Japońskie baterie Patriot zostaną unowocześnione, tak by skutecznie chronić organizowane w 2020 roku w Tokio Igrzyska Olimpijskie - szczególnie przez zagrożeniem rakietowym ze strony Korei Północnej.
Według agencji Reuters, Japonia planuje największą od dekady modernizację systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot PAC-3 (Patriot Advanced Capability), jako odpowiedź na ostatnio przeprowadzone próby północnokoreańskich rakiet balistycznych. Ich scenariusz oraz częstotliwość wyraźnie wskazują na przygotowywanie się Korei Północnej do ich użycia również przeciwko Japonii.
Co gorsza, głowice bojowe północnokoreańskich rakiet balistycznych Musudan są według opinii japońskich ekspertów zdolne do atakowania celów w ostatniej fazie lotu z prędkością kilku kilometrów na sekundę, a więc zbyt szybko dla systemu PAC-3. A to przecież te baterie mają być ostatnią linią japońskiego systemu obrony antyrakietowej.
Prace modernizacyjne mają dotyczyć przede wszystkim pakietu MSE (Missile Segment Enhancement), tak by podwoić zasięg rażenia celów balistycznych przez obecnie wykorzystywane baterie PAC-3 do ponad 30 km. Dlatego Japończycy myśląc m.in. o olimpiadzie w 2020 r. zdecydowali się na wydzielenie dodatkowych środków finansowych na ich modernizację. W pierwszej fazie ma to być około 100 miliardów jenów (955 milionów dolarów), które zostaną uruchomione od kwietnia 2017 r. W kolejnych latach te środki mają się zwiększać.
Przy czym w pierwszym roku budżetowym Japończycy chcą zmodernizować dwanaście baterii, rok później kolejnych dwanaście i później cztery. W zdobyciu tak ogromnych środków może pomóc fakt, że prace mają być realizowane w dużej części przez japoński koncern MHI (Mitsubishi Heavy Industries) przy współudziale producentów systemu PAC-3: koncernów Raytheon i Lockheed Martin.
Japończycy podkreślają przy tym, że program modernizacji systemu Patriot nie jest alternatywą dla wcześniejszych planów zakupu systemów obrony antyrakietowej drugiej i trzeciej warstwy. Nadal więc zamierzają zakupić system THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) oraz dalej modernizować swoje niszczyciele wyposażone w system walki AEGIS, tak by można było je skuteczniej wykorzystać jako mobilny, wysunięty element tarczy antyrakietowej.
W ten sposób Japonia stanie się trzecim, „zachodnim” (po Stanach Zjednoczonych i Izraelu) państwem z tak rozbudowanym i kompleksowym systemem obrony przed pojedynczymi rakietami balistycznymi. Amerykanie wiedząc o tym są zainteresowani stałym włączeniem go do własnej tarczy antyrakietowej, jako element wczesnego reagowania.
Proces ten trwa zresztą od sierpnia 1999 r., kiedy rządy Japonii i Stanów Zjednoczonych podpisali porozumienie o współpracy przy pracach badawczo-rozwojowych nad systemem AEGIS BMD (Ballistic Missile Defense). Japończycy zdecydowali się wtedy na zbudowanie tarczy antyrakietowej w oparciu o dwa komponenty: morski (okręty z systemem AEGIS) oraz lądowy (wyrzutnie rakiet PAC-3).
W efekcie tych działań japoński niszczyciel rakietowy typu Kongo już w grudniu 2007 r. zniszczył w czasie testów cel balistyczny za pomocą rakiety SM-3Block IVA. Natomiast japońska bateria PAC-3 zrobiła to samo na poligonie w Nowym Meksyku we wrześniu 2008 r.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie