Reklama

Geopolityka

Korpus w Szczecinie ćwiczy zwiększoną gotowość

Fot. MNCNE
Fot. MNCNE

Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód rozpoczął szkolenie taktyczne pod kryptonimem Compact Eagle 16. Ćwiczenia, w których weźmie udział ok. 500 żołnierzy będą pierwszym etapem do osiągnięcia przez Korpus NATO certyfikacji w osiągnięciu wysokiej gotowości bojowej.

Ćwiczenie Compact Eagle 2016 jest wewnętrznym ćwiczeniem taktycznym Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód ze sztabem w Szczecinie, podczas którego planuje się sprawdzenie koordynacji sztabu wraz z podległymi jednostkami. Dlatego też obejmuje test pracy systemów dowodzenia oraz zabezpieczenia logistycznego bez fizycznego udziału wojsk w terenie. Pomimo tego, że Compact Eagle są tylko ćwiczeniem taktycznym w jego udziale weźmie udział blisko 500 żołnierzy ze wszystkich państw tworzących Korpus.

Scenariusz zakłada sytuację taktyczną, kiedy to jedno z państw Sojuszu NATO zostaje zaatakowane przez wroga i należy odpowiedzieć na to zagrożenie. Szczeciński Korpus ma zaplanować działania międzynarodowe, które mają zatrzymać przeciwnika - dodał major Zbigniew Garbacz.

Głównym celem ćwiczenia Compact Eagle 2016, które potrwa od 20 do 26 listopada br., będzie przygotowanie do osiągnięcia statusu wysokiej gotowości bojowej, tzn. skrócenie czasu w jakim Korpus NATO ma wykonywać zadanie. Obecnie jest to 180 dni, jednak po uzyskaniu statusu wyższej gotowości bojowej czas ma zostać znacznie skrócony.

Jak zaznaczył major Garbacz, "Compact EagleS 16" to pierwsze ćwiczenie przygotowujące do ostatecznego egzaminu, którym będzie udział Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w ćwiczeniach "Saber Strike 17" w czerwcu przyszłego roku.

Czytaj także: RCB i Korpus ze Szczecina zwiększają współpracę. "Na straży bezpieczeństwa regionu"

Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni powstał w 1999 r., na podstawie listu intencyjnego podpisanego między Polską, Niemcami i Danią w 1998 r. - jeszcze przed wejściem Polski do NATO. Oficerowie z tych trzech państw najliczniej reprezentowanych w Korpusie rotacyjnie zajmują najwyższe stanowiska dowódcze i sztabowe.

Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód przeznaczony jest do wypełniania zadań wynikających z art. V Traktatu Waszyngtońskiego, mówiącego o kolektywnej obronie w razie agresji (to zadanie jest priorytetem jednostki w związku z podwyższeniem gotowości). Sztab Korpusu jest też przygotowany do udziału w operacjach reagowania kryzysowego czy wsparcia pokoju (jak w Bośni czy Kosowie) jako dowództwo całej misji bądź komponentu lądowego wraz z podporządkowanymi jednostkami korpusu lub wyznaczonymi do danej misji przez inne państwa.

Ponadto Korpus przygotowany jest do wspierania posiadaną infrastrukturą dowodzenia misji humanitarnych, bądź operacji usuwania skutków katastrof naturalnych, które mogą wydarzyć się w różnych częściach naszego regionu. O każdym użyciu jednostek Korpusu decyzję podejmować będzie Komitet Korpusu, który tworzą przedstawiciele ministerstw obrony oraz dowództw wojsk lądowych z Polski, Danii i Niemiec. Żołnierze korpusu regularnie odbywają ćwiczenia.

Po wybuchu kryzysu ukraińskiego zdecydowano o znacznym podwyższeniu gotowości bojowej Korpusu, do jego zadań ma należeć między innymi prowadzenie działań z zakresu rozpoznania, nadzoru i wywiadu na flance wschodniej. W trakcie pokoju buduje zdolności do prowadzenia szerokiego spektrum operacji, ale ze szczególnym uwzględnieniem obrony kolektywnej. W sytuacji zagrożenia ma być odpowiedzialny za dowodzenie wojskami biorącymi udział w operacji obronnej, w tym (ale nie tylko) siłami natychmiastowego reagowania VJTF (tzw. szpicą NATO) czy innymi elementami Sił Odpowiedzi. Obecnie w Korpusie reprezentowane są 25 państwa, w tym USA, ale także Finlandia i Szwecja, niebędące członkami NATO.

(RS/PAP)

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. Dario

    Takie centra, punkty gromadzenia żołnierzy i sprzętu, jednostki wojskowe są pierwszym celem ataku (rakietowe, bombowe, ...). Dlatego codzienne prace dowódcze , część wojska i sprzętu powinna być zlokalizowana w podziemnych bunkrach, bez dostępu sieci GSM (aby utrudnić dokładną lokalizację). Wrogi atak zazwyczaj jest nagły, niespodziewany i powoduje znaczne straty w budynkach, sprzęcie i ludziach. Dlatego najtrudniejszym jest przetrwanie pierwszych minut , aby zidentyfikować zagrożenie i zorganizować sposób odpowiedzi. Dlatego tak ważne jest zniwelowanie skutków ewentualnego ataku poprzez zamaskowanie , ukrycie ludzi i sprzętu. Nie wskazane jest chwalenie się nowym, dobrym sprzętem (helikopterami, BWPami, armatohaubicami - gdzie są , kiedy dotrą do jednostki,itd..). Przeciwnik nie powinien wiedzieć czym dysponujemy i jakiej odpowiedzi mogą się spodziewać.

  2. Barnaba

    Coś te natowskie korpusy zbiegły się w praniu. 500 żołnierzy - w takiej liczbie to może sobie ćwiczyć batalion a nie korpus. Zapewne większość "ćwiczących" stanowią brzuchate biurwy obojga płci. To już nawet nie jest śmieszne, tylko żałosne.

    1. Piotr34

      To nie jest zalosne-to jest STRASZNE.

  3. cof

    Ile tak pokonują kilometrów na godzinę i tak idą i idą , dają radę ?

Reklama