Reklama

Siły zbrojne

Niemcy: cięcia w programie pancernych Pum?

Fot: Bundeswehr/Maximilian Schulz
Fot: Bundeswehr/Maximilian Schulz

Niemieckie ministerstwo obrony poważnie rozważa cięcia w programie nowego bojowego wozu piechoty Puma – donosi WirtschaftsWoche. Zagraża to nie tylko zdolnościom niemieckich sił zbrojnych, ale i niemieckim zakładom firm KMW i Rheinmetall, które budują te pojazdy.

Jak donosi WirtschaftsWoche, niemiecki resort obrony rozważa odłożenie w czasie lub całkowitą rezygnację z planów związanych z rozwojem floty bojowych wozów piechoty Puma. Chodzi o zakup partii około 200 nowych pojazdów, ale też modernizację około 300 z posiadanych 350 do tzw. standardu VJTF. Pierwsza partia niemieckich Pum, przeznaczonych do zestawu sił natychmiastowego reagowania NATO (VJTF), przechodzi już modernizację, po tym jak wóz w standardzie VJTF ukończył z pozytywnym wynikiem badania. Stosowna umowa zawarta została jeszcze w 2019 roku i dotyczy m.in. instalacji nowych systemów łączności i zobrazowania, a także ukończenia integracji ppk Spike zwanych MELLS.

Plany cięć budżetowych mogą jednak spowodować, że wysiłki modernizacyjne poza jednym już zakontraktowanym batalionem albo nie będą kontynuowane, albo zostaną spowolnione. Z kolei rezygnacja z zamówienia ponad 200 dodatkowych Pum może oznaczać, że kilka z niemieckich batalionów grenadierów pancernych (piechoty zmechanizowanej) będzie musiało nadal używać BWP Marder. Opóźnienia w zakupach Pum mogą też, jak podaje WirtschaftsWoche, wywrzeć negatywny wpływ na kondycję zakładów firm KMW i Rheinmetall, które budują te pojazdy. Plany cięć mają być spowodowane tym, że koszty w innych programach, związanych z modernizacją marynarki wojennej i lotnictwa rosną, a resort obrony nie otrzymuje dodatkowych pieniędzy.

Ostateczne decyzje będą jednak leżeć w rękach niemieckiego parlamentu, jak w innych podobnych przypadkach. Na przyszłość Pumy, podobnie jak i innych programów, wpływ mogą też wywrzeć wyniki wyborów parlamentarnych. O ile decyzje o modernizacji posiadanych wozów mogą być podjęte jeszcze w tej kadencji, o tyle o zakupie nowych, w przyszłym roku, decydować będzie już nowa koalicja. A ta, jak wskazują sondaże, z udziałem niechętnych finansowaniu obronności Zielonych, a być może także SPD i skrajnej lewicy Die Linke, może kolejny raz zdecydować się na finansowanie krajowych programów kosztem zobowiązań Niemiec wobec NATO i koniecznej modernizacji armii.

image
Fot: Bundeswehr/Maximilian Schulz

 

Reklama

Komentarze

    Reklama