Reklama

Geopolityka

Palestyńska rakieta uderza w Izrael - czy to początek kolejnej konfrontacji?

Palestyńska rakieta Kassam w drodze do Izraela - fot. AP Photo/Ariel Schalit
Palestyńska rakieta Kassam w drodze do Izraela - fot. AP Photo/Ariel Schalit

Znowu eskaluje konflikt izraelsko - palestyński. 26 stycznia br. na terytorium Izraela spadł pierwszy palestyński pocisk rakietowy wystrzelony ze Strefy Gazy od listopada ub.r., czyli zawieszenia broni między Hamasem a Izraelem.



Izraelska policja poinformowała, że rakieta uderzyła na południe od miasta Aszkelon (w południowym Izraelu) uszkadzając drogę, ale nie powodując obrażeń u ludzi.

Wystrzelenie rakiety to kulminacja narastającego wśród Palestyńczyków gniewu, którzy ostatnio protestują przeciwko złym warunkom w izraelskich więzieniach (część kontynuuje protest głodowy) oraz nieuzasadnionej, ich zdaniem, brutalności sił porządkowych. Atmosferę podgrzała dodatkowo śmierć jednego z więźniów (Arafat Dżaradata), który zdaniem Palestyńczyków był przedtem torturowany.

W poniedziałek 25 stycznia br. w regionie Betlejem doszło do gwałtownych wystąpień palestyńskich. Według izraelskiej wojska, niektórzy demonstranci rzucali w stronę żydowskich wiernych improwizowane granaty ręczne, na co żołnierze odpowiedzieli strzałami z broni palnej w nogi, a następnie gumowymi pociskami w resztę partii ciała. Według palestyńskich lekarzy, w krytyczne obrażenia głowy odniosło dwóch Palestyńczyków, 13 i 16 latek.

Zarówno Autonomia Palestyńska, jak i Jerozolima, oskarżają się wzajemnie o prowokowanie przemocy.  Władze autonomii na Zachodnim Brzegu poinformowały równocześnie o aresztowaniu członków Hamasu, którzy przygotowywali ataki na Izraelczyków.

Jeśli przemoc będzie narastać w tak szybkim tempie jak w ostatnich dniach, może się to skończyć nawet kolejnym militarnym starciem Hamasu i Izraela, oraz jak niektórzy twierdzą, palestyńskiego powstania na Zachodnim Brzegu. Trzeba jednak pamiętać, że operację Amud Anan (Pillar of Cloud vel. Pillar of Defense) poprzedziła wielotygodniowa wymiana ognia między bojówkami Hamasu a Siłami Zbrojnymi Izraela. Sytuacja wymaga jednak monitoringu, gdyż będący gwarantem zawieszenia broni Egipt, zmaga się z szeregiem problemów, z obszaru bezpieczeństwa, ekonomicznych, a także politycznych związanych z nadchodzącymi wyborami do parlamentu i zapowiadanym przez część opozycji ich bojkotem.

(MMT)
Reklama

Komentarze

    Reklama