trumpa przekazując lotnictwu Izraela z rezerw USAF dodatkowe ultranowoczesne samoloty F-35 Lightning II. Sytuacja jak widać jest dynamiczna.”
dim
Od razu pisałem to, że prawdopodobnie Izraelczycy UMÓWILI SIĘ z Rosjanami o to, że wspólnie przetestują sytemy zarówno izraelskiego napadu powietrznego, jak i rosyjskie systemy obrony powietrznej, te które idą na eksport. Ale wynika zachowają wyłącznie dla siebie. Na czym skorzyta jedna i druga strona. I nawet nie wiem czy chodzi o "strony", wszak część inżynierów mają ewidentnie wspólnych (rosyjskojęzycznych, jasne że patriotycznych w obu kierunkach Żydów). I to po to aż dowódca izraelskiego lotnictwa latał do Moskwy uzgadniać. Biznes badawczy jechał uzgadniać. Niemniej... jeśli tak jest naprawdę, nie oczekujmy, że ktoś nam to potwierdzi.